Czy politycy mogą nas pozytywnie zaskoczyć?

Czy politycy mogą nas pozytywnie zaskoczyć?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2011-11-10 (11:15)

Po tym jak wczoraj po południu okazało się, że obecny przewodniczący Europejskiego Trybunału Konstytucyjnego, Vassiolios Skouris, nie jest już na liście kandydatów na nowego premiera Grecji, na której nieoczekiwanie pojawił się przewodniczący greckiego parlamentu, socjalista i wieloletni przyjaciel premiera Papandreu, Philippos Petalnikos, tamtejsi politycy zdaje się, że powrócili do punktu wyjścia.

Pomysł z Petalnikosem nie mógł się udać, gdyż jest to chyba jeden z najmniej wyrazistych greckich polityków, a przecież obecnie Grecy powinny walczyć o odbudowę mocno nadszarpniętego w ostatnich dniach zaufania. Tym samym na giełdę nazwisk ponownie powrócił Lucas Papademos, były szef banku Grecji i wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego, który wczoraj wieczorem przeprowadził długie rozmowy z szefami PASOK i Nowej Demokracji, dwóch kluczowych partii w greckim parlamencie.

Nieoficjalnie mówi się, że Papademos dość poważnie podchodzi do objęcia teki premiera i tym samym żąda od polityków wyraźnych i konkretnych deklaracji wsparcia w kwestii reform. Nie wyklucza też możliwości, w której uzyskałby ich wsparcie także po zaplanowanych na luty przyszłego roku, wcześniejszych wyborach. Negocjacje polityczne w Grecji będą dzisiaj trwać nadal, chociaż do gry Papademosa, trzeba odebrać dość pozytywnie. We wczorajszym popołudniowym komentarzu pisałem – „Piłka leży teraz po stronie polityków. Tymczasem Grecy robią duży błąd nie decydując się na desygnowanie Lucasa Papademosa na premiera tymczasowego rządu jedności narodowej. Z kolei Włosi wciąż unikają rozmów o podobnym, jak grecki schemacie. Bez tego nie da się odbudować zaufania rynków…”. I co się okazuje? Dzisiaj rano Fabrizio Cicchitto, przewodniczący parlamentarnego klubu Partii Wolności, której szefem jest wciąż Silvio Berlusconi, przyznał jest rozważany wariant wsparcia przez PDL koncepcji powołania rządu jedności narodowej, któremu miałby przewodniczyć technokrata, były unijny komisarz, Mario Monti (to nazwisko przewijało się na rynku od kilku dni). Jak dodał, ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. To jednak radykalna zmiana względem tego, co jeszcze wczoraj rano mówił Silvio Berlusconi, który upierał się przy wcześniejszych wyborach. Jak widać politycy po raz kolejny ugięli się pod presją rynków finansowych. W efekcie dzisiaj rano widzimy poprawę nastrojów – ciężko powiedzieć, na jak długo ona się utrzyma – to będzie zależeć od postawy decydentów. Jeżeli zarówno Grecy, jak i Włosi będą dążyć do powołania rządów technokratów, którym politycy zapewnią niezbędne wsparcie w kwestii reform, to Armageddonu na rynkach na razie nie będzie. A zagrożenie jest wciąż duże – wystarczy spojrzeć jaka jest ekspozycja francuskich banków na włoskie aktywa – to ponad 400 mld EUR! Dalsza eskalacja problemów we Włoszech, mogłaby doprowadzić do sytuacji w której francuski rząd zostałby zmuszony do ratowania banków z publicznych pieniędzy, co niechybnie skończyłoby się utratą prestiżowego ratingu AAA przez Francję i jeszcze większymi zawirowaniami na rynkach. W efekcie już tak nie dziwią spekulacje, jakoby Angela Merkel i Nicholas Sarkozy rozmawiali o planach stworzenia „super-euro”, czyli radykalnego przebudowania i odchudzenia obecnego Eurolandu. Tyle, że od problemów Europy, będąc samemu w Europie, nie da się po prostu uciec…

Dzisiaj rano poza lepszymi informacjami z polityki mamy też kolejne sygnały o interwencji Europejskiego Banku Centralnego na rynku włoskiego długu – w efekcie rentowności 10-letnich obligacji spadły poniżej 7 proc. Dobrym testem tego, czy zaufanie do Włoch wraca będzie dzisiejszy przetarg rocznych bonów za 5 mld EUR, którego wyniki poznamy o godz. 11:00. Poza tym w dzisiejszym kalendarzu mamy decyzję Banku Anglii, a także dane z USA – o wszystkim piszę w subiektywnym kalendarzu. Na koniec wróćmy na chwilę do sytuacji w kraju. Dość interesująca wydaje się wczorajsza wypowiedź ministra finansów, Jacka Rostowskiego, który przyznał, że resort pracuje nad trzema wersjami przyszłorocznego budżetu – ta najbardziej pesymistyczna zakłada nawet jednoprocentowy spadek dynamiki PKB. Decyzja, którą uznać za oficjalną zapadnie w najbliższych tygodniach. Wszystkie z nich mają prowadzić do celu, jakim jest sprowadzenie deficytu finansów publicznych do 3 proc. PKB w 2012 r. Po raz pierwszy minister Rostowski nie wykluczył też podwyżki obciążeń podatkowych, chociaż jak dodał „chcemy, by te działania w jak najmniejszym stopniu uderzyły w popyt”. Ten upór co do utrzymania ścieżki fiskalnej może być dobrze przyjęty przez inwestorów zagranicznych – można też odnieść wrażenie, że resort przestraszył się gróźb wysyłanych wcześniej przez agencje ratingowe.

EUR/PLN: Naruszenie okolic 4,40 okazało się krótkotrwałe, nastroje na świecie zaczynają się poprawiać, to może sugerować, że notowania euro wrócą jeszcze dzisiaj w okolice 4,35-4,37. Niemniej pamiętajmy o tym, że jutro rynek krajowy jest zamknięty, ale złotym będzie handlować chociażby Londyn, choć przy mniejszej płynności. Stąd też, część inwestorów może zaczekać z zaangażowaniem się w złotego dopiero do poniedziałku, obawiając się przedłużających się negocjacji politycznych w Grecji i Włoszech. W ujęciu technicznym, wskaźniki pokazują też, że na nadmierne umocnienie się naszej waluty w kolejnych dniach, raczej nie należy zbytnio liczyć… czyli dalej stan zawieszenia?

USD/PLN: Dzisiaj o poranku dolar był wart nawet 3,27 zł. Ale to już przeszłość. Lepsze nastroje na rynkach i odbijający się EUR/USD, dają szanse na to, że do końca dnia wrócimy w okolice 3,2000-3,2150. Nie można wykluczyć, że wynik ten zostanie poprawiony jutro, chociaż wiele będzie zależeć od zachowania się EUR/USD. Mocny opór na dzisiaj to okolice 3,25.

EUR/USD: Dzienny MACD przełamał poziom zera, co w przeszłości bywało bardzo negatywnym sygnałem sugerującym mocne spadki EUR/USD. Druga kwestia to nieznaczne, ale jednak naruszenie kluczowej strefy wsparcia 1,3500-1,3550 (dzisiejsze poranne minimum to 1,3481). Tym samym obserwowane dzisiaj odbicie należy odbierać tylko w kategorii korekty, która ma jednak szanse nie być tylko jednodniowym odreagowaniem. Kluczem będzie oczywiście test okolic 1,3600-1,3650, do którego najpewniej dojdzie podczas najbliższych godzin. Finalnie nie można wykluczyć, iż wzrosty zakończą się jutro testem strefy 1,3700-1,3740. W przyszłym tygodniu EUR/USD mógłby znów spadać – mamy przecież kluczowe głosowania we Włoszech nad reformami, które wcale nie muszą być takie pewne, mimo deklaracji składanych przez polityków…

GBP/USD: Kluczowe będzie dzisiejsze posiedzenie Banku Anglii o godz. 13:00 – jeżeli MPC zadecyduje o zwiększeniu programu QE to funt może pójść w dół. Zresztą wczorajsza czarna świeca na dziennym wykresie i sygnał sprzedaży na MACD, raczej sugerują, że funt ma przed sobą gorszy okres. Mocne złamanie okolic 1,59 (bo naruszenie tego poziomu miało miejsce już dzisiaj rano), będzie oznaczać zejście w kluczowy poziom 1,5850. Jeżeli on „padnie” to dostaniemy wyraźne potwierdzenie, że trend wzrostowy rozpoczęty na początku października, właśnie się zakończył. Mocny opór na dzisiaj to okolice 1,5950.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją

Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją

2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?

Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?

2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.pl
Czy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?

Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?

2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.pl
W chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?

Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?

2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.pl
Zbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK

Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK

2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.pl
W poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków

Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków

2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.pl
Niezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian

PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian

2025-08-28 Komentarz walutowy XTB
Polski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno

Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno

2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.pl
Gdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia

Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia

2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA

Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA

2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.