Czy czeka nas jeszcze większy włoski rollercoaster?

Czy czeka nas jeszcze większy włoski rollercoaster?
Popołudniowy raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2011-11-07 (20:58)

Czy po tym, co zafundował nam w zeszłym tygodniu grecki premier, tym razem w jego ślady pójdzie Silvio Berlusconi? Niewykluczone, bo jak na razie dominującym tematem poniedziałkowego handlu były spekulacje odnośnie przyszłości włoskiego szefa rządu.

Poranne spekulacje o tym, że ze względu na potencjalną opozycję we własnej koalicji rządowej, może on przegrać wtorkowe wotum zaufania, przerodziły się w kolejnych godzinach w plotki na temat jego dymisji, która miałaby mieć miejsce jeszcze dzisiaj. Reakcja rynków finansowych była tutaj ciekawa i nie do końca zrozumiała. Na wieść o możliwym odejściu premiera, europejskie giełdy odbiły się w górę, podobnie jak notowania wspólnej waluty. Co jednak zmienia forma odejścia Berlusconiego, jeżeli brakuje sensownego scenariusza na rozwiązanie polityczno-gospodarczego impasu? O rządzie jedności narodowej w wydaniu technokratów na razie się nie dyskutuje, a to byłoby obecnie jedyne sensowne wyjście dla Włoch. Żadna inna kombinacja nie da gwarancji, że uda się przedstawić wiarygodny program reform i zacząć go efektywnie wdrażać. Pamiętajmy, Włochom czas biegnie bardzo szybko – do połowy miesiąca powinni oni przedstawić kompleksowy program zmian fiskalno-gospodarczych, a na przestrzeni kolejnych tygodni czeka ich rolowanie długu, co przy obecnych rekordowych rentownościach obligacji (dzisiaj papiery 10-letnie podeszły do 6,65 proc.!) może oznaczać wpadnięcie kraju w pętlę zadłużenia i konieczność zwrócenia się o międzynarodową pomoc finansową, co wpędziłoby Euroland w jeszcze większe problemy. O tym, że rynki finansowe reagują dzisiaj nieco dziwnie na pewne informacje, był w zasadzie brak większej reakcji na dementi premiera Berlusconiego, który wykluczył swoją rezygnację. Ba, po godz. 16:00 kurs EUR/USD zdołał nawet na chwilę powrócić ponad poziom 1,38 – później jednak dość szybko wróciliśmy w okolice 1,3750. Niewykluczone, że inwestorzy nieco zmęczeni włoskimi przepychankami postanowili po prostu zaczekać na wyniki jutrzejszego głosowania w tamtejszym parlamencie – w sumie Berlusconi już nieraz wygrywał głosowania, które wydawały się wcześniej z góry przesądzone. Niemniej podtrzymałbym tezę, że jutro będzie inaczej, a eskalacja włoskich problemów jest dopiero przed nami. Obserwowaną po południu chwilową poprawę nastrojów można, zatem wiązać z dwoma informacjami. Pierwsze to pozytywne wieści napływające z Grecji - rynki liczą, na to, że wieczorem poznają nazwisko nowego premiera technokraty – ma być nim były szef Banku Grecji, Lucas Papademos - dodatkowo minister finansów Ewangelos Wenizelos i premier Papandreou zapewniali dzisiaj Komisję Europejską, Niemców i Francuzów, że ich kraj zamierza kontynuować bolesny proces reform i realizować ustalenia z unijnego szczytu z 26-27 października. Drugie dobre informacje to zapewnienia francuskiego premiera, Francois Fillona, iż pakiet oszczędności może w ciągu kilku lat sięgnąć 100 mld EUR. Ich celem ma być zbilansowanie budżetu do 2015 r. Tyle, że obie te tezy łatwo jest podważyć w dłuższym terminie. Rządy greckich technokratów mogą potrwać krótko, bo wcześniejsze wybory są planowane na 19 lutego, a po nich znów powrócą „mniej wiarygodni” politycy. Z kolei ambitny francuski plan może nie przynieść zamierzonych efektów w temacie zmniejszenia nadmiernego deficytu, jeżeli spowolnienie tamtejszej gospodarki będzie silniejsze za sprawą recesji dotykającej całą strefę euro. Bardziej prawdopodobne może być jednak to, że francuskie banki będą potrzebować większej publicznej pomocy ze względu na nadmierną ekspozycję nie tylko na grecki, ale zwłaszcza włoski dług…
W godzinach wieczornych w centrum uwagi będą nadal informacje z Grecji (budowa nowego gabinetu), Włoch (spekulacje odnośnie losów Berlusconiego), a także ze szczytu Eurogrupy, który jutro przekształca się w spotkanie Ecofin (więcej piszę o tym w subiektywnym kalendarzu). A co w kraju? Dzisiaj złoty zyskał, do czego przyczyniła się „werbalna interwencja” wiceministra finansów. Dominik Radziwiłł przyznał, że resort może przyspieszyć proces wymiany środków unijnych bezpośrednio na rynku za pośrednictwem BGK, co ma związek z większymi płatnościami z tytułu inwestycji infrastrukturalnych i wsparcia rolników w końcu roku. Dodał, że resort rozważa też wymianę 2 mld USD pozyskanych za sprawą emisji dolarowych obligacji w październiku. Wiceminister wyraził też nadzieję, że agencje ratingowe pozytywnie podejdą do planu reform, jakie wkrótce zaprezentuje rząd. Z powyższych informacji wcale nie wynika, że obserwowany w ostatnich godzinach ruch na złotym, może przerodzić się w coś większego. Wydaje się, że decydenci w resorcie finansów dobrze wiedzą, że w przypadku ewentualnych zawirowań w strefie euro (w temacie Włoch), lepiej będzie skumulować większość wymiany walutowej na grudniowych sesjach, niż przeprowadzać taki ruch już teraz.
EUR/USD: Na razie wsparcie na 1,3690-1,3700 się wybroniło, a po południu doszło do próby powrócenia do strefy oporu 1,3800-1,3850. Jej znaczenie jest jednak coraz większe, stąd też późniejszy powrót w okolice 1,3750 (stan z 17:20). Dzienne wskaźniki wskazują jednak na ryzyko wyraźnych spadków EUR/USD w kolejnych dniach (warto będzie zwracać uwagę przede wszystkim na MACD). Tygodniowym celem może stać się próba złamania strefy 1,3500-1,3550. Wiele będzie zależeć od jutrzejszego głosowania nad wotum dla Silvio Berlusconiego.

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Trump nie chce bessy?

Trump nie chce bessy?

2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Żaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA

Ryzyko recesji w USA

2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Ostatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!

Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!

2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.pl
Frank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka

Kij i marchewka

2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTB
Prezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy

Sankcje ograniczają globalną podaż ropy

2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Nowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem

Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem

2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTB
Umocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18

Rynek złotego - USDPLN przy 4,18

2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Lepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!

Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!

2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.pl
Od momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?

Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?

2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.pl
Kurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK

Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK

2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.