Ucieczka od euro

Ucieczka od euro
Popołudniowy raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2011-09-09 (17:30)

Dzisiejsza niemal paniczna ucieczka inwestorów od wspólnej waluty, niejako potwierdza przedstawiane już wielokrotnie argumenty, iż kluczową przyczyną ostatniego zamieszania na rynkach jest coraz bardziej krytyczna sytuacja w strefie euro, a konkretnie plotki w temacie Grecji, ale i też pozostałych krajów PIIGS.

Inwestorzy od rana spekulowali, czy Grekom uda się uzyskać zgodę od prywatnych posiadaczy ponad 90 proc. obligacji na zrolowanie papierów wartych 135 mld EUR (plotkowano, iż do tej pory napłynęło około 70 proc. wniosków). Pojawiły się wręcz głosy, że Grecy mogliby w weekend ogłosić bankructwo, gdyż wcześniej tamtejszy rząd dawał do zrozumienia, że nie ma innej możliwości, jak zrolowanie długu na warunkach uzgodnionych w lipcu. W rannym komentarzu pisałem, iż te obawy mogą być akurat bezpodstawne, gdyż te warunki są tak naprawdę dość korzystne dla posiadaczy greckiego długu. Później pałeczkę negatywnych informacji przejęły na chwilę Włochy – wróciły spekulacje nt. możliwości obniżenia ratingu przez agencję Moody’s w związku z kończącym się w przyszły czwartek 90-dniowym przeglądem dotychczasowego ratingu (Aa2 z perspektywą negatywną). Prawdziwą „bombą” okazały się jednak spekulacje, ale później potwierdzone oficjalnie przez przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego o odejściu Juergena Starka (członka zarządu i głównego ekonomisty ECB), której nieoficjalnym powodem miałby być konflikt w temacie trwającego programu skupu obligacji krajów peryferyjnych. Niemiecki ekonomista był w ECB przeciwnikiem tych działań, podobnie jak obecny szef Bundesbanku, Jens Weidmann. Ta rezygnacja pokazuje, że samym ECB mamy coraz więcej sprzeczności, co nie jest dobrym sygnałem. Kluczowe będzie to, kto obejmie stery po Starku. Zarówno przyszły szef ECB – Włoch Mario Draghi, oraz szef Eurogrupy, J.C.Juncker, odmówili w tej sprawie komentarza, sugerując konieczność wcześniejszych konsultacji z zarządem ECB i niemieckim ministrem finansów, Wolfgangiem Schauble. Zwłaszcza, że rynek nieoficjalnie wskazuje na Jorga Asmussena, który jest obecnie zastępcą Schaublego. Jeżeli ta kandydatura zostanie odrzucona to będzie to oznaczać osłabienie pozycji Niemiec w ECB i odejście od twardej, konserwatywnej linii polityki.

Teraz kluczowe będą informacje z kończącego się jutro posiedzenia G-7, a także wspomniane informacje z Grecji (je również poznamy w weekend). Tymczasem agencja Reuters powołując się na źródła podała kilka minut po godz. 16:00, iż po G-7 raczej nie należy oczekiwać decyzji o wspólnej interwencji banków centralnych (o tych plotkach pisałem więcej w porannym komentarzu). Niemniej, jeżeli spotkanie G-7 rzeczywiście nie przyniesie „konkretów”, to na rynkach finansowych także w przyszłym tygodniu będą dominować strach i emocje. Głównym beneficjentem tego stanu rzeczy jest i będzie amerykański dolar.

A co w kraju? Pierwsze godziny handlu na złotym przyniosły jego wyraźne osłabienie – za euro płacono blisko 4,35 zł, a dolar był wart niecałe 3,15 zł. Do 3,58 zł podrożał szwajcarski frank. Przedstawiciele resortu finansów wpierw próbowali bagatelizować tą sprawę – minister Rostowski stwierdził, iż „nie ma groźnych poziomów złotego” i powtórzył, że resort finansów będzie zdeterminowany w realizacji celów spadku deficytu budżetowego w 2012 r., a wiceminister Radziwiłł dodał, iż osłabienie jest przejściowe i nie ma uzasadnienia w fundamentach polskiej gospodarki. W międzyczasie agencja Reutera odnotowała też słowa szefa Rady Gospodarczej przy premierze, Jana Krzysztofa Bieleckiego, w których sugerował, iż spekulanci mogą sprawdzać obecnie złotego pod kątem możliwej interwencji. Prezes NBP ograniczył się natomiast do słów, iż kredyty walutowe mogą destabilizować polską gospodarkę i bank centralny będzie dążył do ich ograniczenia. Sytuacja zmieniła się o godz. 11:46, kiedy to pojawiły się informacje o większej aktywności banku BGK na rynku USD/PLN, co doprowadziło do zahamowania dalszej przeceny polskiej waluty. O godz. 12:30 agencje znów zacytowały słowa prezesa Marka Belki, którego zdaniem obecnie nie ma potrzeby interweniowania na rynku walut. Kilkanaście minut później pojawiły się słowa ministra Rostowskiego – „jeżeli będziemy chcieli sprzedawać środki unijne, to zrobimy to wtedy, kiedy to będzie najmniej wygodne dla tych, którzy nas testują”. Czy te rozbieżności pomiędzy szefem NBP, a szefem resortu finansów były zamierzone, aby wprowadzić niepewność wśród spekulantów? W pewnym sensie nie jest to zła taktyka – po południu złoty się umocnił – przed godz. 17:00 euro było warte 4,2850 zł, a dolar 3,1250 zł i to mimo rosnącego napięcia na rynkach światowych. Nie należy jednak oczekiwać, iż „rynki nam odpuszczą”- złoty będzie nadal słabł, jeżeli nie dojdzie do poprawy sytuacji na rynkach światowych.

EUR/USD: Wsparcia są łamane jak zapałki, a rynkiem rządzą emocje i strach. Spekuluje się już o szybkim teście okolic 1,35, co rzeczywiście może mieć miejsce w poniedziałek, jeżeli szczyt G-7 rzeczywiście nie przyniesie konkretów. Niemniej warto zachować dość dużą ostrożność, gdyż w takiej sytuacji w jakiej jest teraz rynek, nawet iskierka optymizmu może doprowadzić do sporego odreagowania. Silny opór to szeroka strefa 1,3835-1,3970.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

na rynku FX nie ma nerwowych reakcji

na rynku FX nie ma nerwowych reakcji

13:05 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wczorajszy atak rakietowy Iranu na Izrael, który był odwetem za wcześniejsze zabicie szefa Hezbollahu i prominentnych działaczy Hamasu, nie doprowadził do nadmiernej nerwowości rynkach. Kilka godzin wcześniej amerykańska administracja poinformowała o tym, że Iran może szykować taki ruch i tradycyjnie przestrzegła Teheran przed skutkami takich działań.
Podwójny szczyt na EURUSD

Podwójny szczyt na EURUSD

10:05 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajszy wybuch awersji do ryzyka jak na razie nie „rozlewa się” szerzej. Giełdy w Europie są dziś na przysłowiowym „zerze”. Złoto zdołało wtorkową zwyżkę w znacznym stopniu zredukować i aktualnie znajduje się w okolicy 2652 USD tracąc dziś ponad 0,4 proc. Inwestorzy azjatyccy są skoncentrowani na bodźcach stymulacyjnych czego odzwierciedleniem był dzisiejszy wzrost indeksu Hang Seng o ponad 6 proc. W środę rano futures na amerykańskie indeksy lekko tracą ale skala przeceny jest umiarkowana.
Inflacja odbija. Co dalej ze stopami?

Inflacja odbija. Co dalej ze stopami?

09:52 Poranny komentarz walutowy XTB
Dzisiaj Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję o wysokości stóp procentowych. Oczywiście absolutnie nikt nie oczekuje, że stopy miałyby się zmienić na dzisiejszym posiedzeniu, biorąc pod uwagę kilkukrotne zapowiedzi prof. Glapińskiego, że stopy nie zmienią się nie tylko do końca tego roku, ale być może nawet do przyszłego. Co dalej ze stopami procentowymi przy rosnącej inflacji?
Konflikt na Bliskim Wschodzie umacnia dolara

Konflikt na Bliskim Wschodzie umacnia dolara

09:51 Poranny komentarz walutowy XTB
Październik przynosi nam jeszcze większe zatrzęsienie w geopolityce, co ma ogromny wpływ na rynek finansowy. Najpierw Izrael zdecydował się na wejście swoich wojsk lądowych na południe Libanu w celu zwalczania pozycji Hezbollahu, a następnie Iran zdecydował się na działania odwetowe, wysyłając setki rakiet w kierunku Izraela. Chociaż sam atak nie zebrał dużej ilości ofiar,, to ma jednak ogromny wpływ na to, co dzieje się na rynkach finansowych.
Powell mówi, że nie tak szybko...

Powell mówi, że nie tak szybko...

2024-10-01 Raport DM BOŚ z rynku walut
Szef Rezerwy Federalnej dał do zrozumienia, że obniżki stóp procentowych powinny być bardziej wyważone i nie ma potrzeby do pośpiechu, gdyż sytuacja gospodarcza tego nie uzasadnia. To mocny głos za tym, że oczekiwania rynków, co do kolejnej 50 punktowej obniżki stóp w listopadzie, mogły być przesadzone i FED bardziej widziałby ścieżkę 25 punktowych cięć na posiedzenie. To oznacza, że w tym roku stopy mogłyby zostać obniżone jeszcze o 50 punktów baz. (w listopadzie i w grudniu).
Lagarde zwiększa szansę na październikową obniżkę stóp proc. przez EBC

Lagarde zwiększa szansę na październikową obniżkę stóp proc. przez EBC

2024-10-01 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Ostatni zauważalny spadek wskaźników inflacji a także pogorszenie wiodących wskaźników ekonomicznych prawdopodobnie skłonią Europejski Bank Centralny do tego, że w październiku dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych. Już wczoraj zasygnalizowała to Lagarde, podczas wystąpienia przed Komisją Europejską. Jeszcze niedawno rynek oczekiwał, że w pierwszym miesiącu IV kwartału instytucja wykona „pauzę”. Rynek kontraktów OIS wskazuje obecnie, że implikowane prawdopodobieństwo takiej decyzji wynosi już ok 90 proc.
Jen pod presją zachowawczych komentarzy Powella

Jen pod presją zachowawczych komentarzy Powella

2024-10-01 Poranny komentarz walutowy XTB
Jen japoński poddany jest presji spadkowej na początku wtorkowej sesji po raporcie Banku Japonii i komentarzach prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella, które sugerują ostrożne zmiany w polityce pieniężnej obydwu banków. Decydenci Banku Japonii dyskutowali o potrzebie zachowania ostrożności w kwestii podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie, a niektórzy wyrażali zaniepokojenie niestabilnymi rynkami finansowymi i perspektywami gospodarczymi USA, ...
Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Jen reaguje na wydarzenia polityczne

Jen reaguje na wydarzenia polityczne

2024-09-30 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W piątek jen uległ dynamicznej aprecjacji. Notowania USD/JPY spadły z poziomu 146,50 do 142,00 i obecnie znajdują się już poniżej tego dolnego pułapu. To pokosie doniesień, że Liberalna Partia Demokratyczna Japonii wybrała Shigeru Ishibę na nowego lidera. Prawdopodobnie zostanie on premierem. Reakcja na rynku walutowym była gwałtowna i dynamiczna. Wcześniej mówiło się o także o możliwym przejęciu teki premiera przez Sanae Takaichi, która miałaby zastąpić ustępującego Fumio Kishidę.