Data dodania: 2011-08-05 (16:59)
Limit zadłużenia w USA podniesiony: Ten tydzień upłynął na rynku walutowym w cieniu dwóch najważniejszych wydarzeń. Pierwszym z nich było ostateczne uchwalenie przez władze USA podniesienia limitu zadłużenia oraz jednocześnie planu oszczędnościowego na najbliższe lata.
W zeszłym tygodniu sporo było nerwów z tym związanych, ponieważ nie było do końca wiadomo, czy uda się osiągnąć porozumienie. Jednak finalnie niezbędne uchwały zostały podpisane przez prezydenta Obamę w nocy z poniedziałku na wtorek. Rynki zareagowały na tę informację pozytywnie, ale efekt ten nie utrzymał się zbyt długo, ponieważ obawy inwestorów związane z ratingiem USA nie minęły. Wprawdzie dwie agencje ratingowe potwierdziły aktualną ocenę Stanów Zjednoczonych, ale dalsze zadłużanie się USA nie jest dobrze postrzegane w świetle obecnych kłopotów gospodarczych niektórych krajów w Strefie Euro.
Rozczarowała aktywność gospodarcza w przemyśle USA
Drugim najważniejszym wydarzeniem były dane z amerykańskiej gospodarki. Po ostatnich danych o dynamice PKB za II kw. inwestorzy zaczęli na nowo obawiać się o przyszłą sytuację. Już w poniedziałek dostali kolejny powód do obaw, ponieważ indeks aktywności gospodarczej w sektorze produkcyjnym niespodziewanie spadł aż do poziomu 50,9 pkt (spodziewano się odczytu na poziomie 55 pkt). Jednak kolejne informacje nie były już aż tak złe. Szczególnie dane z rynku pracy uspokoiły nieco inwestorów. Zmiana zatrudnienia sektorze pozarolniczym wyniosła 117 tys., co było wynikiem wyraźnie lepszym niż oczekiwane 89 tys. Z kolei stopa bezrobocia okazała się niższa niż prognozowano, gdyż wyniosła 9,1%.
Znaczna huśtawka nastrojów
Główna para rozpoczęła notowania od wzrostów. Jednak bardzo słabe dane już w poniedziałek sprawiły, że pojawiła się nerwowa atmosfera, a kurs zaczął się szybko cofać. Kolejne dni to duża huśtawka nastrojów. Jednego dnia obserwowaliśmy duże spadki, by następnego cieszyć się z mocnego powrotu wyżej. Ostatecznie kurs oscylował w piątek po południu w pobliżu poziomu 1,42, co i tak niestety jest niższym poziomem niż poniedziałkowe otwarcie.
Rating Polski stabilny
Z polskiej gospodarki napłynęła w ostatnich dniach tylko jedna informacja, za to pozytywna. Indeks aktywności gospodarczej w sektorze produkcyjnym wzrósł do poziomu 52,9 pkt, zamiast spaść jak oczekiwano do 50,5 pkt. Ponadto pojawiła się wypowiedź wiceministra finansów, który ocenił, że dynamika PKB w Polsce na poziomie 4% w całym 2011 roku jest bardzo prawdopodobna. Warto również wspomnieć o potwierdzeniu ratingu Polski przez agencję S&P, choć nie miało to większego wpływu na losy polskiej waluty.
Ruch wahadłowy w kierunku osłabienia złotego
Złoty, mimo kilku pozytywnych sygnałów z polskiej gospodarki, pozostawał w tym tygodniu pod silnym wpływem nastrojów zagranicznych. Oznaczało to równie duże wahania, co na głównej parze. Stopniowo jednak pary złotowe przesuwały się na coraz wyższe poziomy, by w piątek rano przetestować okolice 2,87 na USD/PLN oraz 4,05 na EUR/PLN. W obu przypadkach poziomy te obroniły się, a sporo w tym zasługi dobrych danych z USA z końcówki tygodnia. Sentyment do ryzykownych walut niestety nadal nie jest zbyt dobry, dlatego kłopoty złotego jeszcze mogą wrócić.
Rozczarowała aktywność gospodarcza w przemyśle USA
Drugim najważniejszym wydarzeniem były dane z amerykańskiej gospodarki. Po ostatnich danych o dynamice PKB za II kw. inwestorzy zaczęli na nowo obawiać się o przyszłą sytuację. Już w poniedziałek dostali kolejny powód do obaw, ponieważ indeks aktywności gospodarczej w sektorze produkcyjnym niespodziewanie spadł aż do poziomu 50,9 pkt (spodziewano się odczytu na poziomie 55 pkt). Jednak kolejne informacje nie były już aż tak złe. Szczególnie dane z rynku pracy uspokoiły nieco inwestorów. Zmiana zatrudnienia sektorze pozarolniczym wyniosła 117 tys., co było wynikiem wyraźnie lepszym niż oczekiwane 89 tys. Z kolei stopa bezrobocia okazała się niższa niż prognozowano, gdyż wyniosła 9,1%.
Znaczna huśtawka nastrojów
Główna para rozpoczęła notowania od wzrostów. Jednak bardzo słabe dane już w poniedziałek sprawiły, że pojawiła się nerwowa atmosfera, a kurs zaczął się szybko cofać. Kolejne dni to duża huśtawka nastrojów. Jednego dnia obserwowaliśmy duże spadki, by następnego cieszyć się z mocnego powrotu wyżej. Ostatecznie kurs oscylował w piątek po południu w pobliżu poziomu 1,42, co i tak niestety jest niższym poziomem niż poniedziałkowe otwarcie.
Rating Polski stabilny
Z polskiej gospodarki napłynęła w ostatnich dniach tylko jedna informacja, za to pozytywna. Indeks aktywności gospodarczej w sektorze produkcyjnym wzrósł do poziomu 52,9 pkt, zamiast spaść jak oczekiwano do 50,5 pkt. Ponadto pojawiła się wypowiedź wiceministra finansów, który ocenił, że dynamika PKB w Polsce na poziomie 4% w całym 2011 roku jest bardzo prawdopodobna. Warto również wspomnieć o potwierdzeniu ratingu Polski przez agencję S&P, choć nie miało to większego wpływu na losy polskiej waluty.
Ruch wahadłowy w kierunku osłabienia złotego
Złoty, mimo kilku pozytywnych sygnałów z polskiej gospodarki, pozostawał w tym tygodniu pod silnym wpływem nastrojów zagranicznych. Oznaczało to równie duże wahania, co na głównej parze. Stopniowo jednak pary złotowe przesuwały się na coraz wyższe poziomy, by w piątek rano przetestować okolice 2,87 na USD/PLN oraz 4,05 na EUR/PLN. W obu przypadkach poziomy te obroniły się, a sporo w tym zasługi dobrych danych z USA z końcówki tygodnia. Sentyment do ryzykownych walut niestety nadal nie jest zbyt dobry, dlatego kłopoty złotego jeszcze mogą wrócić.
Źródło: Dariusz Pilich, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
10:26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
10:26 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
10:25 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.