Data dodania: 2011-08-05 (09:39)
Na czwartkowej konferencji Jean-Claude’a Trichet, prezes Europejskiego Banku Centralnego, nie wydał się na tyle przekonujący dla inwestorów, aby przynieść uspokojenie nastrojów na rynku finansowym. W odniesieniu do polityki stóp procentowych stwierdził, że bank uważnie monitoruje sytuację, a presja inflacyjna nie jest silna, co najprawdopodobniej wyklucza kolejną podwyżkę za miesiąc.
Ważniejsze jednak były fragmenty dotyczące skupu obligacji państw z południa Europy. Trichet powiedział, że EBC będzie kontynuować program skupu obligacji w obecnej formie, sugerując nawet, że takie działania mają miejsce w momencie konferencji. I rzeczywiście bank skupował wczoraj irlandzkie i portugalskie obligacje rządowe. Jednak ostateczny wydźwięk obu faktów był negatywny. Po pierwsze Trichet nie zapowiedział przeznaczenia dodatkowych środków na skup obligacji, na co część rynku liczyła a co z pewnością pokazałoby większą determinację EBC i mogłoby zniechęcić od ewentualnych spekulacji. Po drugie pominięcie w skupie papierów włoskich i hiszpańskich wzbudziło silne obawy, że oba rynki dłużne są za duże, a środki EBC za małe, aby być w stanie stabilizować ceny. W efekcie strach, iż kryzys zadłużenia nie zostanie opanowany, zaczął ogarniać inwestorów i kapitał ponownie zaczął uciekać od ryzyka. W ciągu kolejnych kilkunastu godzin indeksy giełdowe w Europie, Stanach Zjednoczonych i Azji potraciły od 3 do 5 proc. Frank szwajcarski wobec euro wymazał całe środowe osłabienie, umacniał się też jen japoński, pomimo wcześniejszej interwencji Banku Japonii. Wyprzedaż obligacji Hiszpanii i Włoch podbiła rentowności na dziesięciolatkach odpowiednio do 6,26 proc. i 6,19 proc.
Aby zagwarantować stabilizację sytuacji na europejskim rynku długu, a przez to odbudować zaufanie rynków finansowych, potrzeba czegoś więcej niż zapewnień EBC. Jest to dobry krok, jednak przede wszystkim wymaga wsparcia ze strony Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej. Podczas szczytu przywódców państw strefy euro pod koniec lipca ustalono, że EFSF, posiadający aktywa w wysokości 440 mld euro, będzie uprawniony do skupu obligacji na rynku wtórnym, jednak wpierw rządy państw muszą ratyfikować ten plan, a jak na razie żaden z nich się za to nie zabrał. Również Trichet w czwartek stwierdził, że EFSF powinien być jak najszybciej gotowy do interwencji na rynku obligacji. Europejscy politycy chyba zaczynają sobie zdawać sprawę z powagi sytuacji, gdyż na dziś zostały już zwołane osobne rozmowy prezydenta Sarkozy’ego z premierem Zapatero i kanclerz Merkel. Teraz trzeba działać szybko, jeżeli chce się uniknąć kolejnego załamania.
Popłoch na rynku finansowym uderza również w notowania złotego. Najsolidniej trzyma się eurozłoty, który od wczorajszych minimów wzrósł tylko o 2 grosze do 4,04. Na innych parach wzrosty są silniejsze: 6 gr względem dolara do 2,8650 i 13 gr względem franka do 3,7420. W dalszej części dnia bardzo wiele będzie zależeć od raportu Departamentu Pracy USA. O 14:30 opublikowane zostaną dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w lipcu (prog. 85 tys.). Pozytywne zaskoczenie przyniesie odreagowanie, z kolei słaby odczyt tylko podsyci niepewność na rynku.
Aby zagwarantować stabilizację sytuacji na europejskim rynku długu, a przez to odbudować zaufanie rynków finansowych, potrzeba czegoś więcej niż zapewnień EBC. Jest to dobry krok, jednak przede wszystkim wymaga wsparcia ze strony Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej. Podczas szczytu przywódców państw strefy euro pod koniec lipca ustalono, że EFSF, posiadający aktywa w wysokości 440 mld euro, będzie uprawniony do skupu obligacji na rynku wtórnym, jednak wpierw rządy państw muszą ratyfikować ten plan, a jak na razie żaden z nich się za to nie zabrał. Również Trichet w czwartek stwierdził, że EFSF powinien być jak najszybciej gotowy do interwencji na rynku obligacji. Europejscy politycy chyba zaczynają sobie zdawać sprawę z powagi sytuacji, gdyż na dziś zostały już zwołane osobne rozmowy prezydenta Sarkozy’ego z premierem Zapatero i kanclerz Merkel. Teraz trzeba działać szybko, jeżeli chce się uniknąć kolejnego załamania.
Popłoch na rynku finansowym uderza również w notowania złotego. Najsolidniej trzyma się eurozłoty, który od wczorajszych minimów wzrósł tylko o 2 grosze do 4,04. Na innych parach wzrosty są silniejsze: 6 gr względem dolara do 2,8650 i 13 gr względem franka do 3,7420. W dalszej części dnia bardzo wiele będzie zależeć od raportu Departamentu Pracy USA. O 14:30 opublikowane zostaną dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w lipcu (prog. 85 tys.). Pozytywne zaskoczenie przyniesie odreagowanie, z kolei słaby odczyt tylko podsyci niepewność na rynku.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
10:25 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).