Data dodania: 2011-07-22 (17:47)
Fatalny początek: Pierwszy dzień tygodnia zaczął się fatalnie dla wspólnej waluty oraz innych ryzykowniejszych aktywów. Tego dnia wiele czynników opowiadało się za pozbywaniem się ich z portfeli inwestorów, co zresztą ci czynili.
Euro traciło przede wszystkim na wysokich obawach o przyszłość Grecji oraz Stanów Zjednoczonych. Oba przypadki tyczyły się problemu ogromnego zadłużenia. W kwestii greckiej oczekiwano na zaprezentowanie rozwiązania umożliwiającego wyjście tego kraju z kryzysu zadłużeniowego. W drugim przypadku rynek liczył na rozstrzygnięcie patowej sytuacji między Demokratami, a Republikanami, która uniemożliwiała podniesienie limitu zadłużenia. To wszystko sprawiło, że kurs pary EUR/USD spadł do poziomu 1,4020. Nie udało się go jednak sforsować, co wykorzystały byki do odreagowania nagromadzonego w sporej ilości napięcia. Dzięki temu i słabszym odczycie o napływie kapitałów długoterminowych do USA w poniedziałkowe popołudnie kurs eurodolara podskoczył ponad poziom 1,41. Kontynuacja wzrostów nastąpiła od wtorkowej sesji europejskiej mimo, że w kwestii głównych problemów martwiących w ostatnim czasie inwestorów nic się nie zmieniło. Dlatego też czynnikiem, który w dużej mierze był odpowiedzialny za dynamiczne umacniania się euro były rosnące oczekiwania co do wyniku czwartkowego nadzwyczajnego szczytu przywódców krajów Strefy Euro. Tematem numer jeden tego spotkania miała być konstrukcja nowej pomocy dla Grecji. Pojawiające się na ten temat spekulacje podsycały atmosferę czekania i pozwalały na coraz bardziej odważne ruchy inwestycyjne. Uczestnicy rynku liczyli bowiem na zażeganie tematu zadłużeniowego, co sprzyjało wspólnej walucie. Podobnie jak dobre dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które pozytywnie zaskoczyły rynki. Jednak intencje wzrostowe eurodolara hamował silny poziom oporu na 1,42, a także studząca oczekiwania kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Optymizm rośnie mimo wszystko
Zatrzymania ataku byków we wtorek wieczorem nie udało się powtórzyć podczas środowego handlu w Europie. Rosnący optymizm wśród inwestorów, wspierany między innymi dobrymi wynikami portugalskiej aukcji bonów skarbowych pozwolił głównej parze przebić się przez opór na 1,42. Także doniesienia o możliwości zaangażowania EFSF w ratowanie Grecji poprzez skup jej obligacji i dofinansowanie europejskich banków zwiększyły i tak już wysokie oczekiwania. Swój udział w aprecjacji euro miała też zapowiedź spotkania przywódców Francji i Niemiec, którzy zapowiedzieli wypracowanie wspólnego stanowiska. Dzięki temu kurs pary EUR/USD dotarł w okolice wartości 1,4250, a przekroczył ją w nocy ze środy na czwartek po ogłoszeniu uzyskanego porozumienia między Nicolasem Sarkozy i Angelą Merkel. Na tą informację inwestorzy zareagowali pozytywnie mimo, że nie ujawniono żadnych szczegółów. Czwartek był czasem wielkich emocji. Tego dnia bowiem miały zostać ogłoszone długo wyczekiwane konkretne rozwiązania dla problemów Grecji i kryzysu zadłużeniowego. Początkowe jednak kiepskie wstępne odczyty indeksu PMI dla sektora przemysłowego i usługowego w Strefie Euro w połączeniu ze słowami szefa eurogrupy J.C. Junckera spowodowały wyparowanie z rynku dużej części pozytywnych emocji. Straciła na tym wspólna waluta i kurs eurodolara spadł do poziomu 1,4150.
Jest porozumienie
Straty poniesione spekulacjami o zaakceptowaniu częściowej niewypłacalności Grecji szybko zostały obrobione, gdy na rynku pojawiły się wstępne wnioski ze szczyty europejskich przywódców. Przywróciły one optymizm i wyniosły kurs pary EUR/USD ponad poziom 1,43. Dalsze wzrosty nastąpiły po publikacji oficjalnego stanowiska po spotkaniu. Objęło ono informacje m.in. o udzieleniu Grecji drugiego pakietu pomocowego w wysokości 109 mld euro, zwiększenia kompetencji EFSF i dobrowolnego udziału sektora prywatnego w kosztach nowej pomocy. Te konkretne propozycje spotkały się z kreowanymi od wtorku oczekiwaniami inwestorów i pozwoliły aby eurodolar dotarł do poziomu 1,4450, gdzie przebiega główna linia trendu spadkowego. Nie udało się jej jednak pokonać i w ciągu piątkowych notowań eurodolara konsolidował się nieco poniżej wspomnianej wartości. Dopiero pod koniec notowań w Europie, kiedy w skutek informacji o zamiarze agencji Fitch nadania Grecji ratingu „ograniczonej niewypłacalności” na rynku pojawiło się więcej niedźwiedzi i kurs eurodolara zaczął się obsuwać poniżej wartości 1,44.
Kiepski start
Wiele niepewności utrzymującej się na rynku nie sprzyjało inwestycjom w bardziej ryzykowne aktywa. Inwestorzy ze względu na sporą ilość niewiadomych ws. przyszłości Grecji, czy Stanów Zjednoczonych ograniczali w swoich portfelach udział ryzykownych aktywów, na czym tracił polski złoty. Brak pozytywnych impulsów spowodował, że kurs pary USD/PLN podskoczył w poniedziałek powyżej poziomu 2,86. W tym samym czasie druga para zbliżyła się do silnego oporu na 4,05.
Oczekiwania wzmacniają złotego
Sytuacja na rynku złotego odmieniła się dopiero we wrotek. Wraz z poprawiającym się sentymentem na rynkach światowych wynikającym ze wzrostu oczekiwań, co do wyników czwartkowego spotkania na szczycie w Brukseli polski pieniądz zaczął odrabiać straty z poniedziałku. Tego dnia wpływ czynników zewnętrznych dominował na zachowaniem złotego, dlatego też został pominięty o wiele gorszy od oczekiwań odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w Polsce. Pod koniec wtorkowych notowań za jednego dolar płacono 2,8320 zł, zaś za euro 4,0150 zł. Dalsza aprecjacja rodzimej waluty nastąpiła w środę. Niemalejący optymizm i stabilizowanie się obaw związanych z rozlaniem się kryzysu zadłużeniowego po innych europejskich krajach pozwalał zyskiwać ryzykowniejszym walutom, akcjom i surowcom. Również pojawienie się na horyzoncie możliwości przyśpieszenia zakończenia sprawy limitu zadłużenia w USA w postaci planu oszczędności „gangu sześciu” utwierdziło pozytywne przekonania. Dzięki temu kurs pary USD/PLN na początku czwartkowej sesji europejskiej przebijał się przez wsparcie na 2,80, zaś kurs pary EUR/PLN po przekroczeniu wartości 4,00 zatrzymał się na poziomie 3,99.
Dużo emocji waha złotym
Nagromadzone w ciągu trzech dni emocje związane z wynikiem szczytu europejskich liderów spowodowały, że rodzima waluta stała się jeszcze bardziej podatna na wszelkiego rodzaju informacje i spekulacje w tym temacie. Dlatego też złoty sporym osłabieniem zareagował w czwartek rano na słowa szefa eurogrupy o możliwej częściowej niewypłacalności Grecji oraz spekulacje o zaakceptowaniu takiego scenariusza przez EBC. Kurs pary USD/PLN podskoczył do poziomu 2,82, zaś euro-złoty znów zanotował wartość 4,00. Ta sytuacja nie trwała jednak długo, bowiem informacje napływające z Brukseli z minuty na minutę poprawiały nastrój rynkowy. Rozszerzająca się euforia dotarła także na rynek złotego, pomagając rodzimej walucie kończyć notowania na poziomie 2,7650 złotego za dolara i 3,98 złotego za euro. Piątek natomiast przyniósł wyhamowanie spadków. Ograniczona przez większość dnia aktywność na głównej parze walutowej udzieliła się również parom złotowym. Dopiero w miarę zbliżania się do końca sesji europejskiej wraz z osłabianiem się wspólnej waluty na skutek doniesień o decyzji agencji Fitch, która chce nadać Grecji ocenę „ograniczonej niewypłacalności” na wartości zaczął tracić również polski złoty.
Optymizm rośnie mimo wszystko
Zatrzymania ataku byków we wtorek wieczorem nie udało się powtórzyć podczas środowego handlu w Europie. Rosnący optymizm wśród inwestorów, wspierany między innymi dobrymi wynikami portugalskiej aukcji bonów skarbowych pozwolił głównej parze przebić się przez opór na 1,42. Także doniesienia o możliwości zaangażowania EFSF w ratowanie Grecji poprzez skup jej obligacji i dofinansowanie europejskich banków zwiększyły i tak już wysokie oczekiwania. Swój udział w aprecjacji euro miała też zapowiedź spotkania przywódców Francji i Niemiec, którzy zapowiedzieli wypracowanie wspólnego stanowiska. Dzięki temu kurs pary EUR/USD dotarł w okolice wartości 1,4250, a przekroczył ją w nocy ze środy na czwartek po ogłoszeniu uzyskanego porozumienia między Nicolasem Sarkozy i Angelą Merkel. Na tą informację inwestorzy zareagowali pozytywnie mimo, że nie ujawniono żadnych szczegółów. Czwartek był czasem wielkich emocji. Tego dnia bowiem miały zostać ogłoszone długo wyczekiwane konkretne rozwiązania dla problemów Grecji i kryzysu zadłużeniowego. Początkowe jednak kiepskie wstępne odczyty indeksu PMI dla sektora przemysłowego i usługowego w Strefie Euro w połączeniu ze słowami szefa eurogrupy J.C. Junckera spowodowały wyparowanie z rynku dużej części pozytywnych emocji. Straciła na tym wspólna waluta i kurs eurodolara spadł do poziomu 1,4150.
Jest porozumienie
Straty poniesione spekulacjami o zaakceptowaniu częściowej niewypłacalności Grecji szybko zostały obrobione, gdy na rynku pojawiły się wstępne wnioski ze szczyty europejskich przywódców. Przywróciły one optymizm i wyniosły kurs pary EUR/USD ponad poziom 1,43. Dalsze wzrosty nastąpiły po publikacji oficjalnego stanowiska po spotkaniu. Objęło ono informacje m.in. o udzieleniu Grecji drugiego pakietu pomocowego w wysokości 109 mld euro, zwiększenia kompetencji EFSF i dobrowolnego udziału sektora prywatnego w kosztach nowej pomocy. Te konkretne propozycje spotkały się z kreowanymi od wtorku oczekiwaniami inwestorów i pozwoliły aby eurodolar dotarł do poziomu 1,4450, gdzie przebiega główna linia trendu spadkowego. Nie udało się jej jednak pokonać i w ciągu piątkowych notowań eurodolara konsolidował się nieco poniżej wspomnianej wartości. Dopiero pod koniec notowań w Europie, kiedy w skutek informacji o zamiarze agencji Fitch nadania Grecji ratingu „ograniczonej niewypłacalności” na rynku pojawiło się więcej niedźwiedzi i kurs eurodolara zaczął się obsuwać poniżej wartości 1,44.
Kiepski start
Wiele niepewności utrzymującej się na rynku nie sprzyjało inwestycjom w bardziej ryzykowne aktywa. Inwestorzy ze względu na sporą ilość niewiadomych ws. przyszłości Grecji, czy Stanów Zjednoczonych ograniczali w swoich portfelach udział ryzykownych aktywów, na czym tracił polski złoty. Brak pozytywnych impulsów spowodował, że kurs pary USD/PLN podskoczył w poniedziałek powyżej poziomu 2,86. W tym samym czasie druga para zbliżyła się do silnego oporu na 4,05.
Oczekiwania wzmacniają złotego
Sytuacja na rynku złotego odmieniła się dopiero we wrotek. Wraz z poprawiającym się sentymentem na rynkach światowych wynikającym ze wzrostu oczekiwań, co do wyników czwartkowego spotkania na szczycie w Brukseli polski pieniądz zaczął odrabiać straty z poniedziałku. Tego dnia wpływ czynników zewnętrznych dominował na zachowaniem złotego, dlatego też został pominięty o wiele gorszy od oczekiwań odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w Polsce. Pod koniec wtorkowych notowań za jednego dolar płacono 2,8320 zł, zaś za euro 4,0150 zł. Dalsza aprecjacja rodzimej waluty nastąpiła w środę. Niemalejący optymizm i stabilizowanie się obaw związanych z rozlaniem się kryzysu zadłużeniowego po innych europejskich krajach pozwalał zyskiwać ryzykowniejszym walutom, akcjom i surowcom. Również pojawienie się na horyzoncie możliwości przyśpieszenia zakończenia sprawy limitu zadłużenia w USA w postaci planu oszczędności „gangu sześciu” utwierdziło pozytywne przekonania. Dzięki temu kurs pary USD/PLN na początku czwartkowej sesji europejskiej przebijał się przez wsparcie na 2,80, zaś kurs pary EUR/PLN po przekroczeniu wartości 4,00 zatrzymał się na poziomie 3,99.
Dużo emocji waha złotym
Nagromadzone w ciągu trzech dni emocje związane z wynikiem szczytu europejskich liderów spowodowały, że rodzima waluta stała się jeszcze bardziej podatna na wszelkiego rodzaju informacje i spekulacje w tym temacie. Dlatego też złoty sporym osłabieniem zareagował w czwartek rano na słowa szefa eurogrupy o możliwej częściowej niewypłacalności Grecji oraz spekulacje o zaakceptowaniu takiego scenariusza przez EBC. Kurs pary USD/PLN podskoczył do poziomu 2,82, zaś euro-złoty znów zanotował wartość 4,00. Ta sytuacja nie trwała jednak długo, bowiem informacje napływające z Brukseli z minuty na minutę poprawiały nastrój rynkowy. Rozszerzająca się euforia dotarła także na rynek złotego, pomagając rodzimej walucie kończyć notowania na poziomie 2,7650 złotego za dolara i 3,98 złotego za euro. Piątek natomiast przyniósł wyhamowanie spadków. Ograniczona przez większość dnia aktywność na głównej parze walutowej udzieliła się również parom złotowym. Dopiero w miarę zbliżania się do końca sesji europejskiej wraz z osłabianiem się wspólnej waluty na skutek doniesień o decyzji agencji Fitch, która chce nadać Grecji ocenę „ograniczonej niewypłacalności” na wartości zaczął tracić również polski złoty.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.