Data dodania: 2011-07-15 (22:17)
Miniony tydzień rozpoczął się od niespodziewanego wzrostu obaw o los włoskiego zadłużenia. Choć kraj ten należy do niechlubnej grupy PIIGS to do tej pory większe niepokoje budził los Hiszpanii, Portugalii i przede wszystkim Grecji.
Ani weekendowe spotkanie unijnych przedstawicieli, z Trichet, Barosso i Juncker na czele, ani dwudniowe posiedzenie europejskich ministrów finansów nie przyniosło spodziewanych efektów. Rozmawiali oni o kolejnym programie pomocowym dla Grecji oraz o przeciwdziałaniu rozprzestrzeniającemu się kryzysowi fiskalnemu, ale bez spodziewanych skutków. Początkowo planowano zorganizowanie nadzwyczajnego szczytu unijnych przywódców w piątek 15.07, ale stanowczo sprzeciwiły się temu Niemcy, które obawiały się, że kolejne dni obrad, które nie przyniosą żadnych ustaleń wprowadzą tylko większy zamęt na rynku i dadzą sygnał słabości władz unijnych. W efekcie rentowność włoskiego długu z 5,3 proc. skoczyła we wtorek w okolice 6 proc., co doprowadziło do znacznej deprecjacji kursu EUR/USD oraz dojścia franka szwajcarskiego do historycznych poziomów.
We wtorek przed południem EUR/USD dotarł do najniższego poziomu od połowy marca, wynoszącego 1,3840. Nerwową sytuację podsyciły słowa Christine Lagarde, która powiedziała,
że Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie jest jeszcze gotowy do rozmów w sprawie kolejnego programu pomocowego dla Greków i nic nie jest jeszcze pewne w tej sprawie.
Wzrost awersji do ryzyka wpłynął znacząco na umocnienie złota, które osiągnęło historycznie najwyższą cenę. Ten drogocenny kruszec pokonał szczyt odnotowany 2 maja i dotarł
w czwartek 14.07 do ceny 1593,95 dolarów za uncję trojańską. Złoto rosło nieprzerwanie 9 dni sesyjnych, zyskując od początku lipca już 7,80 proc. Ostatni raz taka seria wzrostów miała miejsce w połowie października 2006 roku.
Nastroje na rynkach poprawił szef Fedu, Ben Bernanke. Po jego środowym
przemówieniu przed amerykańskim Kongresem powróciły spekulacje na temat wprowadzenia QE3. Inwestorzy uwierzyli w dalsze poluźnianie polityki pieniężnej oraz możliwość dodruku pieniędzy, co przejawiło się w zielonym zamknięciu indeksów w USA tego dnia. Natomiast w czwartek Bernanke rozwiał te nadzieje podkreślając, że program stymulujący amerykańską gospodarkę jest w planach, ale nie jest jeszcze gotowy. Jedną z najważniejszych przyczyn, która powstrzymuje Fed od natychmiastowego uruchomienia trzeciej rundy programu skupu obligacji jest tegoroczny wzrost inflacji. Ze słów Bernanke wynika, że QE3 nie pojawi się prędko jeśli sytuacja gospodarcza USA nie ulegnie dalszemu pogorszeniu. Ta nieoczekiwana zmiana zdania ciążyła w czwartek wzrostom na amerykańskiej giełdzie, które zostały zapoczątkowane po dobrych odczytach produkcji przemysłowej i polepszeniu sytuacji na rynku pracy.
Do ponownego wzrostu niepokojów przyczyniły się agencje S&P oraz Moody’s, które ogłosiły, że poddadzą rewizji rating USA. Ma on zostać obniżony z poziomu AAA do AA jeśli kongresmenom nie uda się podnieść limitu zadłużenia ani wprowadzić reform redukujących deficyt. Obawy o obniżenie ratingu przez kolejną agencję sprawiły, że dolar dotarł na rekordowy poziom względem franka szwajcarskiego (0,8090) i nadal utrzymuje się w tych rejonach. W piątek cena złota po blisko dwutygodniowych wzrostach zaczęła spadać, co wywołane było realizacją zysków oraz oddalaniem się
perspektywy łagodzenia polityki pieniężnej USA. Tracić zaczął także frank szwajcarski, który obok złota jest uznawany za bezpieczną przystań dla aktywów.
W nadchodzącym tygodniu kluczowe będą dalsze kroki unijnych przywódców w sprawie kryzysu fiskalnego strefy euro. Po obniżeniu przez agencję Fitch długoterminowego ratingu Grecji o 4 poziomy z „B plus” do „CCC” kraj ten dołączył do Portugalii i Hiszpanii, jako grupy europejskich państw ze „śmieciowym” ratingiem. Co gorsza Międzynarodowy Fundusz Walutowy poinformował, że grecka gospodarka może skurczyć się jeszcze bardziej niż przewidywano, a zadłużenie silnie wzrośnie mimo ambitnych planów ograniczenia deficytu i śmiałych cięć budżetowych.
Najbliższe decyzje spodziewane są w poniedziałek, na kiedy to nieoficjalnie przeniesiono spotkanie europejskich przywódców w sprawie Grecji.
Trwająca od końca ubiegłego tygodnia przecena złotego osiągnęła we wtorek przed południem apogeum, wywołane gwałtownym pogorszeniem się nastrojów w związku z obawami o włoskie zadłużenie. Frank względem polskiej waluty znalazł się wtedy na rekordowym poziomie 3,5115, a złoty tracił także w stosunku do euro oraz dolara. W środę nadeszły zaskakująco dobre dane dotyczące czerwcowej inflacji. Wyniosła ona 4,2 proc. r/r wobec oczekiwanego 4,8 proc. i poprzedniego odczytu 5% w maju. Po podaniu tej informacji przez GUS złoty lekko osłabił się w stosunku do euro i dolara, a ceny obligacji o krótkim terminie zapadalności wzrosły.
Było to wywołane rozbieżnością w rynkowych przewidywaniach, a faktycznym odczytem oraz zmniejszeniem szans na dalsze podwyżki stóp procentowych. Z uwagi na fakt, że sierpniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej będzie niedecyzyjne to najbliższa podwyżka stóp mogłaby nastąpić dopiero we wrześniu. Zależeć to będzie w znacznej mierze od dalszego kształtowania się odczytów inflacyjnych. RPP podniosła je już w tym roku o 100 punktów bazowych, ostatni raz w czerwcu. Elżbieta Chojna-Duch z RPP powiedziała w komentarzu po publikacji, że dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej mogłoby doprowadzić do wyhamowania tempa wzrostu gospodarczego, biorąc pod uwagę planowane zacieśnienie polityki fiskalnej.
Kurs CHF/PLN nadal utrzymuje się w okolicach wtorkowego rekordu, co wzbudza obawy o dalszą aprecjację franka szwajcarskiego. Scenariusz ten jest bardzo prawdopodobny w wypadku odraczania rozwiązania problemu greckiego zadłużenia. Spodziewane jest dalsze utrzymanie się kursu EUR/PLN w przedziale 4,0 - 4,05. Natomiast cena dolara prawdopodobnie będzie wzrastać do rejonu 3,90. Najważniejszymi informacjami, jakie nadejdą z krajowego rynku w przyszłym tygodniu, będzie zmiana zatrudnienia i średnie wynagrodzenie (poniedziałek), produkcja przemysłowa (wtorek) i wskaźnik inflacji bazowej (środa).
We wtorek przed południem EUR/USD dotarł do najniższego poziomu od połowy marca, wynoszącego 1,3840. Nerwową sytuację podsyciły słowa Christine Lagarde, która powiedziała,
że Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie jest jeszcze gotowy do rozmów w sprawie kolejnego programu pomocowego dla Greków i nic nie jest jeszcze pewne w tej sprawie.
Wzrost awersji do ryzyka wpłynął znacząco na umocnienie złota, które osiągnęło historycznie najwyższą cenę. Ten drogocenny kruszec pokonał szczyt odnotowany 2 maja i dotarł
w czwartek 14.07 do ceny 1593,95 dolarów za uncję trojańską. Złoto rosło nieprzerwanie 9 dni sesyjnych, zyskując od początku lipca już 7,80 proc. Ostatni raz taka seria wzrostów miała miejsce w połowie października 2006 roku.
Nastroje na rynkach poprawił szef Fedu, Ben Bernanke. Po jego środowym
przemówieniu przed amerykańskim Kongresem powróciły spekulacje na temat wprowadzenia QE3. Inwestorzy uwierzyli w dalsze poluźnianie polityki pieniężnej oraz możliwość dodruku pieniędzy, co przejawiło się w zielonym zamknięciu indeksów w USA tego dnia. Natomiast w czwartek Bernanke rozwiał te nadzieje podkreślając, że program stymulujący amerykańską gospodarkę jest w planach, ale nie jest jeszcze gotowy. Jedną z najważniejszych przyczyn, która powstrzymuje Fed od natychmiastowego uruchomienia trzeciej rundy programu skupu obligacji jest tegoroczny wzrost inflacji. Ze słów Bernanke wynika, że QE3 nie pojawi się prędko jeśli sytuacja gospodarcza USA nie ulegnie dalszemu pogorszeniu. Ta nieoczekiwana zmiana zdania ciążyła w czwartek wzrostom na amerykańskiej giełdzie, które zostały zapoczątkowane po dobrych odczytach produkcji przemysłowej i polepszeniu sytuacji na rynku pracy.
Do ponownego wzrostu niepokojów przyczyniły się agencje S&P oraz Moody’s, które ogłosiły, że poddadzą rewizji rating USA. Ma on zostać obniżony z poziomu AAA do AA jeśli kongresmenom nie uda się podnieść limitu zadłużenia ani wprowadzić reform redukujących deficyt. Obawy o obniżenie ratingu przez kolejną agencję sprawiły, że dolar dotarł na rekordowy poziom względem franka szwajcarskiego (0,8090) i nadal utrzymuje się w tych rejonach. W piątek cena złota po blisko dwutygodniowych wzrostach zaczęła spadać, co wywołane było realizacją zysków oraz oddalaniem się
perspektywy łagodzenia polityki pieniężnej USA. Tracić zaczął także frank szwajcarski, który obok złota jest uznawany za bezpieczną przystań dla aktywów.
W nadchodzącym tygodniu kluczowe będą dalsze kroki unijnych przywódców w sprawie kryzysu fiskalnego strefy euro. Po obniżeniu przez agencję Fitch długoterminowego ratingu Grecji o 4 poziomy z „B plus” do „CCC” kraj ten dołączył do Portugalii i Hiszpanii, jako grupy europejskich państw ze „śmieciowym” ratingiem. Co gorsza Międzynarodowy Fundusz Walutowy poinformował, że grecka gospodarka może skurczyć się jeszcze bardziej niż przewidywano, a zadłużenie silnie wzrośnie mimo ambitnych planów ograniczenia deficytu i śmiałych cięć budżetowych.
Najbliższe decyzje spodziewane są w poniedziałek, na kiedy to nieoficjalnie przeniesiono spotkanie europejskich przywódców w sprawie Grecji.
Trwająca od końca ubiegłego tygodnia przecena złotego osiągnęła we wtorek przed południem apogeum, wywołane gwałtownym pogorszeniem się nastrojów w związku z obawami o włoskie zadłużenie. Frank względem polskiej waluty znalazł się wtedy na rekordowym poziomie 3,5115, a złoty tracił także w stosunku do euro oraz dolara. W środę nadeszły zaskakująco dobre dane dotyczące czerwcowej inflacji. Wyniosła ona 4,2 proc. r/r wobec oczekiwanego 4,8 proc. i poprzedniego odczytu 5% w maju. Po podaniu tej informacji przez GUS złoty lekko osłabił się w stosunku do euro i dolara, a ceny obligacji o krótkim terminie zapadalności wzrosły.
Było to wywołane rozbieżnością w rynkowych przewidywaniach, a faktycznym odczytem oraz zmniejszeniem szans na dalsze podwyżki stóp procentowych. Z uwagi na fakt, że sierpniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej będzie niedecyzyjne to najbliższa podwyżka stóp mogłaby nastąpić dopiero we wrześniu. Zależeć to będzie w znacznej mierze od dalszego kształtowania się odczytów inflacyjnych. RPP podniosła je już w tym roku o 100 punktów bazowych, ostatni raz w czerwcu. Elżbieta Chojna-Duch z RPP powiedziała w komentarzu po publikacji, że dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej mogłoby doprowadzić do wyhamowania tempa wzrostu gospodarczego, biorąc pod uwagę planowane zacieśnienie polityki fiskalnej.
Kurs CHF/PLN nadal utrzymuje się w okolicach wtorkowego rekordu, co wzbudza obawy o dalszą aprecjację franka szwajcarskiego. Scenariusz ten jest bardzo prawdopodobny w wypadku odraczania rozwiązania problemu greckiego zadłużenia. Spodziewane jest dalsze utrzymanie się kursu EUR/PLN w przedziale 4,0 - 4,05. Natomiast cena dolara prawdopodobnie będzie wzrastać do rejonu 3,90. Najważniejszymi informacjami, jakie nadejdą z krajowego rynku w przyszłym tygodniu, będzie zmiana zatrudnienia i średnie wynagrodzenie (poniedziałek), produkcja przemysłowa (wtorek) i wskaźnik inflacji bazowej (środa).
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.