Data dodania: 2011-06-03 (21:40)
Bardzo liczne odczyty danych makroekonomicznych, w tym cały szereg publikacji z USA oraz kolejne wiadomości dotyczące sytuacji w Grecji przykuwały w minionym tygodniu uwagę uczestników rynku, a kluczowe rozstrzygnięcia zapadły w piątek.
Eurodolar rozpoczął tydzień na poziomie 1,4260, kończył go około 2 proc. wyżej w pobliżu poziomu 1,4560, w okolicach 62,8 proc. zniesienia majowych spadków. Kolejnym ważnym poziomem będą szczyty z początku maja usytuowane w okolicach 1,4590.
Najważniejsze dane napłynęły na rynek w piątek. W największej światowej gospodarce w maju utworzono w sektorze pozarolniczym 54 tys., a w sektorze prywatnym 83 tys. nowych etatów. Konsensus uczestników rynku zakładał odpowiednio powstanie 165 i 175 tys. nowych miejsc pracy. O 0,1 proc., do najwyższego w tym roku poziomu 9,1 proc. wzrosła również stopa bezrobocia, podczas gdy oczekiwano, że spadnie do 8,9 proc. Wcześniej na rynek napływały rozczarowujące dane zarówno z rynku nieruchomości, czy dane oddające kondycję przemysłu i nastroje inwestorów. Na fali złych wiadomości cały tydzień obserwowaliśmy spadek rentowności amerykańskich dziesięciolatek. W piątek zbliżały się one ponownie do ustanowionych w środę kilkumiesięcznych minimów poniżej poziomu 3 proc. Spadek rentowności powinien zostać utrzymany tak długo jak słabe dane makroekonomiczne będą napływać z amerykańskiej gospodarki będą nie tylko ciążyć na sentymencie, ale także oddalać perspektywę rozpoczęcia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed. Te same czynniki przekładają się również na wzrosty eurodolara wynikające z przeświadczenia uczestników rynku, ze różnica sto procentowych między strefą euro, a Stanami Zjednoczonymi będzie się zwiększać.
Wzrost awersji do ryzyka przełożył się już tradycyjnie na umocnienie franka szwajcarskiego, którego dodatkowo wspierały dobre odczyty danych makro – bardzo wysoka dynamika sprzedaży detalicznej i indeks PMI, który w przeciwieństwie do większości zachodnich gospodarek, zanotował wzrost. Kurs USD/CHF ustanawiał w tym tygodniu historyczne minima na poziomie 0,8336, kurs GBP/CHF na poziomie 1,3617, a kurs EUR/CHF osiągnął rekordowo niski poziom 1,2054.
Koniec tygodnia rzucił nieco światła na przyszłość Grecji. Kraj ten uzyskał pozytywną opinię władz Unii Europejskiej i MFW na temat przyjętych przez Grecję środków mających na celu ograniczenie zadłużenia. Akceptacja planu niezbędna była dla wypłaty kolejnej transzy w ramach opiewającego łącznie na 110 miliardów dolarów pakietu pomocowego i otwiera drogę do rozpoczęcia rozmów o zwiększeniu pomocy finansowej. Premier George Papandreou zapowiada cięcia budżetowe w wysokości 6,4 miliardów euro w tym roku i kolejne - o łącznej wartości 22 miliardów euro - do 2015 roku. Około 50 miliardów euro ma przynieść także prywatyzacja, którą ma koordynować specjalnie powołany do tego celu fundusz. Wcześniejsza prognoza Komisji Europejskiej zakłada, ze relacja greckiego długu do PKB sięgnie w przyszłym roku 166 proc., a obecnie wynosi ona blisko 143 proc.
Miniony tydzień upłynął pod znakiem dynamicznego umacniania się franka szwajcarskiego w stosunku do polskiej waluty, która to nieznacznie traciła do euro i dolara mimo spadków na giełdach światowych wywołanych niekorzystnymi danymi makroekonomicznymi.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w I kwartale 2011 roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 4,4 proc. rok do roku. W związku z faktem, że dane te okazały się w pełni zgodne z konsensusem rynkowym, to nie wywarły znacznego wpływu na kurs złotego, ale pozwoliły mu zachować stabilność już osiągniętych poziomów. Na zachowanie się kursu polskiego złotego miała także wpływ poprzednia aktywność BGK. Nadal realna jest bowiem wizja interwencji w celu umocnienia złotego.
W środę złoty gwałtownie osłabił się w stosunku do franka szwajcarskiego, który był najdroższy od połowy marca. W głównej mierze było to związane z aprecjacją samego franka, wywołaną reakcją na niespodziewanie złe dane makroekonomiczne z USA i doskonałe odczyty ze Szwajcarii, dotyczące PMI i sprzedaży detalicznej. Frank w tym tygodniu osiągnął rekordowe wartości w stosunku do euro i dolara, co także odbija się jego dużą zmiennością w stosunku do złotówki. Obecnie balansuje on w zakresie 3,20-3,30zł, i dopiero dynamiczne przebicie któregoś z tych poziomów zadecyduje o dalszym kierunku kursu. Duży wpływ na kurs franka do złotego będzie mieć sytuacja na eurodolarze – jeśli euro umocni się i nadrobi straty do dolara to zyska także do franka szwajcarskiego.
Złoty w stosunku do euro rozpoczął tydzień powyżej istotnego z punktu widzenia analizy technicznej poziomu 3,97 za euro, ale ostatecznie para walutowa EUR/PLN zakończyła tygodniowe wahania na poziomie 3,9540. Wzrost EUR/PLN nadal hamowany jest przez psychologiczny poziom 4 złotych, który wielokrotnie okazywał się wyjątkowo trudnym do pokonania, ale też dający silne wsparcie po jego przebiciu. Na przestrzeni tygodnia kurs USD /PLN zanotował znaczny spadek, docierając do wsparcia w okolicach 2,72, które jednak po publikacji piątkowych danych z rynku pracy w USA został zanegowany w związku z osłabiającym się dolarem. Obserwowane zmiany na tych dwóch parach walutowych nie wpływają obecnie znacząco na sytuacje techniczną złotówki, która mimo nieznacznych spadków wydaje się być wyjątkowo odporna na niepokojące dane makroekonomiczne napływające ze świata.
W najbliższych dniach brak jest zaplanowanych odczytów makroekonomicznych dla Polski, a najważniejszą informacją będzie środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej dotycząca stóp procentowych. Będzie to informacja szczególnie ważna, ponieważ ogłoszony w maju poziom 4,25 proc. był bardzo dużym zaskoczeniem, gdyż rynek spodziewał się pozostanie przy 4 proc.. W związku z tym inwestorzy będą ostrożnie oczekiwać publikacji danych, co przejawi się spadkiem zmienności na polskim rynku walutowym.
Najważniejsze dane napłynęły na rynek w piątek. W największej światowej gospodarce w maju utworzono w sektorze pozarolniczym 54 tys., a w sektorze prywatnym 83 tys. nowych etatów. Konsensus uczestników rynku zakładał odpowiednio powstanie 165 i 175 tys. nowych miejsc pracy. O 0,1 proc., do najwyższego w tym roku poziomu 9,1 proc. wzrosła również stopa bezrobocia, podczas gdy oczekiwano, że spadnie do 8,9 proc. Wcześniej na rynek napływały rozczarowujące dane zarówno z rynku nieruchomości, czy dane oddające kondycję przemysłu i nastroje inwestorów. Na fali złych wiadomości cały tydzień obserwowaliśmy spadek rentowności amerykańskich dziesięciolatek. W piątek zbliżały się one ponownie do ustanowionych w środę kilkumiesięcznych minimów poniżej poziomu 3 proc. Spadek rentowności powinien zostać utrzymany tak długo jak słabe dane makroekonomiczne będą napływać z amerykańskiej gospodarki będą nie tylko ciążyć na sentymencie, ale także oddalać perspektywę rozpoczęcia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed. Te same czynniki przekładają się również na wzrosty eurodolara wynikające z przeświadczenia uczestników rynku, ze różnica sto procentowych między strefą euro, a Stanami Zjednoczonymi będzie się zwiększać.
Wzrost awersji do ryzyka przełożył się już tradycyjnie na umocnienie franka szwajcarskiego, którego dodatkowo wspierały dobre odczyty danych makro – bardzo wysoka dynamika sprzedaży detalicznej i indeks PMI, który w przeciwieństwie do większości zachodnich gospodarek, zanotował wzrost. Kurs USD/CHF ustanawiał w tym tygodniu historyczne minima na poziomie 0,8336, kurs GBP/CHF na poziomie 1,3617, a kurs EUR/CHF osiągnął rekordowo niski poziom 1,2054.
Koniec tygodnia rzucił nieco światła na przyszłość Grecji. Kraj ten uzyskał pozytywną opinię władz Unii Europejskiej i MFW na temat przyjętych przez Grecję środków mających na celu ograniczenie zadłużenia. Akceptacja planu niezbędna była dla wypłaty kolejnej transzy w ramach opiewającego łącznie na 110 miliardów dolarów pakietu pomocowego i otwiera drogę do rozpoczęcia rozmów o zwiększeniu pomocy finansowej. Premier George Papandreou zapowiada cięcia budżetowe w wysokości 6,4 miliardów euro w tym roku i kolejne - o łącznej wartości 22 miliardów euro - do 2015 roku. Około 50 miliardów euro ma przynieść także prywatyzacja, którą ma koordynować specjalnie powołany do tego celu fundusz. Wcześniejsza prognoza Komisji Europejskiej zakłada, ze relacja greckiego długu do PKB sięgnie w przyszłym roku 166 proc., a obecnie wynosi ona blisko 143 proc.
Miniony tydzień upłynął pod znakiem dynamicznego umacniania się franka szwajcarskiego w stosunku do polskiej waluty, która to nieznacznie traciła do euro i dolara mimo spadków na giełdach światowych wywołanych niekorzystnymi danymi makroekonomicznymi.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w I kwartale 2011 roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 4,4 proc. rok do roku. W związku z faktem, że dane te okazały się w pełni zgodne z konsensusem rynkowym, to nie wywarły znacznego wpływu na kurs złotego, ale pozwoliły mu zachować stabilność już osiągniętych poziomów. Na zachowanie się kursu polskiego złotego miała także wpływ poprzednia aktywność BGK. Nadal realna jest bowiem wizja interwencji w celu umocnienia złotego.
W środę złoty gwałtownie osłabił się w stosunku do franka szwajcarskiego, który był najdroższy od połowy marca. W głównej mierze było to związane z aprecjacją samego franka, wywołaną reakcją na niespodziewanie złe dane makroekonomiczne z USA i doskonałe odczyty ze Szwajcarii, dotyczące PMI i sprzedaży detalicznej. Frank w tym tygodniu osiągnął rekordowe wartości w stosunku do euro i dolara, co także odbija się jego dużą zmiennością w stosunku do złotówki. Obecnie balansuje on w zakresie 3,20-3,30zł, i dopiero dynamiczne przebicie któregoś z tych poziomów zadecyduje o dalszym kierunku kursu. Duży wpływ na kurs franka do złotego będzie mieć sytuacja na eurodolarze – jeśli euro umocni się i nadrobi straty do dolara to zyska także do franka szwajcarskiego.
Złoty w stosunku do euro rozpoczął tydzień powyżej istotnego z punktu widzenia analizy technicznej poziomu 3,97 za euro, ale ostatecznie para walutowa EUR/PLN zakończyła tygodniowe wahania na poziomie 3,9540. Wzrost EUR/PLN nadal hamowany jest przez psychologiczny poziom 4 złotych, który wielokrotnie okazywał się wyjątkowo trudnym do pokonania, ale też dający silne wsparcie po jego przebiciu. Na przestrzeni tygodnia kurs USD /PLN zanotował znaczny spadek, docierając do wsparcia w okolicach 2,72, które jednak po publikacji piątkowych danych z rynku pracy w USA został zanegowany w związku z osłabiającym się dolarem. Obserwowane zmiany na tych dwóch parach walutowych nie wpływają obecnie znacząco na sytuacje techniczną złotówki, która mimo nieznacznych spadków wydaje się być wyjątkowo odporna na niepokojące dane makroekonomiczne napływające ze świata.
W najbliższych dniach brak jest zaplanowanych odczytów makroekonomicznych dla Polski, a najważniejszą informacją będzie środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej dotycząca stóp procentowych. Będzie to informacja szczególnie ważna, ponieważ ogłoszony w maju poziom 4,25 proc. był bardzo dużym zaskoczeniem, gdyż rynek spodziewał się pozostanie przy 4 proc.. W związku z tym inwestorzy będą ostrożnie oczekiwać publikacji danych, co przejawi się spadkiem zmienności na polskim rynku walutowym.
Źródło: Bartosz Sawicki, Przemysław Gerschmann, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.