Tydzień kiepskich danych zza oceanu

Tydzień kiepskich danych zza oceanu
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2011-06-03 (21:37)

Uśpiony początek: Poniedziałkowe notowania nie przyniosły dużych zmian na rynku głównej pary walutowej, a aktywność inwestorów była niemal zerowa. Taka sytuacja spowodowana została wyłączeniem z handlu walutami banków z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.

Oprócz mniejszej płynności nieobecność ta spowodowała, że inwestorzy nie mogli zdyskontować informacji jakie pojawiły się w weekend. Dotyczyły one przede wszystkim negocjacji europejskich liderów w sprawie bezprecedensowej umowy, która pozwoliłaby krajom należącym do unii walutowej na udział w prywatyzacji majątku greckiego, a także kontrolowaniu poboru podatków. To w połączeniu z nowym planem oszczędnościowym przygotowanym przez gabinet premiera Jeorjos Papandreu miało pozwolić Grecji na otrzymanie kolejnej pożyczki. Informacje te zostały pozytywnie odebrane przez rynek, jednak nie mogły zostać w pełni zdyskontowane podczas poniedziałkowego handlu. Taka możliwość nastąpiła dopiero we wtorek. Już w sesji azjatyckiej inwestorzy zaczęli dyskontować informacje z weekendu oraz wypowiedź szef Eurogrupy, który stwierdził, że pozytywnie ocenia nowy plan oszczędnościowy przygotowany przez Ateny. To pozwoliło na umocnienie się wspólnej waluty względem dolara. Skale tego umocnienia zwiększyły dodatkowo doniesienia prasowe jakoby rząd Niemiec był gotów złagodzić swoje stanowisko w sprawie wydłużenia terminu spłaty greckiego zadłużenia. Dzięki temu eurodolarowi na początku sesji europejskiej udało się dobić do poziomu 1,44. Chęci dalszych wzrostów skutecznie jednak zahamował obszar oporu między 1,4420 – 1,4440. Również niższy od oczekiwań poziom inflacji w Strefie Euro osłabiająco podziałał na oczekiwania, co do podwyżki stóp i nieco zdeprecjonował euro. Jednak byki nie rezygnowały z osiągnięcia wyższych poziomów, i kolejny atak przypuściły po fatalnych danych ze Stanów, gdzie indeks Chicago PMI spadł do wartości najniższej od listopada 2009, a indeks zaufania konsumentów wyniósł 60,8 pkt w stosunku do oczekiwanych 66,5 pkt.

Czarna seria danych wciąż traw

Środowa sesja europejska nie przyniosła dużych zmian na rynku głównej pary walutowej. Kurs eurodolara poruszał się między poziomem 1,44, a 14440. Inwestorzy wstrzymywali się z decyzjami o większych ruchach, a swoją uwagę skupili na spotkaniu grupy wiedeńskiej, od decyzji której między innymi zależała wypłata kolejnych środków pomocowych z kasy MFW. W obszarze ich zainteresowania znalazło się także przyszłotygodniowe spotkanie szefów finansów krajów Strefy Euro. Nie miało to jednak zasadniczego wpływu na rynek, podobnie jak kolejne kiepskie dane ze Stanów Zjednoczonych. Wartość raportu ADP zamiast oczekiwanych 170 tys. wyniosła zaledwie 38 tys., zaś indeks ISM dla przemysłu spadł do poziomu 53,5 pkt, czyli najniżej od września 2009 roku. Więcej reakcji nastąpiło po ogłoszeniu przez agencję Moody’s decyzji o obniżeniu ratingu Grecji. To doniesienie spowodowało, że w środę wieczorem kurs pary EUR/USD spadł do wartości 1,43. Byki szybko jednak otrząsnęły się po upadku i do początku czwartkowych notowań w Europie wyciągnęły kurs do wartości 1,4370. W dalszej części handlu wzrost ten był kontynuowany, a jego przyspieszenie nastąpiło po informacji, że Grecja przyjęła plan nowych oszczędności, co przybliżyło ją do zakończenia rozmów z ekspertami z MFW, UE i EBC. Dzięki temu kurs dotarł do poziomu 1,4480, choć nie utrzymał się on tam długo. Kolejne gorsze publikacje zza oceanu popsuły nieco nastrój rynkowy i sprowadziły kurs eurodolara do wartości 1,4420. Ta ucieczka w amerykańskiego dolara szybko się zakończyła, kiedy agencja Moody’s poinformowała, że ostrzega Stany Zjednoczone przed umieszczeniem ich ratingu na liście obserwacyjnej. Takie posunięcie mogłoby zaowocować w przyszłości obniżeniem oceny kredytowej. To osłabiło dolara i pozwoliło głównej parze na wzrost do wartości 1,45. W tamtych okolicach kurs pozostawał aż do piątkowych danych z amerykańskiego Departamentu Pracy, których odczyt okazał się fatalny. Niespodziewany wzrost bezrobocia do wartości 9,1% i przyrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym tylko na poziomie 54 tys. rozczarował rynki. Wywołało to sporą nerwowość na eurodolarze, który po nagłym spadku do 1,4450 zawrócił i dotarł do 1,4530. Taka reakcja może świadczyć, że inwestorzy z jednej strony wiedzą, że odbicie gospodarcze w USA wyhamowuje, z drugiej liczą na działanie FED, który mógłby w kontekście ostatnich danych poważniej rozważyć możliwość uruchomienia kolejnego programu poluzowania ilościowego. O tym jednak rynki będą miały okazje się przekonać w przyszłym tygodniu, kiedy zaplanowane są wystąpienia niektórych członków FED. Dużego wpływu na rynek nie miał lepszy odczyt indeksu ISM dla usług w Stanach, który wyniósł 54,6 pkt. Pod koniec notowań europejskich eurodolar notował wartość 1,4545.

Złoty zyskuje

Początek tygodnia na rynku par złotowych, podobnie jak na eurodolarze przebiegał niezwykle sennie. Nieco większa poranna aktywność rodzimej waluty w miarę upływu czasu zmniejszała się i pod koniec sesji europejskiej za dolara trzeba było zapłacić 2,78, zaś za euro 3,97. Normalność w handlu powróciła już podczas wtorkowej sesji azjatyckiej. Wtedy też rodzima waluta za sprawą poprawiających się nastrojów oraz znacznych wzrostów na głównej parze walutowej zaczęła zyskiwać na wartości względem głównych walut. Poprzez to kurs pary USD/PLN obniżył się do poziomu 2,73, zaś EUR/PLN zanotował wartość 3,9440. Dużego wpływu na notowania nie miał za to zgodny z oczekiwaniami odczyt dynamiki PKB dla Polski. Mimo, że wynik 4,4% r/r był niższy o 0,1% w stosunku do poprzedniego okresu to jego wartość nie została oceniona źle szczególnie, że skłonność Polaków do zakupów nadal pozostała wysoka, a wartość inwestycji wzrosła o 6%.

Nagłe zwroty

Odwrócenie o 180 stopni sytuacji na parach złotowych nastąpiło w środowy poranek. Nadal dużo niepewności wokół Grecji dotyczących chociażby wyników kontroli prowadzonej przez ekspertów z MFW, UE i EBC oraz gorszy odczyt indeksu PMI dla polskiego sektora przemysłowego osłabiło złotego. Na zwiększenie tempa deprecjacji wpłynęła także decyzja o obniżeniu ratingu Grecji, której zadłużenie oceniono na poziomie Caa1, czyli prawie niespłacalne. To zaowocowało tym, że w ciągu środowych notowań para USD/PLN wzrosła z poziomu 2,73 do 2,76, zaś EUR/PLN z 3,9450 do 3,97. Z tych wysokich poziomów szybko jednak wróciła. Czwartkowe umocnienie wspólnej waluty wobec dolara oraz polepszający się sentymentem pozwolił złotemu na sporą aprecjację. Pod koniec czwartkowych notowań kurs pary USD/PLN obniżył się do wartości najniższej od miesiąca, a para EUR/PLN po raz kolejny sforsowała poziom 3,95. Te niskie poziomy inwestorzy wykorzystali do dokonania zakupów, co spowodowało, że od piątkowego poranka obie pary wspinały się na wyższe poziomy. Jednak w miarę zbliżania się do publikacji danych ze Stanów aktywność handlu zmniejszała się. Zmiana sytuacji nastąpiła dopiero po ogłoszeniu bardzo kiepskich danych. Pary złotowe podobnie jak eurodolar zareagowały nerwowymi ruchami, jednak pod koniec sesji europejskiej kierunek kursów ustabilizował się i za dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić 2,7160, zaś za euro 3,9530.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

na rynku FX nie ma nerwowych reakcji

na rynku FX nie ma nerwowych reakcji

2024-10-02 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wczorajszy atak rakietowy Iranu na Izrael, który był odwetem za wcześniejsze zabicie szefa Hezbollahu i prominentnych działaczy Hamasu, nie doprowadził do nadmiernej nerwowości rynkach. Kilka godzin wcześniej amerykańska administracja poinformowała o tym, że Iran może szykować taki ruch i tradycyjnie przestrzegła Teheran przed skutkami takich działań.
Podwójny szczyt na EURUSD

Podwójny szczyt na EURUSD

2024-10-02 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajszy wybuch awersji do ryzyka jak na razie nie „rozlewa się” szerzej. Giełdy w Europie są dziś na przysłowiowym „zerze”. Złoto zdołało wtorkową zwyżkę w znacznym stopniu zredukować i aktualnie znajduje się w okolicy 2652 USD tracąc dziś ponad 0,4 proc. Inwestorzy azjatyccy są skoncentrowani na bodźcach stymulacyjnych czego odzwierciedleniem był dzisiejszy wzrost indeksu Hang Seng o ponad 6 proc. W środę rano futures na amerykańskie indeksy lekko tracą ale skala przeceny jest umiarkowana.
Inflacja odbija. Co dalej ze stopami?

Inflacja odbija. Co dalej ze stopami?

2024-10-02 Poranny komentarz walutowy XTB
Dzisiaj Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję o wysokości stóp procentowych. Oczywiście absolutnie nikt nie oczekuje, że stopy miałyby się zmienić na dzisiejszym posiedzeniu, biorąc pod uwagę kilkukrotne zapowiedzi prof. Glapińskiego, że stopy nie zmienią się nie tylko do końca tego roku, ale być może nawet do przyszłego. Co dalej ze stopami procentowymi przy rosnącej inflacji?
Konflikt na Bliskim Wschodzie umacnia dolara

Konflikt na Bliskim Wschodzie umacnia dolara

2024-10-02 Poranny komentarz walutowy XTB
Październik przynosi nam jeszcze większe zatrzęsienie w geopolityce, co ma ogromny wpływ na rynek finansowy. Najpierw Izrael zdecydował się na wejście swoich wojsk lądowych na południe Libanu w celu zwalczania pozycji Hezbollahu, a następnie Iran zdecydował się na działania odwetowe, wysyłając setki rakiet w kierunku Izraela. Chociaż sam atak nie zebrał dużej ilości ofiar,, to ma jednak ogromny wpływ na to, co dzieje się na rynkach finansowych.
Powell mówi, że nie tak szybko...

Powell mówi, że nie tak szybko...

2024-10-01 Raport DM BOŚ z rynku walut
Szef Rezerwy Federalnej dał do zrozumienia, że obniżki stóp procentowych powinny być bardziej wyważone i nie ma potrzeby do pośpiechu, gdyż sytuacja gospodarcza tego nie uzasadnia. To mocny głos za tym, że oczekiwania rynków, co do kolejnej 50 punktowej obniżki stóp w listopadzie, mogły być przesadzone i FED bardziej widziałby ścieżkę 25 punktowych cięć na posiedzenie. To oznacza, że w tym roku stopy mogłyby zostać obniżone jeszcze o 50 punktów baz. (w listopadzie i w grudniu).
Lagarde zwiększa szansę na październikową obniżkę stóp proc. przez EBC

Lagarde zwiększa szansę na październikową obniżkę stóp proc. przez EBC

2024-10-01 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Ostatni zauważalny spadek wskaźników inflacji a także pogorszenie wiodących wskaźników ekonomicznych prawdopodobnie skłonią Europejski Bank Centralny do tego, że w październiku dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych. Już wczoraj zasygnalizowała to Lagarde, podczas wystąpienia przed Komisją Europejską. Jeszcze niedawno rynek oczekiwał, że w pierwszym miesiącu IV kwartału instytucja wykona „pauzę”. Rynek kontraktów OIS wskazuje obecnie, że implikowane prawdopodobieństwo takiej decyzji wynosi już ok 90 proc.
Jen pod presją zachowawczych komentarzy Powella

Jen pod presją zachowawczych komentarzy Powella

2024-10-01 Poranny komentarz walutowy XTB
Jen japoński poddany jest presji spadkowej na początku wtorkowej sesji po raporcie Banku Japonii i komentarzach prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella, które sugerują ostrożne zmiany w polityce pieniężnej obydwu banków. Decydenci Banku Japonii dyskutowali o potrzebie zachowania ostrożności w kwestii podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie, a niektórzy wyrażali zaniepokojenie niestabilnymi rynkami finansowymi i perspektywami gospodarczymi USA, ...
Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Jen reaguje na wydarzenia polityczne

Jen reaguje na wydarzenia polityczne

2024-09-30 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W piątek jen uległ dynamicznej aprecjacji. Notowania USD/JPY spadły z poziomu 146,50 do 142,00 i obecnie znajdują się już poniżej tego dolnego pułapu. To pokosie doniesień, że Liberalna Partia Demokratyczna Japonii wybrała Shigeru Ishibę na nowego lidera. Prawdopodobnie zostanie on premierem. Reakcja na rynku walutowym była gwałtowna i dynamiczna. Wcześniej mówiło się o także o możliwym przejęciu teki premiera przez Sanae Takaichi, która miałaby zastąpić ustępującego Fumio Kishidę.