Główna para w trendzie bocznym

Główna para w trendzie bocznym
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2011-04-15 (19:26)

Trudno o wyższe poziomy: Piątkowe osłabienie dolara wynikające z możliwości zamknięcia rządu na skutek nie uchwalenia budżetu federalnego w USA pozwoliło eurodolarowi na ustanowienie nowego tegorocznego szczytu. Jednak jak się później okazało wzrost ten był początkiem konsolidacji eurodolara między poziomami 1,4380, a 1,4520.

Stan ten trwał przez cały tydzień i mimo, że byki kilkukrotnie próbowały przebić się wyżej ta sztuka im się nie udała.

Na początek spadek

Poniedziałkowe notowania z uwagi na piątkowe wzrosty rozpoczęły się na wysokim poziomie. Kurs jednak nie utrzymał się tam zbyt długo, gdyż doniesienia zza oceanu o osiągniętym porozumieniu w postaci tygodniowego prowizorium budżetowego pozwoliło na umocnienie amerykańskiej waluty. Nie wywołał to jednak gwałtownego spadku, bowiem problem nie został rozwiązany. Kongres kupił sobie tylko trochę czasu na ewentualne późniejsze porozumienie. Spadkom tego dnia sprzyjało także puste kalendarium makroekonomiczne. Z drugiej zaś strony chęć szybkiego rozwiązania kwestii pomocy dla Portugalii podtrzymywała nastroje inwestorów i kurs na koniec notowań w Europie obniżył się w okolice 1,4450. Spadki kontynuowane były jeszcze w sesji amerykańskiej, lecz następny dzień okazał się znacznie lepszy dla wspólnej waluty, choć jego początek na to nie wskazywał. Inwestorzy już w sesji azjatyckiej zwiększyli bowiem swoje obawy ze względu na doniesienia z Japonii, gdzie podniesiono stopień zagrożenia elektrowni Fukushima do 7 najwyższego stopnia. Wywołało to dalsze spadki głównej pary, jednak napływające w ciągu dnia informacje rynkowe wspierały walutę Eurolandu. Pierwszymi sygnałami były udana aukcja greckich obligacji oraz niespodziewany spadek inflacji CPI w Wielkiej Brytanii. Również jastrzębi głos Jurgena Starka z EBC i zapewnienia Chin o dalszym wykupie obligacji Hiszpanii ostatecznie wyniosły eurodolara do poziomu 1,4505 po drodze ustanawiając nowy szczyt na 1,4520. Bez większego echa przeszedł natomiast gorszy odczyt niemieckiego indeksu instytutu ZEW.

Byki szturmują nowe szczyty

Ustanowienie nowego szczytu zwiększyło chęć kupujących euro do wędrówki na północ, lecz jastrzębi komentarz ze strony szefa FED z St. Louis Jamesa Bullarda, a także gorsze od oczekiwań dane na temat produkcji przemysłowej w Strefie Euro, która w lutym wyniosła 7,3% r/r zamiast spodziewanych 7,8% r/r skutecznie podcięła skrzydła popytowi. Sytuację tą wykorzystały niedźwiedzie, które w czasie notowań w Stanach sprowadziły kurs eurodolara w okolicę dolnego ograniczenia konsolidacji. Pomogło im w tym wystąpienie prezydenta Baracka Obamy, który zaprezentował plan zmniejszenia deficytu budżetowego do poziomu poniżej 3% PKB w ciągu najbliższych 12 lat. Kurs eurodolara odbił się jednak od dolnych rejonów kanału i dzięki utrzymującej się chęci byków do wzrostów powrócił na początku czwartkowych notowań na wyższe poziomy. Szybko jednak stamtąd spadł za sprawa wypowiedzi niemieckiego ministra finansów, który zasugerował możliwość rekonstrukcji greckiego zadłużenia. Wywołało to strach wśród inwestorów, którzy zaczęli uciekać w stronę bezpiecznej przystani dolarowej. Dopiero gorsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba nowych zasiłków dla bezrobotnych wzrosła o 30 tys. osłabiły amerykańską walutę i kurs znów powrócił do 1,45.

Piątek gorszy dla euro

Początek ostatniego dnia tygodnia wyglądał podobnie jak pozostałe. Inwestorzy znów próbowali przebić poziom 1,45, jednak zrezygnowali z tego po opublikowaniu informacji o obniżeniu ratingu Irlandii przez agencję Moodys. Kurs głównej pary zaczął spadać i nie zareagował na istotny według oczekiwań ekspertów odczyt inflacji w Strefie Euro. Wzrosła ona bowiem o 0,1% do poziomu 2,7%. r/r. Przyspieszeniu ulęgła także inflacja bazowa, lecz inwestorzy nie zwrócili na to większej uwagi. Większy ruch wywoła natomiast odczyt inflacji konsumenckiej w USA, który wzrósł do poziomu 2,7% r/r, czyli o 0,1% ponad prognozę. Przyspieszyła także inflacja bazowa. To w połączeniu ze wzrostem dynamiki produkcji przemysłowej i wyższym odczytem indeksu NY Empire State umocniło dolara względem euro. Na chwilowe zatrzymanie spadków wpłynął gorszy odczyt napływu kapitałów długoterminowych, lecz mimo to kurs dotarł do wartości 1,4390. W końcówce sesji europejskiej kurs wzrósł do wartości 1,4420 po lepszym od oczekiwań wstępnym szacunku indeksu Uniwersytetu Michigan, który wyniósł 69,6 pkt przy oczekiwaniach na poziomie 68,5.

Złoty słabnie na początku

Pierwsze dwa dni na parach złotowych upłynęły pod znakiem osłabienia rodzimej waluty. Nie był to jednak nieustanny wzrost, lecz przeplatały go elementy wspierające złotego. Głównym powodem do rozpoczęcia w poniedziałek wzrostów były wcześniejsze kilkunasto sesyjne umocnienia rodzimej waluty. Również początkowe spadki eurodolara nie sprzyjały złotemu. Dodatkowo nieprzychylny okazał się opublikowany na początku tygodnia raport S&P, w którym agencja ostrzega, że brak reform strukturalnych w finansach publicznych może w niedalekiej przyszłości zwiększyć presję na długoterminową ocenę Polski, a obecnie proponowane działania mogą okazać się niewystarczające. To zwiększyło obawy inwestorów i kurs USD/PLN wzrósł do okolic 2,75, zaś EUR/PLN do 3,97. Poprawa nastrojów na głównej parze tylko chwilowo wstrzymała deprecjację złotego. Doniesienia z Japonii zwiększyły awersję do ryzyka i w nocy z poniedziałku na wtorek złoty znów stracił na wartości. Część strat udało mu się odrobić po poprawie nastrojów na eurodolarze oraz po jastrzębim komentarzu Andrzeja Bratkowskiego z RPP, który stwierdził, że Rada powinna podnieść stopy o 50 punktów bazowych i pozostawić je na tym poziomie przez kolejne 3 kwartały.

Inflacja zaskakuje rynki

Po umocnieniu na początku tygodnia kolejne dni dla par złotowych odznaczały się spadkami. Główną przyczyną takiego zachowania był środowy odczyt poziomu inflacji w Polsce. Zamiast oczekiwanego wzrostu o 0,2% do wartości 3,8% r/r wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł 4,3% r/r. Zaskoczyło to rynki, a ze strony członków Rady Polityki Pieniężnej posypały się komentarze. Nie były one jednak jednomyślne, co spowodowało, że po chwilowym umocnieniu się złotego nastąpiło odbicie do góry. Ne trwało ono jednak zbyt długo, bowiem wzrosty na eurodolarze oraz zwiększone oczekiwania rynków co do możliwości podniesienia stóp procentowych w maju sprowadziły notowania par złotowych do istotnych poziomów wsparcia 2,72 złotego za dolara i 3,95 złotego za euro. W tamtych okolicach kursy pozostawały do piątkowego popołudnia. Dużego wpływu na nie nie wywarła gołębia wypowiedź prezesa NBP, który starał się przyciszyć jastrzębią część członków RPP. Inwestorzy słowa Marak Belki przyjęli bez większej reakcji. Rynki bowiem oczekują, że Rada podniesie stopy w maju, choć nie tak wysoko jakby chciał Andrzej Bratkowski, lecz o 25 punktów bazowych.

Piątkowe popołudnie nieco gorsze dla złotego

Ostatnie popołudnie w tym tygodniu upłynęło pod znakiem osłabienia polskiej waluty. Duże spadki na eurodolarze wywołane obniżką ratingu Irlandii i danym z amerykańskiej gospodarki odciągnęły inwestorów także od złotego. W mniejszym stopniu widoczne to było na parze EUR/PLN która dotarła do poziomu 3,9450. Więcej złoty stracił wobec amerykańskiej waluty docierając pod koniec dnia do wartości 2,7360.

Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Czy RPP da cień nadziei na obniżki?

Czy RPP da cień nadziei na obniżki?

11:08 Poranny komentarz walutowy XTB
Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych na październikowym posiedzeniu. Oczywiście nikt nie spodziewa się tego, aby w najbliższym czasie stopy procentowe miały być obniżone, w szczególności w okresie podwyższonej inflacji. Warto jednak spojrzeć na oświadczenie RPP po decyzji, która nie przejęła się znacząco podwyższoną inflacją, co wskazuje na brak zmian w nastawieniu. To z kolei daje szanse na to, że faktycznie w marcu przyszłego roku może dojść do rozpoczęcia rozważań nad obniżkami.
na rynku FX nie ma nerwowych reakcji

na rynku FX nie ma nerwowych reakcji

2024-10-02 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wczorajszy atak rakietowy Iranu na Izrael, który był odwetem za wcześniejsze zabicie szefa Hezbollahu i prominentnych działaczy Hamasu, nie doprowadził do nadmiernej nerwowości rynkach. Kilka godzin wcześniej amerykańska administracja poinformowała o tym, że Iran może szykować taki ruch i tradycyjnie przestrzegła Teheran przed skutkami takich działań.
Podwójny szczyt na EURUSD

Podwójny szczyt na EURUSD

2024-10-02 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajszy wybuch awersji do ryzyka jak na razie nie „rozlewa się” szerzej. Giełdy w Europie są dziś na przysłowiowym „zerze”. Złoto zdołało wtorkową zwyżkę w znacznym stopniu zredukować i aktualnie znajduje się w okolicy 2652 USD tracąc dziś ponad 0,4 proc. Inwestorzy azjatyccy są skoncentrowani na bodźcach stymulacyjnych czego odzwierciedleniem był dzisiejszy wzrost indeksu Hang Seng o ponad 6 proc. W środę rano futures na amerykańskie indeksy lekko tracą ale skala przeceny jest umiarkowana.
Inflacja odbija. Co dalej ze stopami?

Inflacja odbija. Co dalej ze stopami?

2024-10-02 Poranny komentarz walutowy XTB
Dzisiaj Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję o wysokości stóp procentowych. Oczywiście absolutnie nikt nie oczekuje, że stopy miałyby się zmienić na dzisiejszym posiedzeniu, biorąc pod uwagę kilkukrotne zapowiedzi prof. Glapińskiego, że stopy nie zmienią się nie tylko do końca tego roku, ale być może nawet do przyszłego. Co dalej ze stopami procentowymi przy rosnącej inflacji?
Konflikt na Bliskim Wschodzie umacnia dolara

Konflikt na Bliskim Wschodzie umacnia dolara

2024-10-02 Poranny komentarz walutowy XTB
Październik przynosi nam jeszcze większe zatrzęsienie w geopolityce, co ma ogromny wpływ na rynek finansowy. Najpierw Izrael zdecydował się na wejście swoich wojsk lądowych na południe Libanu w celu zwalczania pozycji Hezbollahu, a następnie Iran zdecydował się na działania odwetowe, wysyłając setki rakiet w kierunku Izraela. Chociaż sam atak nie zebrał dużej ilości ofiar,, to ma jednak ogromny wpływ na to, co dzieje się na rynkach finansowych.
Powell mówi, że nie tak szybko...

Powell mówi, że nie tak szybko...

2024-10-01 Raport DM BOŚ z rynku walut
Szef Rezerwy Federalnej dał do zrozumienia, że obniżki stóp procentowych powinny być bardziej wyważone i nie ma potrzeby do pośpiechu, gdyż sytuacja gospodarcza tego nie uzasadnia. To mocny głos za tym, że oczekiwania rynków, co do kolejnej 50 punktowej obniżki stóp w listopadzie, mogły być przesadzone i FED bardziej widziałby ścieżkę 25 punktowych cięć na posiedzenie. To oznacza, że w tym roku stopy mogłyby zostać obniżone jeszcze o 50 punktów baz. (w listopadzie i w grudniu).
Lagarde zwiększa szansę na październikową obniżkę stóp proc. przez EBC

Lagarde zwiększa szansę na październikową obniżkę stóp proc. przez EBC

2024-10-01 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Ostatni zauważalny spadek wskaźników inflacji a także pogorszenie wiodących wskaźników ekonomicznych prawdopodobnie skłonią Europejski Bank Centralny do tego, że w październiku dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych. Już wczoraj zasygnalizowała to Lagarde, podczas wystąpienia przed Komisją Europejską. Jeszcze niedawno rynek oczekiwał, że w pierwszym miesiącu IV kwartału instytucja wykona „pauzę”. Rynek kontraktów OIS wskazuje obecnie, że implikowane prawdopodobieństwo takiej decyzji wynosi już ok 90 proc.
Jen pod presją zachowawczych komentarzy Powella

Jen pod presją zachowawczych komentarzy Powella

2024-10-01 Poranny komentarz walutowy XTB
Jen japoński poddany jest presji spadkowej na początku wtorkowej sesji po raporcie Banku Japonii i komentarzach prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella, które sugerują ostrożne zmiany w polityce pieniężnej obydwu banków. Decydenci Banku Japonii dyskutowali o potrzebie zachowania ostrożności w kwestii podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie, a niektórzy wyrażali zaniepokojenie niestabilnymi rynkami finansowymi i perspektywami gospodarczymi USA, ...
Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Tydzień z mocnymi danymi

Tydzień z mocnymi danymi

2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walut
Oczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?