Data dodania: 2011-03-18 (18:04)
Poniedziałek na rynku głównej pary walutowej nie zapowiadał dużej destabilizacji w dalszej części tygodnia. Całodziennemu wzrostowi nie zaszkodziły początkowe doniesienia o skutkach trzęsienia ziemi w Japonii ani dalsze zamieszki w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.
Mimo, że wahania kursu były znaczące, to pod koniec dnia kupującym udało się go wyciągnąć do poziomu 1,40. W znacznej mierze wsparciem dla popytu były nadal piątkowe decyzje szefów państw Strefy Euro m.in. o zwiększeniu budżetu EFSF. Kolejny dzień nie był już tak udany dla eurodolara. Nocne doniesienia o wybuchu wodoru w reaktorze atomowym elektrowni Fukushima i groźba potężnej katastrofy ekologicznej zatrzęsła rynkami. Indeks Nikkei zanotował ponad 10% spadek, a w ślad za nim podążyła reszta światowych indeksów. Również notowania na głównej parze zanurkowały z poziomu 1,40 do 1,3850. Strach wśród inwestorów i ucieczka w bardziej bezpieczne aktywa odciągnęła ich uwagę od publikowanych tego dnia danych makro. Niespodziewany spadek indeksu ZEW, czy wzrost indeksu NY Empire State o 0,8 pkt do 17,5 pkt niezbyt wpłynęły na notowania rynkowe. Więcej uwagi przykuł dopiero silny spadek wskaźnika napływu kapitałów długoterminowych do USA. Spadek o 20,5 mld USD do 51,5 mld USD osłabił amerykańską walutę, a to w połączeniu z oczekiwaniami na wieczorną decyzję FOMC pozwoliło głównej parze na powrót do poziomu 1,3950. Dalsze wzrosty zapewniła decyzja o utrzymaniu poziomu stóp procentowych, jednak obniżenie ratingu Portugalii i coraz większe problemy z reaktorem atomowym znów wprowadziły niedźwiedzie na rynek. Zgodny z odczytem poziom inflacji na poziomie 2,4% r/r przeszedł bez echa wśród grających. W dalszej części dnia wspólna waluta słabła także na skutek droższych obligacji portugalskich. Spadki chwilowo zatrzymane zostały zdecydowanie gorszymi danymi z amerykańskiego rynku nieruchomości. Spadki liczby pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych budów domów osłabiły amerykańską walutę. Jednak wyższy od oczekiwań odczyt poziomu inflacji PPI w USA na poziomie 5,6% r/r zwiększył oczekiwania co do podwyżki stóp przez FOMC i osłabił wspólną walutę do poziomu 1,3915.
Końcówka tygodnia dla wspólnej waluty
Po kolejnej nocy spadków na eurodolarze, tym razem do poziomu 1,3380 czwartek rozpoczął się niezwykle pomyślnie. Niestabilność rynku w połączeniu z dobrymi doniesieniami z Japonii pozwoliła na wzrost głównej parze. Także udana aukcja hiszpańskich obligacji wzmocniła wspólną walutę, której udało się przebić poziom 1,40 i dotrzeć w okolice 1,4040. Jednak dobre dane z amerykańskiej gospodarki odebrały siłę bykom. Inflacja konsumencka wzrosła do poziomu 2,1% r/r zwiększając po raz kolejny oczekiwania wobec FOMC, natomiast liczba nowych wniosków dla bezrobotnych nieco się obniżyła. Zaskoczył silny spadek dynamiki produkcji przemysłowej, jednak bardzo wysoki odczyt indeksu FED z Filadelfii, który wzrósł do 43,4 pkt szybko zatarł złe wrażenie. Mimo wszystko bykom udało się obronić i pozostać ponad poziomem 1,40. To w połączeniu z piątkowymi doniesieniami o możliwości włączenia prądu w elektrowni Fukushima i schłodzenia reaktorów, a także decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ o wyłączeniu strefy lotów nad Libią dało impuls do dalszych wzrostów. Pod koniec sesji europejskiej kurs eurodolara notował wartość 1,4030. Duży udział w piątkowym wzroście miała także decyzja Ludowego Banku Chin o podwyżce stopy rezerw obowiązkowych o 50 punktów bazowych.
Złoty zapatrzony na główną parę
Polska waluta rozpoczęła tydzień od znacznych wahań, a kursy obu par przemieszczały się w trendzie bocznym. Wzrastające niepokoje wśród inwestorów nie służyły bowiem inwestycjom w ryzykowniejsze waluty. Zauważyć to można było w następnych dniach kiedy spadki na głównej parze wywołane doniesieniami ze świata zaowocowały wzrostami par złotowych. Dodatkowo niewiele czynników wpływało na wzmocnienie rodzimej waluty. Wtorkowa wypowiedź Jerzego Hausera o możliwości kontynuacji zacieśniania polityki monetarnej nie wpłynęła na rynki. Także niższy od oczekiwań odczyt inflacji konsumenckiej na poziomie 3,6% r/r przy oczekiwanych 3,9% r/r niewiele zmienił. Kurs USD/PLN dotarł do poziomu 2,93, zaś EUR/PLN ponad 4,04. W dalszych dniach nadal zachowania eurodolara oraz informacje zewnętrzne dyktowały warunki złotówce, która traciła coraz bardziej na wartości. Także doniesienia z rodzimej gospodarki okazały się deprecjonujące. Przeciętne wynagrodzenie spadło bowiem o 0,7% do poziomu 4,1%. To w połączeniu z wcześniejszym niższym odczytem inflacji CPI również zmniejszyło szanse na kwietniową podwyżkę stóp procentowych. To wszystko spowodowało, że pary złotowe wzrosły do dawno nie notowanych wartości na poziomie 2,96 za dolara i 4,12 za euro.
Końcówka tygodnia także dla złotego
Po silnym osłabieniu w pierwszej części tygodnia końcówka tygodnia dla par złotowych przebiegała znacznie lepiej. Poprawa sentymentu na głównej parze, a także jastrzębia wypowiedź Adama Glapińskiego umocniły polską walutę. Także publikacje marko z polskiej gospodarki o utrzymaniu dwucyfrowej wartości dynamiki produkcji przemysłowej oraz wyższa wartość inflacji PPI przywracająca nieco szanse na kwietniową podwyżkę stóp okazały się pomocne. Dalsze wzrosty eurodolara zmniejszały awersję do ryzykowniejszych aktywów, co ostatniego dnia tygodnia wykorzystała rodzima waluta. Kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,87, czyli poniżej wartości z początku tygodnia. Drugiej parze taka sztuka się nie udała i na koniec sesji europejskiej dotarła ona tylko do wartości 4,0570.
Końcówka tygodnia dla wspólnej waluty
Po kolejnej nocy spadków na eurodolarze, tym razem do poziomu 1,3380 czwartek rozpoczął się niezwykle pomyślnie. Niestabilność rynku w połączeniu z dobrymi doniesieniami z Japonii pozwoliła na wzrost głównej parze. Także udana aukcja hiszpańskich obligacji wzmocniła wspólną walutę, której udało się przebić poziom 1,40 i dotrzeć w okolice 1,4040. Jednak dobre dane z amerykańskiej gospodarki odebrały siłę bykom. Inflacja konsumencka wzrosła do poziomu 2,1% r/r zwiększając po raz kolejny oczekiwania wobec FOMC, natomiast liczba nowych wniosków dla bezrobotnych nieco się obniżyła. Zaskoczył silny spadek dynamiki produkcji przemysłowej, jednak bardzo wysoki odczyt indeksu FED z Filadelfii, który wzrósł do 43,4 pkt szybko zatarł złe wrażenie. Mimo wszystko bykom udało się obronić i pozostać ponad poziomem 1,40. To w połączeniu z piątkowymi doniesieniami o możliwości włączenia prądu w elektrowni Fukushima i schłodzenia reaktorów, a także decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ o wyłączeniu strefy lotów nad Libią dało impuls do dalszych wzrostów. Pod koniec sesji europejskiej kurs eurodolara notował wartość 1,4030. Duży udział w piątkowym wzroście miała także decyzja Ludowego Banku Chin o podwyżce stopy rezerw obowiązkowych o 50 punktów bazowych.
Złoty zapatrzony na główną parę
Polska waluta rozpoczęła tydzień od znacznych wahań, a kursy obu par przemieszczały się w trendzie bocznym. Wzrastające niepokoje wśród inwestorów nie służyły bowiem inwestycjom w ryzykowniejsze waluty. Zauważyć to można było w następnych dniach kiedy spadki na głównej parze wywołane doniesieniami ze świata zaowocowały wzrostami par złotowych. Dodatkowo niewiele czynników wpływało na wzmocnienie rodzimej waluty. Wtorkowa wypowiedź Jerzego Hausera o możliwości kontynuacji zacieśniania polityki monetarnej nie wpłynęła na rynki. Także niższy od oczekiwań odczyt inflacji konsumenckiej na poziomie 3,6% r/r przy oczekiwanych 3,9% r/r niewiele zmienił. Kurs USD/PLN dotarł do poziomu 2,93, zaś EUR/PLN ponad 4,04. W dalszych dniach nadal zachowania eurodolara oraz informacje zewnętrzne dyktowały warunki złotówce, która traciła coraz bardziej na wartości. Także doniesienia z rodzimej gospodarki okazały się deprecjonujące. Przeciętne wynagrodzenie spadło bowiem o 0,7% do poziomu 4,1%. To w połączeniu z wcześniejszym niższym odczytem inflacji CPI również zmniejszyło szanse na kwietniową podwyżkę stóp procentowych. To wszystko spowodowało, że pary złotowe wzrosły do dawno nie notowanych wartości na poziomie 2,96 za dolara i 4,12 za euro.
Końcówka tygodnia także dla złotego
Po silnym osłabieniu w pierwszej części tygodnia końcówka tygodnia dla par złotowych przebiegała znacznie lepiej. Poprawa sentymentu na głównej parze, a także jastrzębia wypowiedź Adama Glapińskiego umocniły polską walutę. Także publikacje marko z polskiej gospodarki o utrzymaniu dwucyfrowej wartości dynamiki produkcji przemysłowej oraz wyższa wartość inflacji PPI przywracająca nieco szanse na kwietniową podwyżkę stóp okazały się pomocne. Dalsze wzrosty eurodolara zmniejszały awersję do ryzykowniejszych aktywów, co ostatniego dnia tygodnia wykorzystała rodzima waluta. Kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,87, czyli poniżej wartości z początku tygodnia. Drugiej parze taka sztuka się nie udała i na koniec sesji europejskiej dotarła ona tylko do wartości 4,0570.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









