Luty 2011 na rynkach walutowych – rynek liczy podwyżki

Luty 2011 na rynkach walutowych – rynek liczy podwyżki
Komentarz X-Trade Brokers
Data dodania: 2011-03-01 (15:50)

Po raz pierwszy od 2007 roku rynek tak poważnie i tak powszechnie spodziewa się podwyżek stóp procentowych, już nie tylko w krajach rozwijających się, ale na całym świecie. Banki centralne w Europie postrzegane są jako bardziej jastrzębie, a to służy notowaniom euro i funta.

Największe wahania spośród głównych walut miały jednak nieco inne podłoże – dolar kanadyjski zyskiwał na drożejącej ropie, zaś dolar nowozelandzki tracił po trzęsieniu ziemi.

EURUSD – trzy podwyżki jeszcze w tym roku?

Rosnąca inflacja w strefie euro i dobra koniunktura w północnej części strefy to argumenty za zacieśnieniem monetarnym. Ryzyko to stagnacja gospodarcza krajów południa, gdzie rosnące ceny surowców dodatkowo pogarszają perspektywy ożywienia gospodarczego. Na ten moment roczny CPI w strefie przekracza nieznacznie 2% i generalnie Rada Banku podkreśla, iż dalszy wzrost wskaźnika powinien być przejściowy. Jednocześnie jednak kilku członków Rady, włącznie z Trichetem wyrażało obawy, iż dłuższy okres inflacji powyżej celu mógłby być przyczyną wzrostu oczekiwań inflacyjnych.

Tymczasem odnotowany w lutym silny wzrost cen ropy oznacza, iż roczny CPI wzrośnie silniej i na dłużej. Tu pojawia się problem nie tylko oczekiwań inflacyjnych, ale mandatu EBC, który w tej sytuacji staje się kłopotliwy. Rada jest bowiem zobowiązana do utrzymania rocznego CPI poniżej 2% i rynek oczekuje, że może być skłonna do wypełnienia tego zobowiązania pomimo ciągle delikatnych fundamentów ożywienia w strefie i zagrożenia (ze strony wyższych stóp) dla krajów PIIGS.

Jastrzębie nastawienie EBC nie musi oznaczać, iż umocnienie euro będzie kontynuowane. Rynek wycenia bowiem już trzy podwyżki stóp w tym roku, podczas gdy maksymalnie jedną w USA i podczas gdy konsensus wśród ekonomistów zakłada jedną podwyżkę w strefie i żadnej w USA(!). Wiele wyjaśni konferencja po posiedzeniu EBC (czwartek, 3 marca) i kolejny raport z amerykańskiego rynku pracy (piątek, 4 marca). Jednak na ten moment wydaje się, iż tylko wyraźna sugestia ze strony Tricheta, iż stopy wzrosną jeszcze w tym półroczu mogłaby dodatkowo umocnić euro. W przeciwnym razie, fundamentalnie ryzyka będą po stronie spadków na EURUSD (zwłaszcza, że zakończenie tematu podwyżek stóp w strefie może zwrócić uwagę inwestorów ponownie na kryzys zadłużenia).

Z punktu widzenia analizy technicznej obserwujemy trzecią białą świecę na interwale miesięcznym, jednakże warto zwrócić uwagę, iż jej kształt przypomina formację wisielca (duży dolny cień i stosunkowo mały korpus u góry). Dodatkowo notowania zbliżają się do istotnej linii trendu poprowadzonej po wierzchołkach z grudnia 2009 i listopada 2010 roku (linia czerwona). Opór przez nią wyznaczony, dla obecnej świecy miesięcznej, znajduje się przy poziomie 1,3980.

Jednakże aby formacja wisielca została potwierdzona musi zostać wyłamane jej minimum 1,3430 oraz linia trendu poprowadzona po minimach. Dopiero wtedy będzie mogła rozpocząć się realizacja dalszej części potencjalnej struktury klina z minimalnym celem przy poziomie 1,2870.

Powyższy scenariusz zdaje się być bardziej prawdopodobny, natomiast alternatywnie rozważając dalszy wzrost eurodolara, po pokonaniu poziomu 1,3860 oraz 1,3980 kurs będzie miał otwartą drogę do szczytu 1,4280.

Na wykresie dziennym notowania wciąż pozostają wewnątrz średnioterminowego zielonego kanału wzrostowego, którego dolne ograniczenie już raz zostało przetestowane i wybronione 22 lutego.

Jeśli byki zachowają dotychczasową dynamikę wzrostów i pozostaną nad tą linią, kurs powinien zmierzać do wspomnianego poziomu 1,3980. Istotny opór znajduje się również 60 pipsów wyżej w rejonie 1,4040 ponieważ tam wypada ekspansja 61,8%. Realizacja tego scenariusza wymaga przełamania tegorocznego maksimum 1,3860.

Dopiero pokonanie dolnego ograniczenia wspomnianego kanału zmieni techniczny obraz tej pary walutowej co będzie mogło przyczynić się do realizacji scenariusza opisanego przy pomocy wykresu miesięcznego.

GBPUSD – podwyżka najpóźniej w maju

W Wielkiej Brytanii sytuacja wygląda podobnie jak w strefie, z tą różnicą, że CPI (ze względu na podwyżkę VAT) to nie nieco ponad 2%, a okrągłe 4% z perspektywą dalszego wzrostu. Również w tym przypadku problemem jest mandat Banku Anglii (cel inflacyjny) w konfrontacji z niepewnymi fundamentami (z jednej strony silne wskaźniki aktywności, ale z drugiej fatalny PKB w czwartym kwartale). Podobnie jak w przypadku euro, rynek zdyskontował już trzy podwyżki stóp w tym roku (tu nawet z nawiązką) i trudno na ten moment wyobrazić sobie, aby Bank Anglii mógł podnosić stopy jeszcze silniej. W tej sytuacji przestrzeń do umocnienia funta wydaje się ograniczona. W odróżnieniu do euro, szansa na podwyżkę w najbliższych miesiącach wydaje się jednak spora (w lutym 3 członków 9 osobowej Rady głosowało za takim ruchem no i Bank Anglii nie ma problemu krajów PIIGS), a to może sprawiać, iż do czasu pierwszej podwyżki nastroje rynkowe mogą sprzyjać brytyjskiej walucie (zakładając brak przełomu w oczekiwaniach wobec ruchów Fed).

Spoglądając na wykres o skali tygodniowej, notowania przełamały linię trendu wyrysowaną po wierzchołkach z sierpnia i listopada 2009 roku. Fakt ten sprawia, iż należy rozpatrzeć całą strukturę bardziej kompleksowo i przyjrzeć się wykresowi od początku maja 2010 roku.

Wtedy też został zapoczątkowany pierwszy etap obecnej fali umacniającej funta względem dolara oznaczonej jako (1/A). Po jej zakończeniu powstała korekta pędząca, której fala „B” wybiła poprzedni wierzchołek (dodatkowo składa się ona z trzech mniejszych podfal „abc”), a następnie ostatnia fala spadkowa „C” kończąc falę rzędu wyższego oznaczoną jako (2/B).

Aktualnie zatem powinna powstawać fala trzecia bądź też fala C z pierwszym istotnym oporem w rejonie ekspansji 61,8% w rejonie 1,6440. Na tę chwilę, ponieważ dynamika wzrostów nie jest zbyt duża, można by skłaniać się ku wariantowi z falą „C”, a nie falą „3”, oznaczałoby to, iż po przełamaniu zielonej linii trendu będzie można spodziewać się spadków przynajmniej do dołka 1,5350.

USDCAD – najniżej od ponad 3 lat

O ile rosnące ceny ropy podniosły oczekiwania na podwyżkę w strefie i na Wyspach, ich przełożenie jest jeszcze bardziej wyraźne na oczekiwania wobec ruchów Banku Kanady. Kanadyjska gospodarka radzi sobie lepiej niż europejskie (i niż amerykańska), proces zacieśniania został tam rozpoczęty w ubiegłym roku, a droższa ropa oznacza nie tylko potencjalną presję cenową, ale też korzyść – Kanada jest nie tylko istotnym producentem tego surowca, ale także znaczącym eksporterem netto. W tej sytuacji, dalsze ewentualne wzrosty ceny ropy będą wspierać notowania CAD, nie tylko bezpośrednio, ale również właśnie przez kanał oczekiwań na podwyżki stóp Banku Kanady.

Na wykresie charakterystycznym zjawiskiem jest brak dużej dynamiki spadków natomiast są one bardzo systematyczne i konsekwentnie dolar kanadyjski umacnia się względem amerykańskiego. Chcąc wyznaczyć możliwe poziomy docelowe dla aktualnego ruchu należałoby się oprzeć na pierwszej czytelnej korekcie, która wystąpiła w drugiej połowie 2010 roku (abc), gdyż od tego miejsca można wyrysować zarówno kanał trendowy jak i ekspansję Fibonacci’ego.

Pierwsze wsparcie powinno być zatem niedługo testowane, gdyż jest nim dolne ograniczenie kanału spadkowego i jeśli byki go nie wybronią, wtedy też dynamika spadków może się zwiększyć doprowadzając kurs do ekspansji 161,8% w rejonie 0,9510. Również w tym miejscu znajduje się ostatnie z głównych zniesień Fibonacci’ego 88,6%. Połączenie tych dwóch poziomów wyznaczać powinno silną strefę wsparcia chroniącą popyt przed testem historycznego minimum 0,9060.

Zanegowaniem opisanego scenariusza spadkowego będzie mogło nastąpić dopiero w momencie przekroczenia dołka 1,0137co potencjalnie powinno przyczynić się do powstania większej korekty bądź nawet odwrócenia trendu.

EURPLN – stopy rosną nie tylko w Polsce

Pierwsze dwa miesiące roku przyniosły wyraźny wzrost oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w Polsce. Złoty zyskiwał jednak tylko w styczniu, podczas gdy już w lutym tracił. W styczniu bowiem zmiana retoryki RPP była dla rynku zaskoczeniem, a czynniki globalne były sprzyjające. Ten drugi element w lutym oddziaływał już jednak w drugą stronę.

W przypadku złotego, waluty rynków wschodzących, kanały oddziaływania globalnych wydarzeń na kurs waluty są nieco inne niż w przypadku głównych walut. Wzrost cen ropy jest co prawda w polskich warunkach kolejnym argumentem za podwyżką, ale jednocześnie jest też czynnikiem ryzyka dla rynków akcji i może prowadzić do wzrostu awersji do ryzyka, czego rezultatem jest przecena złotego. Ponadto odnotowaliśmy, iż potencjał do umocnienia euro ze względu na oczekiwania podwyżek stóp ze strony EBC jest już ograniczony, a ewentualna przecena euro byłaby również dla złotego niekorzystna. Z tego względu w perspektywie najbliższych tygodni ryzyka osłabienia złotego przeważają nad szansami na jego umocnienie.

W dłuższym okresie kombinacja ożywienia gospodarczego i podwyżek stóp powinna zaowocować umocnieniem złotego, szczególnie po ustaniu zamieszek w Afryce i na Bliskim Wsch. i po normalizacji na rynku ropy. Jednak jeśli stopy procentowe będą rosnąć również na rynkach rozwiniętych (szczególnie w USA), nawet 4 podwyżki (wyceniane obecnie przez rynek) w tym roku nie przełożą się na istotne umocnienie polskiej waluty.

Spoglądając na całokształt wykresu, również można by skłaniać się nad scenariuszem pro wzrostowym, ponieważ już wcześniej zostało wybronione dno przy poziomie 3,8300 co świadczy o wyczerpaniu siły podaży i umocnienie EUR względem PLN do poziomu 4,0300 jest realne. Przy tym poziomie znajduje się również górne ograniczenie kluczowego zielonego kanału spadkowego. Natomiast w przypadku jego pokonania, otworzyłaby się droga do wzrostów nawet w rejon 4,10 zł za euro.

Pro wzrostowy scenariusz zostanie zanegowany dopiero w momencie przełamania wspomnianej silnego wsparcia 3,8300.

Źródło: dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony

Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony

2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.pl
Pracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?

Co dalej z jenem japońskim?

2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTB
Para USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze

Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze

2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Kryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.