Data dodania: 2011-02-17 (11:54)
Wczorajsze dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych były mieszane dla dolara. Jego notowania wsparł wyższy od oczekiwań odczyt indeksu cenowego produkcji sprzedanej (PPI), na niekorzyść zadziałały natomiast wyniki produkcji przemysłowej.
Niższe od oczekiwań było również wykorzystanie mocy produkcyjnych. Nieznacznie lepsze niż sie spodziewano były dane z rynku nieruchomości. Opublikowany późnym wieczorem protokół z posiedzenia FOMC wskazał, że członkowie Komitetu są coraz większymi optymistami jeśli chodzi o sytuację gospodarczą w USA.
Indeks PPI w USA wzrósł w styczniu o 0.8% w stosunku do grudnia. To dokładnie tyle ile oczekiwali analitycy. Jednak po wyłączeniu z koszyka badanych produktów żywności oraz energii, wzrost wyniósł aż 0.5% w stosunku do spodziewanego wzrostu na poziomie 0.2%. Odczyt ten byłby zapewne silnym bodźcem dla dolara, gdyby nie opublikowane chwilę później wyniki produkcji przemysłowej. W styczniu niespodziewanie spadła ona o 0.1% w stosunku do grudnia, podczas gdy oczekiwano wzrostu w okolicach 0.5%. Wzrost cen nie wynika więc najwidoczniej z trwałej poprawy po stronie popytu. Słaby odczyt dla produkcji można co prawda częściowo interpretować jako skutek wysokiej bazy (w grudniu ze względu na wyjątkowo niskie temperatury, zwiększoną produkcją energii wykazywały się zakłady uzyteczności publicznej; w styczniu, gdy zima nie była już tak ostra, ich produkcja była znacznie niższa) jednak całości negatywnego odczytu to nie tłumaczy. Wzrost produkcji po wyeliminowaniu tego efektu oszacowano bowiem na 0.3%.
W dłuższej perspektywie najistotniejszy dla rynku walutowego z wczoraj podanych informacji, powinien być protokół z posiedzenia FOMC. Członkowie Komitetu wydają się być coraz większymi optymistami. Twierdzą oni, że gospodarka amerykańska będzie się stale odradzać, a tempo tego odrodzenia powinno być coraz wyższe w kolejnych kwartałach. Wskazali oni konkretnie, że w ostatnim czasie widać zdecydowaną poprawę jeśli chodzi o wydatki gospodarstw domowych, a także zaufanie w biznesie. Postawili również tezę, iż niepokojący wzrost cen energii oraz innych surowców nie powinien wpłynąć istotnie na wzrost szerokiego indeksu CPI. W efekcie znalazło się również kilku "śmiałków", którzy uważają, iż należy zastanowić się nad zmniejszeniem ilościowego programu łagodzenia polityki monetarnej (QE2).
EURUSD
Sytuacja techniczna w średnim terminie (w perspektywie dwóch miesięcy) wskazuje na większe prawdopodobieństwo kontynuacji trendu wzrostowego. Potwierdzeniem tego byłoby odbicie od linii trendu poprowadzonej po dołkach z 9 stycznia oraz z tego tygodnia. Zagrożenie dla takiego scenariusza tkwi z kolei w czynnikach fundamentalnych, a mianowicie wczorajszym pozytywnym dla dolara komunikacie FOMC.
W krótkim terminie ewentualne wzrosty będą hamowane również przez linię trwającego od początku lutego trendu spadkowego. Najważniejszą publikacją w dniu dzisiejszym będzie odczyt inflacji CPI za styczeń w USA.
EURPLN
Po spadkach wywołanych wysokim odczytem inflacji CPI w Polsce we wtorek, wczoraj ruch ten był kontynuowany i para EURPLN zatrzymała się dopiero w okolicach 3.8940. Pierwotnie wydawało się, że złoty może się osłabić, ze względu na wyolbrzymienie danych o inflacji, jednak inwestorzy są jednak cały czas zdania, że podwyżka stóp procentowych nastąpi już w marcu. Rada Polityki Pieniężnej jest w tej kwestii podzielona. Kolejne wypowiedzi jej członków będą mieć w takiej sytuacji coraz większe znaczenie.
Agencja Moody's skomentowała wczoraj proponowane przez polski rząd zmiany w systemie emerytalnym. Stwierdziła, że nie powinny mieć one wpływu na rating naszego kraju, w przeciwieństwie do podobnej sytuacji na Węgrzech.
GBPUSD
Wczorajszy raport Banku Anglii na temat inflacji nie był tak "jastrzębi" jak oczekiwano. Doprowadziło to do silnej wyprzedaży funta. Para GBPUSD znalazła się nawet przez chwilę poniżej linii trendu wzrostowego trwającego od początku roku. Technika jednak wzięła górę, ponieważ popołudnie przyniosło odbicie i obecnie kurs znajduje się w okolicach poziomów sprzed publikacji raportu. Przy takim rozwoju sytuacji celem pozostaje poziom 1.63.
Dzisiaj w Wielkiej Brytanii opublikowany zostanie indeks CBI dotyczący oczekiwanych zamówień w przemyśle. Ta figura nie powinna jednak odegrać znaczącej roli dla notowań. Dużo istotniejsze będą jutrzejsze dane o styczniowej sprzedaży detalicznej.
USDCAD
Kurs USDCAD od sześciu miesięcy znajduje się w trendzie spadkowym. W ostatnim czasie kilkakrotnie odbił się od wsparcia na poziomie 0.9835. De facto poziom ten został dwukrotnie pokonany, jednak przełamanie było nieznaczne i w efekcie nieznaczące. Zakres wahań jest z tygodnia na tydzień coraz niższy, co zwiastuje możliwość silnego wybicia w jedną ze stron.
Wczoraj opublikowano dane dla indeksu wskaźników wyprzedzających w Kanadzie. Był on o 0.1 punktu procentowego niższy od oczekiwań, jednak osłabienie CAD było tylko chwilowe. Kluczowe dla notowań w najbliższych dniach będą dane o inflacji, dzisiaj publikowane w USA a jutro w Kanadzie.
Indeks PPI w USA wzrósł w styczniu o 0.8% w stosunku do grudnia. To dokładnie tyle ile oczekiwali analitycy. Jednak po wyłączeniu z koszyka badanych produktów żywności oraz energii, wzrost wyniósł aż 0.5% w stosunku do spodziewanego wzrostu na poziomie 0.2%. Odczyt ten byłby zapewne silnym bodźcem dla dolara, gdyby nie opublikowane chwilę później wyniki produkcji przemysłowej. W styczniu niespodziewanie spadła ona o 0.1% w stosunku do grudnia, podczas gdy oczekiwano wzrostu w okolicach 0.5%. Wzrost cen nie wynika więc najwidoczniej z trwałej poprawy po stronie popytu. Słaby odczyt dla produkcji można co prawda częściowo interpretować jako skutek wysokiej bazy (w grudniu ze względu na wyjątkowo niskie temperatury, zwiększoną produkcją energii wykazywały się zakłady uzyteczności publicznej; w styczniu, gdy zima nie była już tak ostra, ich produkcja była znacznie niższa) jednak całości negatywnego odczytu to nie tłumaczy. Wzrost produkcji po wyeliminowaniu tego efektu oszacowano bowiem na 0.3%.
W dłuższej perspektywie najistotniejszy dla rynku walutowego z wczoraj podanych informacji, powinien być protokół z posiedzenia FOMC. Członkowie Komitetu wydają się być coraz większymi optymistami. Twierdzą oni, że gospodarka amerykańska będzie się stale odradzać, a tempo tego odrodzenia powinno być coraz wyższe w kolejnych kwartałach. Wskazali oni konkretnie, że w ostatnim czasie widać zdecydowaną poprawę jeśli chodzi o wydatki gospodarstw domowych, a także zaufanie w biznesie. Postawili również tezę, iż niepokojący wzrost cen energii oraz innych surowców nie powinien wpłynąć istotnie na wzrost szerokiego indeksu CPI. W efekcie znalazło się również kilku "śmiałków", którzy uważają, iż należy zastanowić się nad zmniejszeniem ilościowego programu łagodzenia polityki monetarnej (QE2).
EURUSD
Sytuacja techniczna w średnim terminie (w perspektywie dwóch miesięcy) wskazuje na większe prawdopodobieństwo kontynuacji trendu wzrostowego. Potwierdzeniem tego byłoby odbicie od linii trendu poprowadzonej po dołkach z 9 stycznia oraz z tego tygodnia. Zagrożenie dla takiego scenariusza tkwi z kolei w czynnikach fundamentalnych, a mianowicie wczorajszym pozytywnym dla dolara komunikacie FOMC.
W krótkim terminie ewentualne wzrosty będą hamowane również przez linię trwającego od początku lutego trendu spadkowego. Najważniejszą publikacją w dniu dzisiejszym będzie odczyt inflacji CPI za styczeń w USA.
EURPLN
Po spadkach wywołanych wysokim odczytem inflacji CPI w Polsce we wtorek, wczoraj ruch ten był kontynuowany i para EURPLN zatrzymała się dopiero w okolicach 3.8940. Pierwotnie wydawało się, że złoty może się osłabić, ze względu na wyolbrzymienie danych o inflacji, jednak inwestorzy są jednak cały czas zdania, że podwyżka stóp procentowych nastąpi już w marcu. Rada Polityki Pieniężnej jest w tej kwestii podzielona. Kolejne wypowiedzi jej członków będą mieć w takiej sytuacji coraz większe znaczenie.
Agencja Moody's skomentowała wczoraj proponowane przez polski rząd zmiany w systemie emerytalnym. Stwierdziła, że nie powinny mieć one wpływu na rating naszego kraju, w przeciwieństwie do podobnej sytuacji na Węgrzech.
GBPUSD
Wczorajszy raport Banku Anglii na temat inflacji nie był tak "jastrzębi" jak oczekiwano. Doprowadziło to do silnej wyprzedaży funta. Para GBPUSD znalazła się nawet przez chwilę poniżej linii trendu wzrostowego trwającego od początku roku. Technika jednak wzięła górę, ponieważ popołudnie przyniosło odbicie i obecnie kurs znajduje się w okolicach poziomów sprzed publikacji raportu. Przy takim rozwoju sytuacji celem pozostaje poziom 1.63.
Dzisiaj w Wielkiej Brytanii opublikowany zostanie indeks CBI dotyczący oczekiwanych zamówień w przemyśle. Ta figura nie powinna jednak odegrać znaczącej roli dla notowań. Dużo istotniejsze będą jutrzejsze dane o styczniowej sprzedaży detalicznej.
USDCAD
Kurs USDCAD od sześciu miesięcy znajduje się w trendzie spadkowym. W ostatnim czasie kilkakrotnie odbił się od wsparcia na poziomie 0.9835. De facto poziom ten został dwukrotnie pokonany, jednak przełamanie było nieznaczne i w efekcie nieznaczące. Zakres wahań jest z tygodnia na tydzień coraz niższy, co zwiastuje możliwość silnego wybicia w jedną ze stron.
Wczoraj opublikowano dane dla indeksu wskaźników wyprzedzających w Kanadzie. Był on o 0.1 punktu procentowego niższy od oczekiwań, jednak osłabienie CAD było tylko chwilowe. Kluczowe dla notowań w najbliższych dniach będą dane o inflacji, dzisiaj publikowane w USA a jutro w Kanadzie.
Źródło: Kamil Rozszczypała, Dom Maklerski IDM S.A.
Komentarz walutowy dostarczył:
Dom Maklerski IDM S.A.
Dom Maklerski IDM S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.