Ostatnie 24 godziny nie przyniosły większych zmian

Ostatnie 24 godziny nie przyniosły większych zmian
Poranny Szkic Walutowy AFS
Data dodania: 2010-12-16 (10:16)

Ostatnie 24 godziny nie przyniosły większych zmian w notowaniach eurozłotego. Zarysowane wsparcie na poziomie 3,97 skutecznie broni przed pogłębianiem spadków, z kolei odbicia kursu są płytkie i nie przekraczają trzech groszy.

Wąski handel w trendzie bocznym na rynku złotego jest charakterystyczny dla okresu spokoju i wyczekiwania. Wahania w kanale natomiast są uzależnione od czynników zewnętrznych i sygnałów wysyłanych przez ruchy eurodolara. Jakkolwiek zależność między obiema parami walutowymi nie jest idealna, jednak w obecnym czasie bardzo często wzrostom/spadkom eurodolara odpowiadają spadki/wzrosty eurozłotego. Czynniki wewnętrzne mają znikomy wpływ na wycenę złotego i tak na przykład dzisiejsza wypowiedź członka RPP Andrzeja Bratkowskiego, którego zdaniem wzrost gospodarczy w 2011 r. będzie powyżej 4 proc., nie przełożą się na znaczące umocnienie polskiej waluty.

Rynek eurodolara obecnie podlega dwóm siłom. Z jednej strony amerykański dolar otrzymuje wsparcie ze strony amerykańskiego rynku obligacji rządowych. Uchwała administracji amerykańskiej przedłużająca o kolejne dwa lata ulgi w podatku dochodowym i mająca na celu wzmocnienie wzrostu gospodarczego w przyszłym roku powoduje wzrost rentowności 10-letnich papierów dłużnych, która wczoraj przekroczyła 3,5 proc., najwyżej od maja. Lepsze perspektywy rysujące się przed gospodarką Stanów Zjednoczonych są powoli odzwierciedlane w prognozach wzrostu na przyszły rok, które wzrosły w ostatnim czasie średnio z 2,7 proc. do 3,5 proc. Wyższe rentowności do także atrakcyjna forma lokowania kapitału pod koniec roku, kiedy większość inwestorów nie decyduje się już na ryzykowne inwestycje i szuka spokojnego miejsca do przetrzymania środków. Oba wymienione czynniki oddziałują pozytywnie na dolara, będąc paliwem dla jego aprecjacji.

Na drugim końcu mamy euro i wciąż wiszące w powietrzu zagrożenie eskalacji kryzysu zadłużenia. Mimo iż ostatnie kilka dni przyniosło uspokojenie nastrojów i wygaśnięcie spekulacji wokół obligacji państw z grupy PIIGS, groźba rozprzestrzenienia się kryzysu nadal pozostaje otwarta. Wczoraj agencja Moody’s zagroziła Hiszpanii obniżką ratingu, wyrażając obawy o skalę potrzeb pożyczkowych państwa, zadłużenie sektora bankowego, jednakże nie spodziewa się, żeby Madryt był zmuszony do szukania pomocy finansowej od UE. O tym, z jakimi konsekwencjami będzie się wiązała decyzja agencji ratingowej przekonamy się dziś koło południa, kiedy ogłoszone zostaną wyniki aukcji obligacji hiszpańskich. Niski popyt oraz znaczny wzrost oprocentowania będą sygnałami podtrzymania obaw o sytuacje w strefie euro i zaciążą na unijnej walucie.

Dziś rozpoczyna się dwudniowy szczyt unijny, na którym głównym tematem będzie ustalenie dalszych działań w kwestii okiełznania kryzysu zadłużenia, jaki stopniowo rozlewa się po Starym Kontynencie. Liderzy UE będą dyskutować nad zmianami traktatu unijnego zezwalającymi na stworzenie mechanizmu, który zacznie obowiązywać od 2013 r., kiedy wygasną obecne fundusze pomocowe. Pod rozwagę będą też brane zmiany w obecnym mechanizmie łącznie z podwojeniem części puli przypadającej na UE, tj. 440 mld euro. Powróci także temat e-obligacji, czyli jednolitych papierów dłużnych dla wszystkich państw strefy euro. Obu pomysłom sprzeciwiają się Niemcy, największy pożyczkodawca w Unii. W pierwszym przypadku, wraz z Francją, wskazują na niskie (tylko 10 proc.) wykorzystanie obecnych środków, a zatem powiększanie funduszy obecnie nie jest potrzebne. Przeciwnego zdania jest Hiszpania, dla której powiększenie rezerwy funduszu wyeliminuje obawy o potencjalny brak środków na ratowanie Portugalii i Hiszpanii. W przypadku e-obligacji Berlin będzie najbardziej pokrzywdzony, gdyż rentowność tych papierów będzie wyższa od oprocentowania niemieckich Bundów (e-obligacje muszą uwzględnić ryzyko państw peryferyjnych) i podwyższony koszt obsługi niemieckiego długu. Stanowcze decyzje unijnych oficjeli są konieczne, aby utrzymać spokój na rynkach finansowych i wszelkie oznaki fiaska w rozmowach mogą zostać odebrane jako słabość polityków, przekładając się w najbliższym czasie na powrót wyprzedaży na europejskim rynku obligacji.

W dniu dzisiejszym notowania EUR/PLN powinny kształtować się w przedziale 3,97-4,0050, z kolei EUR/USD powinien poruszać się między 1,3180 a 1,3300.

Źródło: Konrad Białas, Analityk Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony

Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony

2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.pl
Pracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?

Co dalej z jenem japońskim?

2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTB
Para USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze

Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze

2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Kryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.