Data dodania: 2010-11-15 (18:54)
Przed południem na rynki napłynęła informacja, że Eurostat skorygował zeszłoroczny deficyt Grecji do 15,4 proc. PKB z wcześniejszych 13,6 proc. PKB, a dług publiczny wzrósł do 126,8 proc. PKB. To jednoznaczny sygnał, że Grecji nie uda się w tym roku obniżyć deficytu do poziomu 7,8 proc. PKB w tym roku.
Tamtejsze ministerstwo finansów podało, że deficyt w tym roku spadnie do 9,4 proc. PKB, ale jednocześnie zapewniono, iż konsekwentnie prowadzone są działania, aby w 2014 r. spadł on do unijnego celu, tj. 3 proc. PKB. I wydaje się, że rynek przyjął to za „dobrą monetę”, może dlatego, że w krótkim terminie sytuacja wokół Irlandii, czy też Portugalii jest mniej pewna. W pierwszym przypadku nadal spekuluje się o naciskach na irlandzki rząd w kwestii przyjęcia pomocy finansowej ze strony Unii Europejskiej i MFW. Nie ma się co dziwić Niemcom, iż nie chcą przerabiać „greckiego deja vu” i chcą też w pewnym sensie zabezpieczyć się przed nadmiernymi wahaniami własnych obligacji (dzisiaj bundy były wyprzedawane właśnie ze względu na spadek zaufania do Eurolandu). Idąc tym tropem można przyjąć, że Niemcy poprzez zgodę na pomoc ze strony Irlandii, chcą sobie wykupić gwarancję, iż Irlandczycy zobowiążą się do przeprowadzenia konkretnych reform bez względu na ewentualne problemy na scenie politycznej (coraz częściej mówi się o ryzyku przedterminowych wyborów). Zobaczymy, czy coś w tym względzie przybliży jutrzejsze spotkanie Eurogrupy, czyli ministrów finansów strefy euro. Najpewniej podjęty zostanie także temat sytuacji w Portugalii – w przyszłym tygodniu tamtejszy parlament powinien zaaprobować przyszłoroczny, dość ambitny budżet. Tyle, że sytuacja na scenie politycznej jest tam napięta.
Poza sytuacją w strefie euro kluczowe dla rozwoju wypadków na globalnym rynku FX są też pojawiające się spekulacje nt. kształtu przyszłej polityki FED. Nie można brać inicjatywy, o której wspomnial „Wall Street Journal” na poważnie (grupa Republikanów i ekonomistów zamierza rozpocząć kampanię, której celem ma być przekonanie Bena Bernanke do zaniechanania programu QE2), gdyż bank centralny z definicji jest niezależną instytucją, a to w jaki sposób szef FED przekonywał do swoich racji w Jacksonville (2 dni po decyzji FOMC), sugeruje raczej iż program będzie kontynuowany. Zresztą w zeszłym tygodniu został ogłoszony wstępny harmonogram, co pokazuje, że insynuacje „WSJ” mają bardziej wymiar polityczny. Niemniej rynki mają to do tego, że lubią szukać pretekstów i artykuł WSJ przyczynił się do dalszego wzrostu rentowności długoterminowych obligacji, a część analityków potraktowała to jako wytłumaczenie do zwyżki notowań USD. Jeżeli chcielibyśmy to uściślić, to tak naprawdę jedynym sygnałem do tego, aby FED zmniejszył skalę programu QE2 byłyby rzeczywiście lepsze dane z amerykańskiej gospodarki. Tymczasem dzisiaj okazało się, że wprawdzie sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku o 1,2 proc. m/m (oczek. 0,7 proc. m/m), a bez samochodów o 0,4 proc. m/m (zgodnie z szacunkami), to już odczyt NY FED Mfg mocno rozczarował – indeks ten obrazujący aktywność sektora wytwórczego w okręgu nowojorskim spadł w listopadzie do -11 pkt. z +15,73 pkt. w październiku.
W kraju kluczowe były dzisiaj dane GUS nt. październikowej inflacji. Okazała się ona nieco niższa od szacunków resortu finansów i wyniosła 2,8 proc. r/r. Ponownie za wzrost odpowiadały głównie zmiany cen żywności. Trudno jednoznacznie określić jak postąpi RPP w końcu miesiąca. Być może więcej na ten temat powiedzą piątkowe dane o dynamice produkcji przemysłowej w październiku. Niewykluczone też, że niestabilna sytuacja w strefie euro może zniechęcić część członków Rady do podejmowania ryzyka zacieśnienia polityki pieniężnej. Chociaż to akurat nie byłoby chyba zbyt rozsądne posunięcie, jeżeli główną obawą rzeczywiście jest ryzyko nadmiernego umocnienia złotego.
EUR/USD: Dopóki nie dojdzie do złamania strefy 1,3570-1,3600 (dolny poziom wyznacza piątkowe minimum), to wciąż bardziej prawdopodobna jest większa korekta w górę (nawet z celem do 1,3800-1,3850 w ciągu 24-36 godzin, a zatem powyżej piątkowych maksimów). Złamanie 1,3570 otworzy drogę do szybkiego testowania okolic 1,35.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Poza sytuacją w strefie euro kluczowe dla rozwoju wypadków na globalnym rynku FX są też pojawiające się spekulacje nt. kształtu przyszłej polityki FED. Nie można brać inicjatywy, o której wspomnial „Wall Street Journal” na poważnie (grupa Republikanów i ekonomistów zamierza rozpocząć kampanię, której celem ma być przekonanie Bena Bernanke do zaniechanania programu QE2), gdyż bank centralny z definicji jest niezależną instytucją, a to w jaki sposób szef FED przekonywał do swoich racji w Jacksonville (2 dni po decyzji FOMC), sugeruje raczej iż program będzie kontynuowany. Zresztą w zeszłym tygodniu został ogłoszony wstępny harmonogram, co pokazuje, że insynuacje „WSJ” mają bardziej wymiar polityczny. Niemniej rynki mają to do tego, że lubią szukać pretekstów i artykuł WSJ przyczynił się do dalszego wzrostu rentowności długoterminowych obligacji, a część analityków potraktowała to jako wytłumaczenie do zwyżki notowań USD. Jeżeli chcielibyśmy to uściślić, to tak naprawdę jedynym sygnałem do tego, aby FED zmniejszył skalę programu QE2 byłyby rzeczywiście lepsze dane z amerykańskiej gospodarki. Tymczasem dzisiaj okazało się, że wprawdzie sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku o 1,2 proc. m/m (oczek. 0,7 proc. m/m), a bez samochodów o 0,4 proc. m/m (zgodnie z szacunkami), to już odczyt NY FED Mfg mocno rozczarował – indeks ten obrazujący aktywność sektora wytwórczego w okręgu nowojorskim spadł w listopadzie do -11 pkt. z +15,73 pkt. w październiku.
W kraju kluczowe były dzisiaj dane GUS nt. październikowej inflacji. Okazała się ona nieco niższa od szacunków resortu finansów i wyniosła 2,8 proc. r/r. Ponownie za wzrost odpowiadały głównie zmiany cen żywności. Trudno jednoznacznie określić jak postąpi RPP w końcu miesiąca. Być może więcej na ten temat powiedzą piątkowe dane o dynamice produkcji przemysłowej w październiku. Niewykluczone też, że niestabilna sytuacja w strefie euro może zniechęcić część członków Rady do podejmowania ryzyka zacieśnienia polityki pieniężnej. Chociaż to akurat nie byłoby chyba zbyt rozsądne posunięcie, jeżeli główną obawą rzeczywiście jest ryzyko nadmiernego umocnienia złotego.
EUR/USD: Dopóki nie dojdzie do złamania strefy 1,3570-1,3600 (dolny poziom wyznacza piątkowe minimum), to wciąż bardziej prawdopodobna jest większa korekta w górę (nawet z celem do 1,3800-1,3850 w ciągu 24-36 godzin, a zatem powyżej piątkowych maksimów). Złamanie 1,3570 otworzy drogę do szybkiego testowania okolic 1,35.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.