
Data dodania: 2007-10-22 (10:23)
Początek tygodnia na rynku krajowym zaczynamy w okolicach poziomów z piątkowego zamknięcia. Wynik weekendowych wyborów parlamentarnych w Polsce okazał się zgodny z oczekiwaniami wielu inwestorów. Znaczną przewagę głosów zdobyła postrzegana za pro rynkową Platforma Obywatelska.
Także dość dobry wynik PSL daje szansę na utworzenie stabilnego rządu i wprowadzanie dalszych koniecznych reform w polskiej gospodarce.
Wpływ wygranej PO na początku poniedziałkowej sesji na kursu złotego jest jednak raczej niewielki i tak jak wspomnieliśmy obecnie PLN nie wykazuje większej zmienności w stosunku do ostatniej sesji ubiegłego tygodnia. Taka sytuacja jest spowodowana tym, że taki wynik wyborczy był już dyskontowany w cenach na wcześniejszych sesjach, kiedy to obserwowaliśmy dynamiczną aprecjację rodzimej waluty. Dlatego też obecnie nie ma to już tak dużego wpływu na rynek walutowy i możemy nawet być świadkami niewielkiej realizacji zysków. Ciekawie powinno być także na warszawskiej giełdzie. Z jednej strony bardzo słaba sesja w Stanach Zjednoczonych będzie na początku na pewno niekorzystnie oddziaływać na polskie indeksy. Jednak wygrana PO i szansa na stabilny rząd powinny sprzyjać cenom akcja na GPW. Tym bardziej, że w ostatnim czasie w przeciwieństwie do rynku walutowego inwestorzy nie wyprzedzali faktów i nie obserwowaliśmy większych wzrostów dyskontujących wynik wyborczy.
Dzisiaj poznamy dość istotną publikację na temat inflacji bazowej netto we wrześniu. Prognozy zakładają, że pozostanie ona na niezmienionym poziomie 1,2%. Wynik wyższy od oczekiwań będzie kolejnym argumentem za podwyżką stopy procentowej w Polsce i przyczyni się do wzrostu popytu na rodzimą walutę.
Dziś także Główny Urząd Statystyczny poda zrewidowane dane na temat PKB za 2006 rok oraz pierwszy i drugi kwartał 2007.
Pierwsza sesja nowego tygodnia po spotkaniu państw G7 zaczynamy na nowych rekordowych poziomach pary EUR/USD. Dalsza wyprzedaż amerykańskiej waluty będzie prawdopodobnie nadal kontynuowana także na kolejnych sesjach. Przyczyną tego jest pewne rozczarowanie inwestorów obojętnością państw G7, które na weekendowym spotkaniu wykazały obojętność w stosunku do drogiego euro. Wielu inwestorów spodziewało się, że na spotkaniu zostaną przedstawione jakieś deklaracje lub opracowane wspólne stanowisko. Przypuszczenia te powstrzymały ich od ważniejszych decyzji w piątek. Na dzisiejszej sesji uczestnicy rynku ponownie przystąpili jednak do wyprzedaży dolara. Do takiej sytuacji przyczyniły się także piątkowe wydarzenia na amerykańskich giełdach. Główne indeksy spadły tam o ponad 2,5%. Jednym z impulsów były informacje spółki Caterpillar, iż w przyszłym roku gospodarka amerykańska może popaść w recesję. Co więcej objawy recesji widoczne są już w wielu gałęziach gospodarki, dla których spółka ta produkuje sprzęt. Inwestorzy taką publikację odczytali jako ostrzeżenie przed możliwością znacznego rozszerzenia się kryzysu z sektora kredytów hipotecznych na pozostałe sektory amerykańskiej gospodarki. Giełdom nie pomaga także rosnąca awersja do ryzyka, spowodowana umacniającym się japońskim jenem.
Do dalszej słabości dolara przyczynią się rosnące z każdym dniem oczekiwania na obniżkę stopy procentowej przez FED na posiedzeniu 31 października. Wydaje się więc, że do tego czasu możemy zobaczyć nawet poziom 1,45 jeśli na rynek nie napłyną żadne zaskakujące doniesienia.
Na dzisiejszej sesji nie poznamy żadnych istotnych publikacji z USA. Dopiero w środę opublikowana zostanie sprzedaż domów na rynku wtórnym we wrześniu. Naszym zdaniem kurs EUR/USD powinien dziś rosnąc w kierunku poziomu 1,4370.
Wpływ wygranej PO na początku poniedziałkowej sesji na kursu złotego jest jednak raczej niewielki i tak jak wspomnieliśmy obecnie PLN nie wykazuje większej zmienności w stosunku do ostatniej sesji ubiegłego tygodnia. Taka sytuacja jest spowodowana tym, że taki wynik wyborczy był już dyskontowany w cenach na wcześniejszych sesjach, kiedy to obserwowaliśmy dynamiczną aprecjację rodzimej waluty. Dlatego też obecnie nie ma to już tak dużego wpływu na rynek walutowy i możemy nawet być świadkami niewielkiej realizacji zysków. Ciekawie powinno być także na warszawskiej giełdzie. Z jednej strony bardzo słaba sesja w Stanach Zjednoczonych będzie na początku na pewno niekorzystnie oddziaływać na polskie indeksy. Jednak wygrana PO i szansa na stabilny rząd powinny sprzyjać cenom akcja na GPW. Tym bardziej, że w ostatnim czasie w przeciwieństwie do rynku walutowego inwestorzy nie wyprzedzali faktów i nie obserwowaliśmy większych wzrostów dyskontujących wynik wyborczy.
Dzisiaj poznamy dość istotną publikację na temat inflacji bazowej netto we wrześniu. Prognozy zakładają, że pozostanie ona na niezmienionym poziomie 1,2%. Wynik wyższy od oczekiwań będzie kolejnym argumentem za podwyżką stopy procentowej w Polsce i przyczyni się do wzrostu popytu na rodzimą walutę.
Dziś także Główny Urząd Statystyczny poda zrewidowane dane na temat PKB za 2006 rok oraz pierwszy i drugi kwartał 2007.
Pierwsza sesja nowego tygodnia po spotkaniu państw G7 zaczynamy na nowych rekordowych poziomach pary EUR/USD. Dalsza wyprzedaż amerykańskiej waluty będzie prawdopodobnie nadal kontynuowana także na kolejnych sesjach. Przyczyną tego jest pewne rozczarowanie inwestorów obojętnością państw G7, które na weekendowym spotkaniu wykazały obojętność w stosunku do drogiego euro. Wielu inwestorów spodziewało się, że na spotkaniu zostaną przedstawione jakieś deklaracje lub opracowane wspólne stanowisko. Przypuszczenia te powstrzymały ich od ważniejszych decyzji w piątek. Na dzisiejszej sesji uczestnicy rynku ponownie przystąpili jednak do wyprzedaży dolara. Do takiej sytuacji przyczyniły się także piątkowe wydarzenia na amerykańskich giełdach. Główne indeksy spadły tam o ponad 2,5%. Jednym z impulsów były informacje spółki Caterpillar, iż w przyszłym roku gospodarka amerykańska może popaść w recesję. Co więcej objawy recesji widoczne są już w wielu gałęziach gospodarki, dla których spółka ta produkuje sprzęt. Inwestorzy taką publikację odczytali jako ostrzeżenie przed możliwością znacznego rozszerzenia się kryzysu z sektora kredytów hipotecznych na pozostałe sektory amerykańskiej gospodarki. Giełdom nie pomaga także rosnąca awersja do ryzyka, spowodowana umacniającym się japońskim jenem.
Do dalszej słabości dolara przyczynią się rosnące z każdym dniem oczekiwania na obniżkę stopy procentowej przez FED na posiedzeniu 31 października. Wydaje się więc, że do tego czasu możemy zobaczyć nawet poziom 1,45 jeśli na rynek nie napłyną żadne zaskakujące doniesienia.
Na dzisiejszej sesji nie poznamy żadnych istotnych publikacji z USA. Dopiero w środę opublikowana zostanie sprzedaż domów na rynku wtórnym we wrześniu. Naszym zdaniem kurs EUR/USD powinien dziś rosnąc w kierunku poziomu 1,4370.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?