
Data dodania: 2007-10-01 (10:11)
Początek tygodnia na rynku krajowym rozpoczynamy w okolicach z piątkowego zamknięcia. Ostatnia sesja minionego tygodnia przyniosła nam znaczne umocnienie polskiej waluty. Obecnie za jednego dolara płacimy 2,6450 PLN, a jedno euro kosztuje 3,7680 PLN.
Na takie zachowanie kursów główny wpływ miała sytuacja na rynku zagranicznym. Rekordowe poziomy kursu EUR/USD zwiększają wśród inwestorów apetyt na ryzyko. Dodatkowo nowe słabe dane z amerykańskiej gospodarki zachęcają jeszcze do dalszej wyprzedaż USD.
Także w rozpoczynającym się dziś tygodniu zachowanie rodzimej waluty będzie nadal uzależnione od zachowania głównych pary walutowych. Dodatkowo brak istotnych publikacji z Polski w najbliższych dniach jeszcze tą zależność wzmocni.
Na zachowanie kursu większego wpływu nie miały także publikacje piątkowe. Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka – Rogulska powiedziała, że według szacunków MF budżet państwa po dziewięciu miesiącach 2007 był bliski zbilansowania.
Narodowy Bank Polski poinformował, że deficyt obrotów bieżących w drugim kwartale 2007 wyniósł 3,6 miliarda euro i według jego szacunków w tym roku wzrośnie on do 4-5 % PKB.
W piątek poznaliśmy jeszcze wypowiedź członka Rady Polityki Pieniężnej – Dariusz Filara. W jego opinii podwyżka stóp procentowych w listopadzie jest prawdopodobna. RPP będzie jednak przed podjęciem decyzji obserwować publikowane dane, a więc możliwe jest, że ewentualne podniesienie kosztu pieniądza nastąpi dopiero na początku przyszłego roku. Opublikowany w piątek raport banku inwestycyjnego Merrill Lynch jest jednak argumentem raczej za wcześniejszą podwyżką. W raporcie tym analitycy tego banku sugerują, że sierpniowe spowolnienie inflacji (1,2% wobec prognozy 1,5%) miało charakter chwilowy i od września może ona znowu przyśpieszyć.
W takiej realizacji takiego scenariusza sprzyjać będzie rekordowo droga ropa. Na ostatniej sesji cena baryłki w kontrakcie trzymiesięcznym dotarła już do poziomu 81,05 USD. Na dzisiejszej sesji kurs rodzimej waluty powinien przebywać w konsolidacji.
Opublikowane na piątkowej sesji dane makroekonomiczne z gospodarki amerykańskiej nie były już tak słabe jak te publikowane w poprzednich dniach. Inwestorzy jednak po kilku sesjach w miarę spokojnej atmosfery, przystąpili znowu do dynamicznej wyprzedaży dolara. Kurs EUR/USD doszedł do kolejnego oporu na poziomie 1,4280. Obecnie przebywa w okolicy poziomu 1,4240. Obecnie kolejnym oporem jest dopiero poziomo 1,45 i wydaje się, że wobec tak silnego trendu jaki aktualnie obserwujemy jest on realny. Przed jego osiągnięciem prawdopodobna i wręcz wskazany była by korekta kursu. Dlatego wydaje się, że ewentualne jej wystąpienie będzie dobrą okazją do zajęcia długiej pozycji.
Z opublikowanych danych makroekonomicznych warto wspomnieć o inflacji HICP w strefie euro. Jej wysokość była zgodna z prognozą i wyniosła 2,1%. Ze Stanów Zjednoczonych podane zostały natomiast odczyty indeksów nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan w IX oraz Chicago PMI także we wrześniu. Pierwszy z nich wyniósł 83,4 punkty wobec prognozy 84 pkt., natomiast drugi wzrósł do 54,2 wobec prognozy 53,3.
Ważną publikacją był także wskaźnik PCE Core w VIII. W relacji m/m był on niższy od prognozy 0,2% i w rzeczywistości wyniósł 0,1%. Jest to o tyle ważne, że dodatkowo zwiększa prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stopy procentowej na najbliższym posiedzeniu FED.
Warto także wspomnieć o dynamicznej zwyżce kursu GBP/USD. W piątek na wykresie tej pary powstał sygnał kupna z formacji podobnej jak wystąpiła na parze EUR/USD przy poziomie 1,37. Teoretyczny zasięg wydaje się obecnie dość odległy i wynosi 2,10. W ciągu dzisiejszej sesji naszym zdaniem po początkowym spadku kurs EUR/USD powinien powrócić do tendencji wzrostowej.
Także w rozpoczynającym się dziś tygodniu zachowanie rodzimej waluty będzie nadal uzależnione od zachowania głównych pary walutowych. Dodatkowo brak istotnych publikacji z Polski w najbliższych dniach jeszcze tą zależność wzmocni.
Na zachowanie kursu większego wpływu nie miały także publikacje piątkowe. Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka – Rogulska powiedziała, że według szacunków MF budżet państwa po dziewięciu miesiącach 2007 był bliski zbilansowania.
Narodowy Bank Polski poinformował, że deficyt obrotów bieżących w drugim kwartale 2007 wyniósł 3,6 miliarda euro i według jego szacunków w tym roku wzrośnie on do 4-5 % PKB.
W piątek poznaliśmy jeszcze wypowiedź członka Rady Polityki Pieniężnej – Dariusz Filara. W jego opinii podwyżka stóp procentowych w listopadzie jest prawdopodobna. RPP będzie jednak przed podjęciem decyzji obserwować publikowane dane, a więc możliwe jest, że ewentualne podniesienie kosztu pieniądza nastąpi dopiero na początku przyszłego roku. Opublikowany w piątek raport banku inwestycyjnego Merrill Lynch jest jednak argumentem raczej za wcześniejszą podwyżką. W raporcie tym analitycy tego banku sugerują, że sierpniowe spowolnienie inflacji (1,2% wobec prognozy 1,5%) miało charakter chwilowy i od września może ona znowu przyśpieszyć.
W takiej realizacji takiego scenariusza sprzyjać będzie rekordowo droga ropa. Na ostatniej sesji cena baryłki w kontrakcie trzymiesięcznym dotarła już do poziomu 81,05 USD. Na dzisiejszej sesji kurs rodzimej waluty powinien przebywać w konsolidacji.
Opublikowane na piątkowej sesji dane makroekonomiczne z gospodarki amerykańskiej nie były już tak słabe jak te publikowane w poprzednich dniach. Inwestorzy jednak po kilku sesjach w miarę spokojnej atmosfery, przystąpili znowu do dynamicznej wyprzedaży dolara. Kurs EUR/USD doszedł do kolejnego oporu na poziomie 1,4280. Obecnie przebywa w okolicy poziomu 1,4240. Obecnie kolejnym oporem jest dopiero poziomo 1,45 i wydaje się, że wobec tak silnego trendu jaki aktualnie obserwujemy jest on realny. Przed jego osiągnięciem prawdopodobna i wręcz wskazany była by korekta kursu. Dlatego wydaje się, że ewentualne jej wystąpienie będzie dobrą okazją do zajęcia długiej pozycji.
Z opublikowanych danych makroekonomicznych warto wspomnieć o inflacji HICP w strefie euro. Jej wysokość była zgodna z prognozą i wyniosła 2,1%. Ze Stanów Zjednoczonych podane zostały natomiast odczyty indeksów nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan w IX oraz Chicago PMI także we wrześniu. Pierwszy z nich wyniósł 83,4 punkty wobec prognozy 84 pkt., natomiast drugi wzrósł do 54,2 wobec prognozy 53,3.
Ważną publikacją był także wskaźnik PCE Core w VIII. W relacji m/m był on niższy od prognozy 0,2% i w rzeczywistości wyniósł 0,1%. Jest to o tyle ważne, że dodatkowo zwiększa prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stopy procentowej na najbliższym posiedzeniu FED.
Warto także wspomnieć o dynamicznej zwyżce kursu GBP/USD. W piątek na wykresie tej pary powstał sygnał kupna z formacji podobnej jak wystąpiła na parze EUR/USD przy poziomie 1,37. Teoretyczny zasięg wydaje się obecnie dość odległy i wynosi 2,10. W ciągu dzisiejszej sesji naszym zdaniem po początkowym spadku kurs EUR/USD powinien powrócić do tendencji wzrostowej.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
08:01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?