
Data dodania: 2007-09-27 (11:38)
Czwartkowy poranek na rynku krajowym rozpoczynamy w pobliżu poziomów z wczorajszej sesji. Na niewielkie wahania kursu złotego wpływ ma zachowanie pary EUR/USD. Od kilku dni obserwujemy bowiem przebywanie głównej pary walutowej w okolicach 1,41.
Nie widać już tak dużej chęci do wyprzedaży dolara, która we wcześniejszym okresie przyczyniała się do aprecjacji rodzimej waluty. Wydaje się, że w niedługim czasie powinniśmy być świadkami korekty kursu eurodolara, co powinno spowodować osłabienie rodzimej waluty.
Podczas wczorajszej sesji opublikowana została decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Zgodnie z prognozami pozostawiła ona koszt pieniądza na niezmienionym poziomie 4,75%. Jedną z przesłanek była prognoza Rady, że inflacja w czwartym kwartale tego roku znajdzie się w pobliżu celu 2,5%.
Na przyszłe decyzje RPP największy wpływ będzie miała zdaniem Jana Czekaja sytuacja na rynku pracy oraz tempo wzrostu płac. Inny członek Rady Polityki Pieniężnej – Dariusz Filar wyraził wczoraj swoje rozczarowanie polityką fiskalną. W jego opinii w warunkach dobrej koniunktury budżet państwa powinien być bardziej zdyscyplinowany. Zwrócił on uwagę na rosnący dług publiczny i potrzeby pożyczkowe. Mogą one w przyszłości przyczynić się do dodatkowej presji inflacyjnej.
Wczoraj opublikowana została także wypowiedź członka Zarządu NPB Józefa Sobotki. Powiedział on, że relacja deficytu na rachunku bieżącym PKB na koniec roku może ukształtować się w granicach 4-5 %. W warunkach polskiej gospodarki, która rozwija się w tempie około 6% wydaje się być bezpiecznym poziomem.
Warto także wspomnieć o wypowiedzi Minister Finansów Zyty Gilowskiej. Powiedziała ona, że niepokój na rynkach kredytów hipotecznych w USA dotarł już do Europy i zmusił ECB do interwencji. Jeśli ta fala niepokoju nie ucichnie to może dotknąć także polską gospodarkę, jednak nie doprowadzi do kryzysu. Właśnie z powodu tych niepokojów rząd założył w budżecie na przyszły rok ostrożną prognozę wzrostu PKB o 5,5 %.
O godzinie 9.00 za jedno euro płacimy 3,7780 PLN, a za dolara 2,67 PLN.
W środę kurs euro względem dolara po osiągnięciu kolejnych szczytów nieco się obniżył. Dziś obserwujemy niewielki wzrost jego wartości do poziomu 1,4145 USD. Nowe, negatywne dla gospodarki Stanów Zjednoczonych informacje, które poznaliśmy wczoraj, nie wpłynęły już na znaczne osłabienie amerykańskiej waluty. Dzisiaj zostanie przedstawiona kolejna porcja danych z USA, m. in. dotyczących sprzedaży domów na rynku pierwotnym. Jeśli i one nie wywołają dalszej deprecjacji dolara to może nastąpić nieco głębsza korekta kursu EUR/USD. Do tej pory jednak wartość euro nie powinna spaść poniżej poziomu 1,41 USD.
Wczorajsza informacja na temat większego od oczekiwań spadku ilości zamówień na dobra trwałe przywróciła optymizm na rynki kapitałowe. Wydaje się, że inwestorzy wychodzą w tej chwili z absurdalnego założenia, że im jest teraz gorzej, tym później będzie lepiej. Im gorsze doniesienia z gospodarki Stanów Zjednoczonych, tym bardziej zdecydowana będzie interwencja FED i większe szanse na uzdrowienie trudnej sytuacji w sektorze finansowym. Nie biorą jednak pod uwagę, że takie posunięcia tej instytucji mogą również rodzić negatywne skutki, chociażby w postaci inflacji.
Amerykańska i japońska giełda wsparta nadziejami na rychłe cięcie stóp w USA oraz pozytywnymi doniesieniami z dużych firm zakończyły sesje na plusie. Obecnie rynki dają 86% szans na to, że na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się pod koniec października, amerykański bank centralny obniży koszt pieniądza o 25 pb. Jeszcze tydzień temu szanse te wynosiły 72%.
Dzisiaj poznamy również dane ze strefy euro dotyczące podaży pieniądza M3 w sierpniu, oraz stopy bezrobocia w Niemczech. Oczy inwestorów skupione są jednak teraz na doniesieniach ze Stanów Zjednoczonych w związku z tym publikacje z Europy mogą pozostać bez echa.
Podczas wczorajszej sesji opublikowana została decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Zgodnie z prognozami pozostawiła ona koszt pieniądza na niezmienionym poziomie 4,75%. Jedną z przesłanek była prognoza Rady, że inflacja w czwartym kwartale tego roku znajdzie się w pobliżu celu 2,5%.
Na przyszłe decyzje RPP największy wpływ będzie miała zdaniem Jana Czekaja sytuacja na rynku pracy oraz tempo wzrostu płac. Inny członek Rady Polityki Pieniężnej – Dariusz Filar wyraził wczoraj swoje rozczarowanie polityką fiskalną. W jego opinii w warunkach dobrej koniunktury budżet państwa powinien być bardziej zdyscyplinowany. Zwrócił on uwagę na rosnący dług publiczny i potrzeby pożyczkowe. Mogą one w przyszłości przyczynić się do dodatkowej presji inflacyjnej.
Wczoraj opublikowana została także wypowiedź członka Zarządu NPB Józefa Sobotki. Powiedział on, że relacja deficytu na rachunku bieżącym PKB na koniec roku może ukształtować się w granicach 4-5 %. W warunkach polskiej gospodarki, która rozwija się w tempie około 6% wydaje się być bezpiecznym poziomem.
Warto także wspomnieć o wypowiedzi Minister Finansów Zyty Gilowskiej. Powiedziała ona, że niepokój na rynkach kredytów hipotecznych w USA dotarł już do Europy i zmusił ECB do interwencji. Jeśli ta fala niepokoju nie ucichnie to może dotknąć także polską gospodarkę, jednak nie doprowadzi do kryzysu. Właśnie z powodu tych niepokojów rząd założył w budżecie na przyszły rok ostrożną prognozę wzrostu PKB o 5,5 %.
O godzinie 9.00 za jedno euro płacimy 3,7780 PLN, a za dolara 2,67 PLN.
W środę kurs euro względem dolara po osiągnięciu kolejnych szczytów nieco się obniżył. Dziś obserwujemy niewielki wzrost jego wartości do poziomu 1,4145 USD. Nowe, negatywne dla gospodarki Stanów Zjednoczonych informacje, które poznaliśmy wczoraj, nie wpłynęły już na znaczne osłabienie amerykańskiej waluty. Dzisiaj zostanie przedstawiona kolejna porcja danych z USA, m. in. dotyczących sprzedaży domów na rynku pierwotnym. Jeśli i one nie wywołają dalszej deprecjacji dolara to może nastąpić nieco głębsza korekta kursu EUR/USD. Do tej pory jednak wartość euro nie powinna spaść poniżej poziomu 1,41 USD.
Wczorajsza informacja na temat większego od oczekiwań spadku ilości zamówień na dobra trwałe przywróciła optymizm na rynki kapitałowe. Wydaje się, że inwestorzy wychodzą w tej chwili z absurdalnego założenia, że im jest teraz gorzej, tym później będzie lepiej. Im gorsze doniesienia z gospodarki Stanów Zjednoczonych, tym bardziej zdecydowana będzie interwencja FED i większe szanse na uzdrowienie trudnej sytuacji w sektorze finansowym. Nie biorą jednak pod uwagę, że takie posunięcia tej instytucji mogą również rodzić negatywne skutki, chociażby w postaci inflacji.
Amerykańska i japońska giełda wsparta nadziejami na rychłe cięcie stóp w USA oraz pozytywnymi doniesieniami z dużych firm zakończyły sesje na plusie. Obecnie rynki dają 86% szans na to, że na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się pod koniec października, amerykański bank centralny obniży koszt pieniądza o 25 pb. Jeszcze tydzień temu szanse te wynosiły 72%.
Dzisiaj poznamy również dane ze strefy euro dotyczące podaży pieniądza M3 w sierpniu, oraz stopy bezrobocia w Niemczech. Oczy inwestorów skupione są jednak teraz na doniesieniach ze Stanów Zjednoczonych w związku z tym publikacje z Europy mogą pozostać bez echa.
Źródło: Marcin Ciechoński, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Sukces Trumpa, dolar w dół
2025-05-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydentowi Donaldowi Trumpowi udało się przepchnąć ustawę podatkową przez Izbę Reprezentantów, choć tylko dzięki przewadze jednego głosu (215-214). Oznacza to, że nie było jednomyślności wśród Republikanów. Teraz pakiet trafi do Senatu, który powinien zająć się nim najpóźniej do sierpnia. Teoretycznie Republikanie mają tu konieczną większość (51 głosów) o ile Demokraci nie będą dążyć do tzw. obstrukcji parlamentarnej (filibuster), a wtedy wymagane jest 60 głosów poparcie, których nie będzie.
Dolar zgubił status rezerwy?
2025-05-23 Poranny komentarz walutowy XTBDolar traci dzisiaj grunt pod nogami, deprecjonując między 0,3% a 0,8% względem wszystkich walut G10. Chaotyczna polityka handlowa, gospodarcza nieprzewidywalność oraz od kilku dni rosnące obawy o stabilność fiskalną USA wystawiają na próbę jego status waluty rezerwowej, windując jednocześnie notowania klasycznych bezpiecznych przystani, takich jak jen, oraz nowego pretendenta do tytułu waluty rezerwowej – euro.
Sondaż (na razie) bez znaczenia?
2025-05-23 Komentarz do rynku złotego DM BOŚKrajowy rynek nie zareagował zbytnio na ostatni sondaż przedwyborczy, który wskazuje na nieznaczną przewagę Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim w wyścigu prezydenckim. Druga tura już za nieco ponad tydzień i kolejne dni przyniosą najpewniej więcej tego typu badań opinii. Te jednak mogą mieścić się w granicach tzw. błędu wyborczego, co pokazuje, że niepewność, co do finalnego wyniku pozostanie z nami do końca.
Nowe zagrożenie dla dolara
2025-05-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMimo że twarde dane z gospodarki USA nie wskazują jeszcze na wyraźne spowolnienie wynikające z nieprzewidywalnej polityki handlowej i fiskalnej nowej administracji, pojawiają się coraz wyraźniejsze sygnały ryzyka dla dolara. Choć pierwszy kwartał przyniósł zaskakujący spadek PKB, co wzbudziło obawy recesyjne, to majowe odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług pokazały solidne odbicie i powrót w strefę ekspansji. Czy to oznacza, że ryzyko recesji zostało wyolbrzymione, a dolar może odetchnąć z ulgą?
Lagarde popiera silne euro
2025-05-21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnich dniach kurs EUR/USD wzrósł w reakcji na doniesienia o potencjalnym izraelskim ataku na irańskie instalacje nuklearne. Po reakcji można wnioskować, że w obecnym klimacie geopolitycznym euro jest postrzegane jako "bezpieczna przystań", co zwykle było zarezerwowane dla dolara amerykańskiego. Co ciekawe, Europejski Bank Centralny zareagował na aprecjację zaskakująco pozytywnie.
Dolar jednak oddaje pola
2025-05-21 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorkowy wieczór przyniósł wyraźniejsze osłabienie się dolara (EURUSD połamał 1,13), co jest sygnałem, że rynek wybrał jednak ten scenariusz. Powody? Obawy, co do tego, że jeszcze w tym tygodniu Kongres przyjmie ustawy podatkowe Donalda Trumpa pozostają jednak duże - widać wyraźną presję ze strony administracji prezydenta na republikańskich Kongresmenów. Ostatecznie jednak scenariusz odroczenia tematu o kilka tygodni nie został jeszcze przekreślony - ważne, że byłby to sygnał, że konieczne będzie okrojenie projektu tak, aby zmniejszyć obawy, co do dalszego szybkiego wzrostu zadłużenia i deficytu.
Zapomnij o gotówce! Bruksela chce wiedzieć, na co wydajesz każdy cent
2025-05-14 Analizy walutowe MyBank.plGdy w 2002 roku mieszkańcy strefy euro po raz pierwszy usłyszeli dźwięk nowej monety, nikt nie przypuszczał, że dwie dekady później przyszłość papierowego pieniądza stanie pod znakiem zapytania. Dziś, po wielomiesięcznych negocjacjach, Rada UE i Parlament uzgodniły wspólny limit 10 000 euro na płatności gotówkowe oraz obowiązek weryfikacji tożsamości przy transakcjach między 3 000 a 10 000 euro, tłumacząc to koniecznością walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu.
Bliski Wschód nowym centrum AI?
2025-05-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAdministracja Donalda Trumpa aktywnie wspiera rozwój sztucznej inteligencji w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich poprzez zawieranie nowych umów handlowych, które zwiększają dostęp tych państw do zaawansowanych technologii firm Nvidia i AMD. Inicjatywa ta ma na celu nie tylko wzmocnienie infrastruktury technologicznej regionu, ale również zacieśnienie strategicznych relacji gospodarczych z USA.
Jen japoński wraca do łask
2025-05-14 Poranny komentarz walutowy XTBJen japoński wraca do łask po nagłym zwrocie w notowaniach dolara amerykańskiego, który zyskał na pierwszych konkretnych umowach zmiękczających napięcia handlowe między USA a Chinami. Tym samym na pierwszy plan wraca aspekt monetarny Japonii, a mianowicie kontynuacja cyklu podwyżek stóp procentowych w tym państwie.
Złoty pozostaje słabszy
2025-05-13 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek mimo euforii na Wall Street po decyzjach o wyraźnej redukcji stawek celnych na Chiny (i wzajemnie) nie przyniósł umocnienia złotego. Polska waluta osłabiła się wobec dolara, który był wczoraj głównym beneficjentem poprawy globalnego sentymentu, ale i też wobec innych walut. To pokazuje, że rynek szybko skorygował umocnienie złotego z końca ubiegłego tygodnia, jakie było wynikiem czwartkowego komentarza szefa NBP, który był "jastrzębi" - cięcie stóp w środę nie było początkiem cyklu, ...