Data dodania: 2007-09-17 (09:55)
Przebieg ubiegłego tygodnia był wynikiem opublikowanego w piątek 7 września raportu z amerykańskiego rynku pracy, według którego liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w sierpniu spadła o 4 tys, podczas gdy rynek oczekiwał utworzenia w tym czasie 110 tys stanowisk.
Tak słaby wynik od razu rozpalił wśród inwestorów nadzieję, że FED w związku z objawieniem się spowolnienia gospodarki zdecyduje się już w najbliższy wtorek obciąć koszt pieniądza, stymulując tym samym gospodarkę, a przede wszystkim rynek nieruchomości, a także przynosząc ulgę zadłużonym amerykanom mającym problemy z obsługą swoich zobowiązań. W rezultacie na rynek powrócił optymizm, co pozwoliło na jeszcze nieśmiałe odreagowanie na rynkach akcyjnych, a także pomogło walutom krajów wschodzących, w tym złotówce.
Gwałtowna przecena dolara
Perspektywa spadku stóp w USA oraz stopniowe nasilanie się oczekiwań, że EBC wróci do zacieśniania polityki pieniężnej stały się przyczyną gwałtownej wyprzedaży amerykańskiej waluty, która przełożyła się na wzrost eurodolara na historyczne poziomy. Jak na razie kurs EURUSD wzrósł w okolice 1,3930, po czym inwestorzy zaczęli realizować zyski, co wywołało spadkową korektę na tym rynku, która do tej pory sięgnęła okolic 1,3845. Takie zachowanie inwestorów wydaje się rozsądne, biorąc pod uwagę skalę wzrostów w ciągu ostatnich 10 dni oraz fakt wkalkulowania już obniżki stóp procentowych w USA aż o 50 pkt. baz., które to czynniki groziły gwałtownym odreagowaniem w przypadku mniejszej skali obniżki. W ten sposób rynek zastosował hamulec bezpieczeństwa, który nieco zmniejszy dynamikę spadków kursu EURUSD w przypadku braku decyzji o rozluźnieniu stóp procentowych.
Powrót optymizmu sprzyjał złotówce
Powrót większego optymizmu związanego z nadzieją na obniżkę kosztu pieniądza w USA oraz silne wzrosty eurodolara miały niezwykle pozytywny wpływ na wartość złotego, który w ciągu ostatniego tygodnia znacząco umocnił się względem głównych walut. W umacnianiu się nie zaszkodziła złotówce nawet informacja o zaskakująco niskim poziomie inflacji w sierpniu (1,5% r/r wobec oczekiwań na poziomie 1,9%), gdyż okresowy spadek dynamiki cen był wcześniej zapowiadany przez Ministerstwo Finansów, a dodatkowo nie zmienia się perspektywa narastania presji inflacyjnej w następnych miesiącach. Niska inflacja w sierpniu nie uśpiła czujności RPP, gdyż w reakcji na te dane członkowie Rady przypominali, że Polsce najprawdopodobniej potrzebna jest jeszcze jedna podwyżka w tym roku. Przebieg procesu umacniania się krajowej waluty był niezwykle dynamiczny, gdyż kursy EURPLN i USDPLN w ciągu zaledwie kilku dni spadły do poziomów odpowiednio 3,7650 oraz niemalże do 2,70, jednak dalszy kierunek ruchu zależał będzie od wtorkowej decyzji FED, gdyż złotemu sprzyjać będzie rozluźnianie polityki pieniężnej w USA.
Raport z rynku pracy źródłem nadziei
Wydarzenia ostatniego tygodnia, pomimo iż mogą budzić optymizm, gdyż widoczna jest poprawa nastrojów inwestorów oraz większy apetyt na ryzyko, jednak nie wolno lekceważyć czynników ryzyka, które cały czas wiszą nad rynkiem i w każdej chwili mogą wywołać gwałtowne reakcje inwestorów. Największym zagrożeniem w moim mniemaniu jest fakt, że rynkiem w dalszym ciągu rządzą emocje, tylko że tym razem wśród inwestorów dominuje większy optymizm. Tak naprawdę od końca lipca, a nawet od początku czerwca głównym motorem wydarzeń na rynku są emocje, przy czym najpierw mieliśmy do czynienia z niemalże paniczną ucieczką od ryzyka wywołaną informacjami o coraz szerszym kręgu instytucji, dotkniętych przez kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA. Jak tylko inwestorzy nieco ochłonęli i nieco oswoili się z tym czynnikiem ryzyka, zaczęli szukać czegoś, co mogłoby uratować koniunkturę na światowych rynkach finansowych, a takim remedium stało się dla nich rozluźnienie polityki monetarnej przez FED.
Rynek przereagował?
Abstrahując od oceny możliwości szybkiej poprawy sytuacji po obcięciu przez FED stóp procentowych, należy zauważyć, że gdy tylko na rynek dotarły informacje zwiększające szanse na taki krok inwestorów ogarnęła gorączka. To prawda, że tak znaczne pogorszenie się sytuacji na rynku pracy jest silnym sygnałem, który może skłonić FED do podjęcia interwencji, jednak rynek najprawdopodobniej przereagował, gdyż w pewnym momencie rynek uwzględniał już nawet obniżkę o 50 pkt. baz, co stoi w sprzeczności z sensem wszelkich komentarzy Bena Bernanke w tym roku. FED jasno i konsekwentnie podkreślał, że jego głównym zmartwieniem jest poziom inflacji a nie tempo wzrostu gospodarczego, jednak informacje o słabnącym rynku pracy mogą skłonić go do rozluźnienia polityki monetarnej, jednak obniżka stóp aż o 50 pkt. baz. jest mało prawdopodobna, co z kolei wiąże się z ryzykiem gwałtownego odreagowania w wyniku zamykania nadmiernych krótkich pozycji w USD.
Kryzys w USA odbija się czkawką w Wielkiej Brytanii
Nie tylko nastawienie FED grozi optymizmowi inwestorów, gdyż pod koniec tygodnia na rynek dotarły złe informacje z rynku nieruchomości, tym razem jednak pochodziły one nie z USA, lecz z Wielkiej Brytanii. Otóż okazało się, że Bank Northern Rock, który jest jedną z wiodących instytucji udzielających kredytów hipotecznych na tamtejszym rynku, musiał zwrócić się po pomoc finansową do Banku Anglii. Kłopoty tego banku nie wynikają jednak ze złej ściągalności rat kredytowych, tylko z niemożnością pozyskania długoterminowego finansowania w drodze emisji papierów wartościowych opartych na udzielonych kredytach. Inwestorzy, którzy sparzyli się na tego typu instrumentach emitowanych w oparciu o należności z rynku USA, darzą niechęcią również papiery z innych rynków. Jak na razie informacje te nie wywołały gwałtownej reakcji, choć trzeba przyznać, że nieznacznie popsuły w piątek nastroje na światowych rynkach akcji, jednak trudno oczekiwać, że inwestorzy je zignorują, co oznacza wyższy poziom ryzyka inwestycyjnego przyjmowanego przy wycenianiu aktywów.
Co zrobi FED?
Nadchodzący tydzień przyniesie nam sporo emocji, których w większości dostarczy nam wtorkowe decyzja FED w sprawie stóp procentowych oraz towarzyszący jej komunikat. Trudno przewidzieć, jaką decyzję podejmie FOMC, gdyż od czasu opublikowania raportu nie mogliśmy poznać opinii Bena Bernanke na ten temat. Rynek zakłada, że obniżka stóp jest w zasadzie pewna i to przynajmniej o 25 pkt. baz., dlatego wstrzymanie się przez FED z obniżką kosztu pieniądza wywoła gwałtowne spadki eurodolara oraz pogrąży giełdy. Obniżka stóp o 0,25 pkt. proc. jest już w zasadzie wkalkulowana, jednak będzie ona sygnałem, że FED przesunął się w stronę neutralnego nastawienia, co powinno pomóc eurodolarowi i rynkom akcji we wzrostach. Jeśli zrealizuje się mało-prawdopodobny scenariusz obniżki stóp aż o 50 pkt. baz. to będziemy zapewne świadkami huraoptymizmu na rynkach akcyjnych oraz dość dynamicznego ataku eurodolara na poziomy 1,40 i wyższe. Co zadecyduje FED? Dowiemy się już we wtorek o 20:15, a od tej decyzji zależy możliwość powrotu hossy na światowe rynki akcyjne.
Gwałtowna przecena dolara
Perspektywa spadku stóp w USA oraz stopniowe nasilanie się oczekiwań, że EBC wróci do zacieśniania polityki pieniężnej stały się przyczyną gwałtownej wyprzedaży amerykańskiej waluty, która przełożyła się na wzrost eurodolara na historyczne poziomy. Jak na razie kurs EURUSD wzrósł w okolice 1,3930, po czym inwestorzy zaczęli realizować zyski, co wywołało spadkową korektę na tym rynku, która do tej pory sięgnęła okolic 1,3845. Takie zachowanie inwestorów wydaje się rozsądne, biorąc pod uwagę skalę wzrostów w ciągu ostatnich 10 dni oraz fakt wkalkulowania już obniżki stóp procentowych w USA aż o 50 pkt. baz., które to czynniki groziły gwałtownym odreagowaniem w przypadku mniejszej skali obniżki. W ten sposób rynek zastosował hamulec bezpieczeństwa, który nieco zmniejszy dynamikę spadków kursu EURUSD w przypadku braku decyzji o rozluźnieniu stóp procentowych.
Powrót optymizmu sprzyjał złotówce
Powrót większego optymizmu związanego z nadzieją na obniżkę kosztu pieniądza w USA oraz silne wzrosty eurodolara miały niezwykle pozytywny wpływ na wartość złotego, który w ciągu ostatniego tygodnia znacząco umocnił się względem głównych walut. W umacnianiu się nie zaszkodziła złotówce nawet informacja o zaskakująco niskim poziomie inflacji w sierpniu (1,5% r/r wobec oczekiwań na poziomie 1,9%), gdyż okresowy spadek dynamiki cen był wcześniej zapowiadany przez Ministerstwo Finansów, a dodatkowo nie zmienia się perspektywa narastania presji inflacyjnej w następnych miesiącach. Niska inflacja w sierpniu nie uśpiła czujności RPP, gdyż w reakcji na te dane członkowie Rady przypominali, że Polsce najprawdopodobniej potrzebna jest jeszcze jedna podwyżka w tym roku. Przebieg procesu umacniania się krajowej waluty był niezwykle dynamiczny, gdyż kursy EURPLN i USDPLN w ciągu zaledwie kilku dni spadły do poziomów odpowiednio 3,7650 oraz niemalże do 2,70, jednak dalszy kierunek ruchu zależał będzie od wtorkowej decyzji FED, gdyż złotemu sprzyjać będzie rozluźnianie polityki pieniężnej w USA.
Raport z rynku pracy źródłem nadziei
Wydarzenia ostatniego tygodnia, pomimo iż mogą budzić optymizm, gdyż widoczna jest poprawa nastrojów inwestorów oraz większy apetyt na ryzyko, jednak nie wolno lekceważyć czynników ryzyka, które cały czas wiszą nad rynkiem i w każdej chwili mogą wywołać gwałtowne reakcje inwestorów. Największym zagrożeniem w moim mniemaniu jest fakt, że rynkiem w dalszym ciągu rządzą emocje, tylko że tym razem wśród inwestorów dominuje większy optymizm. Tak naprawdę od końca lipca, a nawet od początku czerwca głównym motorem wydarzeń na rynku są emocje, przy czym najpierw mieliśmy do czynienia z niemalże paniczną ucieczką od ryzyka wywołaną informacjami o coraz szerszym kręgu instytucji, dotkniętych przez kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA. Jak tylko inwestorzy nieco ochłonęli i nieco oswoili się z tym czynnikiem ryzyka, zaczęli szukać czegoś, co mogłoby uratować koniunkturę na światowych rynkach finansowych, a takim remedium stało się dla nich rozluźnienie polityki monetarnej przez FED.
Rynek przereagował?
Abstrahując od oceny możliwości szybkiej poprawy sytuacji po obcięciu przez FED stóp procentowych, należy zauważyć, że gdy tylko na rynek dotarły informacje zwiększające szanse na taki krok inwestorów ogarnęła gorączka. To prawda, że tak znaczne pogorszenie się sytuacji na rynku pracy jest silnym sygnałem, który może skłonić FED do podjęcia interwencji, jednak rynek najprawdopodobniej przereagował, gdyż w pewnym momencie rynek uwzględniał już nawet obniżkę o 50 pkt. baz, co stoi w sprzeczności z sensem wszelkich komentarzy Bena Bernanke w tym roku. FED jasno i konsekwentnie podkreślał, że jego głównym zmartwieniem jest poziom inflacji a nie tempo wzrostu gospodarczego, jednak informacje o słabnącym rynku pracy mogą skłonić go do rozluźnienia polityki monetarnej, jednak obniżka stóp aż o 50 pkt. baz. jest mało prawdopodobna, co z kolei wiąże się z ryzykiem gwałtownego odreagowania w wyniku zamykania nadmiernych krótkich pozycji w USD.
Kryzys w USA odbija się czkawką w Wielkiej Brytanii
Nie tylko nastawienie FED grozi optymizmowi inwestorów, gdyż pod koniec tygodnia na rynek dotarły złe informacje z rynku nieruchomości, tym razem jednak pochodziły one nie z USA, lecz z Wielkiej Brytanii. Otóż okazało się, że Bank Northern Rock, który jest jedną z wiodących instytucji udzielających kredytów hipotecznych na tamtejszym rynku, musiał zwrócić się po pomoc finansową do Banku Anglii. Kłopoty tego banku nie wynikają jednak ze złej ściągalności rat kredytowych, tylko z niemożnością pozyskania długoterminowego finansowania w drodze emisji papierów wartościowych opartych na udzielonych kredytach. Inwestorzy, którzy sparzyli się na tego typu instrumentach emitowanych w oparciu o należności z rynku USA, darzą niechęcią również papiery z innych rynków. Jak na razie informacje te nie wywołały gwałtownej reakcji, choć trzeba przyznać, że nieznacznie popsuły w piątek nastroje na światowych rynkach akcji, jednak trudno oczekiwać, że inwestorzy je zignorują, co oznacza wyższy poziom ryzyka inwestycyjnego przyjmowanego przy wycenianiu aktywów.
Co zrobi FED?
Nadchodzący tydzień przyniesie nam sporo emocji, których w większości dostarczy nam wtorkowe decyzja FED w sprawie stóp procentowych oraz towarzyszący jej komunikat. Trudno przewidzieć, jaką decyzję podejmie FOMC, gdyż od czasu opublikowania raportu nie mogliśmy poznać opinii Bena Bernanke na ten temat. Rynek zakłada, że obniżka stóp jest w zasadzie pewna i to przynajmniej o 25 pkt. baz., dlatego wstrzymanie się przez FED z obniżką kosztu pieniądza wywoła gwałtowne spadki eurodolara oraz pogrąży giełdy. Obniżka stóp o 0,25 pkt. proc. jest już w zasadzie wkalkulowana, jednak będzie ona sygnałem, że FED przesunął się w stronę neutralnego nastawienia, co powinno pomóc eurodolarowi i rynkom akcji we wzrostach. Jeśli zrealizuje się mało-prawdopodobny scenariusz obniżki stóp aż o 50 pkt. baz. to będziemy zapewne świadkami huraoptymizmu na rynkach akcyjnych oraz dość dynamicznego ataku eurodolara na poziomy 1,40 i wyższe. Co zadecyduje FED? Dowiemy się już we wtorek o 20:15, a od tej decyzji zależy możliwość powrotu hossy na światowe rynki akcyjne.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Managament
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.









