
Data dodania: 2009-03-20 (09:50)
W skrócie: Wczorajszy dzień ograniczył się praktycznie do 2-3 godzin. Wcześniej zarówno eurodolar, jak i pary złotowe zachowywały się dość spokojnie. Krótko po południu eurodolar rozpoczął jednak marsz w górę, szybko przeciągnął się z okolic 1,35 do 1,37 i tylko ciut poniżej zakończył dzień.
Podobnie na EUR/PLN sesja przebiegała przez większą część dnia nudnie. Dopiero pod koniec dnia spore zlecenie kupna walut spowodowało szybkie przesunięcie z pod 4,54 do ponad 4,62. Na USD/PLN mniej emocji, ponieważ osłabienie złotego zbiegło się z osłabianiem dolara. Dzień zakończył się w okolicach 3,38, a więc tylko 2-3 grosze wyżej niż rano. Trzeba jednak zaznaczyć, że osłabianie złotego rozpoczęło się później niż dolara i wczesnym popołudniem było nawet na chwilę poniżej 3,33.
Czyżby faktycznie blisko końca?
W USA po raz kolejny okazało się, że rynek świetnie zachowuje się w miarę zarysowywania się szczegółów poszczególnych planów, natomiast po ich ogłoszeniu widzimy raczej profit taking. Tak było i tym razem. O ile decyzja FED powinna być bardzo dobra dla instytucji finansowych to te zachowywały się właśnie najgorzej wczoraj. Bezsprzecznie jednak drukowanie pieniędzy pomogło wszelakim surowcom. Te w obliczu spadającej wartości dolara utrzymywały co najmniej swoją ekonomiczną wartość lub nawet ją podniosły.
Dane wczorajsze choć nie pierwszorzędne wszystkie okazały się jednak trochę lepsze od oczekiwań. O ile Indeks Fed z Filadelfii, czy liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych nie wymagają komentarza, to bardzo ciekawie wygląda to co znalazło się w środku indeksu wyprzedzającego koniunktury. Ten wprawdzie spadł z +0,4% do -0,4% (oczekiwano -0,6%) ale spadek nastąpił na skutek danych z rynku pracy. W przypadku działalności operacyjnej 35% firm oczekuje, że produkcja i sprzedaż wzrośnie już w drugim kwartale. Z pozostałej części ponad połowa oczekuje dołka na przełomie 2 i 3 kwartału.
Politycy w akcji
Z ciekawostek warto odnotować jak szybko działa amerykański Kongres. W ostatni weekend pokazała się informacja o bonusach w AIG, które otrzymało 'całkiem sporo' pomocy rządowej. Te wzbudziły sporo rozgoryczenia i politycy natychmiast zajęli się rozwiązaniem kwestii systemowo. Już wczoraj, a więc raptem 3,5 dnia od pierwszych nagłówków gazetowych Kongres uchwalił 90% podatek od bonusów wypłacanych przez firmy, które otrzymały pomoc państwową w wysokości co najmniej 5 miliardów dolarów. Nie wszystkich jednak będzie dotyczyć, ale dla nas szczegóły niezbyt ważne. Można dyskutować, jak to może wpłynąć na rynek, ale należy przyznać sporo punktów za szybkość reakcji. W Europie 3 dni trwa zazwyczaj badanie terenu, czy w ogóle jest problem.
Wczoraj w nocy, a właściwie nad ranem czasu polskiego pierwszy raz w historii USA urzędujący prezydent wziął także udział w programie tv u Jay’a Leno. Udział w programie, co by nie mówić, w części satyrycznym jest może niekonwencjonalny i w sumie nic nowego nie usłyszeliśmy, ale też nie każdy czyta serwisy ekonomiczne. Nowa administracja sięga po wszelkie sposoby, aby dotrzeć do wszystkich obywateli ze swoim przesłaniem, co w sumie także jest godne pochwały.
Co nas dzisiaj czeka?
Dziś czekają nas dwie dane ze Strefy Euro, obie o godzinie 11:00. Poznamy wtedy bilans handlu zagranicznego za styczeń. Ta dana bardzo jest bardzo zmienna i tym razem niezbyt widać jakiekolwiek prognozy. Drugą daną będzie produkcja przemysłowa oczekiwana na poziomie -15,5% r/r, wobec -12% w miesiącu poprzednim. O godzinie 14:00 NBP poda miary inflacji bazowej zarówno za luty, jak i za styczeń. Związane jest to z faktem corocznej rewizji koszyka inflacyjnego. Styczniowa inflacja bazowa bez cen żywności i energii oczekiwana jest na poziomie 2,6% wobec 2,8% przed rewizją koszyka. Lutowa prognoza obarczona jest większym błędem, ale i tu rynek oczekuje 2,6% r/r. W Europie drugi dzień szczytu ekonomicznego, gdzie UE wypracowuje wspólne stanowisko na posiedzenie G20 w pierwszych dniach kwietnia oraz zajmuje się ustalaniem priorytetów gospodarczych. W USA cisza, dopiero o 17 czasu polskiego przemówienie Bena Bernanke.
Dziś jednak nie dane są najważniejsze, albowiem mogą się dziać rzeczy najróżniejsze i czasami trudno wytłumaczalne. Na wszystkich rozwiniętych rynkach światowych mamy tzw. Dzień Trzech Wiedźm, czyli dzień wygasania kontraktów terminowych na indeksy giełdowe. Z uwagi na fakt, iż pierwszy kwartał był bardzo ciekawy na całym świecie na rynkach akcji, dzisiejszy dzień może być takim kwartałem w pigułce, co może przełożyć się także na notowania walut. Kto nie musi robić transakcji niech się wstrzyma do poniedziałku, a może ten dzień będzie spokojny. W tej chwili na eurodolarze bardzo cicho, dzień otwieramy na poziomie 1,3660 po lekkiej próbie zejścia niżej w sesji azjatyckiej. Na obu parach złotówkowych o grosz wyżej od zamknięcia, odpowiednio 4,63 i 3,39. Jak na razie jednak są to poziomy przed uruchomieniem normalnego handlu.
Czyżby faktycznie blisko końca?
W USA po raz kolejny okazało się, że rynek świetnie zachowuje się w miarę zarysowywania się szczegółów poszczególnych planów, natomiast po ich ogłoszeniu widzimy raczej profit taking. Tak było i tym razem. O ile decyzja FED powinna być bardzo dobra dla instytucji finansowych to te zachowywały się właśnie najgorzej wczoraj. Bezsprzecznie jednak drukowanie pieniędzy pomogło wszelakim surowcom. Te w obliczu spadającej wartości dolara utrzymywały co najmniej swoją ekonomiczną wartość lub nawet ją podniosły.
Dane wczorajsze choć nie pierwszorzędne wszystkie okazały się jednak trochę lepsze od oczekiwań. O ile Indeks Fed z Filadelfii, czy liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych nie wymagają komentarza, to bardzo ciekawie wygląda to co znalazło się w środku indeksu wyprzedzającego koniunktury. Ten wprawdzie spadł z +0,4% do -0,4% (oczekiwano -0,6%) ale spadek nastąpił na skutek danych z rynku pracy. W przypadku działalności operacyjnej 35% firm oczekuje, że produkcja i sprzedaż wzrośnie już w drugim kwartale. Z pozostałej części ponad połowa oczekuje dołka na przełomie 2 i 3 kwartału.
Politycy w akcji
Z ciekawostek warto odnotować jak szybko działa amerykański Kongres. W ostatni weekend pokazała się informacja o bonusach w AIG, które otrzymało 'całkiem sporo' pomocy rządowej. Te wzbudziły sporo rozgoryczenia i politycy natychmiast zajęli się rozwiązaniem kwestii systemowo. Już wczoraj, a więc raptem 3,5 dnia od pierwszych nagłówków gazetowych Kongres uchwalił 90% podatek od bonusów wypłacanych przez firmy, które otrzymały pomoc państwową w wysokości co najmniej 5 miliardów dolarów. Nie wszystkich jednak będzie dotyczyć, ale dla nas szczegóły niezbyt ważne. Można dyskutować, jak to może wpłynąć na rynek, ale należy przyznać sporo punktów za szybkość reakcji. W Europie 3 dni trwa zazwyczaj badanie terenu, czy w ogóle jest problem.
Wczoraj w nocy, a właściwie nad ranem czasu polskiego pierwszy raz w historii USA urzędujący prezydent wziął także udział w programie tv u Jay’a Leno. Udział w programie, co by nie mówić, w części satyrycznym jest może niekonwencjonalny i w sumie nic nowego nie usłyszeliśmy, ale też nie każdy czyta serwisy ekonomiczne. Nowa administracja sięga po wszelkie sposoby, aby dotrzeć do wszystkich obywateli ze swoim przesłaniem, co w sumie także jest godne pochwały.
Co nas dzisiaj czeka?
Dziś czekają nas dwie dane ze Strefy Euro, obie o godzinie 11:00. Poznamy wtedy bilans handlu zagranicznego za styczeń. Ta dana bardzo jest bardzo zmienna i tym razem niezbyt widać jakiekolwiek prognozy. Drugą daną będzie produkcja przemysłowa oczekiwana na poziomie -15,5% r/r, wobec -12% w miesiącu poprzednim. O godzinie 14:00 NBP poda miary inflacji bazowej zarówno za luty, jak i za styczeń. Związane jest to z faktem corocznej rewizji koszyka inflacyjnego. Styczniowa inflacja bazowa bez cen żywności i energii oczekiwana jest na poziomie 2,6% wobec 2,8% przed rewizją koszyka. Lutowa prognoza obarczona jest większym błędem, ale i tu rynek oczekuje 2,6% r/r. W Europie drugi dzień szczytu ekonomicznego, gdzie UE wypracowuje wspólne stanowisko na posiedzenie G20 w pierwszych dniach kwietnia oraz zajmuje się ustalaniem priorytetów gospodarczych. W USA cisza, dopiero o 17 czasu polskiego przemówienie Bena Bernanke.
Dziś jednak nie dane są najważniejsze, albowiem mogą się dziać rzeczy najróżniejsze i czasami trudno wytłumaczalne. Na wszystkich rozwiniętych rynkach światowych mamy tzw. Dzień Trzech Wiedźm, czyli dzień wygasania kontraktów terminowych na indeksy giełdowe. Z uwagi na fakt, iż pierwszy kwartał był bardzo ciekawy na całym świecie na rynkach akcji, dzisiejszy dzień może być takim kwartałem w pigułce, co może przełożyć się także na notowania walut. Kto nie musi robić transakcji niech się wstrzyma do poniedziałku, a może ten dzień będzie spokojny. W tej chwili na eurodolarze bardzo cicho, dzień otwieramy na poziomie 1,3660 po lekkiej próbie zejścia niżej w sesji azjatyckiej. Na obu parach złotówkowych o grosz wyżej od zamknięcia, odpowiednio 4,63 i 3,39. Jak na razie jednak są to poziomy przed uruchomieniem normalnego handlu.
Źródło: Jarosław Karpiński, FMCM Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.
Federal Reserve mocno miesza na rynku – Polski złoty (PLN) w centrum uwagi
2025-10-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoranek 15 października na światowych rynkach finansowych przynosi wyraźne odreagowanie nastrojów oraz kontynuację trendu widocznego po wystąpieniu Jerome’a Powella, szefa amerykańskiego Federal Reserve. Kurs dolara amerykańskiego względem polskiego złotego (USD/PLN) wynosi dziś około 3,67, euro kosztuje 4,26 złotego, a funt brytyjski 4,90 złotego. Notowania szwajcarskiego franka ustabilizowały się na poziomie 4,58 PLN, korona norweska pozostaje blisko 0,36 PLN, a rynkowe zmiany są efektem impulsów płynących z globalnych centrów decyzyjnych.
PLN stabilny mimo globalnych napięć – co dalej z kursem dolara?
2025-10-14 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek 14 października przynosi na globalnych rynkach walutowych mieszankę niepewności i politycznych napięć, które odbijają się zarówno na notowaniach złotego, jak i kluczowych walut światowych. Obecny kurs dolara amerykańskiego wobec polskiej złotówki oscyluje wokół poziomu 3,69, a euro wyceniane jest na 4,2664 PLN. Równocześnie frank szwajcarski kosztuje 4,5933 PLN, funt brytyjski 4,8970 PLN, a korona norweska 0,3642 PLN. Te wartości utrzymują się po wczorajszych najmocniejszych w ostatnich tygodniach odbiciach dolara po fali optymizmu na Wall Street.
Forex w połowie października: stabilizacja złotówki na tle kluczowych walut świata
2025-10-13 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy rynek walutowy przynosi stabilizację kursów głównych par, w tym polskiego złotego, który po tumultach września oraz pierwszej połowy października stopniowo odbudowuje swoją pozycję wobec światowych walut. Notowania o poranku wskazują na kurs USD/PLN w okolicach 3,6778, euro wyceniane jest przy 4,2576 złotego, a frank szwajcarski utrzymuje poziom 4,5675 zł za jednostkę.
Złoty zyskuje zaufanie – piątek na rynku walut bez gwałtownych zmian
2025-10-10 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy poranek na rynku walutowym otwiera się stabilizacją kursu polskiego złotego, który w ostatnich dniach wykazuje odporność na globalne trendy oraz decyzje krajowych władz monetarnych. Kurs dolara amerykańskiego w piątek rano utrzymuje się w okolicach 3,67 złotego, euro stabilne na poziomie 4,25 zł, podczas gdy frank szwajcarski wyceniany jest na 4,57 zł, a funt brytyjski oscyluje wokół 4,90 zł. Podobny spokój obserwujemy na parze z dolarem kanadyjskim, którego kurs zatrzymał się przy 2,63 złotego, oraz koroną norweską blisko poziomu 0,366 złotego za jednostkę.