Światowe nastroje coraz gorsze

Światowe nastroje coraz gorsze
Komentarz popołudniowy TMS Brokers
Data dodania: 2009-03-06 (18:55)

Pierwsze dni marca po raz kolejny potwierdziły, iż o zmianach nastrojów na krajowym rynku walutowym w dużo większym stopniu, niż podstawy fundamentalne poszczególnych państw, decydują czynniki globalne.

Złoty rozpoczął tydzień od relatywnie dużego osłabienia, które wywindowało kurs EUR/PLN z poziomu 4,6400 do 4,7700. Wydarzeniem stojącym za poniedziałkowym wzrostem kursu był szczyt przywódców państw członkowskich Unii Europejskiej, który odbył się w zeszłą niedzielę. Inwestorzy oczekiwali, że efektem spotkania będzie wystosowanie pomocy dla gospodarek unijnych szczególnie dotkniętych przez kryzys. Żadne konkretne rozwiązania nie zostały jednak przedstawione. Odrzucono także propozycję Węgier, zakładającą wsparcie w wysokości 180 mld EUR dla wschodzących gospodarek UE.

Bez echa w ostatnich dniach przeszły natomiast lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne jakie napłynęły z kraju – wzrost PKB w czwartym kwartale 2008 roku wyniósł 2,9% wobec prognozowanych 2,8% rok do roku. Kolejny dzień upłynął na rynku złotego pod znakiem konsolidacji, środa zaś przyniosła umocnienie. Nieco więcej optymizmu i idącą za tym zniżkę kursu EUR/PLN wniosło na rynek wystąpienie jednego z przedstawicieli Banku Światowego - T. Laursen'a. Ekonomista wypowiedział się pozytywnie odnośnie kondycji Polski na tle innych krajów Środkowo – Wschodniej Europy, zaznaczając iż „podczas gdy część wschodnioeuropejskich członków Unii popadła w recesję, polska gospodarka prawdopodobnie wzrośnie w tym roku w granicach 1 - 2 procent. Jej fundamenty są bardzo zdrowe a rząd działa zgodnie z podręcznikowymi zasadami.” Laursen podkreślił również, że dotychczasowe osłabienie złotego jest efektem rozprzestrzeniania się awersji do ryzyka i nieufności inwestorów do regionu rynków wschodzących, a w średnim terminie polska waluta będzie się umacniać. Aprecjacja złotego nie trwała jednak długo, gdyż już następnego dnia kurs EUR/PLN wrósł z poziomu 4,6500 do 4,7400. Swój udział w czwartkowych zwyżkach miało sprawozdanie budżetowe Ministerstwa Finansów, według którego między styczniem a lutym tego roku deficyt budżetowy wzrósł do 5,5 mld złotych Dużo ważniejszym czynnikiem była jednak konferencja prezesa Europejskiego Banku Centralnego po ogłoszeniu decyzji odnośnie obniżki stóp procentowych. Koszt pieniądza w strefie euro został zmniejszony o 50 punktów bazowych, do poziomu 1,5%, co okazało się zgodne z prognozami rynkowymi. Sama obniżka nie miała znacznego wpływu na zachowanie rynku, jednak późniejsze wystąpienie J.C. Tricheta mocno ochłodziło nastroje w Europie. Trichet oświadczył, że w obliczu pogłębiającej się recesji ECB „bada i rozważa” kolejne niestandardowe kroki mające na celu pobudzenie europejskich gospodarek, nie wykluczając przy tym kolejnych cięć stóp procentowych, nie chce jednak wskazywać żadnych konkretnych rozwiązań. Niestety do tej pory ani seria kolejnych obniżek kosztu pieniądza, ani hojne udostępnianie bankom źródeł płynności nie powstrzymało recesji, jak również nie zwiększyło znacząco dostępu do kredytów. Obawy inwestorów o kondycję Starego Kontynentu pociągnęły za sobą chwilową wyprzedaż zarówno euro jak i innych europejskich walut, w tym złotego. Piątek był za to stosunkowo spokojnym dniem, a kurs EUR/PLN po raz kolejny wszedł w fazę konsolidacji.

Niezwykle istotnym dla krajowego rynku walutowego faktem było to, iż przejściowej aprecjacji złotego towarzyszyło osłabienie innych walut regionu m.in. węgierskiego forinta, zaś w przypadku deprecjacji złotego inne waluty traciły nieco silniej. Może to oznaczać, iż inwestorzy zagraniczni w końcu zaczynają dostrzegać różnice pomiędzy poszczególnymi krajami Środkowo – Wschodniej Europy, na tle których, biorąc pod uwagę podstawy fundamentalne, Polska wypada naprawdę dobrze. Gdyby tendencja ta się utrzymała, prognozowane przez Bank Światowy średnioterminowe umocnienie złotego zapewne stałoby się faktem.

W minionym tygodniu na globalnych rynkach obserwowaliśmy dalsze pogorszenie nastrojów. Główne światowe indeksy giełdowe kontynuowały dynamiczne spadki, schodząc na kilkuletnie, bądź nawet kilkunastoletnie minima. Zniżki te, z uwagi na dotychczasową dodatnią korelację pomiędzy sytuacją na parkietach a kursem EUR/USD, zwiększały presję spadkową w notowaniach wartości euro względem dolara. Tym razem jednak spadki kursu tej pary walutowej w ślad za giełdami były ograniczone. W krótkich chwilach stabilizacji nastrojów obserwowaliśmy nawet w jej notowaniach dynamiczne odreagowania, co można traktować jako pierwszy sygnał odwracania się tendencji na rynku eurodolara. Jednak na stwierdzenie, że taka zmiana tendencji właśnie następuje, jest obecnie zdecydowanie za wcześnie.

W ostatnich dniach po raz kolejny na pierwszy plan wyszły obawy o stan sektora finansowego w USA. Amerykańska firma ubezpieczeniowa – AIG ogłosiła, iż w IV kw. 2008 r. osiągnęła stratę 61,8 mld USD – największą w historii sektora korporacyjnego w USA. Dodatkowo zwróciła się o dalszą pomoc do państwa, które jest już jej większościowym udziałowcem. Podmiot ten traktowany jest przez rząd jako „zbyt duży, by upaść” dlatego po raz kolejny otrzymał wsparcie, tym razem w wysokości 30 mld USD. Jednak równocześnie amerykańskie władze (przede wszystkim monetarne) wyraziły swe głębokie niezadowolenie ze sposobu w jaki spółka ta w ostatnim czasie była zarządzana. Dopóki nie zostanie znacząco zaostrzony nadzór nad kluczowymi amerykańskimi instytucjami finansowymi (w głównej mierze nad podejmowanym przez nie ryzykiem), tego typu sytuacje, jak w przypadku AIG, mogą się powtarzać. Do tego czasu również działania pomocowe rządu będą prawdopodobnie przynosić ograniczoną korzyść, zwiększając jedynie i tak już olbrzymi deficyt budżetowy USA.
W ostatnich dniach ponownie głośno zrobiło o problemach innej amerykańskiej spółki, która jest zbyt duża, by upaść, a mianowicie o General Motors. Audytorzy tego podmiotu wyrazili swe głębokie obawy o to, czy będzie on w stanie w najbliższym czasie kontynuować działalność. GM przeżywa poważne problemy, przede wszystkim ze względu na znaczący spadek sprzedaży samochodów na całym świecie. Szczególnie jest on widoczny w USA, gdzie sprzedaż aut w lutym osiągnęła najniższy poziom od 1981 r. Upadek GM z pewnością byłby potężnym wstrząsem dla amerykańskiej gospodarki, dlatego rząd może zdecydować się na kolejne działania wspierające. Póki co jednak, analizuje on program restrukturyzacji przedstawiony przez spółkę w lutym. Od jego oceny uzależnione będą dalsze losy spółki.
Jak wynika z powyższych przykładów, olbrzymie wydatki poniesione w ostatnim czasie przez amerykański rząd na ratowanie sektora finansowego oraz niektórych podmiotów z realnych sektorów gospodarki nie przyniosły większego efektu. Władze Stanów Zjednoczonych nie zważają jednak na ten fakt i zamierzają kontynuować tego typu działania. Już teraz mówi się o rozszerzeniu pakietu pomocy dla sektora finansowego, który do tej pory opiewał na kwotę 700 mld USD. W ostatnim czasie to właśnie wsparcie udzielone instytucjom finansowym okazało się najmniej efektywne. Dopóki znajdować się będą chętni na amerykańskie obligacje, których sprzedaż pozwala finansować tego typu działania, dolar powinien pozostawać stosunkowo silny. Jeśli jednak popyt na nie osłabnie, deprecjacja amerykańskiej waluty może być naprawdę silna. Być może właśnie inwestorzy zaczynają brać pod uwagę ten scenariusz, co tłumaczyłoby brak większego spadku kursu EUR/USD na skutek silnej zniżki na giełdach i zapowiedzi dalszego luzowania polityki pieniężnej w strefie euro (w minionym tygodniu stopy proc. obniżono tam o 50 pb).

Źródło: Artur Pałka, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?

2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.pl
Na rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.

Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?

2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Kursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.

Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?

2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.

Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć

2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.

Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK

2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.

Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?

2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.

Federal Reserve mocno miesza na rynku – Polski złoty (PLN) w centrum uwagi

2025-10-15 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poranek 15 października na światowych rynkach finansowych przynosi wyraźne odreagowanie nastrojów oraz kontynuację trendu widocznego po wystąpieniu Jerome’a Powella, szefa amerykańskiego Federal Reserve. Kurs dolara amerykańskiego względem polskiego złotego (USD/PLN) wynosi dziś około 3,67, euro kosztuje 4,26 złotego, a funt brytyjski 4,90 złotego. Notowania szwajcarskiego franka ustabilizowały się na poziomie 4,58 PLN, korona norweska pozostaje blisko 0,36 PLN, a rynkowe zmiany są efektem impulsów płynących z globalnych centrów decyzyjnych.

PLN stabilny mimo globalnych napięć – co dalej z kursem dolara?

2025-10-14 Komentarz walutowy MyBank.pl
Wtorek 14 października przynosi na globalnych rynkach walutowych mieszankę niepewności i politycznych napięć, które odbijają się zarówno na notowaniach złotego, jak i kluczowych walut światowych. Obecny kurs dolara amerykańskiego wobec polskiej złotówki oscyluje wokół poziomu 3,69, a euro wyceniane jest na 4,2664 PLN. Równocześnie frank szwajcarski kosztuje 4,5933 PLN, funt brytyjski 4,8970 PLN, a korona norweska 0,3642 PLN. Te wartości utrzymują się po wczorajszych najmocniejszych w ostatnich tygodniach odbiciach dolara po fali optymizmu na Wall Street.

Forex w połowie października: stabilizacja złotówki na tle kluczowych walut świata

2025-10-13 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poniedziałkowy rynek walutowy przynosi stabilizację kursów głównych par, w tym polskiego złotego, który po tumultach września oraz pierwszej połowy października stopniowo odbudowuje swoją pozycję wobec światowych walut. Notowania o poranku wskazują na kurs USD/PLN w okolicach 3,6778, euro wyceniane jest przy 4,2576 złotego, a frank szwajcarski utrzymuje poziom 4,5675 zł za jednostkę.

Złoty zyskuje zaufanie – piątek na rynku walut bez gwałtownych zmian

2025-10-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
Piątkowy poranek na rynku walutowym otwiera się stabilizacją kursu polskiego złotego, który w ostatnich dniach wykazuje odporność na globalne trendy oraz decyzje krajowych władz monetarnych. Kurs dolara amerykańskiego w piątek rano utrzymuje się w okolicach 3,67 złotego, euro stabilne na poziomie 4,25 zł, podczas gdy frank szwajcarski wyceniany jest na 4,57 zł, a funt brytyjski oscyluje wokół 4,90 zł. Podobny spokój obserwujemy na parze z dolarem kanadyjskim, którego kurs zatrzymał się przy 2,63 złotego, oraz koroną norweską blisko poziomu 0,366 złotego za jednostkę.