
Data dodania: 2009-03-04 (12:41)
Nieruchomości i rynek pracy jak zawsze: W minionym miesiącu na rynek napłynęły kolejne niekorzystne dane. W Stanach Zjednoczonych w ciągłych kłopotach pozostaje rynek nieruchomości, gdyż nadal spada zarówno liczba wydanych pozwoleń na budowę jak i rozpoczętych budów.
Gorsza również jest sprzedaż nowych i używanych domów. W równie ciężkiej sytuacji znajduje się rynek pracy. Tutaj dane wskazują na spadek liczby etatów w sektorze pozarolniczym w styczniu o 598 tys. oraz wzrost stopy bezrobocia do poziomu 7,6%. Co tydzień przybywało ponadto nowych bezrobotnych, na co wskazuje wzrostowa tendencja liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.
Dynamika PKB mocno zrewidowana
Wprawdzie pojawiło się kilka pozytywnych niespodzianek, ale nie były one na tyle znaczące, by poprawić nastroje inwestorów. Natomiast pojawiały się jeszcze inne, znacznie ważniejsze dane, które rozczarowywały. Dynamika produkcji przemysłowej utrzymuje się na ujemnym poziomie -1,8% m/m. Indeksy ISM dla sektorów produkcyjnego i usługowego wyniosły odpowiednio 35,6 pkt. i 42,9 pkt. Jednak najgorsze okazały się dane o zrewidowanej dynamice PKB za IV kwartał zeszłego roku, która według najnowszych szacunków wynosiła -6,2% r/r.
Plan stymulacyjny zatwierdzony
Ponadto w lutym amerykański Senat przegłosował przyjęcie planu stymulacyjnego zaproponowanego przez administrację Baracka Obamy. Jednak fakt ten nie miał tak pozytywnego wpływu na rynki finansowe jak się wszyscy tego spodziewali. Problemem jest fakt, że wycofano część planu dotyczącą pomocy dla banków. Oznaczało to, że instytucje finansowe będą musiały dłużej poczekać na kolejną pomoc finansową.
Tylko gorzej w Strefie Euro
Z kolei ze Strefy Euro napływały wyłącznie złe wiadomości. Coraz więcej osób ma problem ze znalezieniem pracy, indeksy PMI dla sektora produkcyjnego i usługowego straciły kolejne punkty, spadła dynamika sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Dodatkowo poznaliśmy dynamikę wzrostu PKB za IV kwartał w Strefie Euro, która wyniosła -1,2% r/r. Jedynie stopy procentowe pozostały bez zmian na poziomie 2%, ale nie oznacza to, że EBC zakończył proces obniżania kosztu pieniądza.
Agencja Moody’s ostrzegła
Ponadto światło dzienne ujrzał raport agencji Moody’s, która ostrzegła, że skutki kryzysu dla krajów Europy Wschodniej mogą być o wiele dotkliwsze niż w bardziej rozwiniętych częściach Europy. Jeśli połączyć to z brakiem konstruktywnych wniosków ze spotkania G7 w sprawie radzenia sobie ze skutkami kryzysu, to rysuje się nieciekawy scenariusz dla gospodarki światowej.
Stosunkowo niewielkie zmiany kursu
Zeszły miesiąc to tak naprawdę okres pewnej stabilizacji kursu EUR/USD. Główna para walutowa pozostawała w korytarzu 1,26 – 1,30, dzięki czemu możliwe było uspokojenie nerwów wielu inwestorów. Niestety nie oznacza to, że fala umacniania się waluty amerykańskiej została powstrzymana na dobre. Jeśli w dalszym ciągu na rynek będą napływały tak marne informacje, to możemy obserwować kolejne spadki wartości euro.
Deklaracje rządu wpływały na złotego
Największą rolę, jeśli chodzi o złotego, w zeszłym miesiącu odegrały deklaracje polskiego rządu. Najpierw podjęto decyzję, że nie będzie zmiany konstytucji przed przystąpieniem Polski do systemu ERM2. Decyzja ta została przyjęta pozytywnie, gdyż od dłuższego czasu było wiadomo, że problem zmiany konstytucji może znacząco odsunąć moment przystąpienia do systemu. Drugą istotną deklaracją były słowa Donalda Tuska, który powiedział, że jeśli kurs EUR/PLN przekroczy poziom 5,00, to rząd zacznie wymieniać na rynku środki uzyskane z funduszy Unii Europejskiej. Ta deklaracja z kolei została źle przyjęta przez rynek, gdyż praktycznie odsłoniła wszystkie karty rządu, jeśli chodzi o podejście do kwestii obrony złotego. Kilka dni później okazało się, że gdy kurs dotarł do 4,93, to już wtedy Ministerstwo Finansów zleciło BGK sprzedaż stosunkowo niewielkiej kwoty euro na rynku. Zatem rząd wyraźnie pokazał, że dalszego osłabiania złotego nie będzie już tak tolerował.
Rozmowy o EMR2 coraz bliżej
Dodatkowo pod koniec miesiąca z Ministerstwa Finansów napłynęły informacje o bliskim terminie rozpoczęcia rozmów w sprawie przystąpienia Polski do ERM2. Jest to kolejny krok ku realizacji planu zakładanego przez rząd, co pozytywnie wpływa na naszą walutę. Ponadto okazało się, że Bank Światowy wspólnie z EBOiR i EBI pracują nad planem pomocowym dla instytucji finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej. To kolejna dobra informacja dla naszej gospodarki, gdyż każde dodatkowe fundusze przydadzą się lokalnym przedsiębiorstwom.
Tendencje w gospodarce zachowane
Jeśli chodzi o dane makro, to tutaj generalnie bez większych niespodzianek: bezrobocie wzrosło, inflacja wyniosła 3,1% r/r, a produkcja przemysłowa spadła o 14,9% r/r. Jedynie zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw oraz dynamika przeciętnego wynagrodzenia zaskoczyły pozytywnie. Ponadto Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych o 25pb do poziomu 4%. W komunikacie po posiedzeniu brakowało nowych elementów, które mogłyby dać uczestnikom rynku nadzieję na poprawę sytuacji.
Czyżby końcówka trendu wzrostowego
Pierwsze trzy tygodnie lutego to kontynuacja trendu osłabiającego złotego. Kurs EUR/PLN osiągnął maksimum w okolicach historycznego szczytu, a kurs USD/PLN w okolicach poziomu 3,91. To właśnie w tym czasie rząd dokonał interwencji na rynku, co w połączeniu z innymi wydarzeniami pozwoliło na odreagowanie w ostatnim tygodniu zeszłego miesiąca. Jednak w dalszym ciągu nie wiadomo, czy to już koniec spadków wartości złotego, czy może pojawi się jeszcze jedna fala wzrostów par złotówkowych.
Dynamika PKB mocno zrewidowana
Wprawdzie pojawiło się kilka pozytywnych niespodzianek, ale nie były one na tyle znaczące, by poprawić nastroje inwestorów. Natomiast pojawiały się jeszcze inne, znacznie ważniejsze dane, które rozczarowywały. Dynamika produkcji przemysłowej utrzymuje się na ujemnym poziomie -1,8% m/m. Indeksy ISM dla sektorów produkcyjnego i usługowego wyniosły odpowiednio 35,6 pkt. i 42,9 pkt. Jednak najgorsze okazały się dane o zrewidowanej dynamice PKB za IV kwartał zeszłego roku, która według najnowszych szacunków wynosiła -6,2% r/r.
Plan stymulacyjny zatwierdzony
Ponadto w lutym amerykański Senat przegłosował przyjęcie planu stymulacyjnego zaproponowanego przez administrację Baracka Obamy. Jednak fakt ten nie miał tak pozytywnego wpływu na rynki finansowe jak się wszyscy tego spodziewali. Problemem jest fakt, że wycofano część planu dotyczącą pomocy dla banków. Oznaczało to, że instytucje finansowe będą musiały dłużej poczekać na kolejną pomoc finansową.
Tylko gorzej w Strefie Euro
Z kolei ze Strefy Euro napływały wyłącznie złe wiadomości. Coraz więcej osób ma problem ze znalezieniem pracy, indeksy PMI dla sektora produkcyjnego i usługowego straciły kolejne punkty, spadła dynamika sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Dodatkowo poznaliśmy dynamikę wzrostu PKB za IV kwartał w Strefie Euro, która wyniosła -1,2% r/r. Jedynie stopy procentowe pozostały bez zmian na poziomie 2%, ale nie oznacza to, że EBC zakończył proces obniżania kosztu pieniądza.
Agencja Moody’s ostrzegła
Ponadto światło dzienne ujrzał raport agencji Moody’s, która ostrzegła, że skutki kryzysu dla krajów Europy Wschodniej mogą być o wiele dotkliwsze niż w bardziej rozwiniętych częściach Europy. Jeśli połączyć to z brakiem konstruktywnych wniosków ze spotkania G7 w sprawie radzenia sobie ze skutkami kryzysu, to rysuje się nieciekawy scenariusz dla gospodarki światowej.
Stosunkowo niewielkie zmiany kursu
Zeszły miesiąc to tak naprawdę okres pewnej stabilizacji kursu EUR/USD. Główna para walutowa pozostawała w korytarzu 1,26 – 1,30, dzięki czemu możliwe było uspokojenie nerwów wielu inwestorów. Niestety nie oznacza to, że fala umacniania się waluty amerykańskiej została powstrzymana na dobre. Jeśli w dalszym ciągu na rynek będą napływały tak marne informacje, to możemy obserwować kolejne spadki wartości euro.
Deklaracje rządu wpływały na złotego
Największą rolę, jeśli chodzi o złotego, w zeszłym miesiącu odegrały deklaracje polskiego rządu. Najpierw podjęto decyzję, że nie będzie zmiany konstytucji przed przystąpieniem Polski do systemu ERM2. Decyzja ta została przyjęta pozytywnie, gdyż od dłuższego czasu było wiadomo, że problem zmiany konstytucji może znacząco odsunąć moment przystąpienia do systemu. Drugą istotną deklaracją były słowa Donalda Tuska, który powiedział, że jeśli kurs EUR/PLN przekroczy poziom 5,00, to rząd zacznie wymieniać na rynku środki uzyskane z funduszy Unii Europejskiej. Ta deklaracja z kolei została źle przyjęta przez rynek, gdyż praktycznie odsłoniła wszystkie karty rządu, jeśli chodzi o podejście do kwestii obrony złotego. Kilka dni później okazało się, że gdy kurs dotarł do 4,93, to już wtedy Ministerstwo Finansów zleciło BGK sprzedaż stosunkowo niewielkiej kwoty euro na rynku. Zatem rząd wyraźnie pokazał, że dalszego osłabiania złotego nie będzie już tak tolerował.
Rozmowy o EMR2 coraz bliżej
Dodatkowo pod koniec miesiąca z Ministerstwa Finansów napłynęły informacje o bliskim terminie rozpoczęcia rozmów w sprawie przystąpienia Polski do ERM2. Jest to kolejny krok ku realizacji planu zakładanego przez rząd, co pozytywnie wpływa na naszą walutę. Ponadto okazało się, że Bank Światowy wspólnie z EBOiR i EBI pracują nad planem pomocowym dla instytucji finansowych w Europie Środkowo-Wschodniej. To kolejna dobra informacja dla naszej gospodarki, gdyż każde dodatkowe fundusze przydadzą się lokalnym przedsiębiorstwom.
Tendencje w gospodarce zachowane
Jeśli chodzi o dane makro, to tutaj generalnie bez większych niespodzianek: bezrobocie wzrosło, inflacja wyniosła 3,1% r/r, a produkcja przemysłowa spadła o 14,9% r/r. Jedynie zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw oraz dynamika przeciętnego wynagrodzenia zaskoczyły pozytywnie. Ponadto Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych o 25pb do poziomu 4%. W komunikacie po posiedzeniu brakowało nowych elementów, które mogłyby dać uczestnikom rynku nadzieję na poprawę sytuacji.
Czyżby końcówka trendu wzrostowego
Pierwsze trzy tygodnie lutego to kontynuacja trendu osłabiającego złotego. Kurs EUR/PLN osiągnął maksimum w okolicach historycznego szczytu, a kurs USD/PLN w okolicach poziomu 3,91. To właśnie w tym czasie rząd dokonał interwencji na rynku, co w połączeniu z innymi wydarzeniami pozwoliło na odreagowanie w ostatnim tygodniu zeszłego miesiąca. Jednak w dalszym ciągu nie wiadomo, czy to już koniec spadków wartości złotego, czy może pojawi się jeszcze jedna fala wzrostów par złotówkowych.
Źródło: Dariusz Pilich, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.