 
Data dodania: 2007-09-11 (10:32)
Podczas wczorajszej sesji na rynku krajowym dokonała się zaskakującą aprecjacja złotego. Działo się to przy ponad 1,5% spadkach na warszawskiej giełdzie, co świadczy o tym, że atmosfera wokół ogółu rodzimych aktywów nie była najlepsza. Wbrew wzrostowi awersji do ryzyka na świecie polska waluta w dalszym ciągu jest silna. Za dolara oraz euro pod koniec dnia płacono o ok. 1,7 gr mniej niż na początku sesji.
Sile złotego sprzyjało osłabienie dolara po piątkowych złych danych z tamtejszego rynku pracy. Obecnie jednak zatrzymał się trend deprecjacyjny na amerykańskiej walucie, co może przyczynić się do spadków wartości polskiego pieniądza.
Złoty umocnił się być może z powodu nadziei inwestorów na to, że przedterminowe wybory przyniosą uzdrowienie sytuacji na rodzimej arenie politycznej. Jednak sondaże przeprowadzane w ostatnim czasie nie dają pewności, że obecna partia rządząca, która nie jest najlepiej odbierana przez rynki finansowe, nie wygra ponownie.
Ostatnie decyzja polskiego parlamentu o wprowadzeniu nowej ulgi prorodzinnej, która była typowym posunięciem dla zyskania sobie elektoratu, zdaniem Minister Finansów Zyty Gilowskiej może mieć opłakane skutki dla przyszłorocznego budżetu. W wywiadzie udzielonym prasie szefowa resortu finansów powiedziała, że z tego powodu może powstać dwu miliardowa dziura, której zapełnienie będzie wymagało cięć w wydatkach na inne celu, np. budowę dróg. Dodała jednak, że w projekcie przyszłorocznego budżetu zakłada się zmniejszenie deficytu do 28,164 mld zł. Fakt ten może sprawić, że łatwiejsze będzie spełnienie kryterium konwergencji przed wstąpieniem do strefy euro i przyspieszy ten proces.
Obecnie za dolara płaci się 2,7550 zł natomiast za euro 3,7950. W kolejnych godzinach oczekujemy osłabienia polskiej waluty do poziomów 2,7650 zł za amerykańską walutę oraz 3,81 za euro.
Wczoraj po południu eurodolar pokonał linię krótkoterminowego trendu spadkowego i ustanowił lokalny szczyt przy poziomie 1,3815. Inwestorzy szybko przestraszyli się jednak wysokich, bliskich rekordowym poziomów i kurs zniżkował poniżej 1,38.Świadczy to o braku wiary inwestorów w pokonanie szczytu w najbliższych godzinach. Mimo pojawiających się ostatnio dosyć często gołębich wypowiedzi przedstawicieli FED, gracze rynkowi nie zdecydowali się na przypuszczenie ataku na opór 1,3853. Przypomnijmy, że J. Yellen stwierdziła, że ryzyko osłabienia popytu i wzrostu gospodarczego odzwierciedlone jest w spadających kontraktach na stopy procentowe, zaś i F, Mishkin, który wyraził pogląd, że rozwój innych sektorów, poza nieruchomościami, może być nadszarpnięty w większym stopniu niż oczekiwano. Z tej dwójki, jednak tylko Mishkin w tym roku bierze czynny udział w głosowaniach. W kontraście do tych opinii stoją słowa Ch. Plossera, który zaleca nie przeceniać wartości jednej informacji (mając na myśli opublikowane w piątek fatalne „payrollsy”) i sugerując, że wg. niego obniżka oprocentowania nie jest przesądzona. Takie sprzeczne informacje wywołują jeszcze większą nerwowość na rynku. Wprawdzie, po ogłoszonych w zeszłym tygodniu danych, do grona wierzących w zdecydowane cięcie stóp przez FED dołączyły rzesze inwestorów, ale na rynku wciąż pozostają powątpiewający oraz duża grupa liczących na jeden ruch nie większy niż 25 pb. Taki ruch FED rozczarowałby większość rynkową, nie sygnalizując jednak, czy kryzys amerykański jest bardzo poważny. Nie przestraszyłby, zatem światowej opinii publicznej w takim stopniu jak silne obniżki o 0,75% do końca roku, jakich spodziewa się rynek. Naszym zdaniem, zatem jest to rozwiązanie rozsądne i dopuszczalne przy niespadającej inflacji, w czasie gdy ceny ropy zbliżają się do rekordów, zboża drożeją w zawrotnym tempie. Jeśli, zatem FED zdecyduje się na obniżkę, co wg. nas nie jest przesądzone, zakres zmian nie powinien przekraczać 25 pb.
Obok takich spekulacji, czynnikiem negatywnie wpływającym na notowania EUR/USD są wieści z Chin, gdzie inflacja w skali rocznej sięgnęła w sierpniu 6,5% (oczekiwano 5,9% r/r), zaś ośmiomiesięczna średnia przekroczyła 3,9%. Przy średnim oprocentowaniu depozytów (3,6% r/r) może to zmusić gospodarstwa domowe do wycofywania wkładów i przenoszenia pieniędzy na giełdę. Rodzi to obawy o płynność banków. Lepiej, zatem, aby PROC szybko podniósł stopy, zanim zjawisko da o sobie znać. Ruch taki wydaje się konieczny, gdyż cel inflacyjny banku centralnego to 3%. Należy oczekiwać, ze takie dane z Chin w zestawieniu z 17-procentowym wzrostem zamówień fabrycznych w Japonii, zwiększającym szanse na podwyżkę stóp także w Kraju Kwitnącej Wiśni, zaszkodzić mogą giełdom (indeksy chińskie już zniżkują o 5%), umocnią jena, osłabiając EUR/USD oraz waluty emerging markets. Do sprzedaży głównej pary walutowej proponujemy wykorzystać poziom 1,3790. Kurs powinien zmierzać dziś do 1,3740.
 
Złoty umocnił się być może z powodu nadziei inwestorów na to, że przedterminowe wybory przyniosą uzdrowienie sytuacji na rodzimej arenie politycznej. Jednak sondaże przeprowadzane w ostatnim czasie nie dają pewności, że obecna partia rządząca, która nie jest najlepiej odbierana przez rynki finansowe, nie wygra ponownie.
Ostatnie decyzja polskiego parlamentu o wprowadzeniu nowej ulgi prorodzinnej, która była typowym posunięciem dla zyskania sobie elektoratu, zdaniem Minister Finansów Zyty Gilowskiej może mieć opłakane skutki dla przyszłorocznego budżetu. W wywiadzie udzielonym prasie szefowa resortu finansów powiedziała, że z tego powodu może powstać dwu miliardowa dziura, której zapełnienie będzie wymagało cięć w wydatkach na inne celu, np. budowę dróg. Dodała jednak, że w projekcie przyszłorocznego budżetu zakłada się zmniejszenie deficytu do 28,164 mld zł. Fakt ten może sprawić, że łatwiejsze będzie spełnienie kryterium konwergencji przed wstąpieniem do strefy euro i przyspieszy ten proces.
Obecnie za dolara płaci się 2,7550 zł natomiast za euro 3,7950. W kolejnych godzinach oczekujemy osłabienia polskiej waluty do poziomów 2,7650 zł za amerykańską walutę oraz 3,81 za euro.
Wczoraj po południu eurodolar pokonał linię krótkoterminowego trendu spadkowego i ustanowił lokalny szczyt przy poziomie 1,3815. Inwestorzy szybko przestraszyli się jednak wysokich, bliskich rekordowym poziomów i kurs zniżkował poniżej 1,38.Świadczy to o braku wiary inwestorów w pokonanie szczytu w najbliższych godzinach. Mimo pojawiających się ostatnio dosyć często gołębich wypowiedzi przedstawicieli FED, gracze rynkowi nie zdecydowali się na przypuszczenie ataku na opór 1,3853. Przypomnijmy, że J. Yellen stwierdziła, że ryzyko osłabienia popytu i wzrostu gospodarczego odzwierciedlone jest w spadających kontraktach na stopy procentowe, zaś i F, Mishkin, który wyraził pogląd, że rozwój innych sektorów, poza nieruchomościami, może być nadszarpnięty w większym stopniu niż oczekiwano. Z tej dwójki, jednak tylko Mishkin w tym roku bierze czynny udział w głosowaniach. W kontraście do tych opinii stoją słowa Ch. Plossera, który zaleca nie przeceniać wartości jednej informacji (mając na myśli opublikowane w piątek fatalne „payrollsy”) i sugerując, że wg. niego obniżka oprocentowania nie jest przesądzona. Takie sprzeczne informacje wywołują jeszcze większą nerwowość na rynku. Wprawdzie, po ogłoszonych w zeszłym tygodniu danych, do grona wierzących w zdecydowane cięcie stóp przez FED dołączyły rzesze inwestorów, ale na rynku wciąż pozostają powątpiewający oraz duża grupa liczących na jeden ruch nie większy niż 25 pb. Taki ruch FED rozczarowałby większość rynkową, nie sygnalizując jednak, czy kryzys amerykański jest bardzo poważny. Nie przestraszyłby, zatem światowej opinii publicznej w takim stopniu jak silne obniżki o 0,75% do końca roku, jakich spodziewa się rynek. Naszym zdaniem, zatem jest to rozwiązanie rozsądne i dopuszczalne przy niespadającej inflacji, w czasie gdy ceny ropy zbliżają się do rekordów, zboża drożeją w zawrotnym tempie. Jeśli, zatem FED zdecyduje się na obniżkę, co wg. nas nie jest przesądzone, zakres zmian nie powinien przekraczać 25 pb.
Obok takich spekulacji, czynnikiem negatywnie wpływającym na notowania EUR/USD są wieści z Chin, gdzie inflacja w skali rocznej sięgnęła w sierpniu 6,5% (oczekiwano 5,9% r/r), zaś ośmiomiesięczna średnia przekroczyła 3,9%. Przy średnim oprocentowaniu depozytów (3,6% r/r) może to zmusić gospodarstwa domowe do wycofywania wkładów i przenoszenia pieniędzy na giełdę. Rodzi to obawy o płynność banków. Lepiej, zatem, aby PROC szybko podniósł stopy, zanim zjawisko da o sobie znać. Ruch taki wydaje się konieczny, gdyż cel inflacyjny banku centralnego to 3%. Należy oczekiwać, ze takie dane z Chin w zestawieniu z 17-procentowym wzrostem zamówień fabrycznych w Japonii, zwiększającym szanse na podwyżkę stóp także w Kraju Kwitnącej Wiśni, zaszkodzić mogą giełdom (indeksy chińskie już zniżkują o 5%), umocnią jena, osłabiając EUR/USD oraz waluty emerging markets. Do sprzedaży głównej pary walutowej proponujemy wykorzystać poziom 1,3790. Kurs powinien zmierzać dziś do 1,3740.
Źródło: Tomasz Regulski, Marcin Ciechoński, DM TMS Brokers S.A.
 
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
  Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
  Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
  Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
  Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
  Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
  Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie. 
  Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
  Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
  Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.
   
         




 
     
     
     
     
     
     
     
     
    