
Data dodania: 2008-12-11 (10:21)
Notowania złotego wciąż są dość odporne na poprawę rynkowych nastrojów oraz na wzrosty kursu EUR/USD. Para EUR/PLN coraz bardziej zbliża się do psychologicznej bariery 4,0000. Wczoraj swoje maksimum odnotowała ona na poziomie 3,9700.
Dziś co prawda kształtuje się nieco niżej, jednak w jej notowaniach wciąż nie widać potencjału do większych spadków. Kurs USD/PLN po wzrostach eurodolara wykazał większą reakcję i z poziomu 3,0600 odnotował zniżkę w okolice 3,0000. Ruch ten jednak mieści się w paśmie wahań, w którym kurs tej pary walutowej przebywa od początku grudnia. Dopiero trwałe pokonanie jednego z ograniczeń tego przedziału (3,0000-3,0800), mogłoby dać impuls do większych zmian. Na początku dzisiejszej sesji dolna bariera okazała się skutecznym wsparciem i po kolejnej nieudanej próbie jej sforsowania, kurs USD/PLN wzrósł w okolice 3,0200. W chwili obecnej jedynie bardzo zdecydowany ruch w notowaniach EUR/USD może sprawić, że wartość dolara wyrażana w złotym wybije się z dotychczasowego kanału konsolidacji.
W ostatnich czasie rynek złotego wykazuje się silną korelacją z notowaniami leja rumuńskiego. Kurs EUR/RON podobnie jak EUR/PLN systematycznie wspina się w pobliże swych szczytów z października. Dzisiaj rumuńska waluta traci na wartości ze względu na niższy od oczekiwań i najniższy w tym roku odczyt inflacji konsumentów, która w listopadzie osiągnęła poziom 6,7% r/r. W ostatnich miesiącach bank centralny Rumunii dokonywał zdecydowanych podwyżek kosztu pieniądza, by zahamować dynamiczny wzrost cen. Główna stopa procentowa została tam podniesiona aż do poziomu 10,25 %. Spadek presji inflacyjnej zwiększył szanse na to, że w dłuższym terminie polityka pieniężna w tym kraju może być luzowana. Dotychczas Rumunia rozwijała się w bardzo szybkim tempie – w III kw. br. wzrost PKB wyniósł tam 9,1% r/r, co jest wynikiem najwyższym wśród krajów Unii Europejskiej. Jednak na rynku utrzymują się obawy, że w przyszłym roku tempo to będzie zdecydowanie niższe, wobec czego ewentualne cięcia stóp mogą okazać się niezbędne. Obecnie inwestorzy oczekują iż koszt pieniądza w Rumunii zostanie obniżony dopiero w lutym. Przedstawione dziś dane zwiększyły prawdopodobieństwo tej interwencji. Osłabienie leja, które obserwujemy od początku dzisiejszej sesji, ze względu na jego znaczną korelację z notowaniami złotego, może oddziaływać niekorzystnie na kurs polskiej waluty.
W trakcie wczorajszej sesji, kurs EUR/USD przez większość czasu poruszał się w przedziale wahań 1,2900 – 1,3000. Dopiero po południu nastąpiło zdecydowane wybicie górą z tego kanału– po pokonaniu bariery 1,3000, eurodolar rozpoczął marsz w kierunku kolejnego istotnego oporu na poziomie 1,3080. Na początku dzisiejszej sesji notowania EUR/USD oscylowały wokół poziomu 1,31000. Dzisiejszy dzień powinien przynieść odpowiedź na pytanie, czy inwestorom wystarczy dobrych nastrojów aby pociągnąć notowania eurodolara jeszcze wyżej w kierunku oporu na poziomie 1,3300 i dalej do 1,3500, czy też po ostatnim wzroście nastąpi odbicie w dół. W ostatnim czasie istotne dla rynku walutowego są nastroje panujące wśród inwestorów giełdowych. Te ostatnio są lepsze, chociaż wciąż nerwowe – wzrosty indeksów nie przekraczają zbyt często 3%, a zwyżka kończy się zwykle po kilku dniach korektą. Nie jest zatem wykluczone, że po wzrostowych sesjach na europejskich parkietach, dziś inwestorzy zdecydują się zrealizować zyski – scenariusz taki mógłby powstrzymać kontynuację umocnienia euro względem dolara, a nawet doprowadzić do powrotu notowań tej pary walutowej poniżej poziomu 1,3000. Na nastroje na parkietach będzie miała wpływ dzisiejsza decyzja amerykańskiego Senatu odnośnie planu wsparcia sektora motoryzacyjnego – wczoraj pakiet pomocowy o wartości 14 mld dolarów został przyjęty przez Izbę Reprezentantów. Wydaje się, że akceptacja projektu jest już uwzględniona w cenach, zaskoczyć może jedynie jego odrzucenie.
Dziś ze Stanów Zjednoczonych napłyną dane dotyczące handlu zagranicznego – poznamy między innymi saldo bilansu, a także ceny w eksporcie i imporcie. Nie powinny mieć one jednak dużego wpływu na rynek walutowy. Większe znaczenie będą miały natomiast jutrzejsze dane o produkcji przemysłowej między innymi z Japonii oraz Eurolandu, a także dane o sprzedaży detalicznej ze Stanów Zjednoczonych.
W ostatnich czasie rynek złotego wykazuje się silną korelacją z notowaniami leja rumuńskiego. Kurs EUR/RON podobnie jak EUR/PLN systematycznie wspina się w pobliże swych szczytów z października. Dzisiaj rumuńska waluta traci na wartości ze względu na niższy od oczekiwań i najniższy w tym roku odczyt inflacji konsumentów, która w listopadzie osiągnęła poziom 6,7% r/r. W ostatnich miesiącach bank centralny Rumunii dokonywał zdecydowanych podwyżek kosztu pieniądza, by zahamować dynamiczny wzrost cen. Główna stopa procentowa została tam podniesiona aż do poziomu 10,25 %. Spadek presji inflacyjnej zwiększył szanse na to, że w dłuższym terminie polityka pieniężna w tym kraju może być luzowana. Dotychczas Rumunia rozwijała się w bardzo szybkim tempie – w III kw. br. wzrost PKB wyniósł tam 9,1% r/r, co jest wynikiem najwyższym wśród krajów Unii Europejskiej. Jednak na rynku utrzymują się obawy, że w przyszłym roku tempo to będzie zdecydowanie niższe, wobec czego ewentualne cięcia stóp mogą okazać się niezbędne. Obecnie inwestorzy oczekują iż koszt pieniądza w Rumunii zostanie obniżony dopiero w lutym. Przedstawione dziś dane zwiększyły prawdopodobieństwo tej interwencji. Osłabienie leja, które obserwujemy od początku dzisiejszej sesji, ze względu na jego znaczną korelację z notowaniami złotego, może oddziaływać niekorzystnie na kurs polskiej waluty.
W trakcie wczorajszej sesji, kurs EUR/USD przez większość czasu poruszał się w przedziale wahań 1,2900 – 1,3000. Dopiero po południu nastąpiło zdecydowane wybicie górą z tego kanału– po pokonaniu bariery 1,3000, eurodolar rozpoczął marsz w kierunku kolejnego istotnego oporu na poziomie 1,3080. Na początku dzisiejszej sesji notowania EUR/USD oscylowały wokół poziomu 1,31000. Dzisiejszy dzień powinien przynieść odpowiedź na pytanie, czy inwestorom wystarczy dobrych nastrojów aby pociągnąć notowania eurodolara jeszcze wyżej w kierunku oporu na poziomie 1,3300 i dalej do 1,3500, czy też po ostatnim wzroście nastąpi odbicie w dół. W ostatnim czasie istotne dla rynku walutowego są nastroje panujące wśród inwestorów giełdowych. Te ostatnio są lepsze, chociaż wciąż nerwowe – wzrosty indeksów nie przekraczają zbyt często 3%, a zwyżka kończy się zwykle po kilku dniach korektą. Nie jest zatem wykluczone, że po wzrostowych sesjach na europejskich parkietach, dziś inwestorzy zdecydują się zrealizować zyski – scenariusz taki mógłby powstrzymać kontynuację umocnienia euro względem dolara, a nawet doprowadzić do powrotu notowań tej pary walutowej poniżej poziomu 1,3000. Na nastroje na parkietach będzie miała wpływ dzisiejsza decyzja amerykańskiego Senatu odnośnie planu wsparcia sektora motoryzacyjnego – wczoraj pakiet pomocowy o wartości 14 mld dolarów został przyjęty przez Izbę Reprezentantów. Wydaje się, że akceptacja projektu jest już uwzględniona w cenach, zaskoczyć może jedynie jego odrzucenie.
Dziś ze Stanów Zjednoczonych napłyną dane dotyczące handlu zagranicznego – poznamy między innymi saldo bilansu, a także ceny w eksporcie i imporcie. Nie powinny mieć one jednak dużego wpływu na rynek walutowy. Większe znaczenie będą miały natomiast jutrzejsze dane o produkcji przemysłowej między innymi z Japonii oraz Eurolandu, a także dane o sprzedaży detalicznej ze Stanów Zjednoczonych.
Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?