Data dodania: 2008-10-16 (10:20)
W ciągu ostatnich tygodni można było odnieść wrażenie, iż dane makroekonomiczne, nawet te dotyczące amerykańskiej gospodarki, mają drugorzędne znaczenie. Skoro rynek nie zareagował nawet jednoznacznie na miesięczne dane z rynku pracy, to czemu miałby reagować na inne publikacje.
Rzeczywiście to czy w danym dniu notowania zmienią się pod wpływem konkretnej figury zależy też od innych czynników. Są one jednak mimo wszystko kluczowym elementem i stanowią bardzo ważne tło kształtujące sentyment rynkowy. Dane z USA od pewnego czasu są po prostu złe i pisaliśmy już, iż naszym zdaniem sytuacja w tym zakresie szybko się nie poprawi. Sprzedaż detaliczna jest na minusie po raz pierwszy od października 2002 roku, zaś indeks aktywności w rejonie Nowego Jorku ma wartość najniższą odkąd jest publikowany. Dane mimo wszystko mogą być dla niektórych inwestorów zaskoczeniem, gdyż kilka poprzednich miesięcy ostatecznie okazało się lepszych niż wcześniej oczekiwano. Należy jednak pamiętać o wiosennym impulsie fiskalnym, którego efekt obecnie zanika. Spora dawka danych z USA również dziś. Czekają nas dane o produkcji przemysłowej (godzina 15.15, konsensus –0,9% m/m), indeksie aktywności w rejonie Filadelfii (godz. 16.00), wrześniowe dane o inflacji (14.30, konsensus 0,0% m/m i 5% r/r) oraz oczywiście cotygodniowe dane o nowych bezrobotnych (również 14.30, konsensus 470 tys.). Ponadto podane zostaną kolejne wyniki finansowe, m.in. Citigroup, które mogą mieć bardzo silny wpływ na sentyment rynkowy.
Ten zaś jest znowu bardzo słaby, a raczej należałoby powiedzieć – zakrawający na panikę. Wczorajsza sesja może nie miała tak dramatycznego przebiegu jak piątkowa, jednak na koniec minionego tygodnia w USA zobaczyliśmy pewne odbicie. Tymczasem wczoraj to właśnie na koniec sesji na Wall Street inwestorzy pozbywali się akcji prowadząc do największych procentowych spadków w historii i „ustawiając” w podobnym tonie sesję w Japonii. Dzisiejszy dzień, biorąc pod uwagę również ilość nowych informacji, zapowiada się bardzo emocjonująco.
Waluty – Na rynek walut powraca niepokój
Sytuacja, w której dana waluta zyskuje na słabych danych z macierzystej gospodarki nie należy do normalnych, nawet jeśli mowa o dolarze amerykańskim. Jednak o tym, że sytuacją normalną nie jest, powszechnie wiadomo. Para EURUSD oscylowała wczoraj przez większość dnia wokół poziomu 1,36, a przed danymi odnotowała nawet wzrost do poziomu 1,3690. Mimo fatalnych danych (a tak naprawdę w dużej części przez nie), notowania obniżyły się do zaledwie 1,3350 podczas handlu w Azji. Jednocześnie dolar tracił do jena i notowania USDJPY powróciły poniżej 100,00. Taki układ to oczywiście powrót awersji do ryzyka na rynek i to nie może dziwić w kontekście notowanych jednocześnie spadków na rynkach akcji. To pokazuje jednocześnie, jak zawodna na rynku walutowym w krótkim okresie jest analiza fundamentalna. W ostatnich dniach znajdziemy sporą zależność notowań wymienionych par od indeksów akcji i rzeczywiście para EURUSD ma jeszcze ponad figurę do minimów z poprzedniego piątku – również indeks S&P500 ma tu niewielkie bufor.
Takie rozdanie na głównych parach nie może pozostać obojętne dla walut rynków wschodzących. Zwłaszcza, że agencja S&P rozważa obniżenie ratingu dla Węgier (obecnie BBB+), w wyniku znacznie utrudnionego finansowania dla lokalnych banków. Informacja podana została wczoraj wieczorem, jednak rynek dyskontował ją już w trakcie dnia (forint stracił do euro niemal 8%, podczas gdy złoty niewiele ponad 1%), gdyż problemy na węgierskim rynku nie są nowym fenomenem, zaś rząd zwrócił się z prośbą o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jest to kolejny przykład ceny jaką Węgry płacą za nieodpowiedzialną politykę fiskalną, jednak warto podkreślić, że sytuacja może mieć pewien wpływ również na inne waluty regionu. Złoty, który wczoraj do głównych walut tracił umiarkowanie (kurs USDPLN wzrósł do 2,60, EURPLN do 3,53) straci mocno na początku handlu w wyniku nocnych spadków na EURUSD i USDJPY.
Surowce – Recesja skuteczniejsza od amerykańskiej armii
Nowa fala wyprzedaży na rynkach akcji i związane z nią umocnienie dolara wobec euro nie mogły zostać obojętne dla rynku surowców, gdzie znów obserwujemy bardzo duże spadki. W przypadku ropy spadek przekracza 5 USD za baryłkę i po raz pierwszy od sierpnia ubiegłego roku kosztuje ona (mowa o gatunku Brent) mniej niż 70 USD. Jednocześnie, warto przypomnieć, że poważniejsze wsparcie znajduje się dopiero w pobliżu 51 USD. Nawet jeśli ceny ropy nie spadną tak bardzo, oznacza to spore zmiany, nie tylko dla inwestorów. Drożejąca ropa oznaczała bowiem nie tylko problemy dla firm z USA, UE czy Japonii, ale także spore zmiany geopolityczne. Na poziomach zbliżonych do tegorocznych szczytów rynek ropy wart był 9% globalnego PKB (co samo w sobie pokazuje absurdalność wypowiedzi, iż baryłka mogłaby kosztować np. 400 USD – na tyle wycenił ją szef Gazpromu). Obecna cena to już nawet nie połowa tegorocznego maksimum, a to oznacza dość wyraźne wsparcie dla przeżywającej kłopoty gospodarki zachodu, ale także dezaktualizuje zagrożenia związane z przepływem znaczących środków do takich krajów jak Iran, Rosja czy Wenezuela. Oczywiście nie jest powiedziane, że ropa nie będzie już drożeć (zapewne odbije razem z indeksami akcji w momencie ożywienia), ale zachodni przywódcy w najgorszym razie mocno zyskali na czasie. Podziękować muszą m.in. „spekulantom”, których chcieli wyeliminować z rynku, gdy ropa biła w lecie kolejne rekordy.
Ten zaś jest znowu bardzo słaby, a raczej należałoby powiedzieć – zakrawający na panikę. Wczorajsza sesja może nie miała tak dramatycznego przebiegu jak piątkowa, jednak na koniec minionego tygodnia w USA zobaczyliśmy pewne odbicie. Tymczasem wczoraj to właśnie na koniec sesji na Wall Street inwestorzy pozbywali się akcji prowadząc do największych procentowych spadków w historii i „ustawiając” w podobnym tonie sesję w Japonii. Dzisiejszy dzień, biorąc pod uwagę również ilość nowych informacji, zapowiada się bardzo emocjonująco.
Waluty – Na rynek walut powraca niepokój
Sytuacja, w której dana waluta zyskuje na słabych danych z macierzystej gospodarki nie należy do normalnych, nawet jeśli mowa o dolarze amerykańskim. Jednak o tym, że sytuacją normalną nie jest, powszechnie wiadomo. Para EURUSD oscylowała wczoraj przez większość dnia wokół poziomu 1,36, a przed danymi odnotowała nawet wzrost do poziomu 1,3690. Mimo fatalnych danych (a tak naprawdę w dużej części przez nie), notowania obniżyły się do zaledwie 1,3350 podczas handlu w Azji. Jednocześnie dolar tracił do jena i notowania USDJPY powróciły poniżej 100,00. Taki układ to oczywiście powrót awersji do ryzyka na rynek i to nie może dziwić w kontekście notowanych jednocześnie spadków na rynkach akcji. To pokazuje jednocześnie, jak zawodna na rynku walutowym w krótkim okresie jest analiza fundamentalna. W ostatnich dniach znajdziemy sporą zależność notowań wymienionych par od indeksów akcji i rzeczywiście para EURUSD ma jeszcze ponad figurę do minimów z poprzedniego piątku – również indeks S&P500 ma tu niewielkie bufor.
Takie rozdanie na głównych parach nie może pozostać obojętne dla walut rynków wschodzących. Zwłaszcza, że agencja S&P rozważa obniżenie ratingu dla Węgier (obecnie BBB+), w wyniku znacznie utrudnionego finansowania dla lokalnych banków. Informacja podana została wczoraj wieczorem, jednak rynek dyskontował ją już w trakcie dnia (forint stracił do euro niemal 8%, podczas gdy złoty niewiele ponad 1%), gdyż problemy na węgierskim rynku nie są nowym fenomenem, zaś rząd zwrócił się z prośbą o pomoc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jest to kolejny przykład ceny jaką Węgry płacą za nieodpowiedzialną politykę fiskalną, jednak warto podkreślić, że sytuacja może mieć pewien wpływ również na inne waluty regionu. Złoty, który wczoraj do głównych walut tracił umiarkowanie (kurs USDPLN wzrósł do 2,60, EURPLN do 3,53) straci mocno na początku handlu w wyniku nocnych spadków na EURUSD i USDJPY.
Surowce – Recesja skuteczniejsza od amerykańskiej armii
Nowa fala wyprzedaży na rynkach akcji i związane z nią umocnienie dolara wobec euro nie mogły zostać obojętne dla rynku surowców, gdzie znów obserwujemy bardzo duże spadki. W przypadku ropy spadek przekracza 5 USD za baryłkę i po raz pierwszy od sierpnia ubiegłego roku kosztuje ona (mowa o gatunku Brent) mniej niż 70 USD. Jednocześnie, warto przypomnieć, że poważniejsze wsparcie znajduje się dopiero w pobliżu 51 USD. Nawet jeśli ceny ropy nie spadną tak bardzo, oznacza to spore zmiany, nie tylko dla inwestorów. Drożejąca ropa oznaczała bowiem nie tylko problemy dla firm z USA, UE czy Japonii, ale także spore zmiany geopolityczne. Na poziomach zbliżonych do tegorocznych szczytów rynek ropy wart był 9% globalnego PKB (co samo w sobie pokazuje absurdalność wypowiedzi, iż baryłka mogłaby kosztować np. 400 USD – na tyle wycenił ją szef Gazpromu). Obecna cena to już nawet nie połowa tegorocznego maksimum, a to oznacza dość wyraźne wsparcie dla przeżywającej kłopoty gospodarki zachodu, ale także dezaktualizuje zagrożenia związane z przepływem znaczących środków do takich krajów jak Iran, Rosja czy Wenezuela. Oczywiście nie jest powiedziane, że ropa nie będzie już drożeć (zapewne odbije razem z indeksami akcji w momencie ożywienia), ale zachodni przywódcy w najgorszym razie mocno zyskali na czasie. Podziękować muszą m.in. „spekulantom”, których chcieli wyeliminować z rynku, gdy ropa biła w lecie kolejne rekordy.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?
2025-11-24 Felieton MyBank.plKrótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.
Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku
2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcyCyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.
Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?
2025-11-12 Poradnik konsumentaZłota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.
Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?
2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcyJedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.









