Data dodania: 2008-09-03 (12:39)
Kredytobiorcy, którzy posiadają kredyty złotowe, często już na sam widok zaadresowanej do nich koperty z banku doznają silnych emocji. Już od ponad roku co jakiś czas otrzymują zawiadomienia, że ze względu na podniesienie przez RPP stóp procentowych oprocentowanie ich kredytu wzrośnie o „x procent”.
Jeszcze pod koniec marca 2006 r. stawka WIBOR 3M (najczęściej stosowana przez banki przy udzielaniu kredytów hipotecznych) wynosiła 4,1% – obecnie jest już ona na poziomie 6,5%. Dodając do tego średnią marżę w wysokości 1,2%, otrzymujemy wzrost oprocentowania z 5,3% do 7,7%. Mówiąc w skrócie, rata kredytu złotowego na kwotę 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat, z poziomu 1667 zł wzrosła do 2160 zł. Coraz więcej klientów decyduje się więc na przewalutowanie swojego kredytu lub na jego refinansowanie, czyli przeniesienie obecnego zobowiązania do innego banku (które może być połączone ze zmianą jego waluty np. na franka szwajcarskiego).
Dzięki takiemu zabiegowi możemy nie tylko zmienić walutę, lecz także otrzymać kredyt z dużo niższą marżą. Dla banków klient, który już posiada kredyt mieszkaniowy i regularnie go spłaca, jest klientem wiarygodnym. Dlatego też mogą mu one zaproponować korzystną ofertę. Niektóre banki nie wymagają nawet oficjalnego zaświadczenia o zarobkach, wystarczy im pisemne oświadczenie o wysokości dochodów. W momencie gdy pierwszy raz staramy się o przyznanie kredytu, zwykle pobierana jest prowizja. W przypadku refinansowania kredytu występuje ona rzadko. Czasem jednak lepiej jest ją zapłacić, by uzyskać bardzo niskie oprocentowanie. W konsekwencji przełoży się to na mniejszy całkowity koszt kredytu.
Można przenieść także kredyt walutowy i zamienić go na inny, tańszy. Pytanie tylko, czy to się opłaca? Dwukrotnie bowiem poniesiemy koszt spreadu, czyli różnicy pomiędzy kursem wypłaty i kursem spłaty. Po raz pierwszy – zaciągając kredyt, drugi – przy jego przenoszeniu. Jest to średnio koszt 4,5%, które należy doliczyć do wartości naszego długu.
Jeśli obawiamy się ryzyka walutowego, warto zastanowić się nad przeniesieniem kredytu zaciągniętego w złotym bez zmiany waluty. Do swoich umów kredytowych powinni zajrzeć szczególnie ci, którzy brali kredyt 3–4 lata temu. Marże znajdowały się wówczas na poziomie 2–3%, dzisiaj jest to 0,5%–1,5%.
Z całą pewnością z decyzją o przeniesieniu swojego kredytu powinni wstrzymać się posiadacze ulgi odsetkowej. W obecnym stanie prawnym refinansowanie kredytu hipotecznego jest równoznaczne z utratą prawa do odliczenia podatkowego. Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o PIT i być może już od listopada to kontrowersyjne ograniczenie zostanie zniesione.
Refinansowanie, oprócz niewątpliwych korzyści, ma także pewne niedoskonałości. Jak już zostało wspomniane, jeżeli zamieniamy kredyt na walutowy, będziemy ponosić koszt spreadu. Nasz macierzysty bank nie „odda nas” też bez walki i każe sobie zapłacić prowizję za wcześniejszą spłatę. Do tego dochodzą koszty z tytułu zmian w księdze wieczystej (ok. 200 zł) oraz te związane z ubezpieczeniem pomostowym, które musimy płacić do momentu dostarczenia do banku prawomocnego wpisu hipoteki w księdze.
Istotną kwestią jest ryzyko walutowe. Zmiany kursu np. franka szwajcarskiego bezpośrednio wpływają na wysokość naszej raty i całkowitego zadłużenia. Stopy procentowe w Szwajcarii od dłuższego czasu znajdują się na niezmienionym poziomie (2,75%), jednak inflacja jest tam najwyższa od października 1993 r., co może przyczynić się do podjęcia decyzji o ich podniesieniu.
Nasuwa się więc pytanie: warto, czy nie warto? Rata kredytu w CHF na kwotę 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat wynosi 1514 zł. Aby zrównała się z ratą kredytu złotowego, kurs franka musiałby wzrosnąć do poziomu 2,9–3 zł. Gdy nawet przyjmiemy, że oprocentowanie we frankach wzrośnie o 0,5%, to frank musiałby kosztować 2,6–2,7 zł, by rata kredytu w CHF zrównała się z ratą kredytu zaciągniętego w walucie krajowej. Warto dodać, że RPP zakłada kolejne podwyżki stóp procentowych, co jeszcze pogłębi te dysproporcje.
Przy obecnym poziomie stóp procentowych w Polsce niewielu myśli natomiast o zamianie kredytu walutowego na złotowy, choć mogą się nad tym zastanowić osoby, które od 4–5 lat spłacają kredyt we frankach lub w dolarze. Bardzo wiele już zyskały dzięki trendowi spadkowemu obu walut. Szczególnie trudno ocenić, jak będzie dalej zachowywał się kurs dolara, ponieważ pomimo wszelkich trudności gospodarka Stanów Zjednoczonych w dalszym ciągu jest mocna.
Co możemy uzyskać, przenosząc kredyt? Nie tylko niższe marże. Dosyć często banki pozwalają na zaciągnięcie wyższej kwoty kredytu niż wartość nieruchomości, a możemy ją przeznaczyć na dowolny cel. Zyskujemy więc „kredyt gotówkowy” na bardzo atrakcyjnych warunkach. Możemy te pieniądze wydać na sprzęt hi-fi lub mądrze zainwestować, by mieć pieniądze na wypadek chwilowej utraty płynności finansowej albo też by można było nasz 30-letni kredyt spłacić w ciągu np. piętnastu lat.
Dzięki takiemu zabiegowi możemy nie tylko zmienić walutę, lecz także otrzymać kredyt z dużo niższą marżą. Dla banków klient, który już posiada kredyt mieszkaniowy i regularnie go spłaca, jest klientem wiarygodnym. Dlatego też mogą mu one zaproponować korzystną ofertę. Niektóre banki nie wymagają nawet oficjalnego zaświadczenia o zarobkach, wystarczy im pisemne oświadczenie o wysokości dochodów. W momencie gdy pierwszy raz staramy się o przyznanie kredytu, zwykle pobierana jest prowizja. W przypadku refinansowania kredytu występuje ona rzadko. Czasem jednak lepiej jest ją zapłacić, by uzyskać bardzo niskie oprocentowanie. W konsekwencji przełoży się to na mniejszy całkowity koszt kredytu.
Można przenieść także kredyt walutowy i zamienić go na inny, tańszy. Pytanie tylko, czy to się opłaca? Dwukrotnie bowiem poniesiemy koszt spreadu, czyli różnicy pomiędzy kursem wypłaty i kursem spłaty. Po raz pierwszy – zaciągając kredyt, drugi – przy jego przenoszeniu. Jest to średnio koszt 4,5%, które należy doliczyć do wartości naszego długu.
Jeśli obawiamy się ryzyka walutowego, warto zastanowić się nad przeniesieniem kredytu zaciągniętego w złotym bez zmiany waluty. Do swoich umów kredytowych powinni zajrzeć szczególnie ci, którzy brali kredyt 3–4 lata temu. Marże znajdowały się wówczas na poziomie 2–3%, dzisiaj jest to 0,5%–1,5%.
Z całą pewnością z decyzją o przeniesieniu swojego kredytu powinni wstrzymać się posiadacze ulgi odsetkowej. W obecnym stanie prawnym refinansowanie kredytu hipotecznego jest równoznaczne z utratą prawa do odliczenia podatkowego. Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o PIT i być może już od listopada to kontrowersyjne ograniczenie zostanie zniesione.
Refinansowanie, oprócz niewątpliwych korzyści, ma także pewne niedoskonałości. Jak już zostało wspomniane, jeżeli zamieniamy kredyt na walutowy, będziemy ponosić koszt spreadu. Nasz macierzysty bank nie „odda nas” też bez walki i każe sobie zapłacić prowizję za wcześniejszą spłatę. Do tego dochodzą koszty z tytułu zmian w księdze wieczystej (ok. 200 zł) oraz te związane z ubezpieczeniem pomostowym, które musimy płacić do momentu dostarczenia do banku prawomocnego wpisu hipoteki w księdze.
Istotną kwestią jest ryzyko walutowe. Zmiany kursu np. franka szwajcarskiego bezpośrednio wpływają na wysokość naszej raty i całkowitego zadłużenia. Stopy procentowe w Szwajcarii od dłuższego czasu znajdują się na niezmienionym poziomie (2,75%), jednak inflacja jest tam najwyższa od października 1993 r., co może przyczynić się do podjęcia decyzji o ich podniesieniu.
Nasuwa się więc pytanie: warto, czy nie warto? Rata kredytu w CHF na kwotę 300 tys. zł zaciągniętego na 30 lat wynosi 1514 zł. Aby zrównała się z ratą kredytu złotowego, kurs franka musiałby wzrosnąć do poziomu 2,9–3 zł. Gdy nawet przyjmiemy, że oprocentowanie we frankach wzrośnie o 0,5%, to frank musiałby kosztować 2,6–2,7 zł, by rata kredytu w CHF zrównała się z ratą kredytu zaciągniętego w walucie krajowej. Warto dodać, że RPP zakłada kolejne podwyżki stóp procentowych, co jeszcze pogłębi te dysproporcje.
Przy obecnym poziomie stóp procentowych w Polsce niewielu myśli natomiast o zamianie kredytu walutowego na złotowy, choć mogą się nad tym zastanowić osoby, które od 4–5 lat spłacają kredyt we frankach lub w dolarze. Bardzo wiele już zyskały dzięki trendowi spadkowemu obu walut. Szczególnie trudno ocenić, jak będzie dalej zachowywał się kurs dolara, ponieważ pomimo wszelkich trudności gospodarka Stanów Zjednoczonych w dalszym ciągu jest mocna.
Co możemy uzyskać, przenosząc kredyt? Nie tylko niższe marże. Dosyć często banki pozwalają na zaciągnięcie wyższej kwoty kredytu niż wartość nieruchomości, a możemy ją przeznaczyć na dowolny cel. Zyskujemy więc „kredyt gotówkowy” na bardzo atrakcyjnych warunkach. Możemy te pieniądze wydać na sprzęt hi-fi lub mądrze zainwestować, by mieć pieniądze na wypadek chwilowej utraty płynności finansowej albo też by można było nasz 30-letni kredyt spłacić w ciągu np. piętnastu lat.
Źródło: Maciej Borowiak, Doradca Finansowy Money Expert SA
Komentarz dostarczyła firma:
Money Expert SA
Money Expert SA
Banki - Najnowsze wiadomości i komentarze
Zalety i wady likwidacji gotówki
2025-12-02 Materiał zewnętrznyCoraz więcej państw analizuje możliwość całkowitego odejścia od fizycznego pieniądza. Zmiana, która jeszcze dekadę temu brzmiała jak eksperyment, dziś wydaje się mniej lub bardziej realnym scenariuszem. Płatności elektroniczne rosną szybciej niż jakikolwiek inny segment usług finansowych, a banki i rządy ograniczają infrastrukturę obsługującą gotówkę. Jeśli korzystasz z płatności mobilnych, zamawiasz online lub rzadko odwiedzasz bankomat, jesteś częścią tego procesu. Dyskusja nie dotyczy już tego, czy gotówka będzie wypierana z rynku, lecz kiedy i w jakim zakresie.
Nowe sztuczki oszustów bankowych: jak działają fałszywi konsultanci i na co nabierają się nawet ogarnięci klienci
2025-12-02 Poradnik MyBank.plJeszcze niedawno wydawało się, że typowe oszustwa bankowe dotyczą głównie osób starszych, mniej obeznanych z technologią. Dziś ten obraz jest już nieaktualny. Nowe sztuczki oszustów bankowych coraz częściej opierają się na perfekcyjnie odegranej roli fałszywego konsultanta, który dzwoni z „prawdziwego” numeru banku, zna dane klienta, mówi profesjonalnym językiem i prowadzi rozmowę dokładnie tak, jak zrobiłby to pracownik infolinii. W efekcie ofiarą padają nie tylko seniorzy, lecz także przedsiębiorcy, księgowi, informatycy, a nawet osoby zawodowo związane z finansami.
Dlaczego wydajemy więcej, gdy płacimy kartą niż gotówką? Sztuczki banków i psychologii
2025-11-27 Felieton MyBank.plKluczowy powód, dla którego wydajemy więcej kartą niż gotówką, polega na tym, że płacenie plastikiem albo telefonem jest psychologicznie mniej bolesne niż oddawanie fizycznych banknotów. W Polsce ten problem ma coraz większą skalę: według danych NBP i Mastercard już około dwie trzecie transakcji w terminalach odbywa się bezgotówkowo, a karty zbliżeniowe stanowią ponad 97% wszystkich kart, co stawia nas w światowej czołówce płatności bezdotykowych.
Czy stacjonarne placówki bankowe mają jeszcze sens w dobie pełnej cyfryzacji?
2025-11-17 Felieton MyBank.plCyfryzacja bankowości sprawiła, że większość codziennych spraw załatwiamy dziś w aplikacji – od sprawdzenia salda, przez przelewy, po zaciągnięcie kredytu gotówkowego. Naturalne więc pytanie brzmi: czy w takim świecie stacjonarne placówki bankowe mają jeszcze sens, czy są tylko kosztownym reliktem epoki papierowych wyciągów i kolejek do okienka? Odpowiedź nie jest ani prosta, ani zero-jedynkowa, bo wraz z rozwojem kanałów cyfrowych fizyczna sieć banku nie znika – raczej zmienia funkcję, skalę i sposób działania.
Unieważnienie kredytu w euro i CHF – jak odzyskać pieniądze i uwolnić się od banku (2025)
2025-11-10 Materiał zewnętrznyW ostatnich latach tysiące kredytobiorców w Polsce – zarówno posiadających kredyt frankowy (CHF), jak i kredyt walutowy w euro – zaczęło domagać się sprawiedliwości w sądach. Wspólnym mianownikiem tych spraw są nieuczciwe zapisy w umowach kredytowych, tzw. klauzule abuzywne, które powodowały, że ryzyko kursowe w całości przerzucano na klienta. W efekcie wielu konsumentów płaciło raty znacznie wyższe, niż mogliby przewidzieć w chwili podpisywania umowy.
Jak skutecznie negocjować warunki kredytu w banku?
2025-10-28 Poradnik MyBank.plNegocjowanie warunków kredytu w banku to nie tylko sztuka perswazji, lecz przede wszystkim proces wymagający rzetelnego przygotowania, dogłębnej analizy własnej sytuacji finansowej oraz znajomości zasad funkcjonowania sektora bankowego. Na tle rosnącej konkurencji wśród banków i zmiennej sytuacji gospodarczej, świadomy kredytobiorca ma dziś więcej narzędzi do uzyskania lepszych warunków kredytowych niż jeszcze kilka lat temu. Poniżej znajdziesz ekspercki przegląd strategii i porad, jak skutecznie negocjować warunki kredytu.
IKE i IKZE – jak wybrać najlepszą instytucję do oszczędzania na emeryturę?
2025-10-14 Materiał zewnętrznyTo, kto będzie prowadził Twoje IKE i IKZE może realnie wpłynąć na sposób obsługi konta i wysokość kapitału do wypłaty na emeryturze. Dowiedz się, jakie instytucje prowadzą te konta emerytalne i co wziąć pod uwagę przy wyborze konkretnej oferty.
Kredyty hipoteczne w polskich bankach – kto oferuje najatrakcyjniejsze warunki?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPaździernik 2025 roku przynosi mieszane sygnały dla polskiego rynku kredytów hipotecznych. Po dwóch obniżkach stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego w lipcu i wrześniu, stopa referencyjna wynosi obecnie 4,75%, co teorycznie powinno przekładzać się na tańsze kredyty. W praktyce jednak banki ostrożnie podchodzą do obniżek marż, a polska jest nadal w czołówce najdroższych kredytów hipotecznych w Unii Europejskiej.
Pożyczka na auto czy kredyt? Najważniejsze różnice
2025-09-02 Poradnik kredytobiorcyPlanowanie zakupu auta wiąże się z poszukiwaniem najlepszego finansowania. Pożyczka na auto jest popularnym sposobem finansowania zakupu pojazdu. Wybór między nią a kredytem bankowym bywa jednak niełatwy. Ten artykuł wyjaśnia najważniejsze różnice i pomaga podjąć świadomą decyzję.
Kredyt gotówkowy dla Ukraińca w Polsce w 2025 r.: Warunki, dokumenty i alternatywy
2025-08-26 Poradnik kredytobiorcyW 2025 roku, gdy liczba obywateli Ukrainy w Polsce przekroczyła 2 miliony, stanowią oni integralną część polskiego społeczeństwa i gospodarki. Coraz więcej osób z Ukrainy buduje w Polsce swoje życie, pracuje, a co za tym idzie – aktywnie korzysta z lokalnych usług finansowych. Jedną z kluczowych potrzeb staje się dostęp do finansowania, na przykład w formie kredytu gotówkowego na dowolny cel. Jednak proces ten dla obcokrajowca, nawet z bliskiego sąsiedztwa, rządzi się swoimi prawami.









