
Data dodania: 2008-07-04 (16:34)
Duża zmienność na eurodolarze: Rynek krajowy przez większość minionego tygodnia zachowywał się stabilnie. Obserwowane w końcówce tygodnia zmiany notowań złotego uzależnione były od kursu eurodolara i nastrojów na światowym rynku.
Przez znaczną część tygodnia zarówno na parze USD/PLN, jak i EUR/PLN obserwowaliśmy konsolidację, polska waluta nieznacznie jednak się umacniała. Aprecjacji złotego pomogła publikowana we wtorek prognoza czerwcowej inflacji przygotowana przez Ministerstwo Finansów. Szacunki MF są często zbliżone do przedstawianych później przez GUS danych, dlatego inwestorzy przykładają do nich dużą wagę. Oczekiwano dalszego wzrostu inflacji, co potwierdziły również szacunki MF, które spodziewa się inflacji w czerwcu na poziomie 4,5 r/r oraz 0,1% m/m. Zdaniem Katarzyny Zajdel-Kurowskiej wzrost inflacji w czerwcu był głównie efektem wzrost cen napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych, a także cen paliw. Odnotowano natomiast spadek cen żywności i napojów bezalkoholowych na poziomie 1,2% m/m. Najbardziej potaniały owoce i warzywa, co jest efektem sezonowym. Zdaniem Pani Minister szacunek czerwcowej inflacji pozostaje bez wpływu na poziom średniorocznej inflacji, którą MF szacuje na 4,1%. Zwolennicy kolejnych podwyżek stóp procentowych w Polsce odebrali szacunki Ministerstwa jako kolejny argument przemawiający za koniecznością zacieśnienie polityki monetarnej. Wsparła ich dodatkowo Halina Wasilewska-Trenkner z RPP, która powiedziała, że nie można wykluczyć dalszych podwyżek stóp procentowych, będzie to jednak uzależnione od czynników zewnętrznych.
Do większych zmian na rynku krajowym doszło po publikacji danych makroekonomicznych ze świata. Niekorzystne dane dla dolara przyczyniły się do globalnego osłabienia amerykańskiej waluty. W efekcie kurs USD/PLN zniżkował poniżej poziomu 2,1100, odnotowując nowe historyczne minimum na poziomie 2,1020. Natomiast kurs EUR/PLN w dalszym ciągu pozostawał stabilny, oscylując w przedziale 3,3490 – 3,3600.
Do dalszych zmiany w notowaniach polskiej waluty doszło w tracie dwóch ostatnich sesji tygodnia. Impulsem do zmian wartości złotego były dynamiczne ruchy na eurodolarze. Po silnym spadku notowań EUR/USD, kurs dolara do złotego powrócił w okolice poziomu 2,1200. Natomiast EUR/PLN wybił się w dół z kilkudniowej konsolidacji, co doprowadziło do dynamicznej zniżki kursu poniżej poziomu 3,3300. Dalsze umocnienie złotego obserwowane było w trakcie piątkowej sesji, gdzie kurs EUR/PLN osiągnął historyczne minimum na poziomie 3,3120. Co ciekawe umacniający się dolar w stosunku do euro nie wpłynął na zwyżkę notowań USD/PLN. W trakcie piątkowej sesji wartość dolara wyrażana w złotych kształtowała się na poziomie 2,1100.
Po czwartkowej decyzji Europejskiego Banku Centralnego członkowie RPP chętni udzielali komentarzy odnośnie przyszłych decyzji dotyczących zacieśniania polityki monetarnej w Polsce. W tych wypowiedziach należy szukać wskazówek odnośnie przyszłych decyzji RPP. H. Wasilewska-Trenkner nie wyklucza kolejnej podwyżki stóp procentowych. Uważa jednak, że najpierw należy zapoznać się z najnowszymi danymi makroekonomicznymi. Wasilewska-Trenkner twierdzi również, że nie ma przesłanek uzasadniających ostatnie umocnienie złotego. Odnośnie kursu polskiej waluty wypowiedział się także inny członek RPP Stanisław Nieckarz. Jego zdaniem aprecjacja złotego oraz podwyżki stóp procentowych doprowadziły do znacznego wzrostu restrykcyjności polityki pieniężnej. Szybkość aprecjacji złotego przekracza obecnie dynamikę wydajności pracy, co może skutkować obniżeniem konkurencyjności eksportu. Szef NBP Sławomir Skrzypek podkreślił natomiast, że projekcja inflacyji nie decyduje o działaniach RPP. Jeśli analizowane na bieżąco dane wskażą na konieczność podwyżki stóp procentowych, to nie powinno się zwlekać z taką decyzją do października. Odnosząc się do decyzji ECB, Prezes stwierdził, że zacieśnieni polityki pieniężnej w strefie euro, nie jest równoznaczne z takim samym krokiem ze strony RPP. Skrzypek uważa, że należy uważnie śledzić efekty wtórne wzrostów cen energii oraz agregaty opisujące stan strefy realnej gospodarki.
Zdaniem Dariusza Filara bieżące dane o inflacji bazowej sugerują, że dochodzenie inflacji do przedziału dopuszczalnych wahań może być dłuższe niż przedstawiono w projekcji. Może to oznaczać konieczność kolejnych podwyżek stóp procentowych w tym, jak i następnym roku.
Miniony tydzień na światowym rynku walutowym przebiegał w oczekiwaniu na czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych oraz na publikowane tego samego dnia dane z amerykańskiego rynku pracy. Zanim jednak poznaliśmy te informacje, na rynku pojawiały się co raz to nowe spekulacje dotyczące zarówno samej decyzji władz ECB, jak i kierunku prowadzenia przyszłej polityki monetarnej.
Po poniedziałkowej publikacji wstępnych danych o inflacji CPI w strefie euro, kurs EUR/USD, pierwszy raz od ponad dwóch tygodni, przekroczył poziom 1,5800. Analitycy szacowali, że w czerwcu wskaźnik CPI strefy euro wyniesie 3,9% r/r, wobec 3,7% r/r miesiąc wcześniej. Natomiast opublikowane przez Eurostat dane były wyższe od prognozy i inflację konsumentów oszacowano na 4,0% r/r. Dalszą aprecjację euro powstrzymała jednak publikacja zza Oceanu. Wskaźnik Chicago PMI był wyższy niż miesiąc wcześniej i wyniósł 49,6 pkt. Była to również wyższa wartość od szacunków analityków. Doszło do realizacji zysków i w trakcie kolejnej sesji kurs eurodolara wahał się w zakresie 1,5720 – 1,5820. Publikowane dane ze strefy euro przekładały się na wzrost notowań EUR/USD, natomiast publikacje ze Stanów Zjednoczonych zmieniały obraz rynku i kurs spadał. Wskaźnik PMI sektora przemysłowego Eurolandu został zrewidowany w czerwcu do 49,2 pkt, z wcześniejszych 49,1 pkt. Znacznie lepiej od prognoz wypadł natomiast indeks ISM sektora przemysłowego USA. Analitycy szacowali, że w czerwcu odnotuje on spadek do 48,6 pkt, tymczasem opublikowana wartość wyniosła 50,2 pkt. Wskazanie powyżej 50 pkt ma znaczenie psychologiczne, ponieważ jest to poziom wskazujący na ożywienie w sektorze. Mniej od prognoz spadły również wydatki budowlane w Stanach Zjednoczonych. W maju odnotowano ich zmniejszenie o 0,4%, wobec prognozy -0,5%.
Publikacje te jednak nie miały istotnego wpływu na obraz rynku. Inwestorzy powstrzymywali się od zawierania większych transakcji w oczekiwaniu na decyzję ECB, a kurs poruszał się we wspomnianym wyżej przedziale wahań.
Inwestorzy wierzący w nowe historyczne maksima na parze EUR/USD, potwierdzenie swoich przypuszczeń mogli znaleźć w środowych publikacjach makroekonomicznych. Wyżej od prognoz wzrosła bowiem inflacja PPI w strefie euro. Utwierdziło to uczestników rynku w przekonaniu, że na czwartkowym posiedzeniu ECB dojdzie do zacieśnienia polityki monetarnej w strefie euro. Słabo wypadły natomiast dane z amerykańskiego rynku pracy. Według raportu ADP w czerwcu doszło do 79 tys. redukcji etatów w sektorze prywatnym. Ponieważ raport ten jest traktowany jako prognoza odczytu danych o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym (payrolls) publikowanych przez Departament Pracy, nastroje wokół dolara znacznie się pogorszyły. Nie poprawił ich nawet 0,6% wzrost zamówień fabrycznych odnotowany w USA w maju. Kurs EUR/USD zwyżkował w oczekiwaniu na czwartkowe publikacje makroekonomiczne, odnotowując maksimum na poziomie 1,5910 co jest najwyższym kursem tej pary od 23 kwietnia br.
Decyzja Europejskiego Banku Centralnego nie zaskoczyła i zgodnie z oczekiwaniami inwestorów główna stopa procentowa zostało podniesiona o 25 punktów bazowych. W „gołębim” tonie odnośnie przyszłych działań ECB wypowiedział się natomiast J.C. Trichet. Uważa on, że jednorazowa podwyżka o 25 pb powinna wystarczyć, aby ustabilizować ceny w strefie euro do końca 2009 troku. Zdaniem Prezesa ECB w najbliższym czasie możemy obserwować wzrost inflacji, jednak działania podjęte przez bank, mające zapewnić stabilizację cen w średnim terminie, są wystarczające. Rynek zareagował na te słowa gwałtowną wyprzedażą euro. Strony podażowej nie powstrzymały nawet słabe dane ze Stanów Zjednoczonych. Spadek liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym był co prawda bliski prognozom i wyniósł 62 tys, nie jest to jednak optymistyczna informacja. Gorzej wypadły również inne dane. Tygodniowa liczba nowo rejestrowanych bezrobotnych wyniosła 404 tys., a stopa bezrobocia pozostała na 5,5% poziomie, wobec oczekiwanej lekkiej poprawy. Spadek odnotował także wskaźnik ISM sektora usług, w czerwcu wyniósł on 48,2 pkt, wobec 51,7 pkt w maju. Kurs EUR/USD jednak spadał, zatrzymując się na poziomie 1,5700. Po piątkowych słabszych danych z Niemiec, gdzie spadła liczba zamówień fabrycznych, para EUR/USD odnotowała tygodniowe minimum na poziomie 1,5655.
Do większych zmian na rynku krajowym doszło po publikacji danych makroekonomicznych ze świata. Niekorzystne dane dla dolara przyczyniły się do globalnego osłabienia amerykańskiej waluty. W efekcie kurs USD/PLN zniżkował poniżej poziomu 2,1100, odnotowując nowe historyczne minimum na poziomie 2,1020. Natomiast kurs EUR/PLN w dalszym ciągu pozostawał stabilny, oscylując w przedziale 3,3490 – 3,3600.
Do dalszych zmiany w notowaniach polskiej waluty doszło w tracie dwóch ostatnich sesji tygodnia. Impulsem do zmian wartości złotego były dynamiczne ruchy na eurodolarze. Po silnym spadku notowań EUR/USD, kurs dolara do złotego powrócił w okolice poziomu 2,1200. Natomiast EUR/PLN wybił się w dół z kilkudniowej konsolidacji, co doprowadziło do dynamicznej zniżki kursu poniżej poziomu 3,3300. Dalsze umocnienie złotego obserwowane było w trakcie piątkowej sesji, gdzie kurs EUR/PLN osiągnął historyczne minimum na poziomie 3,3120. Co ciekawe umacniający się dolar w stosunku do euro nie wpłynął na zwyżkę notowań USD/PLN. W trakcie piątkowej sesji wartość dolara wyrażana w złotych kształtowała się na poziomie 2,1100.
Po czwartkowej decyzji Europejskiego Banku Centralnego członkowie RPP chętni udzielali komentarzy odnośnie przyszłych decyzji dotyczących zacieśniania polityki monetarnej w Polsce. W tych wypowiedziach należy szukać wskazówek odnośnie przyszłych decyzji RPP. H. Wasilewska-Trenkner nie wyklucza kolejnej podwyżki stóp procentowych. Uważa jednak, że najpierw należy zapoznać się z najnowszymi danymi makroekonomicznymi. Wasilewska-Trenkner twierdzi również, że nie ma przesłanek uzasadniających ostatnie umocnienie złotego. Odnośnie kursu polskiej waluty wypowiedział się także inny członek RPP Stanisław Nieckarz. Jego zdaniem aprecjacja złotego oraz podwyżki stóp procentowych doprowadziły do znacznego wzrostu restrykcyjności polityki pieniężnej. Szybkość aprecjacji złotego przekracza obecnie dynamikę wydajności pracy, co może skutkować obniżeniem konkurencyjności eksportu. Szef NBP Sławomir Skrzypek podkreślił natomiast, że projekcja inflacyji nie decyduje o działaniach RPP. Jeśli analizowane na bieżąco dane wskażą na konieczność podwyżki stóp procentowych, to nie powinno się zwlekać z taką decyzją do października. Odnosząc się do decyzji ECB, Prezes stwierdził, że zacieśnieni polityki pieniężnej w strefie euro, nie jest równoznaczne z takim samym krokiem ze strony RPP. Skrzypek uważa, że należy uważnie śledzić efekty wtórne wzrostów cen energii oraz agregaty opisujące stan strefy realnej gospodarki.
Zdaniem Dariusza Filara bieżące dane o inflacji bazowej sugerują, że dochodzenie inflacji do przedziału dopuszczalnych wahań może być dłuższe niż przedstawiono w projekcji. Może to oznaczać konieczność kolejnych podwyżek stóp procentowych w tym, jak i następnym roku.
Miniony tydzień na światowym rynku walutowym przebiegał w oczekiwaniu na czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego ws. stóp procentowych oraz na publikowane tego samego dnia dane z amerykańskiego rynku pracy. Zanim jednak poznaliśmy te informacje, na rynku pojawiały się co raz to nowe spekulacje dotyczące zarówno samej decyzji władz ECB, jak i kierunku prowadzenia przyszłej polityki monetarnej.
Po poniedziałkowej publikacji wstępnych danych o inflacji CPI w strefie euro, kurs EUR/USD, pierwszy raz od ponad dwóch tygodni, przekroczył poziom 1,5800. Analitycy szacowali, że w czerwcu wskaźnik CPI strefy euro wyniesie 3,9% r/r, wobec 3,7% r/r miesiąc wcześniej. Natomiast opublikowane przez Eurostat dane były wyższe od prognozy i inflację konsumentów oszacowano na 4,0% r/r. Dalszą aprecjację euro powstrzymała jednak publikacja zza Oceanu. Wskaźnik Chicago PMI był wyższy niż miesiąc wcześniej i wyniósł 49,6 pkt. Była to również wyższa wartość od szacunków analityków. Doszło do realizacji zysków i w trakcie kolejnej sesji kurs eurodolara wahał się w zakresie 1,5720 – 1,5820. Publikowane dane ze strefy euro przekładały się na wzrost notowań EUR/USD, natomiast publikacje ze Stanów Zjednoczonych zmieniały obraz rynku i kurs spadał. Wskaźnik PMI sektora przemysłowego Eurolandu został zrewidowany w czerwcu do 49,2 pkt, z wcześniejszych 49,1 pkt. Znacznie lepiej od prognoz wypadł natomiast indeks ISM sektora przemysłowego USA. Analitycy szacowali, że w czerwcu odnotuje on spadek do 48,6 pkt, tymczasem opublikowana wartość wyniosła 50,2 pkt. Wskazanie powyżej 50 pkt ma znaczenie psychologiczne, ponieważ jest to poziom wskazujący na ożywienie w sektorze. Mniej od prognoz spadły również wydatki budowlane w Stanach Zjednoczonych. W maju odnotowano ich zmniejszenie o 0,4%, wobec prognozy -0,5%.
Publikacje te jednak nie miały istotnego wpływu na obraz rynku. Inwestorzy powstrzymywali się od zawierania większych transakcji w oczekiwaniu na decyzję ECB, a kurs poruszał się we wspomnianym wyżej przedziale wahań.
Inwestorzy wierzący w nowe historyczne maksima na parze EUR/USD, potwierdzenie swoich przypuszczeń mogli znaleźć w środowych publikacjach makroekonomicznych. Wyżej od prognoz wzrosła bowiem inflacja PPI w strefie euro. Utwierdziło to uczestników rynku w przekonaniu, że na czwartkowym posiedzeniu ECB dojdzie do zacieśnienia polityki monetarnej w strefie euro. Słabo wypadły natomiast dane z amerykańskiego rynku pracy. Według raportu ADP w czerwcu doszło do 79 tys. redukcji etatów w sektorze prywatnym. Ponieważ raport ten jest traktowany jako prognoza odczytu danych o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym (payrolls) publikowanych przez Departament Pracy, nastroje wokół dolara znacznie się pogorszyły. Nie poprawił ich nawet 0,6% wzrost zamówień fabrycznych odnotowany w USA w maju. Kurs EUR/USD zwyżkował w oczekiwaniu na czwartkowe publikacje makroekonomiczne, odnotowując maksimum na poziomie 1,5910 co jest najwyższym kursem tej pary od 23 kwietnia br.
Decyzja Europejskiego Banku Centralnego nie zaskoczyła i zgodnie z oczekiwaniami inwestorów główna stopa procentowa zostało podniesiona o 25 punktów bazowych. W „gołębim” tonie odnośnie przyszłych działań ECB wypowiedział się natomiast J.C. Trichet. Uważa on, że jednorazowa podwyżka o 25 pb powinna wystarczyć, aby ustabilizować ceny w strefie euro do końca 2009 troku. Zdaniem Prezesa ECB w najbliższym czasie możemy obserwować wzrost inflacji, jednak działania podjęte przez bank, mające zapewnić stabilizację cen w średnim terminie, są wystarczające. Rynek zareagował na te słowa gwałtowną wyprzedażą euro. Strony podażowej nie powstrzymały nawet słabe dane ze Stanów Zjednoczonych. Spadek liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym był co prawda bliski prognozom i wyniósł 62 tys, nie jest to jednak optymistyczna informacja. Gorzej wypadły również inne dane. Tygodniowa liczba nowo rejestrowanych bezrobotnych wyniosła 404 tys., a stopa bezrobocia pozostała na 5,5% poziomie, wobec oczekiwanej lekkiej poprawy. Spadek odnotował także wskaźnik ISM sektora usług, w czerwcu wyniósł on 48,2 pkt, wobec 51,7 pkt w maju. Kurs EUR/USD jednak spadał, zatrzymując się na poziomie 1,5700. Po piątkowych słabszych danych z Niemiec, gdzie spadła liczba zamówień fabrycznych, para EUR/USD odnotowała tygodniowe minimum na poziomie 1,5655.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.