Tydzień aprecjacji dolara

Tydzień aprecjacji dolara
Komentarz tygodniowy TMS Brokers
Data dodania: 2008-05-30 (16:54)

Miniony tydzień na rynku krajowym przyniósł umocnienie złotego względem euro. Kurs EUR/PLN bez problemu zszedł poniżej istotnej bariery 3,40. Po trzydniowej konsolidacji w pobliżu tego poziomu,wartość euro wyrażana w złotych spadła do 3,37.

Spadek kursu EUR/PLN nie był jednak na tyle duży, by powstrzymać wzrosty USD/PLN, wywołane dynamicznym umocnieniem dolara na rynkach światowych. Wartość waluty amerykańskiej wyrażana w złotych wzrosła w ostatnich dniach do poziomu 2,18.

Na korzyść złotego przemawiały przedstawione w ostatnich dniach dane makroekonomiczne z Polski. Dynamika wzrostu PKB w I kw. bieżącego roku w naszym kraju wyniosła 6,1% r/r, co jest wynikiem lepszym od prognoz (5,8%) i jedynie nieznacznie niższym od wskazań z ostatnich trzech miesięcy 2007 r. (6,3%). Dane te pokazują, że obserwowane w ostatnim czasie zawirowania w gospodarkach krajów rozwiniętych, umocnienie złotego oraz seria podwyżek stóp procentowych nie zaszkodziły rozwojowi naszego kraju. W związku z tym, jeśli będziemy obserwować w Polsce dalszy wzrost inflacji, Rada Polityki Pieniężnej nie będzie miała przeciwwskazań, by po raz kolejny podwyższyć koszt pieniądza. Przeciwko następnej tego typu interwencji RPP nie przemawiają również przedstawione w środę dane na temat sprzedaży detalicznej. W kwietniu dynamika jej wzrostu była co prawda nieco niższa od oczekiwań, jednak utrzymała się na wysokim poziomie. W ujęciu rocznym w minionym miesiącu wyniosła ona 17,6%, podczas gdy w marcu osiągnęła 15,7%.

Wysoka sprzedaż detaliczna powoduje narastanie presji inflacyjnej. Nie była ona ostatnio jednak na tyle duża, by skłonić Radę Polityki Pieniężnej do podwyżki stóp procentowych już w maju. Na ostatnim posiedzeniu RPP, które zakończyło się w środę zadecydowano o pozostawieniu kosztu pieniądza w naszym kraju na niezmienionym poziomie. Członkowie RPP taka decyzję argumentowali, podobnie jak miesiąc temu, chęcią zapoznania się z kolejnymi danymi makroekonomicznymi, które nadejdą z Polski i ze świata w najbliższej przyszłości. Dopiero te doniesienia mogą skłonić Radę do kolejnej podwyżki stóp. Zdaniem przedstawicieli RPP istotna, w kontekście ewentualnego dalszego zacieśniania polityki pieniężnej w naszym kraju, może okazać się czerwcowa projekcja inflacji przygotowywana przez NBP. Jeśli wskaże ona, że dalszy dynamiczny wzrost cen jest nieunikniony, Rada będzie zmuszona podwyższyć stopy już w czerwcu. Z ostatnich wypowiedzi członków RPP wynika, że właśnie pod koniec przyszłego miesiąca koszt pieniądza w naszym kraju zostanie podniesiony. Zdaniem Mariana Nogi, jedna podwyżka stóp jest już przesądzona i wszystko wskazuje na to, że zostanie dokonana w czerwcu.
Umocnienie złotego względem euro wsparła w ostatnich dniach również aprecjacja korony słowackiej. Waluta naszych południowych sąsiadów zyskuje na wartości ze względu na zbliżająca się perspektywę wstąpienia Słowacji do strefy euro.

Po przebiciu przez kurs EUR/PLN wsparcia 3,38, z punktu widzenia analizy technicznej kolejnym celem jest poziom 3,36. Po jego osiągnięciu w notowaniach tej pary walutowej możemy obserwować odreagowanie. Kurs USD/PLN będzie w dalszym ciągu silnie uzależniony od wahań wartości euro względem dolara. Oddziaływanie to może być jeszcze większe niż w ostatnim tygodniu, gdyż w kolejnych dniach nie napłyną do nas żadne istotne dane z Polski.

Początek minionego tygodnia na światowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem niskiej zmienności. Z powodu święta nie pracowały giełdy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Inwestorzy nie poznali również żadnych danych makroekonomicznych, mogących zmienić obraz mało płynnego rynku. Kurs EUR/USD cały poniedziałek pozostawał w wąskim przedziale 1,5740 – 1,5780. Wzrosty przyniosła dopiero sesja azjatycka, podczas której kurs dotarł do poziomu 1,5820 - najwyższego w tym tygodniu. Kolejne dni były już jednak znacznie korzystniejsze dla amerykańskiej waluty. Umocnienie dolara zapoczątkowane zostało słabszym od oczekiwań odczytem indeksu nastroju konsumentów GfK z Niemiec. Wywołało to spadek kursu EUR/USD w okolice 1,5740. Kolejne publikacje makroekonomiczne przyczyniły się do kontynuacji tego ruchu. Poznano sprzedaż nowych domów w kwietniu w Stanach Zjednoczonych. Wyniosła ona 3,3%, analitycy spodziewali się spadku o 1,1%. Również indeks cen domów CaseShiller'a w ujęciu miesięcznym wypadł optymistycznie. Spadek cen domów wyniósł 0,2%. Dane te przyczyniły się do dalszej zniżki kursu EUR/USD. Wywołało to również przecenę na rynku surowców. Cena ropy spadła o prawie 4 dolary, taniało również złoto i srebro.

Kolejne dni nie zmieniły obrazu rynku. Dolar w dalszym ciągu zyskiwał na wartości a publikowane informacje makroekonomiczne spychały kurs EUR/USD coraz niżej. Dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA zostały odebrane pozytywnie przez inwestorów. Spadły one w kwietniu o 0,5%, czyli mniej niż oczekiwał rynek (-1,0%). Jednak wykluczając środki transportowe, wzrosły o 2,5%. Zamówienia w sektorze transportowym ciążyły na ogólnym wskaźniku, bowiem zanotowały spadek aż o 8%. Skala aprecjacji dolara się zwiększała, kurs EUR/USD spadał coraz niżej. Przekroczony został poziom 1,5600 i wszystko wskazywało na to, że ruch w dół będzie jeszcze trwał. W dalszym ciągu taniała ropa, jednak zniżka nie była już tak dynamiczna, jak w pierwszej fazie korekty.

Opublikowane dane o PKB w pierwszym kwartale dały nadzieję, że gospodarka USA będzie w stanie oprzeć się recesji. Wskaźnik został zrewidowany z poziomu 0,6% do 0,9%. Odczyt ten był zgodny z prognozami, jednak początkowa reakcja rynku była dosyć nerwowa. Dolar zaczął zyskiwać dopiero po uspokojeniu nastrojów, w czym pomogły dalsze spadki cen ropy. Cena tego surowca po słabych tygodniowych danych o zapasach ze Stanów Zjednoczonych chwilowo wzrosła. Jednak informacje o zmniejszonym popycie wywołały odwrócenie kierunku. Notowania EUR/USD zniżkowały do poziomu 1,5500. Amerykańską walutę wspierała dodatkowo wypowiedź członka Fed Richarda Fischera, który uważa, że w najbliższym czasie koszt pieniądza powinien zostać podniesiony, ze względu na zagrożenie inflacyjne.

Europejskiej walucie nie pomogły informacje o wyższej inflacji w strefie euro. Według danych wstępnych wyniosła ona 3,6% r/r wobec 3,3% r/r miesiąc wcześniej. W piątek kurs EUR/USD spadł w ciągu dnia poniżej 1,5500, jednak był to krótkotrwały ruch. W oczekiwaniu na indeks Chicago PMI i indeks nastrojów Michigan kurs EUR/USD utrzymywał się w okolicach poziomu 1,5500.

Źródło: Tomasz Regulski, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków

Próba odreagowania spadków

2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTB
Rynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Dzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?

Perspektywy przełomu jednak nie widać?

2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki

Rynek walutowy nie wykazuje paniki

2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Od „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości

Bezpieczne waluty zyskują na wartości

2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Frank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ostatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Choć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTB
Nieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?