Data dodania: 2024-11-08 (18:23)
Donald Trump wyraźnie wygrał wybory prezydenckie w USA. Tym samym za nieco ponad 2 miesiące obejmie urząd 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych. Rynki zareagowały optymistycznie, wiążąc nadzieje, że polityka gospodarcza Republikanina da kolejny bodziec do wzrostu. Trochę inwestorzy zapomnieli o zagrożeniach. Wall Street wyznaczyła nowy rekord, co stanowi symboliczne wydarzenie na rynkach. Jak długo ten optymizm się utrzyma?
Trump wraca w wielkim stylu. To dopiero drugi przykład w historii USA „przerwanej” prezydentury. Republikanie mogą też cieszyć się z przewagi w Senacie co z pewnością ułatwi im mianowanie wyższych urzędników państwowych. Dominacja w Izbie Reprezentantów jest również możliwa. Trump ma zatem silny mandat od swoich wyborców do realizowania programu gospodarczego.
To co głosił prezydent elekt na wiecach wyborczych należy oczywiście w pewien sposób traktować jako coś przesadnego, co w 100 proc. raczej się nie zrealizuje. Jednak kluczowe kwestie będą prawdopodobnie wdrażane dość szybko. Przede wszystkim mowa tu o cłach, które Trump uważa za swego rodzaju panaceum. Ogólna stawka ma wynieść 10 proc a dla towarów chińskich aż 60 proc. Jeśli to zostanie zrealizowane, stawka celna w USA wzrośnie do poziomu nienotowanego od lat 30-tych ubiegłego wieku. Tak naprawdę realne są wdrożenia stawek dla azjatyckiego giganta, reszta zapowiedzi mogła być pewnego rodzaju elementem gry i narzędziem w przyszłych negocjacjach z partnerami handlowymi. Drugą kwestią są podatki. Te wdrożone podczas jego pierwszej kadencji wygasną razem z końcem 2025 roku. Republikanin zapowiedział ich naturalne przedłużenie oraz obniżkę daniny od osób prawnych do poziomu 15 proc. z obecnych 21 proc.
Ciężko sobie wyobrazić, aby cła mogły zrekompensować niższe wpływy do budżetu związane z podatkami. Trudno również zakładać, żeby podatki stały się samofinansujące dzięki efektowi stymulującemu wzrost gospodarczy. Istnieje realne ryzyko, że deficyt budżetowy w USA pogłębi się w kolejnych latach. Cła prawdopodobnie pobudzą popyt wewnętrzny, ale amerykańskie firmy będą w stanie zwiększyć swoją podaż w ograniczonym zakresie. Ogólna wojna handlowa będzie wpływać na ograniczenie inwestycji, co będzie tłumiło ogólny wzrost gospodarczy.
Szybszego i znaczącego efektu można spodziewać się w zakresie inflacji, z którą przez ostatnie lata walczył Fed. Naturalną koleją rzeczy będzie wzrost cen konsumpcyjnych w USA, co będzie spowodowane przez zwyżkę cen importu i przesunięcia popytu w kierunku produktów krajowych. Przedsiębiorcy naturalnie wykorzystają moment, żeby zwiększyć swoje marże zysku, za co w dużej mierze zapłaci finalny odbiorca. Efekty tego procesu będą jednak widoczne dopiero w połowie przyszłego roku.
Powell podkreślił na swojej ostatniej konferencji po posiedzeniu FOMC o niezależności Fed-u i braku wpływu na politykę monetarną nowego rozdania politycznego. Rezerwa Federalna będzie musiała zareagować w odpowiedni sposób, żeby to prawdopodobne podbicie inflacji nie wymknęło się spod kontroli. Podwyżek raczej nie zakładam, ale po jeszcze około trzech cięciach możliwe, że na wiosnę zobaczymy pauzę w dalszych działaniach.
To co głosił prezydent elekt na wiecach wyborczych należy oczywiście w pewien sposób traktować jako coś przesadnego, co w 100 proc. raczej się nie zrealizuje. Jednak kluczowe kwestie będą prawdopodobnie wdrażane dość szybko. Przede wszystkim mowa tu o cłach, które Trump uważa za swego rodzaju panaceum. Ogólna stawka ma wynieść 10 proc a dla towarów chińskich aż 60 proc. Jeśli to zostanie zrealizowane, stawka celna w USA wzrośnie do poziomu nienotowanego od lat 30-tych ubiegłego wieku. Tak naprawdę realne są wdrożenia stawek dla azjatyckiego giganta, reszta zapowiedzi mogła być pewnego rodzaju elementem gry i narzędziem w przyszłych negocjacjach z partnerami handlowymi. Drugą kwestią są podatki. Te wdrożone podczas jego pierwszej kadencji wygasną razem z końcem 2025 roku. Republikanin zapowiedział ich naturalne przedłużenie oraz obniżkę daniny od osób prawnych do poziomu 15 proc. z obecnych 21 proc.
Ciężko sobie wyobrazić, aby cła mogły zrekompensować niższe wpływy do budżetu związane z podatkami. Trudno również zakładać, żeby podatki stały się samofinansujące dzięki efektowi stymulującemu wzrost gospodarczy. Istnieje realne ryzyko, że deficyt budżetowy w USA pogłębi się w kolejnych latach. Cła prawdopodobnie pobudzą popyt wewnętrzny, ale amerykańskie firmy będą w stanie zwiększyć swoją podaż w ograniczonym zakresie. Ogólna wojna handlowa będzie wpływać na ograniczenie inwestycji, co będzie tłumiło ogólny wzrost gospodarczy.
Szybszego i znaczącego efektu można spodziewać się w zakresie inflacji, z którą przez ostatnie lata walczył Fed. Naturalną koleją rzeczy będzie wzrost cen konsumpcyjnych w USA, co będzie spowodowane przez zwyżkę cen importu i przesunięcia popytu w kierunku produktów krajowych. Przedsiębiorcy naturalnie wykorzystają moment, żeby zwiększyć swoje marże zysku, za co w dużej mierze zapłaci finalny odbiorca. Efekty tego procesu będą jednak widoczne dopiero w połowie przyszłego roku.
Powell podkreślił na swojej ostatniej konferencji po posiedzeniu FOMC o niezależności Fed-u i braku wpływu na politykę monetarną nowego rozdania politycznego. Rezerwa Federalna będzie musiała zareagować w odpowiedni sposób, żeby to prawdopodobne podbicie inflacji nie wymknęło się spod kontroli. Podwyżek raczej nie zakładam, ale po jeszcze około trzech cięciach możliwe, że na wiosnę zobaczymy pauzę w dalszych działaniach.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









