Data dodania: 2024-08-08 (10:19)
Wczoraj rynek wydawał się być zadowolony zapewnieniami ze strony wiceszefa Banku Japonii, który stwierdził, że nie będzie dalszych podwyżek, dopóki nie dojdzie do uspokojenia sytuacji na rynkach. Po wzrostach rzędu nawet 2% na Wall Street doszło jednak do odwrotu sytuacji, co powiązane było ze sporą sprzedażą papierów dłużnych w USA. Dzisiaj poznamy też dosyć ważne dane z USA, które mogą pokazać, czy rynek pracy faktycznie znajduje się w tarapatach.
Wiceszef BoJ Ushida wskazał wczoraj, że należy być rozważnym z dalszymi podwyżkami, w szczególności patrząc na niestabilność rynków finansowych. To uspokoiło rynki i obserwowaliśmy mocne odbicie na indeksach giełdowych. Początek sesji w USA był mocny i obserwowaliśmy nawet 2% wzrosty. Sytuacja ta jednak szybko się odwróciła. Departament Skarbu wystawił wczoraj papiery dłużne do sprzedaży o wartości 42 mld USD i oferta ta nie spotkała się ze zbyt dużym zainteresowaniem, co doprowadziło do tego, że średnia rentowność sprzedawanych papierów była wyższa, niż zakładano. Władze musiały konkurować z dużymi graczami z rynku. 17 dużych spółek uważanych za Blue-Chipy wystawiło papiery dłużne, często lepiej oprocentowane o wartości niemal 32 mld USD. Największym emitentem wspomnianych spółek była Meta z wartością długu na poziomie ok. 10 mld USD.
Dzisiaj o godzinie 14:30 poznamy dane, którym zwykle rynek nie przykłada dużej wagi. Będą to wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Niemniej jest to wskaźnik, który pokazuje czego oczekiwać po stopie bezrobocia w przyszłości. Jeśli liczba wniosków o zasiłki będzie dalej rosnąć, wtedy można oczekiwać dalszego wzrostu stopy bezrobocia, która po piątkowych danych NFP pozostaje na wysokim poziomie 4,3%. Często mówi się, że wzrost wniosków powyżej 300 tysięcy tygodniowo jest silnie recesyjnym sygnałem. Do tego poziomu jest jeszcze daleko, ale ostatnio wnioski wypadły na poziomie 249 tys. – najwyżej od połowy czerwca. Dzisiaj oczekuje się odczytu na poziomie 240 tys. Zmiana o 20/30 tys. w porównaniu do konsensusu, niezależnie od strony może wywołać spore ruchy na rynku. Jeśli wnioski wypadną wysoko – dolar może się umocnić, a indeksy powrócić do mocnych spadków w związku z obawą o recesję. Jeśli jednak wnioski spadną do poziomu 220-230 tys., będzie to oznaka, że ostatni raport NFP mógł być wypadkiem przy pracy, a gospodarka amerykańska jest silna i nie wymaga szybszego działania ze strony Fed. Teoretycznie zmniejszenie oczekiwań na obniżki w USA w tym momencie może działać antydolarowo.
Przed godziną 10:00 dolar na rynku jest słaby, ale złoty pozostaje stabilny. Traci dosyć wyraźnie jedynie do franka, który wraz z jenem jest dzisiaj bardzo mocny. Za dolara płacimy 3,9538 zł, za euro 4,3238 zł, za franka 4,6031 zł, za funta 5,0186 zł.
Dzisiaj o godzinie 14:30 poznamy dane, którym zwykle rynek nie przykłada dużej wagi. Będą to wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Niemniej jest to wskaźnik, który pokazuje czego oczekiwać po stopie bezrobocia w przyszłości. Jeśli liczba wniosków o zasiłki będzie dalej rosnąć, wtedy można oczekiwać dalszego wzrostu stopy bezrobocia, która po piątkowych danych NFP pozostaje na wysokim poziomie 4,3%. Często mówi się, że wzrost wniosków powyżej 300 tysięcy tygodniowo jest silnie recesyjnym sygnałem. Do tego poziomu jest jeszcze daleko, ale ostatnio wnioski wypadły na poziomie 249 tys. – najwyżej od połowy czerwca. Dzisiaj oczekuje się odczytu na poziomie 240 tys. Zmiana o 20/30 tys. w porównaniu do konsensusu, niezależnie od strony może wywołać spore ruchy na rynku. Jeśli wnioski wypadną wysoko – dolar może się umocnić, a indeksy powrócić do mocnych spadków w związku z obawą o recesję. Jeśli jednak wnioski spadną do poziomu 220-230 tys., będzie to oznaka, że ostatni raport NFP mógł być wypadkiem przy pracy, a gospodarka amerykańska jest silna i nie wymaga szybszego działania ze strony Fed. Teoretycznie zmniejszenie oczekiwań na obniżki w USA w tym momencie może działać antydolarowo.
Przed godziną 10:00 dolar na rynku jest słaby, ale złoty pozostaje stabilny. Traci dosyć wyraźnie jedynie do franka, który wraz z jenem jest dzisiaj bardzo mocny. Za dolara płacimy 3,9538 zł, za euro 4,3238 zł, za franka 4,6031 zł, za funta 5,0186 zł.
Źródło: Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
09:47 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.
Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?
2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.