Dobry tydzień dla dolara

Dobry tydzień dla dolara
Raport tygodniowy TMS Brokers
Data dodania: 2008-04-25 (16:07)

W mijającym tygodniu kursom USD/PLN oraz EUR/PLN nie udało się trwale pokonać ostatnich minimów ustanowionych odpowiednio na 2,13 oraz 3,40. Po chwilowym zbliżeniu się do tych poziomów ponownie nastąpiła korekta, która doprowadziła kursy tych par walutowych do 2,20 oraz 3,4350.

Na dziennym wykresie USD/PLN nastąpiło wybicie z formującego się od lutego kanału spadkowego. Fakt ten jest silnym sygnałem przemawiającym za dalszym osłabieniem złotego względem dolara. Kurs EUR/PLN od ponad dwóch tygodni podąża w trendzie bocznym. Jego wahania mieszczą się w zakresie 3,40-3,4350. W ostatnich dniach znacznie wzrosło prawdopodobieństwo pokonanie górnej bariery tego przedziału. Jeśli faktycznie by się dokonało osłabienie złotego przybierze na sile.

Stabilne do tej pory zachowanie kursu EUR/PLN sprawiło, że notowania USD/PLN były silnie uzależnione od zmian wartości euro wyrażanej w dolarze. Poprawa sentymentu na światowych rynkach wobec amerykańskiej waluty była główną przyczyną wzrostu USD/PLN. Jeśli spadki EUR/USD się pogłębią, dalsze osłabienie złotego względem dolara będzie trudne do zatrzymania.

Rynek złotego silnie reagował w ostatnich dniach na wieści zza granicy, natomiast lekceważył doniesienia z Polski. Na notowania rodzimej waluty nie wpłynęły m.in. kolejne niższe od oczekiwań dane z naszego kraju, tym razem na temat dynamiki sprzedaży detalicznej. W marcu osiągnęła ona poziom 15,7% r/r, podczas gdy oczekiwano 20,9%. W lutym wyniosła 23,8% r/r. Doniesienia te, wraz z przedstawionymi wcześniej kiepskimi danymi o dynamice produkcji przemysłowej, przyczyniły się jednak do spadku oczekiwań na kwietniową podwyżkę kosztu pieniądza w naszym kraju (decyzja w tej sprawie będzie podejmowana na najbliższym posiedzeniu RPP 30 kwietnia). Obecnie duża część rynku prognozuje, że w bieżącym miesiącu stopy procentowe w Polsce zostaną pozostawione bez zmian. Scenariusz ten nie jest jednak do końca pewny, gdyż niektórzy członkowie Rady Polityki Pieniężnej wciąż nie spuszczają z „jastrzębiego” tonu. M.in. Dariusz Filar stwierdził, że ostatnie słabsze dane należy traktować jako przejściowe odchylenie od trendu, jakim podąża nasza gospodarka. Jego zdaniem nie są one wystarczającym argumentem dla wstrzymania się z kwietniową podwyżką stóp.

Z tego tonu wyłamał się natomiast w ostatnim tygodniu inny członek RPP Jan Czekaj. W jego opinii właśnie ze względu na ostatnio publikowane dane należy wstrzymać się z kwietniową interwencją. Wydaje się, że podobne zdanie ma jeden z bardziej „gołębich” członków Rady Sławomir Skrzypek. Jeśli na najbliższym posiedzeniu opowiedzą się oni za pozostawieniem kosztu pieniądza w naszym kraju bez zmian, a dodatkowo swych poglądów nie zmienią, głosujący w lutym przeciwko podwyżce Stanisław Nieckarz, Stanisław Owsiak oraz Mirosław Pietrewicz, to stopy nie zostaną podniesione.

Wciąż duża niepewność co do najbliższego posunięcia Rady, może przełożyć się na duże zmiany w notowaniach złotego po ogłoszeniu decyzji w sprawie stóp. Jednak nawet jeżeli koszt pieniądza w naszym kraju zostanie podniesiony, trudno liczyć na to, że kurs EUR/PLN przebije silne wsparcie 3,40. Powrót dobrego sentymentu na rynek złotego hamować będą możliwe dalsze spadki EUR/USD. Jeżeli natomiast stopy procentowe w Polsce zostaną pozostawione bez zmian osłabienie złotego przybierze na sile.

Miniony tydzień przyniósł silną falę korekcyjnego spadku notowań EUR/USD. Ruch ten zarysował się wyraźnie dopiero w drugiej części tygodnia, bo początek tego okresu zapowiadał zupełnie inny scenariusz. W poniedziałek kurs EUR/USD poruszał się w kierunku północnym wspierany „jastrzębimi” wypowiedziami członków Europejskiego Banku Centralnego, a także słabymi wynikami Bank of America. Dynamiczne spadki dotknęły z kolei funta, co było efektem rozczarowania inwestorów planem pomocy przedstawionym przez Bank Anglii. Kolejne dni przyniosły dalsza przecenę amerykańskiej waluty. Inwestorzy w oczekiwaniu na dane z amerykańskiego rynku nieruchomości kupowali euro. Na drugiej sesji tygodnia odnotowano historyczne szczyty notowań ropy, co odebrano jako sygnał do osłabienia dolara. Kurs EUR/USD pokonał tego dnia barierę 1,60. Działo się to mimo nie najgorszych danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. W połowie tygodnia kurs EUR/USD kilkakrotnie testował szczyt na poziomie 1,6018, ale dalsze wzrosty euro zostały powstrzymane.

Druga część tygodnia należała już do dolara. Komentarz członka EBC Christiana Noyera, który złagodził swoją wcześniejszą „jastrzębią” wypowiedź dotyczącą stóp procentowych w strefie euro, doprowadziła do wyprzedaży EUR. Dane napływające z europejskiej gospodarki wspomogły dalszy spadek wartości wspólnej waluty. Wstępny indeks PMI w sektorze usług był trochę wyższy od oczekiwań, natomiast w sektorze przemysłowym indeks ten spadł mocniej od prognoz. Obawy o spowolnieniu w europejskiej gospodarce zostały potwierdzone kiepskim odczytem indeksu nastrojów niemieckich przedsiębiorców Ifo, który spadł poniżej prognoz. Kolejną istotną informacją, przemawiająca za umocnieniem USD na rynku międzynarodowym, była taniejąca ropa, w związku ze wzrostem jej zapasów w Stanach Zjednoczonych. Wraz z umocnieniem dolara spadały również notowania złota i innych surowców. Nastrój na rynku kapitałowym popsuła informacją o stratach Credit Suisse. Była to pierwsza od 5 lat kwartalna strata banku. Pod koniec tygodnia sentyment wobec dolara poprawiły dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Pozytywnie zaskoczył, pierwszy raz od dłuższego czasu, spadek liczby nowych bezrobotnych. Inwestorzy również dobrze odebrali dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku. Nieco zawiodły czwartkowe dane o sprzedaży nowych domów w USA. Spadek o 8,5% był najgorszym wynikiem od 17 lat. Mimo to kurs EUR/USD przełamał tygodniowe wsparcie na poziomie 1,5710. Kontynuację osłabienia euro obserwowaliśmy również w piątek, kiedy to przełamane zostało kolejne techniczne wsparcie na poziomie EUR/USD 1,5640, prowadząc do zniżki EUR/USD aż do poziomu 1,5550. Pojawia się coraz więcej opinii, że na najbliższym posiedzeniu Fed nie zdecyduje się na redukcje stóp proc. Wcześniej rynek z prawdopodobieństwem stuprocentowym wyceniał możliwość redukcji stóp proc o 25 pkt. Taka zmiana nastawienia może sprzyjać dolarowi. W związku z tym spodziewamy się w najbliższym czasie zakończenia fazy spadków amerykańskiej waluty.

Źródło: Tomasz Regulski, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków

Próba odreagowania spadków

2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTB
Rynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Dzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?

Perspektywy przełomu jednak nie widać?

2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki

Rynek walutowy nie wykazuje paniki

2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Od „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości

Bezpieczne waluty zyskują na wartości

2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Frank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ostatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Choć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTB
Nieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?