
Data dodania: 2023-03-22 (12:31)
Nastroje na rynkach pozostają dobre, chociaż w środę rano rynek FX jest podzielony - nie widać jednoznacznego kierunku na dolarze. Wczoraj mieliśmy kolejną mocną sesję na Wall Street - rynek jest wspierany przez spekulacje, co do możliwego przejęcia First Republic Bank przez konkurenta z branży, chociaż być może taki ruch będzie musiał być podparty specjalnymi gwarancjami ze strony decydentów. Znaczenie mają też plotki, jakoby nadzór (FDIC) planował czasowe poszerzenie zakresu gwarancji dla deponentów (obecnie 250 tys. USD), aby powstrzymać odpływ środków z mniejszych instytucji.
Nowe szczegóły, które poznaliśmy wczoraj wskazują, że taki ruch nie wymagałby zgody Kongresu, gdyby miał być tylko na określony czas.
Dzisiaj kluczem będzie posiedzenie FED - ze względu na wcześniejszą zmianę czasu w USA na letni, sam komunikat wraz z prognozami makro poznamy już o godz. 19:00, a pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa prezesa Powella. Rynek wycenia ruch o 25 punktów bazowych i to jest w cenie. Brak podwyżki byłby zaskoczeniem i mógłby uruchomić niepotrzebną presję na FED, co do skali obniżek stóp procentowych w tym roku. Kluczowe dzisiaj mogą okazać się projekcje dotyczące kształtowania się inflacji, oraz ankieta dotycząca przyszłych stóp procentowych. Tu jest pole do rozczarowania, gdyż jest wątpliwe, aby projekcje FED pokrywały się z tym co myśli teraz rynek - cykl obniżek stóp procentowych nie rozpocznie się w najbliższe wakacje. Na taki ruch jest jeszcze za wcześnie, być może zmiany w tym kierunku (jesień?) zobaczymy podczas posiedzenia w czerwcu, kiedy będzie można lepiej ocenić trwałość rozkręcającego się procesu dezinflacji w amerykańskiej gospodarce. Kolejną sprawą jest program QT i ostatni wzrost bilansu FED w kontekście działań ratunkowych w sektorze bankowym. Czy FED zrezygnuje z QT, lub jakoś go ograniczy? Brak jakichkolwiek deklaracji, co do zmian w tym zakresie, również zostanie odebrany jako "jastrzębi" sygnał.
Czy, zatem dolar może być dalej słaby? Niewykluczone, że dzisiejszy przekaz z FED da preteksty do jego odreagowania. Dzisiaj w gronie najsilniejszych walut jest funt, którego wsparły dane o inflacji CPI - w lutym nieoczekiwanie skoczyła ona do 10,4 proc. r/r z 10,1 proc. r/r , co stawia pod znakiem zapytania tezę o zakończeniu cyklu podwyżek przez BOE ruchem o 25 punktów bazowych w najbliższy czwartek. Dobrze radzą sobie też waluty Antypodów, chociaż jest to odreagowanie ich wczorajszej słabości - AUD mocno stracił po publikacji "gołębich" zapisków RBA. Stabilne pozostaje euro. Członek Europejskiego Banku Centralnego i szef niemieckiej Buby - Joachim Nagel - dał do zrozumienia, że rynki nie powinny wyceniać bliskiego końca podwyżek w strefie euro, a sytuacja wokół banków jest stabilna i nie przypomina casusu z 2008 r. O tym, że walka z inflacją pozostaje istotna, wspomniała dzisiaj też sama Christine Lagarde. Gorzej zachowuje się dzisiaj japoński jen, który kopiuje zachowanie się rentowności obligacji, które kontynuują odbicie po silnej przecenie z ostatnich dni.
Dzisiaj w kalendarzu poza informacjami z FED w zasadzie nie mamy innych istotnych publikacji makro.
EURUSD - co dalej z formacją RGR?
Koncepcja kilkumiesięcznej formacji głowy i ramion na wykresie EURUSD nadal pozostaje aktualna, chociaż wraz ze zwyżkami jej szanse będą maleć. Istotny poziom to strefa oporu przy 1,0800-1,0820, której wyraźne wybicie może skomplikować sytuację. Euro wspierają komentarze członków ECB ucinających spekulacje o rychłym pivocie na stopach procentowych i zapewniających, że sytuacja w europejskich bankach nie wymaga poważniejszej interwencji. Z kolei dolar czeka na dzisiejszy przekaz z FED - kluczowe jak zostanie zinterpretowany. Teoretycznie Rezerwa nie ma powodu, aby już teraz nakręcać oczekiwania na obniżki stóp procentowych, lepszym terminem do takiej dyskusji może być posiedzenie w czerwcu, kiedy to zaprezentowane zostaną kolejne prognozy makro.
Teoretycznie, zatem notowania EURUSD już dzisiaj wieczorem powinny wyraźniej zawrócić w dół. Ważnym poziomem będzie rejon 1,0690. Jego naruszenie może dać impuls do kontynuacji ruchu w dół z zejściem poniżej 1,06. Trudno jednak ocenić, czy kolejne dni przyniosą złamanie linii szyi formacji RGR, która przebiega przy 1,0570. Run w stronę dolara byłby możliwy w sytuacji pojawienia się kolejnego, nieoczekiwanego wątku na rynkach, który dałby mocne podstawy do fali risk-off (ucieczki od ryzyka). Zakończone już spotkanie prezydentów Xi Jinpinga i Putina w Moskwie nie dało pretekstów do podbicia ryzyka geopolitycznego, choć tak naprawdę nie wiemy o czym naprawdę dyskutowano - ujrzeliśmy tylko dyplomatyczne ogólniki i napisany pod Rosję program pokojowy dla Ukrainy, który z góry wiadomo, że nie zostanie zaakceptowany przez obie strony konfliktu.
Dzisiaj kluczem będzie posiedzenie FED - ze względu na wcześniejszą zmianę czasu w USA na letni, sam komunikat wraz z prognozami makro poznamy już o godz. 19:00, a pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa prezesa Powella. Rynek wycenia ruch o 25 punktów bazowych i to jest w cenie. Brak podwyżki byłby zaskoczeniem i mógłby uruchomić niepotrzebną presję na FED, co do skali obniżek stóp procentowych w tym roku. Kluczowe dzisiaj mogą okazać się projekcje dotyczące kształtowania się inflacji, oraz ankieta dotycząca przyszłych stóp procentowych. Tu jest pole do rozczarowania, gdyż jest wątpliwe, aby projekcje FED pokrywały się z tym co myśli teraz rynek - cykl obniżek stóp procentowych nie rozpocznie się w najbliższe wakacje. Na taki ruch jest jeszcze za wcześnie, być może zmiany w tym kierunku (jesień?) zobaczymy podczas posiedzenia w czerwcu, kiedy będzie można lepiej ocenić trwałość rozkręcającego się procesu dezinflacji w amerykańskiej gospodarce. Kolejną sprawą jest program QT i ostatni wzrost bilansu FED w kontekście działań ratunkowych w sektorze bankowym. Czy FED zrezygnuje z QT, lub jakoś go ograniczy? Brak jakichkolwiek deklaracji, co do zmian w tym zakresie, również zostanie odebrany jako "jastrzębi" sygnał.
Czy, zatem dolar może być dalej słaby? Niewykluczone, że dzisiejszy przekaz z FED da preteksty do jego odreagowania. Dzisiaj w gronie najsilniejszych walut jest funt, którego wsparły dane o inflacji CPI - w lutym nieoczekiwanie skoczyła ona do 10,4 proc. r/r z 10,1 proc. r/r , co stawia pod znakiem zapytania tezę o zakończeniu cyklu podwyżek przez BOE ruchem o 25 punktów bazowych w najbliższy czwartek. Dobrze radzą sobie też waluty Antypodów, chociaż jest to odreagowanie ich wczorajszej słabości - AUD mocno stracił po publikacji "gołębich" zapisków RBA. Stabilne pozostaje euro. Członek Europejskiego Banku Centralnego i szef niemieckiej Buby - Joachim Nagel - dał do zrozumienia, że rynki nie powinny wyceniać bliskiego końca podwyżek w strefie euro, a sytuacja wokół banków jest stabilna i nie przypomina casusu z 2008 r. O tym, że walka z inflacją pozostaje istotna, wspomniała dzisiaj też sama Christine Lagarde. Gorzej zachowuje się dzisiaj japoński jen, który kopiuje zachowanie się rentowności obligacji, które kontynuują odbicie po silnej przecenie z ostatnich dni.
Dzisiaj w kalendarzu poza informacjami z FED w zasadzie nie mamy innych istotnych publikacji makro.
EURUSD - co dalej z formacją RGR?
Koncepcja kilkumiesięcznej formacji głowy i ramion na wykresie EURUSD nadal pozostaje aktualna, chociaż wraz ze zwyżkami jej szanse będą maleć. Istotny poziom to strefa oporu przy 1,0800-1,0820, której wyraźne wybicie może skomplikować sytuację. Euro wspierają komentarze członków ECB ucinających spekulacje o rychłym pivocie na stopach procentowych i zapewniających, że sytuacja w europejskich bankach nie wymaga poważniejszej interwencji. Z kolei dolar czeka na dzisiejszy przekaz z FED - kluczowe jak zostanie zinterpretowany. Teoretycznie Rezerwa nie ma powodu, aby już teraz nakręcać oczekiwania na obniżki stóp procentowych, lepszym terminem do takiej dyskusji może być posiedzenie w czerwcu, kiedy to zaprezentowane zostaną kolejne prognozy makro.
Teoretycznie, zatem notowania EURUSD już dzisiaj wieczorem powinny wyraźniej zawrócić w dół. Ważnym poziomem będzie rejon 1,0690. Jego naruszenie może dać impuls do kontynuacji ruchu w dół z zejściem poniżej 1,06. Trudno jednak ocenić, czy kolejne dni przyniosą złamanie linii szyi formacji RGR, która przebiega przy 1,0570. Run w stronę dolara byłby możliwy w sytuacji pojawienia się kolejnego, nieoczekiwanego wątku na rynkach, który dałby mocne podstawy do fali risk-off (ucieczki od ryzyka). Zakończone już spotkanie prezydentów Xi Jinpinga i Putina w Moskwie nie dało pretekstów do podbicia ryzyka geopolitycznego, choć tak naprawdę nie wiemy o czym naprawdę dyskutowano - ujrzeliśmy tylko dyplomatyczne ogólniki i napisany pod Rosję program pokojowy dla Ukrainy, który z góry wiadomo, że nie zostanie zaakceptowany przez obie strony konfliktu.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?