Data dodania: 2023-03-16 (10:55)
W ostatnich dniach mogliśmy obserwować podwyższoną zmienność na globalnym rynku, co miało związek z problemami sektora bankowego w USA (upadek SVB i Signature Bank). Szybka reakcja rządu Stanów Zjednoczonych i Rezerwy Federalnej i zagwarantowanie depozytów przyniosła odreagowanie, jednak wczoraj nastroje znowu się pogorszyły. Tym razem niepewność pojawiła się także na Starym Kontynencie, gdzie bankowi Credit Suisse groziła upadłość! Niemniej SNB zagwarantował, że pożyczył bankowi odpowiednie środki, które pomogą w utrzymaniu płynności.
Łączna pożyczka dla Credit Suisse ma sięgać 50 miliardów franków, przy czym 39 miliardów ma zostać wykorzystanych o razu - na załatanie dziury w bilansie spowodowanej ucieczką depozytów. Nie trudno więc dziwić się reakcji rynkowej, gdzie notowania Credit Suisse otworzyły się niemal 30% wyżej, wymazując prawie cały wczorajszy ruch spadkowy.
Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Szacunki ekonomistów zakładają ruch o 50 punktów bazowych w górę, czyli podwyżkę z 2,5% do 3,0%. Jednak pytanie, jakie zadają sobie inwestorzy, to czy przy obecnej niepewności dotyczącej sektora bankowego, EBC podniesie stopy aż o 50 pb, czy może dokona tylko 25 pb podwyżki? Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, a po zawirowaniu związanym z Credit Suisse, rynek pieniężny wycenia aktualnie, że będzie to 25 pb (60% do 40% na korzyść mniejszej podwyżki). Podwyższonej zmienności należy spodziewać się dziś o godzinie 14:15, kiedy opublikowany zostanie komunikat EBC. Pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Christine Lagarde, podczas której także powinniśmy obserwować większe ruchy na euro i rynku akcji. Więcej o możliwych ruchach ze strony Europejskiego Banku Centralnego będziemy dziś jeszcze pisać w osobnych komentarzach.
Jeśli chodzi o aktualną sytuację na rynku forex, kurs EURUSD załamał się w związku z problemami europejskiego sektora bankowego. Notowania głównej pary walutowej z impetem wróciły poniżej poziomu 1,0700, któy stanowił krótkoterminowe wsparcie, a ostatecznie wczorajszy dołek został ustanowiony na poziomie 1,0515. Końcówka sesji, jak i godziny nocne przyniosły co prawda odreagowanie, przez co kurs wyszedł powyżej poziomu 1,0600, niemniej dopóki notowania nie powrócą powyżej 1,0700, istnieje ryzyko pogłębienia spadków. Wydaje się, że podwyżka o 25 pb może przyczynić się do wznowienia wczorajszego ruchu w dól na EURUSD, a ryzyko takiego scenariusza jest wysokie. Patrząc na wykres EURUSD na interwale D1, buduje się bowiem szeroka formacja głowy i ramion, która zgodnie z klasycznymi założeniami analizy technicznej może zapowiadać zmianę trendu.
Jeśli chodzi o polskiego złotego, ten osłabił się wczoraj wyraźnie w ujęciu do dolara, co było związane ze spadkiem kursu EURUSD. Jeżeli przecena na głównej parze będzie kontynuowana, złoty może znaleźć się pod presją. Złotemu nie pomagają też dane z naszego kraju, wczoraj inflacja CPI w ujęciu r/r ustanowiła niechlubny rekord i wypadła najwyżej od ponad 20 lat. Dziś o poranku możemy obserwować nieznacznie odreagowanie na PLN, jednak kurs USDPLN kształtuje się na poziomie 4,4270 zł, z kolei euro kosztuje 4,6980 zł, frank 4,7770 zł, a funt 5,3460 zł.
Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Szacunki ekonomistów zakładają ruch o 50 punktów bazowych w górę, czyli podwyżkę z 2,5% do 3,0%. Jednak pytanie, jakie zadają sobie inwestorzy, to czy przy obecnej niepewności dotyczącej sektora bankowego, EBC podniesie stopy aż o 50 pb, czy może dokona tylko 25 pb podwyżki? Sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, a po zawirowaniu związanym z Credit Suisse, rynek pieniężny wycenia aktualnie, że będzie to 25 pb (60% do 40% na korzyść mniejszej podwyżki). Podwyższonej zmienności należy spodziewać się dziś o godzinie 14:15, kiedy opublikowany zostanie komunikat EBC. Pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa Christine Lagarde, podczas której także powinniśmy obserwować większe ruchy na euro i rynku akcji. Więcej o możliwych ruchach ze strony Europejskiego Banku Centralnego będziemy dziś jeszcze pisać w osobnych komentarzach.
Jeśli chodzi o aktualną sytuację na rynku forex, kurs EURUSD załamał się w związku z problemami europejskiego sektora bankowego. Notowania głównej pary walutowej z impetem wróciły poniżej poziomu 1,0700, któy stanowił krótkoterminowe wsparcie, a ostatecznie wczorajszy dołek został ustanowiony na poziomie 1,0515. Końcówka sesji, jak i godziny nocne przyniosły co prawda odreagowanie, przez co kurs wyszedł powyżej poziomu 1,0600, niemniej dopóki notowania nie powrócą powyżej 1,0700, istnieje ryzyko pogłębienia spadków. Wydaje się, że podwyżka o 25 pb może przyczynić się do wznowienia wczorajszego ruchu w dól na EURUSD, a ryzyko takiego scenariusza jest wysokie. Patrząc na wykres EURUSD na interwale D1, buduje się bowiem szeroka formacja głowy i ramion, która zgodnie z klasycznymi założeniami analizy technicznej może zapowiadać zmianę trendu.
Jeśli chodzi o polskiego złotego, ten osłabił się wczoraj wyraźnie w ujęciu do dolara, co było związane ze spadkiem kursu EURUSD. Jeżeli przecena na głównej parze będzie kontynuowana, złoty może znaleźć się pod presją. Złotemu nie pomagają też dane z naszego kraju, wczoraj inflacja CPI w ujęciu r/r ustanowiła niechlubny rekord i wypadła najwyżej od ponad 20 lat. Dziś o poranku możemy obserwować nieznacznie odreagowanie na PLN, jednak kurs USDPLN kształtuje się na poziomie 4,4270 zł, z kolei euro kosztuje 4,6980 zł, frank 4,7770 zł, a funt 5,3460 zł.
Źródło: Łukasz Stefanik, Analityk rynków finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Ropa zawraca w dół
2024-10-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek nie przynosi konkretnego kierunku na walutach - dolar wypada mieszanie. Pogorszyły się za to nastroje na rynkach akcji - wczoraj cofnięcie zaliczyły indeksy na Wall Street, a dzisiaj taniała Azja (z wyjątkiem Chin). Na rynku zwraca się uwagę na wpływ ostatnich świetnych danych makro z USA, które wpłynęły na oczekiwania wobec kolejnych ruchów FED (redukowane są nadmierne oczekiwania, co do cięć stóp, jakie miały miejsce w ostatnich tygodniach), co tym samym ma wpływ na giełdowe "mnożniki" i wyceny. Ale pośrednio wpływ ma też sytuacja na Bliskim Wschodzie.
Soft-landing, czy no-landing?
2024-10-07 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie biorą obecnie wcale pod uwagę scenariusza recesji w USA. Po świetnych odczytach Departamentu Pracy USA w miniony piątek i niezłych danych ISM kilka dni wcześniej pojawiają się wręcz głosy, że będziemy mieć "no-landing scenario", czyli amerykańska gospodarka zamiast spowolnić, to przyspieszy wchodząc w dalszą fazę ożywienia.
Ze skrajności w skrajność
2024-10-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRynek przez ostatnie dwa miesiące przeszedł z okresu obaw o amerykańską gospodarkę o możliwą recesję do przekonania, że „miękkie lądowanie” to scenariusz wysoce prawdopodobny. Wszystko za sprawą danych z amerykańskiego rynku pracy. Spekulacje dotyczące kolejnej obniżki o 50 pb przez Fed zostały w pewien sposób „ucięte”. Dolar zyskał na wartości a giełda na Wall Street potraktowała dobre dane jako pretekst do kontynuacji wzrostów. Indeksy Dow Jones oraz SP500 nie zdołały jednak wyznaczyć nowych historycznych rekordów.
Ze skrajności w skrajność
2024-10-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRynek przez ostatnie dwa miesiące przeszedł z okresu obaw o amerykańską gospodarkę o możliwą recesję do przekonania, że „miękkie lądowanie” to scenariusz wysoce prawdopodobny. Wszystko za sprawą danych z amerykańskiego rynku pracy. Spekulacje dotyczące kolejnej obniżki o 50 pb przez Fed zostały w pewien sposób „ucięte”. Dolar zyskał na wartości a giełda na Wall Street potraktowała dobre dane jako pretekst do kontynuacji wzrostów. Indeksy Dow Jones oraz SP500 nie zdołały jednak wyznaczyć nowych historycznych rekordów.
Złoty spróbuje odreagować?
2024-10-07 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPiątkowy handel zakończył się zwyżkami na amerykańskich indeksach, a dzisiaj rano równie pozytywnie reaguje Azja. Mimo utrzymującego się globalnego napięcia związanego z ryzykiem eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, na rynki wraca optymizm, co ma związek ze świetnymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, jakie poznaliśmy w piątek po południu.
Gospodarka USA nie będzie lądować?
2024-10-07 Poranny komentarz walutowy XTBPo piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy pojawiły się nadzieje na scenariusz „no landing”. Oznacza to, że gospodarka wcale nie musi doświadczyć mocniejszego spowolnienia związanego z utrzymywaniem wysokich stóp procentowych przez dłuższy czas, a kontynuować umiarkowany wzrost. Jednocześnie jednak doszło do wyraźnego zmniejszenia oczekiwań na obniżki stóp procentowych w USA. Z drugiej strony Chiny wracają na rynki po tygodniowym odpoczynku, gdzie kontynuowane są wcześniejsze wzrosty. Weekend nie przyniósł również eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie, co skutkuje lekkim cofnięciem ropy.
Gospodarka USA nie będzie lądować?
2024-10-07 Poranny komentarz walutowy XTBPo piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy pojawiły się nadzieje na scenariusz „no landing”. Oznacza to, że gospodarka wcale nie musi doświadczyć mocniejszego spowolnienia związanego z utrzymywaniem wysokich stóp procentowych przez dłuższy czas, a kontynuować umiarkowany wzrost. Jednocześnie jednak doszło do wyraźnego zmniejszenia oczekiwań na obniżki stóp procentowych w USA. Z drugiej strony Chiny wracają na rynki po tygodniowym odpoczynku, gdzie kontynuowane są wcześniejsze wzrosty. Weekend nie przyniósł również eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie, co skutkuje lekkim cofnięciem ropy.
Gospodarka USA nie będzie lądować?
2024-10-07 Poranny komentarz walutowy XTBPo piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy pojawiły się nadzieje na scenariusz „no landing”. Oznacza to, że gospodarka wcale nie musi doświadczyć mocniejszego spowolnienia związanego z utrzymywaniem wysokich stóp procentowych przez dłuższy czas, a kontynuować umiarkowany wzrost. Jednocześnie jednak doszło do wyraźnego zmniejszenia oczekiwań na obniżki stóp procentowych w USA. Z drugiej strony Chiny wracają na rynki po tygodniowym odpoczynku, gdzie kontynuowane są wcześniejsze wzrosty. Weekend nie przyniósł również eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie, co skutkuje lekkim cofnięciem ropy.
Zdecydują dane NFP
2024-10-04 Raport DM BOŚ z rynku walutPiątkowy ranek przynosi mieszane wskazania dla dolara, co pokazuje, że sytuacja rozstrzygnie się dopiero po godz. 14:30. Wtedy Departament Pracy USA zwyczajowo opublikuje swoje comiesięczne dane dotyczące stopy bezrobocia, nowych etatów poza rolnictwem, czy też dynamiki średniej płacy godzinowej. We wrześniu oczekuje się w zasadzie utrzymania status quo z sierpnia - stopy bezrobocia na poziomie 4,2 proc., oraz NFP wokół 140 tys., oraz dynamiki płac na poziomie 3,8 proc. r/r.
Emocje związane z NFP zredukowane przez eskalację napięć na Bliskim Wschodzie
2024-10-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersEmocje związane z danymi dotyczącymi amerykańskiego rynku pracy przed nami. Kiedy w tle toczy się wojna, wydarzenia związane z publikacją kluczowych figur makroekonomicznych schodzą jednak na drugi plan. Działania na Bliskim Wschodzie, które zaczęły w końcu wpływać na rynek ropy naftowej, powodują, że nastroje wśród inwestorów są dość słabe. Indeksy wykonały co prawda lekką korektę, spadki są jak na razie jedynie umiarkowane i brakuje ewidentnych sygnałów zmiany trendu. Cena ropy przełamała trzy-miesięczną linię trendu spadkowego i w szybkim tempie znalazła się na 4 tygodniowych szczytach.