
Data dodania: 2022-09-22 (13:38)
FED dokonał wczoraj trzeciej z rzędu podwyżki stóp procentowych o 75 punktów bazowych. Dla rynku nie było to zaskoczeniem (szanse na taki ruch wyraźnie przekraczały 80 proc.). Co innego przekaz, który towarzyszył tej decyzji. Można odnieść wrażenie, ze niektórzy nadal nie wierzą, że Jerome Powell stał się już zdeklarowanym "jastrzębiem". Jego wczorajsze wystąpienie przypominało słowa, jakie padły niecały miesiąc temu w Jackson Hole.
Widać wyraźnie, że FED chce uniknąć błędu zbyt wczesnego zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych, co było udziałem Paula Volckera w latach 70-tych. Wtedy kilka lat później Rezerwa została zmuszona do działań, które doprowadziły w pierwszej połowie lat 80-tych do poważnej recesji w gospodarce. Niemniej tajemnicą poliszynela jest to, że FED zwyczajnie wie, że przy obecnym poziomie zadłużenia USA, stopy procentowe przekraczające 6-7 proc. byłyby już zabójstwem (tymczasem we wspomnianych latach 80 zbliżyły się do 20 proc.). Dlatego też decydenci zrobią wszystko, aby zdusić inflację już teraz, a cykl podwyżek zostanie wygaszony w momencie, kiedy FED będzie miał pewność, że inflacja zaczyna trwalej spadać, czyli na pewno nie po 2-3 jej niższych odczytach. Jednocześnie nie ma co oczekiwać, że Rezerwa Federalna odpuści z radykalnymi podwyżkami stóp po pierwszych sygnałach pogorszenia się na rynku pracy, czy też w gospodarce. Przedstawione wczoraj oczekiwania (na bazie wykresu kropkowego dot-plot) wskazujące, że do końca roku stopy procentowe mogą wzrosnąć jeszcze o 100-125 punktów bazowych w zasadzie legitymizują czwartą podwyżkę stóp procentowych na początku listopada (rynek wycenia ją już z blisko 70 proc. prawdopodobieństwem). Jednocześnie załamała się teza, że w 2023 r. FED nie będzie zmieniał stóp procentowych. Wskazania z dot-plot na poziom 4,6 proc. sprawiają, że rynki szacują podwyżki na grudzień tego roku, oraz luty przyszłego. Warto też zaznaczyć, jak radykalnie zmieniły się oczekiwania od czerwcowego posiedzenia. To powoduje, że tak naprawdę FED może nadal uciekać w górę ze stopami w 2023 r., a pojawiające się już na rynku wskazania, co do poziomu 5,00 proc. będą coraz częstsze.
To wszystko sprawia, że dolar nadal pozostaje na fali. W czwartek amerykańska waluta zyskuje na szerokim rynku, chociaż środowy wieczór przyniósł zdecydowany ruch. W nocy napłynęły informacje z Banku Japonii - żadnej niespodzianki nie było. Decydenci nie widzą jeszcze potrzeby, aby sygnalizować zmiany w polityce monetarnej (potwierdził to prezes Kuroda odnosząc się do forward guidance), tym samym BOJ nadal będzie utrzymywał stopy procentowe na śmiesznie niskim poziomie, kontynuował skup aktywów, oraz utrzymywał kontrolę krzywej rentowności obligacji. Jednocześnie przyznano, że do tej pory nie przeprowadzono żadnej fizycznej interwencji na rynku w celu obrony słabego jena, choć podtrzymano taką gotowość. Bilans tych informacji to wyraźne osłabienie się jena (jest najsłabszy w zestawieniach) i mocne wybicie USDJPY ponad 145,00. Drugą najsłabszą po jenie walutą jest dolar australijski i nowozelandzki (co potwierdza tryb risk-off na rynkach, widoczny chociażby po zachowaniu się rynków akcji). O godz. 9:30 poznaliśmy komunikat Narodowego Banku Szwajcarii - podwyżka stóp wyniosła 75 punktów bazowych (do 0,50 proc.), co było spodziewane przez rynki. Przed nami jeszcze komunikaty Norges Banku (godz. 10:00), oraz Banku Turcji i Banku Anglii (godz. 13:00).
Rynek zareagował na decyzję SNB realizacją zysków, frank wyraźnie się osłabił. Wprawdzie nie było zaskoczenia w stopach procentowych (decydenci dowieźli oczekiwania na 75 punktów bazowych, co jest ruchem analogicznym do tego, jaki zrobił ECB w tym miesiącu), to jednak komunikat nie wybrzmiał szczególnie "jastrzębio". Przedstawione oczekiwania, co do inflacji CPI w tym roku (3,0 proc.), przyszłym (2,4 proc.), oraz kolejnym (1,7 proc.) pokazują raczej, że decydenci w Szwajcarii nie będą mieć problemów z nazbyt wyraźną presją cenową, jak w innych krajach. To w dużej mierze zasługa silnego franka w ostatnim czasie, choć w tej materii SNB "przypomniał" dzisiaj, że może gotowy do działania, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Wprawdzie w czerwcu mieliśmy analogiczne sformułowanie, ale wydaje się teraz nabiera ono nieco innego znaczenia, biorąc pod uwagę rynkowe poziomy CHF.
Na dziennym układzie EURCHF rodzą się pytania o odwróconą formację 2B (zapowiadającą zmianę trendu na jakiś czas), biorąc pod uwagę utrzymujące się pozytywne dywergencje na wskaźnikach MACD i RSI9.
To wszystko sprawia, że dolar nadal pozostaje na fali. W czwartek amerykańska waluta zyskuje na szerokim rynku, chociaż środowy wieczór przyniósł zdecydowany ruch. W nocy napłynęły informacje z Banku Japonii - żadnej niespodzianki nie było. Decydenci nie widzą jeszcze potrzeby, aby sygnalizować zmiany w polityce monetarnej (potwierdził to prezes Kuroda odnosząc się do forward guidance), tym samym BOJ nadal będzie utrzymywał stopy procentowe na śmiesznie niskim poziomie, kontynuował skup aktywów, oraz utrzymywał kontrolę krzywej rentowności obligacji. Jednocześnie przyznano, że do tej pory nie przeprowadzono żadnej fizycznej interwencji na rynku w celu obrony słabego jena, choć podtrzymano taką gotowość. Bilans tych informacji to wyraźne osłabienie się jena (jest najsłabszy w zestawieniach) i mocne wybicie USDJPY ponad 145,00. Drugą najsłabszą po jenie walutą jest dolar australijski i nowozelandzki (co potwierdza tryb risk-off na rynkach, widoczny chociażby po zachowaniu się rynków akcji). O godz. 9:30 poznaliśmy komunikat Narodowego Banku Szwajcarii - podwyżka stóp wyniosła 75 punktów bazowych (do 0,50 proc.), co było spodziewane przez rynki. Przed nami jeszcze komunikaty Norges Banku (godz. 10:00), oraz Banku Turcji i Banku Anglii (godz. 13:00).
Rynek zareagował na decyzję SNB realizacją zysków, frank wyraźnie się osłabił. Wprawdzie nie było zaskoczenia w stopach procentowych (decydenci dowieźli oczekiwania na 75 punktów bazowych, co jest ruchem analogicznym do tego, jaki zrobił ECB w tym miesiącu), to jednak komunikat nie wybrzmiał szczególnie "jastrzębio". Przedstawione oczekiwania, co do inflacji CPI w tym roku (3,0 proc.), przyszłym (2,4 proc.), oraz kolejnym (1,7 proc.) pokazują raczej, że decydenci w Szwajcarii nie będą mieć problemów z nazbyt wyraźną presją cenową, jak w innych krajach. To w dużej mierze zasługa silnego franka w ostatnim czasie, choć w tej materii SNB "przypomniał" dzisiaj, że może gotowy do działania, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Wprawdzie w czerwcu mieliśmy analogiczne sformułowanie, ale wydaje się teraz nabiera ono nieco innego znaczenia, biorąc pod uwagę rynkowe poziomy CHF.
Na dziennym układzie EURCHF rodzą się pytania o odwróconą formację 2B (zapowiadającą zmianę trendu na jakiś czas), biorąc pod uwagę utrzymujące się pozytywne dywergencje na wskaźnikach MACD i RSI9.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.