Data dodania: 2021-09-28 (13:30)
Wtorek przynosi umocnienie dolara na szerokim rynku, co może być pochodną pogarszającego się globalnego sentymentu. Wprawdzie gospodarki w Azji planują znosić obostrzenia po tym jak szczyt czwartej fali już minął, wokół chińskiej Evegrande pojawiają się spekulacje, że spółka planuje spieniężyć część aktywów, aby spłacić bieżące zobowiązania odsetkowe, a Ludowy Bank Chin zdaje się zapewniać, że podejmie wszelkie działania mające ochronić interesy konsumentów na rynku nieruchomości, ...
... to nerwowość rynków jest pochodną tego, co obserwujemy z cenami energii (rekordy notowań ropy i gazu), oraz gwałtownie rosnących rentowności obligacji (nie dotyczy to już tylko rynku amerykańskiego). Wkradają się uzasadnione obawy, że nadchodzące miesiące upłyną pod znakiem zbliżania się do normalizowania polityki monetarnej - redukowania skali skupu aktywów, oraz w niektórych przypadkach podwyżek stóp procentowych.
Dzisiaj po południu głos zabierze szef FED prezentując okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej w Kongresie. Z ujawnionych założeń wynika, że Jerome Powell wspomni o problemach drogiej energii, oraz specyfice rynku pracy, dodając jednak, że gospodarka pozostanie na ścieżce wyraźnego wzrostu. Jednocześnie FED podejmie stosowne działania mające ograniczyć nadmierną inflację, ale tak, aby nie podbić nadmiernie ryzyka dla gospodarki. Może to oznaczać, że szef FED pogodził się już z perspektywą listopadowego taperingu, a ewentualnym tematem do dyskusji może być timing dla podwyżki stóp procentowych. Niemniej po wypowiedziach cytowanych wczoraj innych członków FED - Lael Brainard, Johna Williamsa, Raphaela Bostica, czy Charlesa Evansa można odnieść wrażenie, że publikacja danych Departamentu Pracy planowana na 8 października będzie jednak dość ważnym wydarzeniem w temacie decyzji w temacie redukcji QE.
W przestrzeni G-10 w grupie najsłabszych walut znajdują się dzisiaj te, które wczoraj były liderami (waluty Antypodów, skandynawskie, czy też funt). Zmiany nie są jednak duże. W temacie funta warto wspomnieć o wczorajszych słowach szefa Banku Anglii, który dał do zrozumienia, że podwyżka stóp procentowych mogłaby mieć miejsce nawet, kiedy program QE nie zostałby wygaszony. To podbiło spekulacje wokół perspektyw na rok 2022 (dwie podwyżki). Z kolei EURUSD naruszył ostatni dołek przy 1,1683, co zwiększa prawdopodobieństwo kontynuacji spadków, zwłaszcza przy "gołębiej" retoryce płynącej z EBC. Na wyraźnych wzrostach amerykańskich rentowności (powodowanych m.in. przez zamieszanie wokół potencjalnego shutdownu instytucji państwowych, ale i też perspektywy dużych emisji na jesieni) korzysta USDJPY, który zbliża się w okolice szczytów z początku lipca.
OKIEM ANALITYKA - komu zaszkodzi, a komu pomoże surowcowa hossa?
Rosnące ceny energii pośrednio wpływają na to, co obserwujemy na rentownościach obligacji wielu krajów. To nie jest już tylko problem zauważalny w USA, co z czasem będzie wpływać na wytracanie tempa zwyżek dolara nawet w sytuacji, kiedy FED ruszy w listopadzie z taperingiem. Pomału staje się jasne, że wysoka inflacja nie jest tylko przejściowym tematem, który rozejdzie się bez interwencji banków centralnych. Tym razem będzie ona polegać na odwróceniu tego, co zostało zaserwowane podczas pandemii w roku 2020. Zresztą ta, o ile nie dojdzie do pojawienia się jakiegoś szczepu wysoce odpornego na dotychczasowe szczepionki, zaraz stanie się tematem marginalnym - wprawdzie COVID najpewniej stanie się chorobą endemiczną, to jednak po przejściu obecnej fali w Azji, która miała niski odsetek przeprowadzonych szczepień, trudno będzie wskazać nowe obszary, które będą mogły zostać dotknięte restrykcjami - przykład Wielkiej Brytanii i USA z ostatnich tygodni pokazuje, że władze nawet w przypadku dużej liczby zakażeń nie myślą o przywracaniu jakichś ograniczeń.
Surowcowa hossa może dopiero się zaczynać wbrew temu co chcieliby widzieć Chińczycy. Warto mieć to na uwadze w najbliższych tygodniach. Warte uwagi mogą stać się te waluty, które żyją z eksportu surowców (niektóre EM jak rubel, czy rand, ale również te z grupy G10 jak dolar australijski, kanadyjski, czy korona norweska), oraz te, których banki centralne będą bardziej zdeterminowane w temacie podwyżek stóp procentowych, oraz wygaszania skali skupu aktywów. W najbliższych tygodniach w centrum uwagi może znaleźć się dolar nowozelandzki (możliwa podwyżka stóp w październiku), ale i też wspomniany już dolar kanadyjski (potencjalne wygaszenie skupu aktywów).
Komu szkodzić będzie taka sytuacja? Przede wszystkim tym walutom EM, które mają własne problemy. Przykładem niech będzie Turcja uzależniona od importu surowców, oraz posiadająca upolityczniony bank centralny. Niemniej prawdziwy problem mogą mieć dopiero Szwajcarzy, którzy stali się ponownie ofiarą własnej strategii - ujemne stopy procentowe miały za zadanie zniechęcać do franka, ale teraz mogą stać się magnesem dla spekulantów oczekujących, że SNB zostanie zmuszony do weryfikacji tej strategii w najbliższych kilkunastu miesiącach.
EURUSD - kierunek na południe
Dolar jest dzisiaj napędzany wieloma czynnikami, a euro nie ma jak się przed tym bronić. Wątek niemieckich wyborów będzie się ciągnął miesiącami, ale bezpośrednio ważne są komentarze płynące z EBC, a te brzmią zachowawczo i "gołębio". Wprawdzie widać ruch na rentownościach europejskich obligacji w ślad za globalną tendencją, ale to za mało.
Technicznie naruszenie dołka przy 1,1683 to sygnał możliwego zejścia w stronę 1,1663, czyli minimum z sierpnia. Niewykluczone jednak, że zatrzymamy się dopiero przy kluczowym wsparciu przy 1,16.
Dzisiaj po południu głos zabierze szef FED prezentując okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej w Kongresie. Z ujawnionych założeń wynika, że Jerome Powell wspomni o problemach drogiej energii, oraz specyfice rynku pracy, dodając jednak, że gospodarka pozostanie na ścieżce wyraźnego wzrostu. Jednocześnie FED podejmie stosowne działania mające ograniczyć nadmierną inflację, ale tak, aby nie podbić nadmiernie ryzyka dla gospodarki. Może to oznaczać, że szef FED pogodził się już z perspektywą listopadowego taperingu, a ewentualnym tematem do dyskusji może być timing dla podwyżki stóp procentowych. Niemniej po wypowiedziach cytowanych wczoraj innych członków FED - Lael Brainard, Johna Williamsa, Raphaela Bostica, czy Charlesa Evansa można odnieść wrażenie, że publikacja danych Departamentu Pracy planowana na 8 października będzie jednak dość ważnym wydarzeniem w temacie decyzji w temacie redukcji QE.
W przestrzeni G-10 w grupie najsłabszych walut znajdują się dzisiaj te, które wczoraj były liderami (waluty Antypodów, skandynawskie, czy też funt). Zmiany nie są jednak duże. W temacie funta warto wspomnieć o wczorajszych słowach szefa Banku Anglii, który dał do zrozumienia, że podwyżka stóp procentowych mogłaby mieć miejsce nawet, kiedy program QE nie zostałby wygaszony. To podbiło spekulacje wokół perspektyw na rok 2022 (dwie podwyżki). Z kolei EURUSD naruszył ostatni dołek przy 1,1683, co zwiększa prawdopodobieństwo kontynuacji spadków, zwłaszcza przy "gołębiej" retoryce płynącej z EBC. Na wyraźnych wzrostach amerykańskich rentowności (powodowanych m.in. przez zamieszanie wokół potencjalnego shutdownu instytucji państwowych, ale i też perspektywy dużych emisji na jesieni) korzysta USDJPY, który zbliża się w okolice szczytów z początku lipca.
OKIEM ANALITYKA - komu zaszkodzi, a komu pomoże surowcowa hossa?
Rosnące ceny energii pośrednio wpływają na to, co obserwujemy na rentownościach obligacji wielu krajów. To nie jest już tylko problem zauważalny w USA, co z czasem będzie wpływać na wytracanie tempa zwyżek dolara nawet w sytuacji, kiedy FED ruszy w listopadzie z taperingiem. Pomału staje się jasne, że wysoka inflacja nie jest tylko przejściowym tematem, który rozejdzie się bez interwencji banków centralnych. Tym razem będzie ona polegać na odwróceniu tego, co zostało zaserwowane podczas pandemii w roku 2020. Zresztą ta, o ile nie dojdzie do pojawienia się jakiegoś szczepu wysoce odpornego na dotychczasowe szczepionki, zaraz stanie się tematem marginalnym - wprawdzie COVID najpewniej stanie się chorobą endemiczną, to jednak po przejściu obecnej fali w Azji, która miała niski odsetek przeprowadzonych szczepień, trudno będzie wskazać nowe obszary, które będą mogły zostać dotknięte restrykcjami - przykład Wielkiej Brytanii i USA z ostatnich tygodni pokazuje, że władze nawet w przypadku dużej liczby zakażeń nie myślą o przywracaniu jakichś ograniczeń.
Surowcowa hossa może dopiero się zaczynać wbrew temu co chcieliby widzieć Chińczycy. Warto mieć to na uwadze w najbliższych tygodniach. Warte uwagi mogą stać się te waluty, które żyją z eksportu surowców (niektóre EM jak rubel, czy rand, ale również te z grupy G10 jak dolar australijski, kanadyjski, czy korona norweska), oraz te, których banki centralne będą bardziej zdeterminowane w temacie podwyżek stóp procentowych, oraz wygaszania skali skupu aktywów. W najbliższych tygodniach w centrum uwagi może znaleźć się dolar nowozelandzki (możliwa podwyżka stóp w październiku), ale i też wspomniany już dolar kanadyjski (potencjalne wygaszenie skupu aktywów).
Komu szkodzić będzie taka sytuacja? Przede wszystkim tym walutom EM, które mają własne problemy. Przykładem niech będzie Turcja uzależniona od importu surowców, oraz posiadająca upolityczniony bank centralny. Niemniej prawdziwy problem mogą mieć dopiero Szwajcarzy, którzy stali się ponownie ofiarą własnej strategii - ujemne stopy procentowe miały za zadanie zniechęcać do franka, ale teraz mogą stać się magnesem dla spekulantów oczekujących, że SNB zostanie zmuszony do weryfikacji tej strategii w najbliższych kilkunastu miesiącach.
EURUSD - kierunek na południe
Dolar jest dzisiaj napędzany wieloma czynnikami, a euro nie ma jak się przed tym bronić. Wątek niemieckich wyborów będzie się ciągnął miesiącami, ale bezpośrednio ważne są komentarze płynące z EBC, a te brzmią zachowawczo i "gołębio". Wprawdzie widać ruch na rentownościach europejskich obligacji w ślad za globalną tendencją, ale to za mało.
Technicznie naruszenie dołka przy 1,1683 to sygnał możliwego zejścia w stronę 1,1663, czyli minimum z sierpnia. Niewykluczone jednak, że zatrzymamy się dopiero przy kluczowym wsparciu przy 1,16.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
12:53 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.