Data dodania: 2021-01-26 (12:03)
We wtorek rano dolar pozostaje nieznacznie mocniejszy na szerokim rynku po ruchu, który został zainicjowany jeszcze wczoraj po południu. Powodem jest większa nerwowość na rynkach akcji, chociaż Wall Street ostatecznie zamknęła się wczoraj na niewielkich plusach. Niemniej giełdy w Azji wypadły gorzej, co ustawiło też niższe otwarcie w Europie.
Zamieszanie wywołane zostało przez dwie kwestie - pierwsza to wątek związany ze szczepionkami zarówno pod kątem logistycznym (mamy informacje o problemach z zaspokojeniem popytu), ale i też medycznym (wprawdzie Moderna podała wczoraj, że jej szczepionka jest odporna na zidentyfikowane mutacje koronawirusa, ale wykazuje się znacznie mniejszą odpornością autoimmunologiczną). Ten ostatni wątek może implikować decyzje u decydentów, aby nadmiernie nie spieszyć się z odmrażaniem gospodarek. I tu przechodzimy do drugiej kwestii. Sygnały płynące od liderów Demokratów w Kongresie (wczorajsze słowa Chucka Schumera) potwierdzają wcześniejsze doniesienia prasowe, że elementy pakietu stymulacyjnego Bidena będą uchwalane w trybie rekoncyliacyjnym, co może oznaczać opóźnienie ich wdrożenia przynajmniej o kilka tygodni, a także rezygnację z części propozycji, które ogółem warte były 1,9 bln USD. Demokraci twierdzą, że będą do tego zmuszeni przez Republikanów, którzy już zapowiadają blokowanie niektórych rozwiązań w Senacie uważając, że są niedopracowane pod względem skutecznego wsparcia gospodarki. Dla inwestorów połączenie obaw związanych z efektywnością procesu szczepień (na marginesie wspomniana Moderna podała, że prowadzi badania nad tym, czy konieczne byłoby trzecie szczepienie dająca dłuższą odporność), z politycznymi przepychankami wokół pakietu fiskalnego, to sygnał, że wyceny oparte o dotychczasowe, optymistyczne scenariusze mogą być nietrafione. Zwłaszcza, gdyby zrealizował się fatalistyczny scenariusz zakładający przesunięcie ożywienia gospodarczego na rok 2022, a nawet 2023. Niemniej na razie jest zbyt wcześnie, aby zacząć na poważnie to wyceniać - poczekajmy jeszcze kilka tygodni, aby zobaczyć jak wygląda rozwój wypadków wokół mutacji COVID i procesu szczepień.
W krótkim okresie jutro mamy posiedzenie FED i znów prezes Jerome Powell będzie musiał robić za "rynkowego psychologa" i zapewniać, że bank centralny zrobi wszystko, co uzna za konieczne - co jednocześnie będzie potwierdzać przekaz sprzed kilku dni, że jest stanowczo zbyt wcześnie, aby w ogóle myśleć o dyskusji nt. ograniczania skali instrumentarium FED. Takiej narracji zdaje się oczekiwać rynek amerykańskich treasuries - rentowności 10-letnich obligacji spadły dzisiaj do 1,04 proc. i są na dobrej drodze do testowania bariery 1,00 proc. To może tonować perspektywy dalszego umocnienia dolara, a jeżeli powróci apetyt na ryzyko na rynki, to dawać mocne argumenty za jego ponownym osłabieniem.
W gronie najsłabszych walut są dzisiaj waluty Antypodów, korony skandynawskie, oraz funt, chociaż zmiany nie są nazbyt duże. Może to sugerować wygaszanie trybu risk-off. W przypadku brytyjskiej waluty uwagę zwracają opublikowane dzisiaj rano dane z brytyjskiego rynku pracy, które nie wypadają szczególnie źle. To może pozwolić GBPUSD na odbicie po przetestowaniu linii trendu wzrostowego przy 1,3610. Stabilne pozostaje euro, chociaż agencje donoszą, że dzisiaj premier Włoch ma poinformować o swojej rezygnacji. Niemniej Conte nie myśli o nowych wyborach, tylko przebudowie gabinetu.
OKIEM ANALITYKA - Lekarz rynków finansowych...
Nieco sarkastyczny tytuł komentarza odnosi się do szefa Rezerwy Federalnej, która od dobrych kilku miesięcy ma jeszcze jedną nieformalną rolę... Stabilizować rynki finansowe poprzez odpowiednie działania z możliwego instrumentarium, a przede wszystkim dbanie o właściwą formę komunikacji. To zadanie dla Jerome Powell'a, który do tej pory wypełnia je dobrze. I tak jutro na konferencji prasowej po zakończonym posiedzeniu najpewniej zobaczymy próby wzmocnienia "gołębiego" przekazu tak, aby utwierdzić rynki w przekonaniu, że nic się nie zmieni w polityce monetarnej przynajmniej przez najbliższe 18 miesięcy, a może i dłużej. Teoretycznie to nic nowego, biorąc pod uwagę słowa przedstawicieli Rezerwy Federalnej, jakie padły w ostatnich 2 tygodniach. Nieraz rynki potrzebują nowych impulsów do ruchu (to zgoda), ale nieraz też brak niespodzianek, jest też dobrą informacją.
FED ma ten komfort, że może sobie na taki "gołębi" przekaz pozwolić, biorąc pod uwagę to, jaka jest pozycja USA i dolara na świecie. Inaczej ma się sprawa w przypadku innych banków centralnych. Kilkanaście dni temu mieliśmy "jastrzębie" wypowiedzi głównego ekonomisty Banku Anglii, a dzisiaj lokalnie - uwagę zwróciły słowa szefa Banku Czech, który dał do zrozumienia, że następnym ruchem będzie podwyżka stóp i to być może nawet w tym roku. Oczywiście wiele będzie zależeć od perspektyw ożywienia globalnej gospodarki, oraz kształtowania się inflacji, niemniej ten wątek polityki FED pozostanie głównym argumentem dla tych, którzy spodziewają się dość długiego, kilkuletniego okresu słabości dolara. O ile takie zamysły decydentów z USA nie doprowadzą do wcześniejszej irytacji u innych, którzy będą się czuć coraz mniej komfortowo z nazbyt silnymi, własnymi walutami.
W krótkim okresie jutro mamy posiedzenie FED i znów prezes Jerome Powell będzie musiał robić za "rynkowego psychologa" i zapewniać, że bank centralny zrobi wszystko, co uzna za konieczne - co jednocześnie będzie potwierdzać przekaz sprzed kilku dni, że jest stanowczo zbyt wcześnie, aby w ogóle myśleć o dyskusji nt. ograniczania skali instrumentarium FED. Takiej narracji zdaje się oczekiwać rynek amerykańskich treasuries - rentowności 10-letnich obligacji spadły dzisiaj do 1,04 proc. i są na dobrej drodze do testowania bariery 1,00 proc. To może tonować perspektywy dalszego umocnienia dolara, a jeżeli powróci apetyt na ryzyko na rynki, to dawać mocne argumenty za jego ponownym osłabieniem.
W gronie najsłabszych walut są dzisiaj waluty Antypodów, korony skandynawskie, oraz funt, chociaż zmiany nie są nazbyt duże. Może to sugerować wygaszanie trybu risk-off. W przypadku brytyjskiej waluty uwagę zwracają opublikowane dzisiaj rano dane z brytyjskiego rynku pracy, które nie wypadają szczególnie źle. To może pozwolić GBPUSD na odbicie po przetestowaniu linii trendu wzrostowego przy 1,3610. Stabilne pozostaje euro, chociaż agencje donoszą, że dzisiaj premier Włoch ma poinformować o swojej rezygnacji. Niemniej Conte nie myśli o nowych wyborach, tylko przebudowie gabinetu.
OKIEM ANALITYKA - Lekarz rynków finansowych...
Nieco sarkastyczny tytuł komentarza odnosi się do szefa Rezerwy Federalnej, która od dobrych kilku miesięcy ma jeszcze jedną nieformalną rolę... Stabilizować rynki finansowe poprzez odpowiednie działania z możliwego instrumentarium, a przede wszystkim dbanie o właściwą formę komunikacji. To zadanie dla Jerome Powell'a, który do tej pory wypełnia je dobrze. I tak jutro na konferencji prasowej po zakończonym posiedzeniu najpewniej zobaczymy próby wzmocnienia "gołębiego" przekazu tak, aby utwierdzić rynki w przekonaniu, że nic się nie zmieni w polityce monetarnej przynajmniej przez najbliższe 18 miesięcy, a może i dłużej. Teoretycznie to nic nowego, biorąc pod uwagę słowa przedstawicieli Rezerwy Federalnej, jakie padły w ostatnich 2 tygodniach. Nieraz rynki potrzebują nowych impulsów do ruchu (to zgoda), ale nieraz też brak niespodzianek, jest też dobrą informacją.
FED ma ten komfort, że może sobie na taki "gołębi" przekaz pozwolić, biorąc pod uwagę to, jaka jest pozycja USA i dolara na świecie. Inaczej ma się sprawa w przypadku innych banków centralnych. Kilkanaście dni temu mieliśmy "jastrzębie" wypowiedzi głównego ekonomisty Banku Anglii, a dzisiaj lokalnie - uwagę zwróciły słowa szefa Banku Czech, który dał do zrozumienia, że następnym ruchem będzie podwyżka stóp i to być może nawet w tym roku. Oczywiście wiele będzie zależeć od perspektyw ożywienia globalnej gospodarki, oraz kształtowania się inflacji, niemniej ten wątek polityki FED pozostanie głównym argumentem dla tych, którzy spodziewają się dość długiego, kilkuletniego okresu słabości dolara. O ile takie zamysły decydentów z USA nie doprowadzą do wcześniejszej irytacji u innych, którzy będą się czuć coraz mniej komfortowo z nazbyt silnymi, własnymi walutami.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.