
Data dodania: 2021-01-26 (11:06)
W poniedziałek na rynek wkradła się nerwowość związana z terminem wprowadzenia pakietu fiskalnego w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo na sentymencie ciążyły gorsze dane dotyczące niemieckiej gospodarki (Ifo). Wczoraj na początku sesji traciły wszystkie indeksy z Wall Street. Ostatecznie S&P500 zamknął się nad kreską z wynikiem +0,36 proc a technologiczny NASDAQ urósł + 0,87 proc. Zdecydowanie gorzej poradziła sobie Europa.
We Frankfurcie spadki pogłębiły się w godzinach popołudniowych. Kolor czerwony był dominujący. DAX na zamknięciu pokazywał wynik -1,66 proc. W trybie risk-off jest już normą, że zyskuje dolar amerykański. Główna para walutowa odpadła od 1,2180 i zmierza obecnie w kierunku 1,2060.
W ostatnim czasie rynki znajdowały się w lekkim letargu. Ze wszystkich stron mieliśmy napływ optymistycznych informacji. Pakiet fiskalny w USA, trwający proces szczepienia ludności przeciw COVID-19 oraz stosunkowo dobre twarde dane z gospodarek – głównie płynące z sektora przemysłowego. Dodatkowo rynek cały czas ma z tyłu głowy, że ultra-luźna polityka monetarna prowadzona przez banki centralne będzie trwać jeszcze przez dłuższy czas. Tematy te jednak były niewystarczające do tego, by wygenerować kolejny mocniejszy ruch na północ. Wystarczyła jedna gorsza informacja aby wprowadzić lekki popłoch wśród inwestorów. Być może rynek do tej pory podchodził do wszystkiego nazbyt optymistycznie (mam na myśli dostępność szczepionki oraz kontrolę nad pandemią na poziomie globalnym) a wczoraj przyszedł czas na refleksję?
Nie należy zapominać, że program szczepień postępuje znacznie wolniej w wielu krajach, niż wcześniej planowano. Ponadto nie jest pewne w jakim stopniu szczepionki są skuteczne przeciwko nowym (prawdopodobnie bardziej niebezpiecznym) mutacjom wirusa. W tym momencie nie mówi się już o złagodzeniu restrykcji. Coraz częściej kraje przedłużają obostrzenia. Stany Zjednoczone ponownie wprowadzają ograniczenia w podróżowaniu a Izrael całkowicie zamknął swoje granice.
Dodatkowo negatywnym zapalnikiem okazała się wypowiedź lidera Demokratów w Senacie Chucka Schumera, który stwierdził, że prezydent Biden będzie starał się przeprowadzić proces legislacyjny w drodze rekoncyliacji budżetu. Schumer dodatkowo podkreślił, że wprowadzenie pakietu stymulacyjnego w życie zostanie zapoczątkowane nie wcześniej niż w połowie marca. Sam początek sesji na Wall Street wydawał się być dobry. NASDAQ zdążył wyznaczyć kolejny historyczny szczyt jednak chwilę później nastąpiła dynamiczna wyprzedaż. Ostatecznie amerykańskie indeksy skończyły dzień lekko ponad kreską lub tuż poniżej. Mieszane nastroje mogą się przedłużyć. Z pozytywnych rzeczy z obszaru polityki należy wymienić akceptację Senatu nominacji Janet Yellen na sekretarza skarbu w administracji Bidena.
Wczoraj poznaliśmy odczyt niemieckiego indeksu Ifo. Wynik wskaźnika ostudził nastroje na rynkach. Był bowiem poniżej rynkowych oczekiwań i wskazał najniższy poziom od czerwca. Publikujący wskaźnik Instytut Badań nad Gospodarką podkreślił, że niemiecka gospodarka początek roku rozpoczyna z ograniczoną pewnością. Stan przemysłu jest pozytywny jednak sektor detaliczny przeżywa trudny okres. Na głównej parze walutowej EUR/USD podczas publikacji pojawiła się większa zmienność. Euro straciło w relacji do „zielonego” w pierwszym momencie ok 30 pkt. Spadki z godziny na godzinę jednak pogłębiały się. Aktualnie kurs odbił od poziomu 1,2100. Z dużym prawdopodobieństwem można oczekiwać w najbliższej przyszłości testu obszaru 1,2055, gdzie wypada dołek z 18 stycznia. Jego przełamanie otworzy notowaniom drogę do kluczowego wsparcia 1,1950 – 1,2000.
Z polskiego podwórka poznaliśmy interesujące dane. Produkcja przemysłowa w grudniu wzrosła o 11,2 proc. w relacji rok do roku. Oczekiwania były ustawione na poziomie 8,9 proc. r/r a prognoza TMS Brokers oscylowała wokół 11,5 proc. Miesiąc do miesiąca sektor wypadł gorzej o 4,4 proc. Wg danych GUS przemysł wzrósł w 28 oddziałach spośród 34. Poprawę produkcji sprzedanej zanotowano m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych, optycznych oraz urządzeń elektrycznych. Spadki w produkcji objęły m.in. sprzęt transportowy, koks czy produkty rafinacji ropy naftowej. Reakcja złotego była symboliczna. EUR/PLN był handlowany wczoraj w przedziale 4,5438 a 4,53. Aktualnie notowania urosły do poziomu 4,5520. Złoty jest najsłabszy w relacji do wspólnej waluty od początku stycznia.
W ostatnim czasie rynki znajdowały się w lekkim letargu. Ze wszystkich stron mieliśmy napływ optymistycznych informacji. Pakiet fiskalny w USA, trwający proces szczepienia ludności przeciw COVID-19 oraz stosunkowo dobre twarde dane z gospodarek – głównie płynące z sektora przemysłowego. Dodatkowo rynek cały czas ma z tyłu głowy, że ultra-luźna polityka monetarna prowadzona przez banki centralne będzie trwać jeszcze przez dłuższy czas. Tematy te jednak były niewystarczające do tego, by wygenerować kolejny mocniejszy ruch na północ. Wystarczyła jedna gorsza informacja aby wprowadzić lekki popłoch wśród inwestorów. Być może rynek do tej pory podchodził do wszystkiego nazbyt optymistycznie (mam na myśli dostępność szczepionki oraz kontrolę nad pandemią na poziomie globalnym) a wczoraj przyszedł czas na refleksję?
Nie należy zapominać, że program szczepień postępuje znacznie wolniej w wielu krajach, niż wcześniej planowano. Ponadto nie jest pewne w jakim stopniu szczepionki są skuteczne przeciwko nowym (prawdopodobnie bardziej niebezpiecznym) mutacjom wirusa. W tym momencie nie mówi się już o złagodzeniu restrykcji. Coraz częściej kraje przedłużają obostrzenia. Stany Zjednoczone ponownie wprowadzają ograniczenia w podróżowaniu a Izrael całkowicie zamknął swoje granice.
Dodatkowo negatywnym zapalnikiem okazała się wypowiedź lidera Demokratów w Senacie Chucka Schumera, który stwierdził, że prezydent Biden będzie starał się przeprowadzić proces legislacyjny w drodze rekoncyliacji budżetu. Schumer dodatkowo podkreślił, że wprowadzenie pakietu stymulacyjnego w życie zostanie zapoczątkowane nie wcześniej niż w połowie marca. Sam początek sesji na Wall Street wydawał się być dobry. NASDAQ zdążył wyznaczyć kolejny historyczny szczyt jednak chwilę później nastąpiła dynamiczna wyprzedaż. Ostatecznie amerykańskie indeksy skończyły dzień lekko ponad kreską lub tuż poniżej. Mieszane nastroje mogą się przedłużyć. Z pozytywnych rzeczy z obszaru polityki należy wymienić akceptację Senatu nominacji Janet Yellen na sekretarza skarbu w administracji Bidena.
Wczoraj poznaliśmy odczyt niemieckiego indeksu Ifo. Wynik wskaźnika ostudził nastroje na rynkach. Był bowiem poniżej rynkowych oczekiwań i wskazał najniższy poziom od czerwca. Publikujący wskaźnik Instytut Badań nad Gospodarką podkreślił, że niemiecka gospodarka początek roku rozpoczyna z ograniczoną pewnością. Stan przemysłu jest pozytywny jednak sektor detaliczny przeżywa trudny okres. Na głównej parze walutowej EUR/USD podczas publikacji pojawiła się większa zmienność. Euro straciło w relacji do „zielonego” w pierwszym momencie ok 30 pkt. Spadki z godziny na godzinę jednak pogłębiały się. Aktualnie kurs odbił od poziomu 1,2100. Z dużym prawdopodobieństwem można oczekiwać w najbliższej przyszłości testu obszaru 1,2055, gdzie wypada dołek z 18 stycznia. Jego przełamanie otworzy notowaniom drogę do kluczowego wsparcia 1,1950 – 1,2000.
Z polskiego podwórka poznaliśmy interesujące dane. Produkcja przemysłowa w grudniu wzrosła o 11,2 proc. w relacji rok do roku. Oczekiwania były ustawione na poziomie 8,9 proc. r/r a prognoza TMS Brokers oscylowała wokół 11,5 proc. Miesiąc do miesiąca sektor wypadł gorzej o 4,4 proc. Wg danych GUS przemysł wzrósł w 28 oddziałach spośród 34. Poprawę produkcji sprzedanej zanotowano m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych, optycznych oraz urządzeń elektrycznych. Spadki w produkcji objęły m.in. sprzęt transportowy, koks czy produkty rafinacji ropy naftowej. Reakcja złotego była symboliczna. EUR/PLN był handlowany wczoraj w przedziale 4,5438 a 4,53. Aktualnie notowania urosły do poziomu 4,5520. Złoty jest najsłabszy w relacji do wspólnej waluty od początku stycznia.
Źródło: Łukasz Zembik, Kierownik dep. analiz TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy wciąż uciekają od dolara
10:42 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu luzowania polityki monetarnej. Rynek daje aż 97 proc. prawdopodobieństwa, że stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o 25 punktów baz. (decyzja jutro wieczorem), a w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe mogą spaść o 136 punktów baz. (to prawie 6 obniżek zakładając umiarkowane tempo).
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.