Data dodania: 2020-09-11 (10:00)
Boris Johnson przesadził z pozycją wejściową w kluczową fazę negocjacji ws. brexitu. Zdaniem strony unijnej zapisy przedstawionego przez brytyjski rząd projektu ustawy o rynku wewnętrznym naruszają postanowienia umowy o wystąpieniu z UE i są wręcz sprzeczne z prawem międzynarodowym.
Wiceszef Komisji Europejskiej, Marosz Szefczovicz, zażądał niezwłocznego wycofania części zapisów, najpóźniej do końca miesiąca.
Projekt ustawy zburzył zaufanie i okazał się tak nietrafny, że stanowisko w tej sprawie zajęła nawet spiker amerykańskiej Izby reprezentantów. Nancy Pelosi ostrzegła, że przyjęcie ustawy o rynku zewnętrznym w obecnej formie może wykluczyć podpisanie umowy o wolnym handlu.
W rezultacie kurs GBP/USD, który dzienne szczyty wyznaczał przy 1,3030, runął pod 1,28 i osiągał minima 1,2770. EUR/GBP notował w pewnym momencie wystrzał o ponad 2 proc. Funt zaliczył jeden z najgorszych dni od brexitowego referendum a przecież jego ostrych przecen wcale w ostatnich latach nie brakowało. Notowania w ramach załamania przełamały ważną barierę 1,2920 i dopiero powrót ponad ten poziom zdejmie z funta presję. Celem dla wyprzedaży mogłyby być okolice 1,27, w których przebiega 200 – sesyjna średnia krocząca.
Należy jednak zastrzec, że niefortunny start negocjacji nie doprowadził do ich zerwania. Obie strony pozostają przy stole i zależy im na porozumieniu. Rozmowy zostaną wznowione w poniedziałek. Wydarzenia ostatnich dni mogą okazać się niepotrzebnym prężeniem muskułów, na pewno nie przybliżają porozumienia, ale też wcale go nie wykluczają. Na starcie tygodnia, rynek, w tym rynek opcji, zbyt optymistycznie patrzył na ryzyko eskalacji, obecnie wycenia prawdopodobieństwo braku porozumienia zbyt mocno. Możemy prawdopodobnie mówić o przereagowaniu i przejściu ze skrajności w skrajność. W tym świetle mocno przeceniony funt może niebawem być postrzegany jako rynkowa okazja. Szczególnie jeśli przed nami kolejna odsłona słabości dolara (co pozostaje naszym scenariuszem bazowym). Jej katalizatorem może okazać się przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC.
Natomiast dziś
W grę pozorów uwikłani są nie tylko uczestnicy brexitowych negocjacji. Christine Lagarde na konferencji prasowej po posiedzeniu EBC oceniła, że władze monetarne nie uważają ostatniego, silnego wzrostu wartości wspólnej waluty za zagrożenie dla tendencji inflacyjnych. W kategoriach efektywnych (kurs do koszyka odzwierciedlającego strukturę obrotów handlowych) wspólna waluta w tym roku zyskała niecałe 5 proc. Ocenę Rady Prezesów mogą potwierdzać szacunki wyceny fundamentalnej. Uważamy, że EBC maskuje swoje zaniepokojenie, władze monetarne na zdecydowaną kontynuację umocnienia nie będą patrzeć już tak pobłażliwie. Oceniamy jednak, że do tego momentu jeszcze daleka droga i zakładamy, że przed eurodolarem kolejne testy 1,20, które ostatecznie powinny zakończyć się powodzeniem. W tym tygodniu został wykonany do tego ważny krok: strefa wokół 1,17 – 1,1750 została z łatwością obroniona.
Ważnym elementem rynkowej układanki jest korekta na Wall Street i słabość sektora technologicznego. Inwestorzy będą nadal wyczekiwać na start handlu w Nowym Jorku, ponieważ wielokrotnie w ostatnich dniach dochodziło po nim do wyraźnej zmiany (czyt. pogorszenia) nastrojów. Naszym scenariuszem bazowym jest rozejście się ostatnich turbulencji „po kościach”, co oznaczać będzie również mniej sprzyjające dolarowi otoczenie.
W rezultacie kurs GBP/USD, który dzienne szczyty wyznaczał przy 1,3030, runął pod 1,28 i osiągał minima 1,2770. EUR/GBP notował w pewnym momencie wystrzał o ponad 2 proc. Funt zaliczył jeden z najgorszych dni od brexitowego referendum a przecież jego ostrych przecen wcale w ostatnich latach nie brakowało. Notowania w ramach załamania przełamały ważną barierę 1,2920 i dopiero powrót ponad ten poziom zdejmie z funta presję. Celem dla wyprzedaży mogłyby być okolice 1,27, w których przebiega 200 – sesyjna średnia krocząca.
Należy jednak zastrzec, że niefortunny start negocjacji nie doprowadził do ich zerwania. Obie strony pozostają przy stole i zależy im na porozumieniu. Rozmowy zostaną wznowione w poniedziałek. Wydarzenia ostatnich dni mogą okazać się niepotrzebnym prężeniem muskułów, na pewno nie przybliżają porozumienia, ale też wcale go nie wykluczają. Na starcie tygodnia, rynek, w tym rynek opcji, zbyt optymistycznie patrzył na ryzyko eskalacji, obecnie wycenia prawdopodobieństwo braku porozumienia zbyt mocno. Możemy prawdopodobnie mówić o przereagowaniu i przejściu ze skrajności w skrajność. W tym świetle mocno przeceniony funt może niebawem być postrzegany jako rynkowa okazja. Szczególnie jeśli przed nami kolejna odsłona słabości dolara (co pozostaje naszym scenariuszem bazowym). Jej katalizatorem może okazać się przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC.
Natomiast dziś
W grę pozorów uwikłani są nie tylko uczestnicy brexitowych negocjacji. Christine Lagarde na konferencji prasowej po posiedzeniu EBC oceniła, że władze monetarne nie uważają ostatniego, silnego wzrostu wartości wspólnej waluty za zagrożenie dla tendencji inflacyjnych. W kategoriach efektywnych (kurs do koszyka odzwierciedlającego strukturę obrotów handlowych) wspólna waluta w tym roku zyskała niecałe 5 proc. Ocenę Rady Prezesów mogą potwierdzać szacunki wyceny fundamentalnej. Uważamy, że EBC maskuje swoje zaniepokojenie, władze monetarne na zdecydowaną kontynuację umocnienia nie będą patrzeć już tak pobłażliwie. Oceniamy jednak, że do tego momentu jeszcze daleka droga i zakładamy, że przed eurodolarem kolejne testy 1,20, które ostatecznie powinny zakończyć się powodzeniem. W tym tygodniu został wykonany do tego ważny krok: strefa wokół 1,17 – 1,1750 została z łatwością obroniona.
Ważnym elementem rynkowej układanki jest korekta na Wall Street i słabość sektora technologicznego. Inwestorzy będą nadal wyczekiwać na start handlu w Nowym Jorku, ponieważ wielokrotnie w ostatnich dniach dochodziło po nim do wyraźnej zmiany (czyt. pogorszenia) nastrojów. Naszym scenariuszem bazowym jest rozejście się ostatnich turbulencji „po kościach”, co oznaczać będzie również mniej sprzyjające dolarowi otoczenie.
Źródło: Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
09:11 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.
Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?
2025-11-21 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.
Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?
2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.









