
Data dodania: 2020-05-08 (11:42)
Dolar kontynuuje korektę w ślad za lepszym sentymentem na rynkach akcji, oraz odbijającej ropie. Kluczową informacją dzisiaj rano są doniesienia o przeprowadzonej w nocy rozmowie telefonicznej pomiędzy kluczowymi osobami biorącymi udział w negocjacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Po stronie amerykańskiej byli to Sekretarz Skarbu Steven Mnuchin, oraz szef USTR Robert Lighthizer, a po stronie chińskiej, wicepremier Liu He.
Według depesz strony zobowiązały się do „stworzenia przyjaznego środowiska” służącego wypełnianiu postanowień umowy handlowej, oraz „zacieśnienia współpracy” w tematach gospodarczych, oraz dotyczących zdrowia publicznego. Zgodzono się też, co do tego, że obie strony poczyniły „znaczące postępy” pozwalające na ocenę, że porozumienie handlowe zakończy się sukcesem, a obie strony wypełnią swoje zobowiązania. Zaskoczenie? Biorąc pod uwagę dotychczasową narrację ludzi z otoczenia Trumpa, to można powiedzieć, że tak.
Na przecenę dolara wpływ mają też rosnące oczekiwania, co do tego, że FED może zdecydować się na wprowadzenie ujemnych stóp procentowych – na taką możliwość w grudniu wskazują kontrakty FED Funds Rate (FFR). Nadal najmocniejsze waluty w przestrzeni G-10 to Antypody, rynek pozytywnie podchodzi do kolejnych informacji australijskich władz dotyczących planów odmrażania gospodarki. Na przeciwnym biegunie jest euro, które pozostaje pod ciężarem wewnętrznych problemów (chociaż włoski dług zachowuje się dzisiaj lepiej, a wczoraj szefowa EBC dała do zrozumienia, że w temacie PSPP i PEP, czyli programów QE, decydenci zamierzają działać według posiadanego mandatu). Warto zwrócić jednak uwagę, że EURUSD jeszcze wczoraj wieczorem podbił w okolice 1,0840.
Dzisiaj kluczowym punktem kalendarza będą dane z rynku pracy w USA i Kanadzie (godz. 14:30), ale i też wcześniejsze wystąpienie szefowej EBC (godz. 13:00). Kluczowe pytanie brzmi, na ile rynki są przygotowane na „szokowe” odczyty.
OKIEM ANALITYKA: Jest taki moment…
… kiedy wydaje się, że wszystkie przeszkody zostają usunięte, inwestorzy przestają nadmiernie przejmować się zagrożeniami, a przyszłość jawi się dość obiecująco. Brzmi znajomo? Wtedy najczęściej dajemy się zwieść panującemu optymizmowi, podczas kiedy zazwyczaj pojawia się wtedy nowy wątek, który pomału zaczyna zajmować rynki. Tydzień temu Donald Trump „zszokował” świat mocnymi słowami wobec Chin, które obarczył odpowiedzialnością za koronawirusa i zagroził sankcjami finansowymi. Po kilku dniach mamy nagle zwołane ważne spotkanie i ogólniki mówiące o wzajemnej, biznesowej współpracy. Nie jest to tym samym wątek, który powinien zajmować rynki, a wcześniejsza retoryka Trumpa staje się wyłącznie wewnętrzną narracją na potrzeby kampanii wyborczej, za którą raczej nie pójdą żadne radykalne działania.
Ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem dyskontowania zbliżającego się procesu odmrażania gospodarek. Czy pójdzie za tym wyraźniejsze ożywienie po gigantycznym tąpnięciu i wizjach największej od dziesięcioleci recesji? Im większe będzie zderzenie oczekiwań z realiami, tym mocniejsza może być reakcja rynków finansowych. Ale to na co inwestorzy nie są przygotowani i co byłoby teraz największym czynnikiem strachu, to zbyt szybki nawrót zakażeń (tzw. druga fala COVID-19). Wspomniała o tym wczoraj też szefowa Europejskiego Banku Centralnego w specjalnym webinarze zorganizowanym przez Bloomberg.
Inwestorzy mogą mieć mylne przekonanie, że decydenci są przygotowani na dłuższą recesję w gospodarce, ewentualnie drugą falę zakażeń. Ewentualne wprowadzenie ujemnych stóp procentowych w żadnym wypadku nie będzie dobrym rozwiązaniem, czyli tym z czego można by się „cieszyć”.
Kolejne ważne wątki to tzw. echa koronawirusa, czyli wtórne wstrząsy wywołane skutkami wprowadzonych lock downów i innych problemów. O czym mowa? To wątek Włoch, który może okazać się ogromnym wyzwaniem dla całej Europy, ale i też sytuacja na rynkach wschodzących. Dramatyczne doniesienia napływają z Turcji – tamtejsze władze oskarżają zagranicznych „spekulantów” o chęć wywołania kryzysu walutowego, ale i też płacą cenę za wcześniejszą „dyplomację” prezydenta Erdogana – ale podobne problemy mogą czekać też bardziej istotnego z punktu widzenia globalnych rynków gracza, czyli Brazylię.
Na przecenę dolara wpływ mają też rosnące oczekiwania, co do tego, że FED może zdecydować się na wprowadzenie ujemnych stóp procentowych – na taką możliwość w grudniu wskazują kontrakty FED Funds Rate (FFR). Nadal najmocniejsze waluty w przestrzeni G-10 to Antypody, rynek pozytywnie podchodzi do kolejnych informacji australijskich władz dotyczących planów odmrażania gospodarki. Na przeciwnym biegunie jest euro, które pozostaje pod ciężarem wewnętrznych problemów (chociaż włoski dług zachowuje się dzisiaj lepiej, a wczoraj szefowa EBC dała do zrozumienia, że w temacie PSPP i PEP, czyli programów QE, decydenci zamierzają działać według posiadanego mandatu). Warto zwrócić jednak uwagę, że EURUSD jeszcze wczoraj wieczorem podbił w okolice 1,0840.
Dzisiaj kluczowym punktem kalendarza będą dane z rynku pracy w USA i Kanadzie (godz. 14:30), ale i też wcześniejsze wystąpienie szefowej EBC (godz. 13:00). Kluczowe pytanie brzmi, na ile rynki są przygotowane na „szokowe” odczyty.
OKIEM ANALITYKA: Jest taki moment…
… kiedy wydaje się, że wszystkie przeszkody zostają usunięte, inwestorzy przestają nadmiernie przejmować się zagrożeniami, a przyszłość jawi się dość obiecująco. Brzmi znajomo? Wtedy najczęściej dajemy się zwieść panującemu optymizmowi, podczas kiedy zazwyczaj pojawia się wtedy nowy wątek, który pomału zaczyna zajmować rynki. Tydzień temu Donald Trump „zszokował” świat mocnymi słowami wobec Chin, które obarczył odpowiedzialnością za koronawirusa i zagroził sankcjami finansowymi. Po kilku dniach mamy nagle zwołane ważne spotkanie i ogólniki mówiące o wzajemnej, biznesowej współpracy. Nie jest to tym samym wątek, który powinien zajmować rynki, a wcześniejsza retoryka Trumpa staje się wyłącznie wewnętrzną narracją na potrzeby kampanii wyborczej, za którą raczej nie pójdą żadne radykalne działania.
Ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem dyskontowania zbliżającego się procesu odmrażania gospodarek. Czy pójdzie za tym wyraźniejsze ożywienie po gigantycznym tąpnięciu i wizjach największej od dziesięcioleci recesji? Im większe będzie zderzenie oczekiwań z realiami, tym mocniejsza może być reakcja rynków finansowych. Ale to na co inwestorzy nie są przygotowani i co byłoby teraz największym czynnikiem strachu, to zbyt szybki nawrót zakażeń (tzw. druga fala COVID-19). Wspomniała o tym wczoraj też szefowa Europejskiego Banku Centralnego w specjalnym webinarze zorganizowanym przez Bloomberg.
Inwestorzy mogą mieć mylne przekonanie, że decydenci są przygotowani na dłuższą recesję w gospodarce, ewentualnie drugą falę zakażeń. Ewentualne wprowadzenie ujemnych stóp procentowych w żadnym wypadku nie będzie dobrym rozwiązaniem, czyli tym z czego można by się „cieszyć”.
Kolejne ważne wątki to tzw. echa koronawirusa, czyli wtórne wstrząsy wywołane skutkami wprowadzonych lock downów i innych problemów. O czym mowa? To wątek Włoch, który może okazać się ogromnym wyzwaniem dla całej Europy, ale i też sytuacja na rynkach wschodzących. Dramatyczne doniesienia napływają z Turcji – tamtejsze władze oskarżają zagranicznych „spekulantów” o chęć wywołania kryzysu walutowego, ale i też płacą cenę za wcześniejszą „dyplomację” prezydenta Erdogana – ale podobne problemy mogą czekać też bardziej istotnego z punktu widzenia globalnych rynków gracza, czyli Brazylię.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?