
Data dodania: 2020-04-08 (10:32)
Europa zaczyna dzień od wygaszania apetytu na ryzyko, jaki narósł przez ostatnie dwa dni. Jakkolwiek wątpliwości popytu pojawiły się jeszcze wczoraj pod koniec sesji na Wall Street, dziś rano kubeł zimnej wody na głowy inwestorów wylewa Eurogrupa, która po wielogodzinnych rozmowach nie doszła do porozumienia w sprawie strategii łagodzenia wpływu pandemii na gospodarkę.
Szesnaście godzin spędzonych na rozmowach nie wystarczyło ministrom finansów UE, aby znaleźć konsensus dla planu odpowiedzi na wyzwania stawiane przez pandemię COVID-19. Kością niezgody stały się corona bonds, tj. wspólne obligacje państw UE. Takiego rozwiązania dla złagodzenia obciążeń fiskalnych życzą sobie Francja i państwa z południa Europy, które najmocniej ucierpiały na wybuchu epidemii. Przeciwne są Niemcy oraz inne kraje z bogatszej północy, które obawiają się, że emisja wspólnego długu pozostanie docelowym środkiem stwarzającym furtkę dla niżej ocenianych państw do taniego zadłużania się w przyszłości.
EUR/USD został zrzucony pod 1,0850, a awersja do ryzyka przetoczyła się przez inne klasy aktywów. Wstępny szok jest zrozumiały, nawet jeśli w końcowym rozrachunku spór między członkami UE nie oznacza jeszcze całkowitego fiaska w tworzeniu planu. Eurogrupa wróci do rozmów jutro. Jakkolwiek corona bonds mogą pozostać nieuzgodnionym elementem, można dalej liczyć, że kompromis zostanie osiągnięty w kwestii funduszu na pożyczki mitygujące ryzyko wzrostu bezrobocia, gwarancji rządowych pod inwestycje przedsiębiorstw (gry przyjdzie czas na odbudowę ożywienia), a także linie kredytowe z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego. Mimo to dzisiejszy brak porozumienia podnosi ryzyko, że UE będzie marnować czas na kłótnie, przez co jednak koszty walki z koronawirusem będą wyższe. Dla EUR potwierdzenie europejskiej solidarności jest kluczowe, gdyż brak skoordynowanych działań fiskalnych będzie szkodliwy zarówno dla waluty, jak i też dla oceny wiarygodności kredytowej biedniejszych krajów. Ostatnie czego strefa euro potrzebuje, to dodatkowego kryzysu zaufania do instrumentów dłużnych państw członkowskich.
Kwietniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej dla jej członków powinno być jednym z przyjemniejszych w najbliższym czasie. Oczekujemy, że po dzisiejszym spotkaniu nie dojdzie do zmian w polityce monetarnej. Od 17 marca, kiedy RPP dokonała obniżki stopy referencyjnej o 50 pb do 1 proc., a dodatkowo bank wprowadził inne narzędzia dla wsparcia gospodarki, nie otrzymaliśmy wiele twardych danych z gospodarki, które pomogłyby Radzie ocenić skalę szkód wywołanych epidemią koronawirusa i paraliżem aktywności gospodarczej. Jakkolwiek przedstawianie w połowie marca przez prezesa NBP Adama Glapińskiego prognozy gospodarcze można obecnie uznać za wyjątkowo optymistyczne, wprowadzonymi narzędziami Rada zyskała czas, aby zebrać jak najwięcej danych przed kolejną decyzją. Rozwój epidemii w kraju i na świecie jest sprawą dynamiczną, tak samo jak rodząca się dyskusja o momencie poluzowania zakazów dotyczących działalności gospodarczej i wychodzenia z domu. Za miesiąc (lub później) Rada być może będzie miała większe przekonanie, czy wprowadzone narzędzia są wystarczające dla wsparcia gospodarki, czy potrzeba czegoś więcej. Osobiście nie uważam, aby dalsze obniżki stóp procentowych są najlepszą drogą. Choć niezaprzeczalnie złagodziłoby to obciążenia kredytowe, ryzykiem jest pogorszenie sytuacji krajowych banków, co osłabi ich skłonność do udzielania kredytów, co będzie negatywnie rzutować na akcje kredytową w przyszłości. RPP ma do dyspozycji inne narzędzia (np. pożyczki dla banków nakierowane na kredyty dla firm), które teraz skuteczniej poprawią sytuację finansową przedsiębiorstw. Nie sądzę, aby Polska, jako bądź co bądź gospodarka wschodząca, może sobie pozwolić na sprowadzeni głównej stopy procentowej do zera (lub do 0,50 proc.). Choć słabszy złoty może okazać się korzystnym czynnikiem dla polskich eksporterów (o ile odbudują się rynki zbytu), zbyt niskie stopy procentowe rodzą ryzyko podwyższonej zmienności kursu złotego, co dla nikogo nie będzie dobre. Rada musi mieć to na wadze przy przyszłych decyzjach.
EUR/USD został zrzucony pod 1,0850, a awersja do ryzyka przetoczyła się przez inne klasy aktywów. Wstępny szok jest zrozumiały, nawet jeśli w końcowym rozrachunku spór między członkami UE nie oznacza jeszcze całkowitego fiaska w tworzeniu planu. Eurogrupa wróci do rozmów jutro. Jakkolwiek corona bonds mogą pozostać nieuzgodnionym elementem, można dalej liczyć, że kompromis zostanie osiągnięty w kwestii funduszu na pożyczki mitygujące ryzyko wzrostu bezrobocia, gwarancji rządowych pod inwestycje przedsiębiorstw (gry przyjdzie czas na odbudowę ożywienia), a także linie kredytowe z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego. Mimo to dzisiejszy brak porozumienia podnosi ryzyko, że UE będzie marnować czas na kłótnie, przez co jednak koszty walki z koronawirusem będą wyższe. Dla EUR potwierdzenie europejskiej solidarności jest kluczowe, gdyż brak skoordynowanych działań fiskalnych będzie szkodliwy zarówno dla waluty, jak i też dla oceny wiarygodności kredytowej biedniejszych krajów. Ostatnie czego strefa euro potrzebuje, to dodatkowego kryzysu zaufania do instrumentów dłużnych państw członkowskich.
Kwietniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej dla jej członków powinno być jednym z przyjemniejszych w najbliższym czasie. Oczekujemy, że po dzisiejszym spotkaniu nie dojdzie do zmian w polityce monetarnej. Od 17 marca, kiedy RPP dokonała obniżki stopy referencyjnej o 50 pb do 1 proc., a dodatkowo bank wprowadził inne narzędzia dla wsparcia gospodarki, nie otrzymaliśmy wiele twardych danych z gospodarki, które pomogłyby Radzie ocenić skalę szkód wywołanych epidemią koronawirusa i paraliżem aktywności gospodarczej. Jakkolwiek przedstawianie w połowie marca przez prezesa NBP Adama Glapińskiego prognozy gospodarcze można obecnie uznać za wyjątkowo optymistyczne, wprowadzonymi narzędziami Rada zyskała czas, aby zebrać jak najwięcej danych przed kolejną decyzją. Rozwój epidemii w kraju i na świecie jest sprawą dynamiczną, tak samo jak rodząca się dyskusja o momencie poluzowania zakazów dotyczących działalności gospodarczej i wychodzenia z domu. Za miesiąc (lub później) Rada być może będzie miała większe przekonanie, czy wprowadzone narzędzia są wystarczające dla wsparcia gospodarki, czy potrzeba czegoś więcej. Osobiście nie uważam, aby dalsze obniżki stóp procentowych są najlepszą drogą. Choć niezaprzeczalnie złagodziłoby to obciążenia kredytowe, ryzykiem jest pogorszenie sytuacji krajowych banków, co osłabi ich skłonność do udzielania kredytów, co będzie negatywnie rzutować na akcje kredytową w przyszłości. RPP ma do dyspozycji inne narzędzia (np. pożyczki dla banków nakierowane na kredyty dla firm), które teraz skuteczniej poprawią sytuację finansową przedsiębiorstw. Nie sądzę, aby Polska, jako bądź co bądź gospodarka wschodząca, może sobie pozwolić na sprowadzeni głównej stopy procentowej do zera (lub do 0,50 proc.). Choć słabszy złoty może okazać się korzystnym czynnikiem dla polskich eksporterów (o ile odbudują się rynki zbytu), zbyt niskie stopy procentowe rodzą ryzyko podwyższonej zmienności kursu złotego, co dla nikogo nie będzie dobre. Rada musi mieć to na wadze przy przyszłych decyzjach.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka przed Fed: PLN broni przewagi nad dolarem, ryzyka wciąż w grze
2025-09-17 Komentarz walutowy MyBank.plW dzisiejszej tabeli średnich kursów NBP, opublikowanej około południa, widać wyraźny punkt odniesienia dla całego rynku: dolar amerykański kosztuje 3,5919 zł, euro 4,2559 zł, frank szwajcarski 4,5647 zł, a funt brytyjski 4,8994 zł; w tej samej tabeli dolar kanadyjski wynosi 2,6112 zł, a korona norweska 0,3662 zł. Na rynku międzybankowym Forex „tu i teraz” obraz jest spójny z kwotowaniami NBP — USD/PLN jest notowany blisko 3,59–3,60, EUR/PLN przy 4,25, CHF/PLN w rejonie 4,56–4,57, GBP/PLN nieco poniżej 4,91; NOK/PLN i CAD/PLN poruszają się odpowiednio wokół 0,366–0,367 i 2,61.
Dolar na deskach przed decyzją Fed
2025-09-17 Poranny komentarz walutowy XTBWczorajszy dzień nie był specjalnie wyjątkowy pod kątem wydarzeń czy publikacji ekonomicznych, a jednak to właśnie wczoraj byliśmy świadkami ruchu, który wyprowadził notowania pary EURUSD na poziomy niewidziane od 4 lat. Tym samym w relacji do złotego dolar stał się najtańszy od 7 lat. Wszystko to na dzień przed decyzją Fed.
Inwestorzy wciąż uciekają od dolara
2025-09-16 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu luzowania polityki monetarnej. Rynek daje aż 97 proc. prawdopodobieństwa, że stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o 25 punktów baz. (decyzja jutro wieczorem), a w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe mogą spaść o 136 punktów baz. (to prawie 6 obniżek zakładając umiarkowane tempo).
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.