
Data dodania: 2019-10-03 (09:12)
Dziś o 9:30 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyda orzeczenie w sprawie hipotek frankowych. W ostatnich dniach temat zelektryzował rynek złotego i czarne scenariusze były przerabiane na liczne sposoby. Sądzę jednak, że strach jest przesadzony, a może i spotęgowany potrzebą wygenerowania zmienności na przeważnie spokojnym rynku złotego.
Na rynku jest już tyle opinii na temat szczegółów i ewentualnych konsekwencji wyroku TSUE dla sektora bankowego i gospodarki, że nie będę ich powielał. Skupię się na tym, co może czekać złotego. Zgadzam się z opinią większości, że orzeczenie Trybunału nie będzie oznaczać natychmiastowych strat dla banków, czy zmusi ich do prędkiego pozbywania się transakcji zabezpieczających ryzyko kursowe związane z kredytami walutowymi. Cokolwiek negatywnego będzie wynikać z orzeczenia, prawdopodobnie skutki tego będą rozłożone w czasie na długo, a ewentualna ich skala będzie mniejsza niż wstępne obawy. Jestem w stanie zrozumieć strach Związku Banków Polskich, który mówił o stratach dla sektora bankowego dochodzących o 100 mld zł. Banki to zbyt poważne instytucje, by pozwalały sobie na niedoszacowanie ryzyka i w ich przypadku lepiej być gotowym na najgorszy scenariusz. Ale jednocześnie nie mogę dawać wiary tak wysokim liczbom, jeśli jest oczywistym, że wyrok TSUE nie zaoferuje jednego czerwonego przycisku zagłady, po naciśnięciu którego wszystkie frankowe umowy kredytowe zostaną natychmiast rozwiązane. Klienci muszą wyjść z inicjatywą złożenia pozwu, liczyć się z wielomiesięcznym procesem, jego kosztami i niepewnością wyroku. I nie zapominajmy o tym, że anulowanie umowy kredytowej oznacza konieczność zwrotu bankowi kwoty kredytu (pomniejszonej o już spłacone raty). Jeśli nie ma się wolnych kilkudziesięciu tysięcy franków albo nie chce się sprzedawać kredytowanego mieszkania, skłonność do złożenia pozwu będzie mniejsza.
No dobrze, ale jednak złoty osłabił się po informacji o terminie wyroku i pozostaje słaby, więc wyrok niesie jakieś ryzyko, prawda? Mój wewnętrzny cynizm pcha mnie w stronę tezy, że w każdej sytuacji rynki preferują zmienność nad stabilność, bo to na zmienności zarabia się pieniądze. Stąd lepiej jest rozegrać czynnik ryzyka poprzez wstępną reakcję i późniejsze odreagowanie niż zaniechać działania w oparciu o trzeźwą kalkulację. Ale jest też drugie wytłumaczenie, po którym są mniejsze szanse, że zostanę uznany za luantyka. Gdy ustalony został termin opublikowanie wyroku TSUE, możliwe stało się zawieranie transakcji zabezpieczających przed ewentualną deprecjacją złotego. Popyt na opcje walutowe EUR/PLN z zapadalnością za dwa tygodnie (licząc od 20 września) generował również presję na kurs spotowy. Popyt na opcje mógł brać się z chęci spekulacji, ale też konieczności zabezpieczenia ryzyka na innych aktywach złotowych (np. obligacjach). Ale to też oznacza, że osłabienie złotego z drugiej połowy września nie oznacza, że ryzyko negatywnego w skutkach wyroku nagle drastycznie wzrosło, a raczej może być skutkiem technicznych potrzeb uczestników rynku.
Jeśli tak było, to sam wyrok nie stanowi dodatkowego ryzyka dla złotego. Oczywiście nie można wykluczyć, że pierwsze nagłówki w serwisach informacyjnych będą celowo zawierały w sobie element szokującego przekazu, który stanie się pożywką dla spekulacyjnego uderzenia w złotego. Jednak po wstępnym szumie spodziewałbym się, że analiza szczegółów wyroku pozwoli na ostudzenia emocji, jak również przysłowiową „sprzedaż faktów”, która pozwoli złotemu na odreagowanie. Muszę jednak powtórzyć w tym miejscu, że pieniądze zarabia się na zmienności i z tego powodu czwartkowy handel może być chaotyczny, jeśli uczestnicy rynku uznają to za dobrą okazję do rozkręcania spirali strachu.
No dobrze, ale jednak złoty osłabił się po informacji o terminie wyroku i pozostaje słaby, więc wyrok niesie jakieś ryzyko, prawda? Mój wewnętrzny cynizm pcha mnie w stronę tezy, że w każdej sytuacji rynki preferują zmienność nad stabilność, bo to na zmienności zarabia się pieniądze. Stąd lepiej jest rozegrać czynnik ryzyka poprzez wstępną reakcję i późniejsze odreagowanie niż zaniechać działania w oparciu o trzeźwą kalkulację. Ale jest też drugie wytłumaczenie, po którym są mniejsze szanse, że zostanę uznany za luantyka. Gdy ustalony został termin opublikowanie wyroku TSUE, możliwe stało się zawieranie transakcji zabezpieczających przed ewentualną deprecjacją złotego. Popyt na opcje walutowe EUR/PLN z zapadalnością za dwa tygodnie (licząc od 20 września) generował również presję na kurs spotowy. Popyt na opcje mógł brać się z chęci spekulacji, ale też konieczności zabezpieczenia ryzyka na innych aktywach złotowych (np. obligacjach). Ale to też oznacza, że osłabienie złotego z drugiej połowy września nie oznacza, że ryzyko negatywnego w skutkach wyroku nagle drastycznie wzrosło, a raczej może być skutkiem technicznych potrzeb uczestników rynku.
Jeśli tak było, to sam wyrok nie stanowi dodatkowego ryzyka dla złotego. Oczywiście nie można wykluczyć, że pierwsze nagłówki w serwisach informacyjnych będą celowo zawierały w sobie element szokującego przekazu, który stanie się pożywką dla spekulacyjnego uderzenia w złotego. Jednak po wstępnym szumie spodziewałbym się, że analiza szczegółów wyroku pozwoli na ostudzenia emocji, jak również przysłowiową „sprzedaż faktów”, która pozwoli złotemu na odreagowanie. Muszę jednak powtórzyć w tym miejscu, że pieniądze zarabia się na zmienności i z tego powodu czwartkowy handel może być chaotyczny, jeśli uczestnicy rynku uznają to za dobrą okazję do rozkręcania spirali strachu.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.