Data dodania: 2019-09-06 (12:12)
Kluczowe informacje z rynków: USA / DANE (Z WCZORAJ): Sierpniowe odczyty wypadały lepiej od prognoz – ADP wskazał na 195 tys. etatów w sektorze prywatnym wobec szacowanych 148 tys., jednostkowe koszty pracy w II kwartale wyniosły ostatecznie 2,6 proc. k/k (oczekiwano 2,5 proc. k/k), ale najważniejszy był odczyt usługowego ISM, który poszedł w górę do 56,4 pkt. z 53,7 pkt. (prognoza 54,0 pkt.).
USA / CHINY/ RELACJE HANDLOWE / LUDOWY BANK CHIN / HONG-KONG: Zdaniem głównego komentatora chińskiego dziennika Global Times, który skomentował ostatnie informacje o planowanym spotkaniu grup negocjatorów na początku października, teraz jest więcej szans na przełom po obu stronach. Z kolei dziennik China Daily doniósł dzisiaj nad ranem, że do cięcia stopy rezerw obowiązkowych dla banków (RRR) może dojść jeszcze w ten weekend. Tymczasem agencja Fitch obcięła rating dla Hong-Kongu z AA+ do AA i pozostawiła negatywną perspektywę, co tłumaczono ostatnimi wydarzeniami.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT / WYBORY: Przemawiający wczoraj premier Boris Johnson powtórzył, że chciałby utrzymania daty Brexitu na 31 października (chociaż jego pozycja polityczna jest coraz słabsza). Prasa donosi o potencjalnych ustaleniach pomiędzy laburzystami, a szkockimi narodowcami z SNP, co do terminu przedterminowych wyborów na 29 października. Z drugiej strony rzecznik opozycyjnych laburzystów stwierdził, że nie oczekuje, aby spodziewane w poniedziałek głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Borisa Johnsona było dla premiera niekorzystne.
Opinia: Kluczowe pytanie, które stawia sobie teraz wielu inwestorów brzmi – co dalej z dolarem? Wczoraj na początku europejskiego handlu amerykańska waluta była jeszcze wyprzedawana (na fali spadku awersji do ryzyka po informacjach o planowanym spotkaniu delegacji USA i Chin na początku października), ale później sytuacja zaczęła się zmieniać – w czwartkowym raporcie zwracałem uwagę, aby uważnie patrzeć na dane, gdyż te niekonieczne muszą być na korzyść zdeklarowanych „gołębi” w FED. Zresztą tych nie jest dużo, przeważają raczej „rozważni pragmatycy”, do których należy sam Jerome Powell, notabene mający dzisiaj o godz. 18:30 przemówienie na Uniwersytecie w Zurichu (nie wykluczone, że poruszy wątki istotne dla rynków, gdyż będzie to jego ostatnie wystąpienie przed „ciszą” poprzedzającą posiedzenie FED 18 września). Opublikowane wczoraj dane ADP, oraz ISM dla usług wypadły nieźle, stawiając w mniej komfortowym położeniu tych, którzy od wtorkowego popołudnia (słabe ISM dla przemysłu) zaczęli kibicować głębszej obniżce stóp (50 p.b.) już we wrześniu. Dzisiaj klucz tkwi w danych Departamentu Pracy o godz. 14:30, bo szef FED raczej nie zaskoczy (nie jest to w jego stylu). Po wczorajszym lepszym ADP rynek może mieć apetyt na nieco lepsze dane – oficjalna mediana prognoz zakłada wzrost o 160 tys. etatów w sektorze pozarolniczym i 150 tys. w prywatnym. Tradycyjnie już równie ważne, a nawet ważniejsze są dane nt. wynagrodzeń i tak dynamika płacy godzinowej w sierpniu szacowana jest na poziomie 0,3 proc. m/m i 3,1 proc. r/r wobec 0,3 proc. m/m i 3,2 proc. r/r w lipcu. To tutaj wahnięcia większe niż 0,1 p.p. mogą narobić dużo zamieszania. Niezłe dane mogą zredukować oczekiwania na cięcie o 50 p.b. we wrześniu, dając pretekst do powrotu w stronę dolara.
To jednak wystarczy, aby odmienić negatywną wymowę tygodniowej świecy koszyka dolarowego BOSSA USD – częściowo zaczęło się to odbywać już wczoraj po tym, jak notowania powróciły ponad poziom 82,85 pkt. Układ tygodniowych wskaźników wciąż zdaje się faworyzować scenariusz wzrostowy, co mogłoby zapowiadać kontynuację odbicia dolara też w przyszłym tygodniu. Mocne wsparcie to strefa 82,60-82,85 pkt. i jej naruszenie byłoby sygnałem erozji zaufania wobec dolara. W przypadku scenariusza zwyżek – idziemy na ponowny test 83,51 pkt.
Na wykresie EURUSD widać, że wczoraj nie udało się trwale naruszyć oporu przy 1,1060-65. Dzisiejsze dane z godz. 14:30 mogą podbić krótkoterminową zmienność, ale raczej nie zanegują wymowy wczorajszego układu. Tymczasem początek przyszłego tygodnia przyniesie już wyczekiwanie na wyniki czwartkowego posiedzenia EBC. Teoretycznie teza, że oczekiwania wobec możliwości decydentów w Europejskim Banku Centralnym mogą być „przesadzone”, wydaje się być słuszna, ale…. pewności nigdy nie ma, zwłaszcza, że ostatnie dane z Niemiec (lipcowe zamówienia w przemyśle i produkcja przemysłowa) wypadły słabo. Tym samym teza o powrocie EURUSD w okolice 1,0925-60 niekoniecznie musi być oderwana od rzeczywistości...
Więcej emocji może przynieść jednak funt. Przeciwnicy „bezumownego” Brexitu mają czas do poniedziałku, aby „zabezpieczyć” to, co już udało im się osiągnąć – Izba Gmin przegłosowała w środę wieczorem uchwałę wzywającą rząd Borisa Johnsona do wydłużenia procesu wyjścia o kolejne 3 miesiące, jeżeli do października nie uda się zawrzeć umowy rozwodowej z UE, ale teraz jest ona „procesowana” w Izbie Lordów. W poniedziałek też głosowany będzie ponowny wniosek o wotum zaufania dla rządu Johnsona, który mógłby otworzyć drogę do wyborów już 14 października (nowy parlament miałby, zatem jeszcze możliwość dokonania zmian w procesie Brexitu). Co wiemy? Izba Lordów raczej poprze ustawę teoretycznie blokującą rządowi „bezumowny” Brexit, o ile ten nie znajdzie jakiejś furtki, aby to ominąć – chociaż wtedy mielibyśmy kryzys demokracji. Z kolei laburzyści raczej nie poprą wniosku o wcześniejsze wybory, bo te nie przyniosłyby im korzyści politycznych – wystarczy zerknąć na sondaże, oraz nieraz emocjonalne podejście społeczeństwa do kwestii rozwodu z UE, co tłumaczy dobre notowania Brexit Party Nigel’a Farage’a. Tylko, czy funt może jeszcze rosnąć- brak kolejnych złych newsów może nie być ku temu wystarczającym powodem. Bo jest już źle – polityczna przepychanka o Brexit trwająca już od kilku miesięcy już szkodzi gospodarce i to się nie zmieni, a w takiej sytuacji za chwilę możemy zacząć spekulować o możliwym, prewencyjnym cięciu stóp przez Bank Anglii.
Technicznie na GBPUSD mocny opór mamy w rejonie 1,2380 – góra kanału i strefa wsparcia bazująca na dołku z połowy lipca. Tyle, czy tam dojdziemy? Ostatnia zwyżka notowań była nazbyt dynamiczna i nie poprawiła układu na dziennych wskaźnikach, gdzie pojawiły się nowe dywergencje (wyższy szczyt – niższy szczyt).
WIELKA BRYTANIA / BREXIT / WYBORY: Przemawiający wczoraj premier Boris Johnson powtórzył, że chciałby utrzymania daty Brexitu na 31 października (chociaż jego pozycja polityczna jest coraz słabsza). Prasa donosi o potencjalnych ustaleniach pomiędzy laburzystami, a szkockimi narodowcami z SNP, co do terminu przedterminowych wyborów na 29 października. Z drugiej strony rzecznik opozycyjnych laburzystów stwierdził, że nie oczekuje, aby spodziewane w poniedziałek głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Borisa Johnsona było dla premiera niekorzystne.
Opinia: Kluczowe pytanie, które stawia sobie teraz wielu inwestorów brzmi – co dalej z dolarem? Wczoraj na początku europejskiego handlu amerykańska waluta była jeszcze wyprzedawana (na fali spadku awersji do ryzyka po informacjach o planowanym spotkaniu delegacji USA i Chin na początku października), ale później sytuacja zaczęła się zmieniać – w czwartkowym raporcie zwracałem uwagę, aby uważnie patrzeć na dane, gdyż te niekonieczne muszą być na korzyść zdeklarowanych „gołębi” w FED. Zresztą tych nie jest dużo, przeważają raczej „rozważni pragmatycy”, do których należy sam Jerome Powell, notabene mający dzisiaj o godz. 18:30 przemówienie na Uniwersytecie w Zurichu (nie wykluczone, że poruszy wątki istotne dla rynków, gdyż będzie to jego ostatnie wystąpienie przed „ciszą” poprzedzającą posiedzenie FED 18 września). Opublikowane wczoraj dane ADP, oraz ISM dla usług wypadły nieźle, stawiając w mniej komfortowym położeniu tych, którzy od wtorkowego popołudnia (słabe ISM dla przemysłu) zaczęli kibicować głębszej obniżce stóp (50 p.b.) już we wrześniu. Dzisiaj klucz tkwi w danych Departamentu Pracy o godz. 14:30, bo szef FED raczej nie zaskoczy (nie jest to w jego stylu). Po wczorajszym lepszym ADP rynek może mieć apetyt na nieco lepsze dane – oficjalna mediana prognoz zakłada wzrost o 160 tys. etatów w sektorze pozarolniczym i 150 tys. w prywatnym. Tradycyjnie już równie ważne, a nawet ważniejsze są dane nt. wynagrodzeń i tak dynamika płacy godzinowej w sierpniu szacowana jest na poziomie 0,3 proc. m/m i 3,1 proc. r/r wobec 0,3 proc. m/m i 3,2 proc. r/r w lipcu. To tutaj wahnięcia większe niż 0,1 p.p. mogą narobić dużo zamieszania. Niezłe dane mogą zredukować oczekiwania na cięcie o 50 p.b. we wrześniu, dając pretekst do powrotu w stronę dolara.
To jednak wystarczy, aby odmienić negatywną wymowę tygodniowej świecy koszyka dolarowego BOSSA USD – częściowo zaczęło się to odbywać już wczoraj po tym, jak notowania powróciły ponad poziom 82,85 pkt. Układ tygodniowych wskaźników wciąż zdaje się faworyzować scenariusz wzrostowy, co mogłoby zapowiadać kontynuację odbicia dolara też w przyszłym tygodniu. Mocne wsparcie to strefa 82,60-82,85 pkt. i jej naruszenie byłoby sygnałem erozji zaufania wobec dolara. W przypadku scenariusza zwyżek – idziemy na ponowny test 83,51 pkt.
Na wykresie EURUSD widać, że wczoraj nie udało się trwale naruszyć oporu przy 1,1060-65. Dzisiejsze dane z godz. 14:30 mogą podbić krótkoterminową zmienność, ale raczej nie zanegują wymowy wczorajszego układu. Tymczasem początek przyszłego tygodnia przyniesie już wyczekiwanie na wyniki czwartkowego posiedzenia EBC. Teoretycznie teza, że oczekiwania wobec możliwości decydentów w Europejskim Banku Centralnym mogą być „przesadzone”, wydaje się być słuszna, ale…. pewności nigdy nie ma, zwłaszcza, że ostatnie dane z Niemiec (lipcowe zamówienia w przemyśle i produkcja przemysłowa) wypadły słabo. Tym samym teza o powrocie EURUSD w okolice 1,0925-60 niekoniecznie musi być oderwana od rzeczywistości...
Więcej emocji może przynieść jednak funt. Przeciwnicy „bezumownego” Brexitu mają czas do poniedziałku, aby „zabezpieczyć” to, co już udało im się osiągnąć – Izba Gmin przegłosowała w środę wieczorem uchwałę wzywającą rząd Borisa Johnsona do wydłużenia procesu wyjścia o kolejne 3 miesiące, jeżeli do października nie uda się zawrzeć umowy rozwodowej z UE, ale teraz jest ona „procesowana” w Izbie Lordów. W poniedziałek też głosowany będzie ponowny wniosek o wotum zaufania dla rządu Johnsona, który mógłby otworzyć drogę do wyborów już 14 października (nowy parlament miałby, zatem jeszcze możliwość dokonania zmian w procesie Brexitu). Co wiemy? Izba Lordów raczej poprze ustawę teoretycznie blokującą rządowi „bezumowny” Brexit, o ile ten nie znajdzie jakiejś furtki, aby to ominąć – chociaż wtedy mielibyśmy kryzys demokracji. Z kolei laburzyści raczej nie poprą wniosku o wcześniejsze wybory, bo te nie przyniosłyby im korzyści politycznych – wystarczy zerknąć na sondaże, oraz nieraz emocjonalne podejście społeczeństwa do kwestii rozwodu z UE, co tłumaczy dobre notowania Brexit Party Nigel’a Farage’a. Tylko, czy funt może jeszcze rosnąć- brak kolejnych złych newsów może nie być ku temu wystarczającym powodem. Bo jest już źle – polityczna przepychanka o Brexit trwająca już od kilku miesięcy już szkodzi gospodarce i to się nie zmieni, a w takiej sytuacji za chwilę możemy zacząć spekulować o możliwym, prewencyjnym cięciu stóp przez Bank Anglii.
Technicznie na GBPUSD mocny opór mamy w rejonie 1,2380 – góra kanału i strefa wsparcia bazująca na dołku z połowy lipca. Tyle, czy tam dojdziemy? Ostatnia zwyżka notowań była nazbyt dynamiczna i nie poprawiła układu na dziennych wskaźnikach, gdzie pojawiły się nowe dywergencje (wyższy szczyt – niższy szczyt).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?
2025-11-21 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.
Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?
2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.