
Data dodania: 2019-05-10 (11:29)
Kluczowe informacje z rynków: USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: W piątek rano weszła w życie podwyższona stawka celna w wysokości 25 proc. wobec 10 proc. wcześniej na produkty importowane z Chin o wartości 200 mld USD. Jednocześnie Biały Dom poinformował, że pracuje nad ocleniem maksymalną stawką (25 proc.) pozostałego importu z Chin o wartości 325 mld USD.
Chińczycy zapowiedzi już podjęcie kontr-działań, chociaż nie przedstawili jeszcze konkretów. Wczorajsze negocjacje na wysokim szczeblu w Waszyngtonie nie przyniosły rozwiązania sporu handlowego, chociaż strony chcą dalej rozmawiać. Prezydent Donald Trump poinformował wczoraj o liście, którego miał otrzymać od prezydenta Xi Jinpinga w którym miały zostać złożone „wspaniałe”, alternatywne propozycje zawarcia porozumienia. Dodał tym samym, że „zobaczymy, jak będzie dalej”, ale nie przekreślił szans na kompromis z Chinami. Pojawiły się jednak spekulacje, że podobno Xi „wyjaśniał” Trumpowi w liście, że oczekiwania USA wobec Chin są nadmiernie wysokie i trudne do zaakceptowania. Obaj prezydenci przeprowadzili też rozmowę telefoniczną i nie wykluczyli kolejnych.
USA / FED: Szef oddziału FED z Atlanty, Raphael Bostic, przestrzegł wczoraj, że wojna celna z Chinami może doprowadzić do podbicia presji inflacyjnej w USA – przedsiębiorstwa przerzucą wyższe stawki celne na klientów.
AUSTRALIA / RBA: Bank centralny opublikował nad ranem kwartalny Raport Polityki Monetarnej – dynamika PKB w tym roku ma wynieść 2,75 proc. (jak wcześniej), ale na 2020 r. została zrewidowana do 2,75 proc. z 3,00 proc. Obniżone zostały prognozy dla inflacji CPI do 1,75 proc. w tym i 2,0 proc. w przyszłym roku.
TURCJA: Bank centralny podniósł nie przeprowadził wczoraj aukcji jednotygodniowych bonów, co podbiło koszty finansowania (główna stopa w wysokości 24 proc. zbliżyła się do stopy pożyczek O/N w wysokości 25,5 proc.), a największe państwowe banki przeprowadziły masową interwencję skupując z rynku liry za blisko 1 mld USD (według źródeł Reutersa). Jednocześnie Bank Turcji obniżył wczoraj zabezpieczenia mechanizmu ROM do 30 proc. z 40 proc. Efekt tych działań to mocne odbicie notowań liry.
EUROSTREFA / NIEMCY: Nadwyżka w handlu wzrosła w marcu do 20 mld EUR z 18,7 mld EUR (szacowano jej spadek do 18,2 mld EUR). Eksport nieoczekiwanie odbił o 1,5 proc. m/m z -1,2 proc. m/m po korekcie w lutym (oczekiwano -0,3 proc. m/m), a import wzrósł o 0,4 proc. m/m po spadku o 1,6 proc. m/m w lutym i szacowanych +0,5 proc. m/m.
EUROSTREFA / USA / ROZMOWY HANDLOWE: Unijny komisarz ds. rolnictwa (Phil Hogan) przemawiając w Tokio, dał do zrozumienia, że przyszłe relacje handlowe z USA w temacie rolnictwa powinny wyglądać tak, jak te z Japonią, które są „dopasowane”. Powtórzył, że UE cały czas będzie zabiegać, aby rolnictwo zostało wyłączone z negocjacji nt. nowej umowy handlowej z USA, na co nie chcą się zgodzić Amerykanie, twierdząc, że ten temat powinien być jednym z integralnych wątków rozmów. W przyszłym tygodniu mija termin związany z potencjalną decyzją USA ws. ceł na europejskie auta.
WIELKA BRYTANIA / DANE: Szacunki PKB za I kwartał wskazały na wzrost o 0,5 proc. k/k i 1,8 proc. r/r, co jest zgodne z oczekiwaniami . Uwagę zwraca mocny wzrost wydatków gospodarstw domowych (największy od 2 lat), a także nieoczekiwane odbicie w inwestycjach (o 0,5 proc. k/k). Dzisiaj poznaliśmy też dane nt. produkcji przemysłowej, która odbiła w marcu o 0,7 proc. m/m przy szacunkach jej wyhamowania do 0,1 proc. m/m o po wzroście o 0,6 proc. m/m w lutym.
Opinia: Stało się. Ale co? Dzisiaj rano podwyższone cła na chińskie produkty o wartości 200 mld USD weszły w życie, a Biały Dom zapowiedział prace nad pełnym ocleniem pozostałego chińskiego importu. W odpowiedzi Chiny zapowiedziały podjęcie kontr-działań. Agencja Moody’s przestrzegła wczoraj, że pełnowymiarowa wojna handlowa może doprowadzić do recesji w amerykańskiej gospodarce w przyszłym roku, a członkowie FED chyba za chwilę będą cierpieć na chroniczny ból głowy – jeszcze kilka dni temu wyrażali swoje obawy związane z ryzykiem wyhamowywania inflacji, a tymczasem wojna celna może przyczynić się do podbicia cen (wczoraj Raphael Bostic przyznał, że biznes może łatwo przerzucić wyższe koszty na konsumentów). A kombinacja wyższej inflacji i słabszego wzrostu PKB to wybuchowa mieszanka, bo ogranicza możliwości działania tych, którzy w ostatnich latach znaczyli bardzo wiele, czyli banków centralnych…
Ale przejdźmy do tego co widzimy dzisiaj. Dlaczego jest spokojnie, mimo, że teoretycznie jest źle? Pojawiają się plotki, że chińskie władze podejmowały próby stabilizacji giełdy w Szanghaju, ale to pomińmy, bo rynki zachowywały się nieźle od wczorajszego wieczora. Kilka spraw. Po pierwsze Chińczycy chcą nadal rozmawiać, a Trump miał otrzymać list od Xi Jinpinga i prezydenci przeprowadzili rozmowę telefoniczną (być może jedną z wielu w najbliższym czasie). Jednocześnie prezydent USA stwierdził wczoraj wieczorem, że jeszcze zobaczymy, co zrobimy z Chinami i nie odrzucił możliwości znalezienia jakiegoś konsensusu. Po drugie – wyższe cła teoretycznie obowiązują od dzisiaj, ale nie na towary będące już w tranzycie, co teoretycznie wydłuża możliwość negocjacji nawet do dwóch tygodni.
Tyle, czy to coś zmienia? Trochę dziwne jest to, że Chińczycy de facto rozmawiają pod presją, co rodzi masę spekulacji o wspólnym mianowniku – są pod ścianą i zależy im na dealu z Amerykanami – ale i jednocześnie może utwierdzać Amerykanów w tym, że ich strategia jest skuteczna. Według plotek Xi Jinping miał „tłumaczyć” Trumpowi, że Amerykanie żądają zbyt wiele – jeżeli to prawda to świadczyć to może tylko o politycznej słabości prezydenta Chin, który obawia się buntu „twardogłowych” w Partii Komunistycznej. Ale i rodzi też pole do …znalezienia jakiegoś kompromisu, który mógłby rozładować globalne napięcie.
W każdej chwili ten „quasi spokój” na rynkach może jednak zostać zmącony – o tym, na ile Chińczycy wykazują wolę do kompromisu może świadczyć to, na jakie kontr-działania się zdecydują (wobec ceł wprowadzonych przez Amerykanów) i kiedy te informacje zostaną opublikowane. Czy jeszcze dzisiaj, podczas drugiego dnia negocjacji delegacji w Waszyngtonie, czy dopiero po ich zakończeniu? Nadal obawiam się, że w/w wydarzenia i krótkoterminowe reakcje rynków odwlekają tylko to, co być może się pojawi… Ale zgoda, światełko w tunelu do pozytywnego wyjścia, właśnie zaczęło mocniej świecić.
Dzisiaj uwagę rynków powinien przykuwać ten wykres, czyli koszyk dolara. Presji na wzrost USD za bardzo nie widać, co przekłada się na zakończenie tygodnia stawiające pytania o utrzymanie siły dolara w kolejnych okresach. Tu wiele będzie zależeć od tego, jak potoczą się wspomniane rozmowy handlowe z Chinami – tu ważny będzie kontekst ryzyka dla inflacji. Wczoraj pisałem, że dolar może zacząć słabnąć, jeżeli rynki zaczną wyceniać możliwość zawężenia się dysproporcji pomiędzy oczekiwaniami wobec działań FED, a innych banków centralnych. Dzisiaj po południu (godz. 14:30) poznamy ważne dane nt. inflacji CPI za kwiecień. Wczorajsze dane PPI nie dały sugestii, że presja cenowa w gospodarce mogłaby jakoś narastać, wręcz odwrotnie (PPI core wypadło poniżej oczekiwań).
Na wykresie FUSD nie walczymy już o to, aby tydzień zamknął się ponad poziomem 97,65 pkt., co świadczyłoby o dużej sile dolara, a raczej o utrzymanie się ponad 96,85 pkt. Zamknięcie tygodniowej świecy poniżej tego poziomu zwiększałoby ryzyko rozbudowania korekty spadkowej. Tygodniowy oscylator RSI9 wskazuje na coraz większe dylematy, co do utrzymania silnego USD.
Pewnym zaskoczeniem jest zachowanie się EURUSD, który jeszcze wczoraj po południu (bez uzasadnienia fundamentalnego) ruszył do 1,1250 naruszając na chwilę linię trendu spadkowego przy 1,1235. Dzisiaj rano napłynęły zaskakująco dobre dane z Niemiec (nadwyżka handlowa w marcu jest wyższa i odnotowano odbicie w eksporcie), które są kolejnymi „jaskółkami” dla potencjalnego scenariusza ożywienia w strefie euro. Oczywiście znów wiele tu zależy od rozmów amerykańsko-chińskich, ale i też tego, co Biały Dom zrobi w temacie ceł na import aut z Europy. Decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta w przyszłym tygodniu, ale producenci aut zdają się liczyć na to, że temat ten zostanie odroczony na 2-3 miesiące (spekulacje agencyjne).
Co dalej? EURUSD nie ma większych szans na konkretne złamanie linii trendu spadkowego poprowadzonej od 10 stycznia bez jakiegoś wyciszenia tematu amerykańsko-chińskiego. Historia pokazała, że potencjalne naruszenia w/w linii okazywały się później fałszywe (casus z połowy marca i połowy kwietnia).
Opublikowane dzisiaj dane z Wielkiej Brytanii wypadają nieźle, co pozwala utrzymać się GBPUSD wokół wczorajszych poziomów – spadki zostały chwilowo zatrzymane. Kolejne godziny pokażą, czy mamy do czynienia z ruchem powrotnym do 1,3035-40, czy jednak czymś innym. Nie zapominajmy, że na funcie najbardziej ciąży niepewność wokół Brexitu, tyle że ten wątek rynek „wałkował” od kilku dni (ryzyko fiaska ponadpartyjnych rozmów torysów z laburzystami).
USA / FED: Szef oddziału FED z Atlanty, Raphael Bostic, przestrzegł wczoraj, że wojna celna z Chinami może doprowadzić do podbicia presji inflacyjnej w USA – przedsiębiorstwa przerzucą wyższe stawki celne na klientów.
AUSTRALIA / RBA: Bank centralny opublikował nad ranem kwartalny Raport Polityki Monetarnej – dynamika PKB w tym roku ma wynieść 2,75 proc. (jak wcześniej), ale na 2020 r. została zrewidowana do 2,75 proc. z 3,00 proc. Obniżone zostały prognozy dla inflacji CPI do 1,75 proc. w tym i 2,0 proc. w przyszłym roku.
TURCJA: Bank centralny podniósł nie przeprowadził wczoraj aukcji jednotygodniowych bonów, co podbiło koszty finansowania (główna stopa w wysokości 24 proc. zbliżyła się do stopy pożyczek O/N w wysokości 25,5 proc.), a największe państwowe banki przeprowadziły masową interwencję skupując z rynku liry za blisko 1 mld USD (według źródeł Reutersa). Jednocześnie Bank Turcji obniżył wczoraj zabezpieczenia mechanizmu ROM do 30 proc. z 40 proc. Efekt tych działań to mocne odbicie notowań liry.
EUROSTREFA / NIEMCY: Nadwyżka w handlu wzrosła w marcu do 20 mld EUR z 18,7 mld EUR (szacowano jej spadek do 18,2 mld EUR). Eksport nieoczekiwanie odbił o 1,5 proc. m/m z -1,2 proc. m/m po korekcie w lutym (oczekiwano -0,3 proc. m/m), a import wzrósł o 0,4 proc. m/m po spadku o 1,6 proc. m/m w lutym i szacowanych +0,5 proc. m/m.
EUROSTREFA / USA / ROZMOWY HANDLOWE: Unijny komisarz ds. rolnictwa (Phil Hogan) przemawiając w Tokio, dał do zrozumienia, że przyszłe relacje handlowe z USA w temacie rolnictwa powinny wyglądać tak, jak te z Japonią, które są „dopasowane”. Powtórzył, że UE cały czas będzie zabiegać, aby rolnictwo zostało wyłączone z negocjacji nt. nowej umowy handlowej z USA, na co nie chcą się zgodzić Amerykanie, twierdząc, że ten temat powinien być jednym z integralnych wątków rozmów. W przyszłym tygodniu mija termin związany z potencjalną decyzją USA ws. ceł na europejskie auta.
WIELKA BRYTANIA / DANE: Szacunki PKB za I kwartał wskazały na wzrost o 0,5 proc. k/k i 1,8 proc. r/r, co jest zgodne z oczekiwaniami . Uwagę zwraca mocny wzrost wydatków gospodarstw domowych (największy od 2 lat), a także nieoczekiwane odbicie w inwestycjach (o 0,5 proc. k/k). Dzisiaj poznaliśmy też dane nt. produkcji przemysłowej, która odbiła w marcu o 0,7 proc. m/m przy szacunkach jej wyhamowania do 0,1 proc. m/m o po wzroście o 0,6 proc. m/m w lutym.
Opinia: Stało się. Ale co? Dzisiaj rano podwyższone cła na chińskie produkty o wartości 200 mld USD weszły w życie, a Biały Dom zapowiedział prace nad pełnym ocleniem pozostałego chińskiego importu. W odpowiedzi Chiny zapowiedziały podjęcie kontr-działań. Agencja Moody’s przestrzegła wczoraj, że pełnowymiarowa wojna handlowa może doprowadzić do recesji w amerykańskiej gospodarce w przyszłym roku, a członkowie FED chyba za chwilę będą cierpieć na chroniczny ból głowy – jeszcze kilka dni temu wyrażali swoje obawy związane z ryzykiem wyhamowywania inflacji, a tymczasem wojna celna może przyczynić się do podbicia cen (wczoraj Raphael Bostic przyznał, że biznes może łatwo przerzucić wyższe koszty na konsumentów). A kombinacja wyższej inflacji i słabszego wzrostu PKB to wybuchowa mieszanka, bo ogranicza możliwości działania tych, którzy w ostatnich latach znaczyli bardzo wiele, czyli banków centralnych…
Ale przejdźmy do tego co widzimy dzisiaj. Dlaczego jest spokojnie, mimo, że teoretycznie jest źle? Pojawiają się plotki, że chińskie władze podejmowały próby stabilizacji giełdy w Szanghaju, ale to pomińmy, bo rynki zachowywały się nieźle od wczorajszego wieczora. Kilka spraw. Po pierwsze Chińczycy chcą nadal rozmawiać, a Trump miał otrzymać list od Xi Jinpinga i prezydenci przeprowadzili rozmowę telefoniczną (być może jedną z wielu w najbliższym czasie). Jednocześnie prezydent USA stwierdził wczoraj wieczorem, że jeszcze zobaczymy, co zrobimy z Chinami i nie odrzucił możliwości znalezienia jakiegoś konsensusu. Po drugie – wyższe cła teoretycznie obowiązują od dzisiaj, ale nie na towary będące już w tranzycie, co teoretycznie wydłuża możliwość negocjacji nawet do dwóch tygodni.
Tyle, czy to coś zmienia? Trochę dziwne jest to, że Chińczycy de facto rozmawiają pod presją, co rodzi masę spekulacji o wspólnym mianowniku – są pod ścianą i zależy im na dealu z Amerykanami – ale i jednocześnie może utwierdzać Amerykanów w tym, że ich strategia jest skuteczna. Według plotek Xi Jinping miał „tłumaczyć” Trumpowi, że Amerykanie żądają zbyt wiele – jeżeli to prawda to świadczyć to może tylko o politycznej słabości prezydenta Chin, który obawia się buntu „twardogłowych” w Partii Komunistycznej. Ale i rodzi też pole do …znalezienia jakiegoś kompromisu, który mógłby rozładować globalne napięcie.
W każdej chwili ten „quasi spokój” na rynkach może jednak zostać zmącony – o tym, na ile Chińczycy wykazują wolę do kompromisu może świadczyć to, na jakie kontr-działania się zdecydują (wobec ceł wprowadzonych przez Amerykanów) i kiedy te informacje zostaną opublikowane. Czy jeszcze dzisiaj, podczas drugiego dnia negocjacji delegacji w Waszyngtonie, czy dopiero po ich zakończeniu? Nadal obawiam się, że w/w wydarzenia i krótkoterminowe reakcje rynków odwlekają tylko to, co być może się pojawi… Ale zgoda, światełko w tunelu do pozytywnego wyjścia, właśnie zaczęło mocniej świecić.
Dzisiaj uwagę rynków powinien przykuwać ten wykres, czyli koszyk dolara. Presji na wzrost USD za bardzo nie widać, co przekłada się na zakończenie tygodnia stawiające pytania o utrzymanie siły dolara w kolejnych okresach. Tu wiele będzie zależeć od tego, jak potoczą się wspomniane rozmowy handlowe z Chinami – tu ważny będzie kontekst ryzyka dla inflacji. Wczoraj pisałem, że dolar może zacząć słabnąć, jeżeli rynki zaczną wyceniać możliwość zawężenia się dysproporcji pomiędzy oczekiwaniami wobec działań FED, a innych banków centralnych. Dzisiaj po południu (godz. 14:30) poznamy ważne dane nt. inflacji CPI za kwiecień. Wczorajsze dane PPI nie dały sugestii, że presja cenowa w gospodarce mogłaby jakoś narastać, wręcz odwrotnie (PPI core wypadło poniżej oczekiwań).
Na wykresie FUSD nie walczymy już o to, aby tydzień zamknął się ponad poziomem 97,65 pkt., co świadczyłoby o dużej sile dolara, a raczej o utrzymanie się ponad 96,85 pkt. Zamknięcie tygodniowej świecy poniżej tego poziomu zwiększałoby ryzyko rozbudowania korekty spadkowej. Tygodniowy oscylator RSI9 wskazuje na coraz większe dylematy, co do utrzymania silnego USD.
Pewnym zaskoczeniem jest zachowanie się EURUSD, który jeszcze wczoraj po południu (bez uzasadnienia fundamentalnego) ruszył do 1,1250 naruszając na chwilę linię trendu spadkowego przy 1,1235. Dzisiaj rano napłynęły zaskakująco dobre dane z Niemiec (nadwyżka handlowa w marcu jest wyższa i odnotowano odbicie w eksporcie), które są kolejnymi „jaskółkami” dla potencjalnego scenariusza ożywienia w strefie euro. Oczywiście znów wiele tu zależy od rozmów amerykańsko-chińskich, ale i też tego, co Biały Dom zrobi w temacie ceł na import aut z Europy. Decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta w przyszłym tygodniu, ale producenci aut zdają się liczyć na to, że temat ten zostanie odroczony na 2-3 miesiące (spekulacje agencyjne).
Co dalej? EURUSD nie ma większych szans na konkretne złamanie linii trendu spadkowego poprowadzonej od 10 stycznia bez jakiegoś wyciszenia tematu amerykańsko-chińskiego. Historia pokazała, że potencjalne naruszenia w/w linii okazywały się później fałszywe (casus z połowy marca i połowy kwietnia).
Opublikowane dzisiaj dane z Wielkiej Brytanii wypadają nieźle, co pozwala utrzymać się GBPUSD wokół wczorajszych poziomów – spadki zostały chwilowo zatrzymane. Kolejne godziny pokażą, czy mamy do czynienia z ruchem powrotnym do 1,3035-40, czy jednak czymś innym. Nie zapominajmy, że na funcie najbardziej ciąży niepewność wokół Brexitu, tyle że ten wątek rynek „wałkował” od kilku dni (ryzyko fiaska ponadpartyjnych rozmów torysów z laburzystami).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
12:57 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
06:57 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.