Data dodania: 2008-03-05 (22:55)
Ostatnie miesiące mogłyby sugerować, że kolejne wieloletnie lub wręcz historyczne rekordy na rynkach finansowych są rzeczą oczywistą. Nie są. Nowe maksima (lub minima) na kolejnych parach walutowych, czy też rekordy cenowe w przypadku surowców obrazują znaczącą zmianę w globalnych cenach relatywnych i związaną z tym redystrybucję majątku oraz znaczenia poszczególnych części światowej gospodarki.
Choć całość tego procesu (jak choćby rosnące znaczenie azjatyckich gospodarek) ocenimy dopiero z pewnej perspektywy, silne trendy zmian kursów walut są właśnie odzwierciedleniem przetasowań w światowej gospodarce.
Wybicie z trójkąta i nowy rekord (EURUSD)
Przed miesiącem można było zastanawiać się czy czasem nie dojdzie do odwrócenia długoterminowego trendu wzrostowego na EURUSD. Przypomnijmy, iż kilka dużych banków inwestycyjnych wieściło taki scenariusz, a kilka nieudanych prób ataku na listopadowy rekord (1,4965) zwiększało prawdopodobieństwo silniejszego umocnienia dolara. Rzeczywiście, początek miesiąca przyniósł umocnienie amerykańskiej waluty po tym, jak nawet słabe dane z rynku pracy (w USA) nie były w stanie pomóc euro w osiągnięciu nowego rekordu. Rynek „wyrysował” dwie duże czarne świece, które były w tamtym momencie przykładem najbardziej przewidywalnego ruchu, z jakim możemy mieć do czynienia na rynkach walutowych.
Euro znalazło jednak wsparcie w okolicach 1,4480 i wykorzystując ciągle rosnące oczekiwania na obniżki stóp w USA (rynek obecnie oczekuje cięcia rzędu aż 75 bp na następnym posiedzeniu Fed) tworzyły korzystny klimat dla ponownego umocnienia. Ruchy te coraz wyraźniej zaznaczały nam trzymiesięczną formację trójkąta z linią na szczytach powyżej poziomu 1,49 i wznoszącą się linią wsparcia na coraz wyżej położonych dołkach lokalnych. Niejako pretekstem do ataku na linię oporu była publikacja niemieckiego indeksu aktywności gospodarczej, Ifo, który zaskoczył wzrostem po raz drugi z rzędu. Lepsza kondycja gospodarki strefy euro mogłaby bowiem oznaczać, iż ECB nie będzie musiał obniżać stóp procentowych i dysparytet wzrośnie jeszcze bardziej. Pokonanie wspomnianej linii oporu w sposób zdecydowany było ważnym sygnałem, który rynek wykorzystał do silnego wybicia. To zaś zaowocowało serią nowych rekordów, która póki co zakończyła się na poziomie 1,5271 3 marca. W skali całego miesiąca euro zyskało w relacji do dolara 2,3%.
Para EURUSD ciągle pozostaje w trendzie wzrostowym i zakładając, że dane amerykańskie nie zaskoczą w sposób pozytywny, para ta ma ciągle pewien potencjał do wzrostu, wynikający z oczekiwań na cięcia stóp przez ECB, które mogą po prostu nie mieć miejsca. Do większego umocnienia dolara konieczna byłaby wyraźna poprawa kondycji amerykańskiej gospodarki.
Coraz bliżej wieloletniego wsparcia (USDJPY)
Japońska waluta od początku roku radzi sobie doskonale. Po umocnieniu o ponad 5% w styczniu, w lutym jen zyskał wobec dolara kolejne 3,5%. Powody wydają się być oczywiste. Koniunktura na rynkach akcji jest marna co prowadzi do zamykania pozycji typu carry trade i spłacania zobowiązań w jenie. Przez sporą część lutego można było jednak dojść do odmiennych wniosków. W połowie minionego miesiąca para USDJPY wybiła się z konsolidacji w przedziale 105,80 – 107,80 i 14 lutego osiągnięty został szczyt na poziomie 108,60. Wynikało to z uspokojenia nastrojów na rynkach akcji i trochę „sztucznego” odreagowania na fali dobrych informacji ze strony gwarantów emisji obligacji. Nowe dane z USA i złowieszcze wypowiedzi szefa Fed to jednak szybki powrót do trendu spadkowego, który póki co zatrzymał się na poziomie 102,59.
O ile rynki akcji w najbliższym czasie nie zaskoczą niczym pozytywnym można spodziewać się testów minimów z 2005 roku (101,76) i 1999 roku (101,22). Umocnieniu jena sprzyja również fakt, iż póki co japońska gospodarka radzi sobie przyzwoicie, co w zasadzie eliminuje możliwość obniżki stóp przez Bank Japonii.
Kolejny rekord franka (USDCHF)
W podobnym tempie jak jen, zyskuje również frank szwajcarski. W lutym był on najsilniejszą z głównych walut, zyskując do dolara niemal 4% (po 4,7% w styczniu). Przyczyny to sytuacja na parze EURUSD, tradycyjne bezpieczeństwo franka oraz zadziwiająco dobra kondycja szwajcarskiej gospodarki.
Początek minionego miesiąca ze względu na spadek pary EURUSD oznaczał również osłabienie szwajcarskiej waluty. Kurs USDCHF wzrósł nawet do poziomu 1,1105 13 lutego (z 1,08 na początku miesiąca). Odbicie na EURUSD i umocnienie jena przełożyły się jednak na powrót pary USDCHF do trendu spadkowego i podobnie jak na innych parach, nowy rekord zmieniał się na przełomie lutego i marca kilkukrotnie. 3 marca zostało ustanowione historyczne minimum na poziomie 1,0321.
Para USDCHF nadal pozostaje w trendzie spadkowym. Kontynuacji spadków sprzyjałby dalszy wzrost na EURUSD oraz niepewna sytuacja na rynkach akcji. Niezależnie od tych czynników szwajcarska waluta może zyskiwać na fali spekulacji odnośnie potencjalnej podwyżki stóp procentowych, która byłaby możliwa gdyby wysoki (jak na standardy szwajcarskiej gospodarki) wzrost gospodarczy utrzymał się również w 2008 roku.
Mieszane sygnały (GBPUSD)
Od czasu kiedy okazało się, że brytyjska gospodarka jest najbardziej podatna na kryzys na rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych, funt często zachowuje się inaczej niż euro czy frank szwajcarski. W lutym, w odróżnieniu od wspomnianych walut Europy kontynentalnej, funt stracił do dolara, choć bardzo nieznacznie. Spadek w relacji do amerykańskiej waluty byłby znacznie większy, gdyby nie odbicie na EURUSD. O ile bowiem mamy do czynienia z różnym kierunkiem w średnim terminie, krótkoterminowa korelacja europejskich walut wobec dolara jest zachowana. W poprzednim miesiącu para GBPUSD dwukrotnie testowała styczniowe wsparcie na poziomie 1,9377 - za każdym razem z powodzeniem. Nowe rekordy na EURUSD pomogły w odbiciu od tych poziomów, ale już najbliższy opór, czyli okolice 1,99, okazały się barierą nie do przejścia.
W najbliższym czasie perspektywa pary GBPUSD uzależniona będzie od ruchów na EURUSD i danych z brytyjskiej gospodarki, które ostatnio bywały różne. Pokonanie oporu na poziomie 1,99 prowadziłoby nas do kolejnego na poziomie 2,0062. Ciągle aktualne jest też wsparcie na poziomie 1,9377.
Kolejna fala umocnienia złotego (USDPLN, EURPLN, CHFPLN, GBPPLN)
Mimo sporej niepewności na rynkach finansowych w ostatnich miesiącach i generalnie pewnej awersji do rynków wschodzących, złotemu udaje się pozostać w wyraźnym trendzie aprecjacyjnym. Zasługa w tym oczywiście wzrostów na EURUSD, zwieńczonych kolejnymi rekordami. W lutym dołożyły się jednak czynniki o charakterze krajowym. NBP ciągle pozostaje w niewielkiej grupie banków zaostrzających obecnie politykę monetarną i w lutym zaskoczył sporą część rynku przyspieszając tempo podwyżek stóp (druga z rzędu podwyżka o 25 bp). Podane wcześniej dane o wyższej inflacji, funduszu płac, produkcji i sprzedaży za styczeń nie tylko przyłożyły się do podwyżki w styczniu, ale także zwiększyły oczekiwania co do ostatecznej skali zacieśnienia w 2008 roku. Coraz większa część rynku zdaje się podzielać nasze oczekiwania, iż stopy procentowe w tym roku mogą wzrosnąć do 6%.
Kombinacja czynników o charakterze krajowym i zewnętrznym przyczyniła się do spadku kursu USDPLN do poziomu 2,3070 na koniec lutego (spadek o ponad 11 groszy), EURPLN do 3,5085 (zniżka o nieco ponad 10 groszy), CHFPLN do 2,18 (spadek o 5,5 grosza) i GBPPLN do 4,59 (spadek o 15 groszy). Marzec na polskim foreksie również będzie ciekawy. Jeśli EURUSD uniknie większej realizacji zysków, czynniki krajowe (kolejny wzrost wskaźnika rocznej inflacji czy następna podwyżka stóp) powinny sprzyjać testom poziomów 2,30 w relacji do dolara i 3,50 do euro.
Wybicie z trójkąta i nowy rekord (EURUSD)
Przed miesiącem można było zastanawiać się czy czasem nie dojdzie do odwrócenia długoterminowego trendu wzrostowego na EURUSD. Przypomnijmy, iż kilka dużych banków inwestycyjnych wieściło taki scenariusz, a kilka nieudanych prób ataku na listopadowy rekord (1,4965) zwiększało prawdopodobieństwo silniejszego umocnienia dolara. Rzeczywiście, początek miesiąca przyniósł umocnienie amerykańskiej waluty po tym, jak nawet słabe dane z rynku pracy (w USA) nie były w stanie pomóc euro w osiągnięciu nowego rekordu. Rynek „wyrysował” dwie duże czarne świece, które były w tamtym momencie przykładem najbardziej przewidywalnego ruchu, z jakim możemy mieć do czynienia na rynkach walutowych.
Euro znalazło jednak wsparcie w okolicach 1,4480 i wykorzystując ciągle rosnące oczekiwania na obniżki stóp w USA (rynek obecnie oczekuje cięcia rzędu aż 75 bp na następnym posiedzeniu Fed) tworzyły korzystny klimat dla ponownego umocnienia. Ruchy te coraz wyraźniej zaznaczały nam trzymiesięczną formację trójkąta z linią na szczytach powyżej poziomu 1,49 i wznoszącą się linią wsparcia na coraz wyżej położonych dołkach lokalnych. Niejako pretekstem do ataku na linię oporu była publikacja niemieckiego indeksu aktywności gospodarczej, Ifo, który zaskoczył wzrostem po raz drugi z rzędu. Lepsza kondycja gospodarki strefy euro mogłaby bowiem oznaczać, iż ECB nie będzie musiał obniżać stóp procentowych i dysparytet wzrośnie jeszcze bardziej. Pokonanie wspomnianej linii oporu w sposób zdecydowany było ważnym sygnałem, który rynek wykorzystał do silnego wybicia. To zaś zaowocowało serią nowych rekordów, która póki co zakończyła się na poziomie 1,5271 3 marca. W skali całego miesiąca euro zyskało w relacji do dolara 2,3%.
Para EURUSD ciągle pozostaje w trendzie wzrostowym i zakładając, że dane amerykańskie nie zaskoczą w sposób pozytywny, para ta ma ciągle pewien potencjał do wzrostu, wynikający z oczekiwań na cięcia stóp przez ECB, które mogą po prostu nie mieć miejsca. Do większego umocnienia dolara konieczna byłaby wyraźna poprawa kondycji amerykańskiej gospodarki.
Coraz bliżej wieloletniego wsparcia (USDJPY)
Japońska waluta od początku roku radzi sobie doskonale. Po umocnieniu o ponad 5% w styczniu, w lutym jen zyskał wobec dolara kolejne 3,5%. Powody wydają się być oczywiste. Koniunktura na rynkach akcji jest marna co prowadzi do zamykania pozycji typu carry trade i spłacania zobowiązań w jenie. Przez sporą część lutego można było jednak dojść do odmiennych wniosków. W połowie minionego miesiąca para USDJPY wybiła się z konsolidacji w przedziale 105,80 – 107,80 i 14 lutego osiągnięty został szczyt na poziomie 108,60. Wynikało to z uspokojenia nastrojów na rynkach akcji i trochę „sztucznego” odreagowania na fali dobrych informacji ze strony gwarantów emisji obligacji. Nowe dane z USA i złowieszcze wypowiedzi szefa Fed to jednak szybki powrót do trendu spadkowego, który póki co zatrzymał się na poziomie 102,59.
O ile rynki akcji w najbliższym czasie nie zaskoczą niczym pozytywnym można spodziewać się testów minimów z 2005 roku (101,76) i 1999 roku (101,22). Umocnieniu jena sprzyja również fakt, iż póki co japońska gospodarka radzi sobie przyzwoicie, co w zasadzie eliminuje możliwość obniżki stóp przez Bank Japonii.
Kolejny rekord franka (USDCHF)
W podobnym tempie jak jen, zyskuje również frank szwajcarski. W lutym był on najsilniejszą z głównych walut, zyskując do dolara niemal 4% (po 4,7% w styczniu). Przyczyny to sytuacja na parze EURUSD, tradycyjne bezpieczeństwo franka oraz zadziwiająco dobra kondycja szwajcarskiej gospodarki.
Początek minionego miesiąca ze względu na spadek pary EURUSD oznaczał również osłabienie szwajcarskiej waluty. Kurs USDCHF wzrósł nawet do poziomu 1,1105 13 lutego (z 1,08 na początku miesiąca). Odbicie na EURUSD i umocnienie jena przełożyły się jednak na powrót pary USDCHF do trendu spadkowego i podobnie jak na innych parach, nowy rekord zmieniał się na przełomie lutego i marca kilkukrotnie. 3 marca zostało ustanowione historyczne minimum na poziomie 1,0321.
Para USDCHF nadal pozostaje w trendzie spadkowym. Kontynuacji spadków sprzyjałby dalszy wzrost na EURUSD oraz niepewna sytuacja na rynkach akcji. Niezależnie od tych czynników szwajcarska waluta może zyskiwać na fali spekulacji odnośnie potencjalnej podwyżki stóp procentowych, która byłaby możliwa gdyby wysoki (jak na standardy szwajcarskiej gospodarki) wzrost gospodarczy utrzymał się również w 2008 roku.
Mieszane sygnały (GBPUSD)
Od czasu kiedy okazało się, że brytyjska gospodarka jest najbardziej podatna na kryzys na rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych, funt często zachowuje się inaczej niż euro czy frank szwajcarski. W lutym, w odróżnieniu od wspomnianych walut Europy kontynentalnej, funt stracił do dolara, choć bardzo nieznacznie. Spadek w relacji do amerykańskiej waluty byłby znacznie większy, gdyby nie odbicie na EURUSD. O ile bowiem mamy do czynienia z różnym kierunkiem w średnim terminie, krótkoterminowa korelacja europejskich walut wobec dolara jest zachowana. W poprzednim miesiącu para GBPUSD dwukrotnie testowała styczniowe wsparcie na poziomie 1,9377 - za każdym razem z powodzeniem. Nowe rekordy na EURUSD pomogły w odbiciu od tych poziomów, ale już najbliższy opór, czyli okolice 1,99, okazały się barierą nie do przejścia.
W najbliższym czasie perspektywa pary GBPUSD uzależniona będzie od ruchów na EURUSD i danych z brytyjskiej gospodarki, które ostatnio bywały różne. Pokonanie oporu na poziomie 1,99 prowadziłoby nas do kolejnego na poziomie 2,0062. Ciągle aktualne jest też wsparcie na poziomie 1,9377.
Kolejna fala umocnienia złotego (USDPLN, EURPLN, CHFPLN, GBPPLN)
Mimo sporej niepewności na rynkach finansowych w ostatnich miesiącach i generalnie pewnej awersji do rynków wschodzących, złotemu udaje się pozostać w wyraźnym trendzie aprecjacyjnym. Zasługa w tym oczywiście wzrostów na EURUSD, zwieńczonych kolejnymi rekordami. W lutym dołożyły się jednak czynniki o charakterze krajowym. NBP ciągle pozostaje w niewielkiej grupie banków zaostrzających obecnie politykę monetarną i w lutym zaskoczył sporą część rynku przyspieszając tempo podwyżek stóp (druga z rzędu podwyżka o 25 bp). Podane wcześniej dane o wyższej inflacji, funduszu płac, produkcji i sprzedaży za styczeń nie tylko przyłożyły się do podwyżki w styczniu, ale także zwiększyły oczekiwania co do ostatecznej skali zacieśnienia w 2008 roku. Coraz większa część rynku zdaje się podzielać nasze oczekiwania, iż stopy procentowe w tym roku mogą wzrosnąć do 6%.
Kombinacja czynników o charakterze krajowym i zewnętrznym przyczyniła się do spadku kursu USDPLN do poziomu 2,3070 na koniec lutego (spadek o ponad 11 groszy), EURPLN do 3,5085 (zniżka o nieco ponad 10 groszy), CHFPLN do 2,18 (spadek o 5,5 grosza) i GBPPLN do 4,59 (spadek o 15 groszy). Marzec na polskim foreksie również będzie ciekawy. Jeśli EURUSD uniknie większej realizacji zysków, czynniki krajowe (kolejny wzrost wskaźnika rocznej inflacji czy następna podwyżka stóp) powinny sprzyjać testom poziomów 2,30 w relacji do dolara i 3,50 do euro.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.









