
Data dodania: 2008-03-05 (22:55)
Ostatnie miesiące mogłyby sugerować, że kolejne wieloletnie lub wręcz historyczne rekordy na rynkach finansowych są rzeczą oczywistą. Nie są. Nowe maksima (lub minima) na kolejnych parach walutowych, czy też rekordy cenowe w przypadku surowców obrazują znaczącą zmianę w globalnych cenach relatywnych i związaną z tym redystrybucję majątku oraz znaczenia poszczególnych części światowej gospodarki.
Choć całość tego procesu (jak choćby rosnące znaczenie azjatyckich gospodarek) ocenimy dopiero z pewnej perspektywy, silne trendy zmian kursów walut są właśnie odzwierciedleniem przetasowań w światowej gospodarce.
Wybicie z trójkąta i nowy rekord (EURUSD)
Przed miesiącem można było zastanawiać się czy czasem nie dojdzie do odwrócenia długoterminowego trendu wzrostowego na EURUSD. Przypomnijmy, iż kilka dużych banków inwestycyjnych wieściło taki scenariusz, a kilka nieudanych prób ataku na listopadowy rekord (1,4965) zwiększało prawdopodobieństwo silniejszego umocnienia dolara. Rzeczywiście, początek miesiąca przyniósł umocnienie amerykańskiej waluty po tym, jak nawet słabe dane z rynku pracy (w USA) nie były w stanie pomóc euro w osiągnięciu nowego rekordu. Rynek „wyrysował” dwie duże czarne świece, które były w tamtym momencie przykładem najbardziej przewidywalnego ruchu, z jakim możemy mieć do czynienia na rynkach walutowych.
Euro znalazło jednak wsparcie w okolicach 1,4480 i wykorzystując ciągle rosnące oczekiwania na obniżki stóp w USA (rynek obecnie oczekuje cięcia rzędu aż 75 bp na następnym posiedzeniu Fed) tworzyły korzystny klimat dla ponownego umocnienia. Ruchy te coraz wyraźniej zaznaczały nam trzymiesięczną formację trójkąta z linią na szczytach powyżej poziomu 1,49 i wznoszącą się linią wsparcia na coraz wyżej położonych dołkach lokalnych. Niejako pretekstem do ataku na linię oporu była publikacja niemieckiego indeksu aktywności gospodarczej, Ifo, który zaskoczył wzrostem po raz drugi z rzędu. Lepsza kondycja gospodarki strefy euro mogłaby bowiem oznaczać, iż ECB nie będzie musiał obniżać stóp procentowych i dysparytet wzrośnie jeszcze bardziej. Pokonanie wspomnianej linii oporu w sposób zdecydowany było ważnym sygnałem, który rynek wykorzystał do silnego wybicia. To zaś zaowocowało serią nowych rekordów, która póki co zakończyła się na poziomie 1,5271 3 marca. W skali całego miesiąca euro zyskało w relacji do dolara 2,3%.
Para EURUSD ciągle pozostaje w trendzie wzrostowym i zakładając, że dane amerykańskie nie zaskoczą w sposób pozytywny, para ta ma ciągle pewien potencjał do wzrostu, wynikający z oczekiwań na cięcia stóp przez ECB, które mogą po prostu nie mieć miejsca. Do większego umocnienia dolara konieczna byłaby wyraźna poprawa kondycji amerykańskiej gospodarki.
Coraz bliżej wieloletniego wsparcia (USDJPY)
Japońska waluta od początku roku radzi sobie doskonale. Po umocnieniu o ponad 5% w styczniu, w lutym jen zyskał wobec dolara kolejne 3,5%. Powody wydają się być oczywiste. Koniunktura na rynkach akcji jest marna co prowadzi do zamykania pozycji typu carry trade i spłacania zobowiązań w jenie. Przez sporą część lutego można było jednak dojść do odmiennych wniosków. W połowie minionego miesiąca para USDJPY wybiła się z konsolidacji w przedziale 105,80 – 107,80 i 14 lutego osiągnięty został szczyt na poziomie 108,60. Wynikało to z uspokojenia nastrojów na rynkach akcji i trochę „sztucznego” odreagowania na fali dobrych informacji ze strony gwarantów emisji obligacji. Nowe dane z USA i złowieszcze wypowiedzi szefa Fed to jednak szybki powrót do trendu spadkowego, który póki co zatrzymał się na poziomie 102,59.
O ile rynki akcji w najbliższym czasie nie zaskoczą niczym pozytywnym można spodziewać się testów minimów z 2005 roku (101,76) i 1999 roku (101,22). Umocnieniu jena sprzyja również fakt, iż póki co japońska gospodarka radzi sobie przyzwoicie, co w zasadzie eliminuje możliwość obniżki stóp przez Bank Japonii.
Kolejny rekord franka (USDCHF)
W podobnym tempie jak jen, zyskuje również frank szwajcarski. W lutym był on najsilniejszą z głównych walut, zyskując do dolara niemal 4% (po 4,7% w styczniu). Przyczyny to sytuacja na parze EURUSD, tradycyjne bezpieczeństwo franka oraz zadziwiająco dobra kondycja szwajcarskiej gospodarki.
Początek minionego miesiąca ze względu na spadek pary EURUSD oznaczał również osłabienie szwajcarskiej waluty. Kurs USDCHF wzrósł nawet do poziomu 1,1105 13 lutego (z 1,08 na początku miesiąca). Odbicie na EURUSD i umocnienie jena przełożyły się jednak na powrót pary USDCHF do trendu spadkowego i podobnie jak na innych parach, nowy rekord zmieniał się na przełomie lutego i marca kilkukrotnie. 3 marca zostało ustanowione historyczne minimum na poziomie 1,0321.
Para USDCHF nadal pozostaje w trendzie spadkowym. Kontynuacji spadków sprzyjałby dalszy wzrost na EURUSD oraz niepewna sytuacja na rynkach akcji. Niezależnie od tych czynników szwajcarska waluta może zyskiwać na fali spekulacji odnośnie potencjalnej podwyżki stóp procentowych, która byłaby możliwa gdyby wysoki (jak na standardy szwajcarskiej gospodarki) wzrost gospodarczy utrzymał się również w 2008 roku.
Mieszane sygnały (GBPUSD)
Od czasu kiedy okazało się, że brytyjska gospodarka jest najbardziej podatna na kryzys na rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych, funt często zachowuje się inaczej niż euro czy frank szwajcarski. W lutym, w odróżnieniu od wspomnianych walut Europy kontynentalnej, funt stracił do dolara, choć bardzo nieznacznie. Spadek w relacji do amerykańskiej waluty byłby znacznie większy, gdyby nie odbicie na EURUSD. O ile bowiem mamy do czynienia z różnym kierunkiem w średnim terminie, krótkoterminowa korelacja europejskich walut wobec dolara jest zachowana. W poprzednim miesiącu para GBPUSD dwukrotnie testowała styczniowe wsparcie na poziomie 1,9377 - za każdym razem z powodzeniem. Nowe rekordy na EURUSD pomogły w odbiciu od tych poziomów, ale już najbliższy opór, czyli okolice 1,99, okazały się barierą nie do przejścia.
W najbliższym czasie perspektywa pary GBPUSD uzależniona będzie od ruchów na EURUSD i danych z brytyjskiej gospodarki, które ostatnio bywały różne. Pokonanie oporu na poziomie 1,99 prowadziłoby nas do kolejnego na poziomie 2,0062. Ciągle aktualne jest też wsparcie na poziomie 1,9377.
Kolejna fala umocnienia złotego (USDPLN, EURPLN, CHFPLN, GBPPLN)
Mimo sporej niepewności na rynkach finansowych w ostatnich miesiącach i generalnie pewnej awersji do rynków wschodzących, złotemu udaje się pozostać w wyraźnym trendzie aprecjacyjnym. Zasługa w tym oczywiście wzrostów na EURUSD, zwieńczonych kolejnymi rekordami. W lutym dołożyły się jednak czynniki o charakterze krajowym. NBP ciągle pozostaje w niewielkiej grupie banków zaostrzających obecnie politykę monetarną i w lutym zaskoczył sporą część rynku przyspieszając tempo podwyżek stóp (druga z rzędu podwyżka o 25 bp). Podane wcześniej dane o wyższej inflacji, funduszu płac, produkcji i sprzedaży za styczeń nie tylko przyłożyły się do podwyżki w styczniu, ale także zwiększyły oczekiwania co do ostatecznej skali zacieśnienia w 2008 roku. Coraz większa część rynku zdaje się podzielać nasze oczekiwania, iż stopy procentowe w tym roku mogą wzrosnąć do 6%.
Kombinacja czynników o charakterze krajowym i zewnętrznym przyczyniła się do spadku kursu USDPLN do poziomu 2,3070 na koniec lutego (spadek o ponad 11 groszy), EURPLN do 3,5085 (zniżka o nieco ponad 10 groszy), CHFPLN do 2,18 (spadek o 5,5 grosza) i GBPPLN do 4,59 (spadek o 15 groszy). Marzec na polskim foreksie również będzie ciekawy. Jeśli EURUSD uniknie większej realizacji zysków, czynniki krajowe (kolejny wzrost wskaźnika rocznej inflacji czy następna podwyżka stóp) powinny sprzyjać testom poziomów 2,30 w relacji do dolara i 3,50 do euro.
Wybicie z trójkąta i nowy rekord (EURUSD)
Przed miesiącem można było zastanawiać się czy czasem nie dojdzie do odwrócenia długoterminowego trendu wzrostowego na EURUSD. Przypomnijmy, iż kilka dużych banków inwestycyjnych wieściło taki scenariusz, a kilka nieudanych prób ataku na listopadowy rekord (1,4965) zwiększało prawdopodobieństwo silniejszego umocnienia dolara. Rzeczywiście, początek miesiąca przyniósł umocnienie amerykańskiej waluty po tym, jak nawet słabe dane z rynku pracy (w USA) nie były w stanie pomóc euro w osiągnięciu nowego rekordu. Rynek „wyrysował” dwie duże czarne świece, które były w tamtym momencie przykładem najbardziej przewidywalnego ruchu, z jakim możemy mieć do czynienia na rynkach walutowych.
Euro znalazło jednak wsparcie w okolicach 1,4480 i wykorzystując ciągle rosnące oczekiwania na obniżki stóp w USA (rynek obecnie oczekuje cięcia rzędu aż 75 bp na następnym posiedzeniu Fed) tworzyły korzystny klimat dla ponownego umocnienia. Ruchy te coraz wyraźniej zaznaczały nam trzymiesięczną formację trójkąta z linią na szczytach powyżej poziomu 1,49 i wznoszącą się linią wsparcia na coraz wyżej położonych dołkach lokalnych. Niejako pretekstem do ataku na linię oporu była publikacja niemieckiego indeksu aktywności gospodarczej, Ifo, który zaskoczył wzrostem po raz drugi z rzędu. Lepsza kondycja gospodarki strefy euro mogłaby bowiem oznaczać, iż ECB nie będzie musiał obniżać stóp procentowych i dysparytet wzrośnie jeszcze bardziej. Pokonanie wspomnianej linii oporu w sposób zdecydowany było ważnym sygnałem, który rynek wykorzystał do silnego wybicia. To zaś zaowocowało serią nowych rekordów, która póki co zakończyła się na poziomie 1,5271 3 marca. W skali całego miesiąca euro zyskało w relacji do dolara 2,3%.
Para EURUSD ciągle pozostaje w trendzie wzrostowym i zakładając, że dane amerykańskie nie zaskoczą w sposób pozytywny, para ta ma ciągle pewien potencjał do wzrostu, wynikający z oczekiwań na cięcia stóp przez ECB, które mogą po prostu nie mieć miejsca. Do większego umocnienia dolara konieczna byłaby wyraźna poprawa kondycji amerykańskiej gospodarki.
Coraz bliżej wieloletniego wsparcia (USDJPY)
Japońska waluta od początku roku radzi sobie doskonale. Po umocnieniu o ponad 5% w styczniu, w lutym jen zyskał wobec dolara kolejne 3,5%. Powody wydają się być oczywiste. Koniunktura na rynkach akcji jest marna co prowadzi do zamykania pozycji typu carry trade i spłacania zobowiązań w jenie. Przez sporą część lutego można było jednak dojść do odmiennych wniosków. W połowie minionego miesiąca para USDJPY wybiła się z konsolidacji w przedziale 105,80 – 107,80 i 14 lutego osiągnięty został szczyt na poziomie 108,60. Wynikało to z uspokojenia nastrojów na rynkach akcji i trochę „sztucznego” odreagowania na fali dobrych informacji ze strony gwarantów emisji obligacji. Nowe dane z USA i złowieszcze wypowiedzi szefa Fed to jednak szybki powrót do trendu spadkowego, który póki co zatrzymał się na poziomie 102,59.
O ile rynki akcji w najbliższym czasie nie zaskoczą niczym pozytywnym można spodziewać się testów minimów z 2005 roku (101,76) i 1999 roku (101,22). Umocnieniu jena sprzyja również fakt, iż póki co japońska gospodarka radzi sobie przyzwoicie, co w zasadzie eliminuje możliwość obniżki stóp przez Bank Japonii.
Kolejny rekord franka (USDCHF)
W podobnym tempie jak jen, zyskuje również frank szwajcarski. W lutym był on najsilniejszą z głównych walut, zyskując do dolara niemal 4% (po 4,7% w styczniu). Przyczyny to sytuacja na parze EURUSD, tradycyjne bezpieczeństwo franka oraz zadziwiająco dobra kondycja szwajcarskiej gospodarki.
Początek minionego miesiąca ze względu na spadek pary EURUSD oznaczał również osłabienie szwajcarskiej waluty. Kurs USDCHF wzrósł nawet do poziomu 1,1105 13 lutego (z 1,08 na początku miesiąca). Odbicie na EURUSD i umocnienie jena przełożyły się jednak na powrót pary USDCHF do trendu spadkowego i podobnie jak na innych parach, nowy rekord zmieniał się na przełomie lutego i marca kilkukrotnie. 3 marca zostało ustanowione historyczne minimum na poziomie 1,0321.
Para USDCHF nadal pozostaje w trendzie spadkowym. Kontynuacji spadków sprzyjałby dalszy wzrost na EURUSD oraz niepewna sytuacja na rynkach akcji. Niezależnie od tych czynników szwajcarska waluta może zyskiwać na fali spekulacji odnośnie potencjalnej podwyżki stóp procentowych, która byłaby możliwa gdyby wysoki (jak na standardy szwajcarskiej gospodarki) wzrost gospodarczy utrzymał się również w 2008 roku.
Mieszane sygnały (GBPUSD)
Od czasu kiedy okazało się, że brytyjska gospodarka jest najbardziej podatna na kryzys na rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych, funt często zachowuje się inaczej niż euro czy frank szwajcarski. W lutym, w odróżnieniu od wspomnianych walut Europy kontynentalnej, funt stracił do dolara, choć bardzo nieznacznie. Spadek w relacji do amerykańskiej waluty byłby znacznie większy, gdyby nie odbicie na EURUSD. O ile bowiem mamy do czynienia z różnym kierunkiem w średnim terminie, krótkoterminowa korelacja europejskich walut wobec dolara jest zachowana. W poprzednim miesiącu para GBPUSD dwukrotnie testowała styczniowe wsparcie na poziomie 1,9377 - za każdym razem z powodzeniem. Nowe rekordy na EURUSD pomogły w odbiciu od tych poziomów, ale już najbliższy opór, czyli okolice 1,99, okazały się barierą nie do przejścia.
W najbliższym czasie perspektywa pary GBPUSD uzależniona będzie od ruchów na EURUSD i danych z brytyjskiej gospodarki, które ostatnio bywały różne. Pokonanie oporu na poziomie 1,99 prowadziłoby nas do kolejnego na poziomie 2,0062. Ciągle aktualne jest też wsparcie na poziomie 1,9377.
Kolejna fala umocnienia złotego (USDPLN, EURPLN, CHFPLN, GBPPLN)
Mimo sporej niepewności na rynkach finansowych w ostatnich miesiącach i generalnie pewnej awersji do rynków wschodzących, złotemu udaje się pozostać w wyraźnym trendzie aprecjacyjnym. Zasługa w tym oczywiście wzrostów na EURUSD, zwieńczonych kolejnymi rekordami. W lutym dołożyły się jednak czynniki o charakterze krajowym. NBP ciągle pozostaje w niewielkiej grupie banków zaostrzających obecnie politykę monetarną i w lutym zaskoczył sporą część rynku przyspieszając tempo podwyżek stóp (druga z rzędu podwyżka o 25 bp). Podane wcześniej dane o wyższej inflacji, funduszu płac, produkcji i sprzedaży za styczeń nie tylko przyłożyły się do podwyżki w styczniu, ale także zwiększyły oczekiwania co do ostatecznej skali zacieśnienia w 2008 roku. Coraz większa część rynku zdaje się podzielać nasze oczekiwania, iż stopy procentowe w tym roku mogą wzrosnąć do 6%.
Kombinacja czynników o charakterze krajowym i zewnętrznym przyczyniła się do spadku kursu USDPLN do poziomu 2,3070 na koniec lutego (spadek o ponad 11 groszy), EURPLN do 3,5085 (zniżka o nieco ponad 10 groszy), CHFPLN do 2,18 (spadek o 5,5 grosza) i GBPPLN do 4,59 (spadek o 15 groszy). Marzec na polskim foreksie również będzie ciekawy. Jeśli EURUSD uniknie większej realizacji zysków, czynniki krajowe (kolejny wzrost wskaźnika rocznej inflacji czy następna podwyżka stóp) powinny sprzyjać testom poziomów 2,30 w relacji do dolara i 3,50 do euro.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
09:33 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.
Federal Reserve mocno miesza na rynku – Polski złoty (PLN) w centrum uwagi
2025-10-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoranek 15 października na światowych rynkach finansowych przynosi wyraźne odreagowanie nastrojów oraz kontynuację trendu widocznego po wystąpieniu Jerome’a Powella, szefa amerykańskiego Federal Reserve. Kurs dolara amerykańskiego względem polskiego złotego (USD/PLN) wynosi dziś około 3,67, euro kosztuje 4,26 złotego, a funt brytyjski 4,90 złotego. Notowania szwajcarskiego franka ustabilizowały się na poziomie 4,58 PLN, korona norweska pozostaje blisko 0,36 PLN, a rynkowe zmiany są efektem impulsów płynących z globalnych centrów decyzyjnych.
PLN stabilny mimo globalnych napięć – co dalej z kursem dolara?
2025-10-14 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek 14 października przynosi na globalnych rynkach walutowych mieszankę niepewności i politycznych napięć, które odbijają się zarówno na notowaniach złotego, jak i kluczowych walut światowych. Obecny kurs dolara amerykańskiego wobec polskiej złotówki oscyluje wokół poziomu 3,69, a euro wyceniane jest na 4,2664 PLN. Równocześnie frank szwajcarski kosztuje 4,5933 PLN, funt brytyjski 4,8970 PLN, a korona norweska 0,3642 PLN. Te wartości utrzymują się po wczorajszych najmocniejszych w ostatnich tygodniach odbiciach dolara po fali optymizmu na Wall Street.
Forex w połowie października: stabilizacja złotówki na tle kluczowych walut świata
2025-10-13 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy rynek walutowy przynosi stabilizację kursów głównych par, w tym polskiego złotego, który po tumultach września oraz pierwszej połowy października stopniowo odbudowuje swoją pozycję wobec światowych walut. Notowania o poranku wskazują na kurs USD/PLN w okolicach 3,6778, euro wyceniane jest przy 4,2576 złotego, a frank szwajcarski utrzymuje poziom 4,5675 zł za jednostkę.
Złoty zyskuje zaufanie – piątek na rynku walut bez gwałtownych zmian
2025-10-10 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy poranek na rynku walutowym otwiera się stabilizacją kursu polskiego złotego, który w ostatnich dniach wykazuje odporność na globalne trendy oraz decyzje krajowych władz monetarnych. Kurs dolara amerykańskiego w piątek rano utrzymuje się w okolicach 3,67 złotego, euro stabilne na poziomie 4,25 zł, podczas gdy frank szwajcarski wyceniany jest na 4,57 zł, a funt brytyjski oscyluje wokół 4,90 zł. Podobny spokój obserwujemy na parze z dolarem kanadyjskim, którego kurs zatrzymał się przy 2,63 złotego, oraz koroną norweską blisko poziomu 0,366 złotego za jednostkę.
Złoty stabilny po cięciu stóp przez RPP – Forex wycenia siłę polskiej waluty
2025-10-09 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek 9 października na rynku walutowym upływa pod znakiem kontynuacji sentymentu po środowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Polski złoty zachowuje zaskakującą stabilność wobec głównych walut mimo wprowadzenia łagodniejszej polityki pieniężnej, co według analityków potwierdza solidne fundamenty gospodarcze kraju i umiarkowane oczekiwania inflacyjne.