Data dodania: 2007-08-16 (17:28)
Inwestorzy krajowi, których podczas wczorajszego Święta Wojska Polskiego ominęły znaczące ruchy na światowych rynkach finansowych nadrabiali dziś zaległości, czego rezultatem była „rzeź byków” na warszawskim parkiecie. Rynek akcyjny otworzył się już znacznie poniżej wtorkowego zamknięcia, a w trakcie sesji inwestorzy kontynuowali wyprzedaż walorów, tym bardziej, że umacniający się w godzinach przedpołudniowych jen zwiększał niepokój panujący na rynku.
W kulminacyjnym momencie przecena głównych indeksów sięgnęła ponad 6% w przypadku WIG20, natomiast jeszcze bardziej poturbowani byli posiadacze akcji mniejszych spółek, gdyż WIG tracił dziś nawet niemal 8,5% w porównaniu z wtorkowym zamknięciem. Całe szczęście popołudniu część inwestorów zdecydowała się na pewne zakupy, co pozwoliło lekko odreagować indeksom, jednak straty dziś poniesione są wciąż dość znaczne. Zarówno WIG, jak i WIG20 ograniczyły straty i ok. godziny 16:00 indeks „blue chipów” znajdował się na ok. 3,5%-4% minusie, natomiast indeks szerokiego rynku zmniejszył straty do niespełna 6%.
Utrzymująca się na rynku awersja do ryzyka i ucieczka kapitału w stronę bezpiecznych aktywów trwała dziś w najlepsze, pomagając japońskiej walucie w umocnieniu oraz przeceniając waluty krajów wschodzących. Oczywiście jest to wynikiem zamykania pozycji opartych na strategii „carry trade”, co widać także po zachowaniu się światowych rynków akcyjnych, które solidarnie uległy dziś niedźwiedziom, przez co główne indeksy straciły dziś ok. 1,5-3% w przypadku rynków rozwiniętych oraz po 3-6% w przypadku rynków wschodzących. Kolejnym ważnym czynnikiem, na który należy zwrócić uwagę jest dalszy wzrost cen amerykańskich obligacji, które w okresie niepewności wydaja się inwestorom oazą spokoju, gdzie kapitał może przeczekać obecną burzę, aż do czasu rozjaśnienia się sytuacji.
Najważniejszy dla rozwoju sytuacji pozostaje wciąż rynek jena, która to waluta zdecydowanie umacnia się na fali obawa o negatywny wpływ kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w USA na inne sektory światowych rynków finansowych. Również dzisiaj mieliśmy do czynienia z umocnieniem się japońskiej waluty względem większości walut, po którym jednak byliśmy świadkami lekkiego odreagowania. Poranne umocnienie jena przełożyło się na spadek kursu EURJPY poniżej 152, natomiast USDJPY spadł w tym czasie w rejon 113,50, jednak rynek nie miał dość siły by utrzymać się na tak niskich poziomach. Dość szybko uaktywniła się strona popytowa rynku tych par, co umożliwiło powrót EURJPY w okolice 153, natomiast USDJPY powyżej 114. Nie zmienia to faktu, że kursy te w dniu dzisiejszym pogłębiły spadki, gdyż jeszcze wczoraj na zamknięciu kształtowały się one w okolicach odpowiednio 156 oraz 116. Oznacza to, że droga na południe stoi dla tych kursów otworem i istnieją spore szanse, abyśmy w najbliższym czasie ujrzeli poziomy rzędu 150 oraz 112. Z drugiej strony po gwałtownych spadkach, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie rosną szanse na rozpoczęcie niewielkiej wzrostowej korekty. Sytuacja na rynku jena jest kluczowa dla inwestorów, a więc to od rozwoju wypadków na tym rynku zależeć będzie zachowanie się innych kursów walutowych oraz rynków akcyjnych.
W ostatnim czasie eurodolar również stał się zakładnikiem obaw i awersji do ryzyka, gdyż ucieczka inwestorów od ryzyka zwraca ich w kierunku bezpiecznych aktywów, za jakie uchodzą obligacje skarbowe USA. Dodatkowo zaobserwować możemy powrót spekulacyjnego kapitału z rynków wschodzących do USA, czego dowodem jest np. przecena na rynkach południowoamerykańskich oraz umocnienie się dolara. Aktywność inwestorów pobudzana jest każdorazowym umocnieniem się japońskiej waluty, co staje się sygnałem do ucieczki w dolara. Takiego zachowania inwestorów byliśmy świadkami dziś przedpołudniem, gdy eurodolar zaatakował, na razie nieskutecznie, poziom wsparcia z okolic 1,3360. Ogólnie rzecz biorąc szanse na lekkie odreagowanie wzrosły wraz z tym ruchem, gdyż wydaje się, że zrealizowany został już pełen zakres ruchu wynikający z formacji podwójnego szczytu. Dodatkowym wsparciem powinna być również linia 200 dniowej średniej kroczącej (obecnie 1,3375). Co prawda kurs EURUSD lekko ją dziś naruszył, jednak kurs EURUSD szybko powrócił powyżej tego poziomu, co potwierdza jego istotność jako wsparcia.
Jeśli chodzi o całokształt dzisiejszej sesji, to jej wydźwięk nie jest zbyt optymistyczny, gdyż na rynku wciąż panuje spora nerwowość, a dominującym zachowaniem jest niechęć do ryzyka. Wydaje się więc, że w najbliższym czasie giełdy będą się wciąż znajdować pod presją sprzedających, co nie będzie sprzyjać walutom krajów wschodzących. Obraz rynku kredytów hipotecznych w USA pogarszają dzisiejsze wyniki z tamtejszego rynku nieruchomości, gdyż zarówno liczba nowych zezwoleń na budowę, jak i nowo-rozpoczętych inwestycji budowlanych spadła do poziomu najniższego od przełomu lat 1996/1997. Tak słaby wynik jest pochodną dekoniunktury na rynku nieruchomości, ale ważnym czynnikiem są też utrzymujące się na wysokim poziomie stopy procentowe, które utrudniają zaciąganie kredytów. W pierwszej chwili rynek zareagował wyprzedażą dolara, jednak na tle panujących na rynku nastrojów takie informacje mogą doprowadzić do rozbudzenia obaw i w efekcie do umocnienia amerykańskiej waluty.
Utrzymująca się na rynku awersja do ryzyka i ucieczka kapitału w stronę bezpiecznych aktywów trwała dziś w najlepsze, pomagając japońskiej walucie w umocnieniu oraz przeceniając waluty krajów wschodzących. Oczywiście jest to wynikiem zamykania pozycji opartych na strategii „carry trade”, co widać także po zachowaniu się światowych rynków akcyjnych, które solidarnie uległy dziś niedźwiedziom, przez co główne indeksy straciły dziś ok. 1,5-3% w przypadku rynków rozwiniętych oraz po 3-6% w przypadku rynków wschodzących. Kolejnym ważnym czynnikiem, na który należy zwrócić uwagę jest dalszy wzrost cen amerykańskich obligacji, które w okresie niepewności wydaja się inwestorom oazą spokoju, gdzie kapitał może przeczekać obecną burzę, aż do czasu rozjaśnienia się sytuacji.
Najważniejszy dla rozwoju sytuacji pozostaje wciąż rynek jena, która to waluta zdecydowanie umacnia się na fali obawa o negatywny wpływ kryzysu na rynku kredytów hipotecznych w USA na inne sektory światowych rynków finansowych. Również dzisiaj mieliśmy do czynienia z umocnieniem się japońskiej waluty względem większości walut, po którym jednak byliśmy świadkami lekkiego odreagowania. Poranne umocnienie jena przełożyło się na spadek kursu EURJPY poniżej 152, natomiast USDJPY spadł w tym czasie w rejon 113,50, jednak rynek nie miał dość siły by utrzymać się na tak niskich poziomach. Dość szybko uaktywniła się strona popytowa rynku tych par, co umożliwiło powrót EURJPY w okolice 153, natomiast USDJPY powyżej 114. Nie zmienia to faktu, że kursy te w dniu dzisiejszym pogłębiły spadki, gdyż jeszcze wczoraj na zamknięciu kształtowały się one w okolicach odpowiednio 156 oraz 116. Oznacza to, że droga na południe stoi dla tych kursów otworem i istnieją spore szanse, abyśmy w najbliższym czasie ujrzeli poziomy rzędu 150 oraz 112. Z drugiej strony po gwałtownych spadkach, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie rosną szanse na rozpoczęcie niewielkiej wzrostowej korekty. Sytuacja na rynku jena jest kluczowa dla inwestorów, a więc to od rozwoju wypadków na tym rynku zależeć będzie zachowanie się innych kursów walutowych oraz rynków akcyjnych.
W ostatnim czasie eurodolar również stał się zakładnikiem obaw i awersji do ryzyka, gdyż ucieczka inwestorów od ryzyka zwraca ich w kierunku bezpiecznych aktywów, za jakie uchodzą obligacje skarbowe USA. Dodatkowo zaobserwować możemy powrót spekulacyjnego kapitału z rynków wschodzących do USA, czego dowodem jest np. przecena na rynkach południowoamerykańskich oraz umocnienie się dolara. Aktywność inwestorów pobudzana jest każdorazowym umocnieniem się japońskiej waluty, co staje się sygnałem do ucieczki w dolara. Takiego zachowania inwestorów byliśmy świadkami dziś przedpołudniem, gdy eurodolar zaatakował, na razie nieskutecznie, poziom wsparcia z okolic 1,3360. Ogólnie rzecz biorąc szanse na lekkie odreagowanie wzrosły wraz z tym ruchem, gdyż wydaje się, że zrealizowany został już pełen zakres ruchu wynikający z formacji podwójnego szczytu. Dodatkowym wsparciem powinna być również linia 200 dniowej średniej kroczącej (obecnie 1,3375). Co prawda kurs EURUSD lekko ją dziś naruszył, jednak kurs EURUSD szybko powrócił powyżej tego poziomu, co potwierdza jego istotność jako wsparcia.
Jeśli chodzi o całokształt dzisiejszej sesji, to jej wydźwięk nie jest zbyt optymistyczny, gdyż na rynku wciąż panuje spora nerwowość, a dominującym zachowaniem jest niechęć do ryzyka. Wydaje się więc, że w najbliższym czasie giełdy będą się wciąż znajdować pod presją sprzedających, co nie będzie sprzyjać walutom krajów wschodzących. Obraz rynku kredytów hipotecznych w USA pogarszają dzisiejsze wyniki z tamtejszego rynku nieruchomości, gdyż zarówno liczba nowych zezwoleń na budowę, jak i nowo-rozpoczętych inwestycji budowlanych spadła do poziomu najniższego od przełomu lat 1996/1997. Tak słaby wynik jest pochodną dekoniunktury na rynku nieruchomości, ale ważnym czynnikiem są też utrzymujące się na wysokim poziomie stopy procentowe, które utrudniają zaciąganie kredytów. W pierwszej chwili rynek zareagował wyprzedażą dolara, jednak na tle panujących na rynku nastrojów takie informacje mogą doprowadzić do rozbudzenia obaw i w efekcie do umocnienia amerykańskiej waluty.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Managament
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.