Data dodania: 2008-02-05 (18:20)
Na rynku usług bankowych widać zażartą walkę o klienta. Teraz przeniosła się ona na rynek kont. Duża konkurencja sprawiła, że marże na kredytach hipotecznych w Polsce należą do najniższych
w Europie. W przypadku kredytu w rodzimej walucie zeszły poniżej 1 punktu procentowego, przy kredytach we frankach szwajcarskich są niewiele wyższe.
Podobnie stało się na rynku lokat, gdzie oprocentowanie skoczyło w przypadku agresywnie działających banków do poziomu 6-7 proc., czyli nawet powyżej stóp na rynku międzybankowym. Kolejnym polem bitwy stają się rachunki bankowe. Najpierw ING Bank wprowadził internetowe Konto Direct z brakiem opłat za prowadzenie rachunku, przelewy i inne czynności wykonywane za pośrednictwem sieci. Kosztem może być opłata za kartę płatniczą, ale dla klientów, którzy aktywnie jej używają do płatności bezgotówkowych, została ona zniesiona. Kolejny ruch wykonał Nordea Bank wprowadzając konto Spektrum z darmowym bankomatami w całym kraju. Sam rachunek też może być darmowy, wystarczą regularne wpływy. Co prawda pojawiła się miesięczna opłata za kartę, której nie było we wcześniejszej ofercie, ale i tak oznacza to obniżkę ceny za konto. Do tego wyścigu o klientów postanowił dołączyć mBank, który od 11 lutego znosi 50-groszową opłatę za przelew, czyli wraca do atrakcyjnej oferty z początków swojej działalności. Tak wyraźne ruchy kilku banków nie mogą zostać bez odzewu konkurencji. Można się spodziewać, że za kilka tygodni na obniżkę cen zdecydują się również inni gracze. (To ile obecnie kosztuje nas internetowe konto w banku pokazuje załączona tabela).
Co skłania bankowców do takich zachowań? Po pierwsze zdają sobie sprawę, że przecięty polski klient traktuje swój bank jak stare małżeństwo, ale niekoniecznie dobre, i robi od czasu do czasu skoki w bok. Krótko mówiąc, nawet jeśli nie jest specjalnie zadowolony ze swojego banku, to zbyt szybko go nie zmieni, ale chętnie założy lokatę w innym banku, czy skorzysta z konkurencyjnej oferty kredytowej, a może założy drugie konto. Banki starają się to wykorzystać. A na klientach zależy im coraz bardziej, szczególnie na ich depozytach, których potrzebują do finansowania dynamicznie rozwijającej się akcji kredytowej. Widać to przede wszystkim w licytacji na oprocentowanie lokat, ale również w walce na konta.
Kolejnym czynnikiem, który ma znaczenie w staraniach o klienta, jest fakt, że banki natrafiły na pewną granicę. Mimo tego, że wciąż wielu Polaków nadal nie korzysta z usług bankowych, to w zasadzie ci, na których bankom najbardziej zależy – czyli w miarę zamożni – konta w bankach już mają. Podstawowym sposobem na zdobycie klienta będzie więc przeciągnięcie go od konkurencji. Działania polegające na obniżce cen nie dość, że mają taki efekt, to z drugiej strony są krokiem do zatrzymania dotychczasowego klienta. Na tym polu można się spodziewać dodatkowych działań, na przykład rozbudowywania programów lojalnościowych. Jak do tej pory nie są one w polskich bankach bardzo popularne, ale niektóre instytucje nad nimi pracują. W najbliższych miesiącach taki program ma wprowadzić bank ING. Na razie nie zdradza szczegółów, ale jeśli spojrzymy na wzorce, jakie ma
w grupie, to można się spodziewać czegoś ciekawego. Na przykład internetowy holenderski Postbank, należący do grupy ING, ma program lojalnościowy, który polega na tym, że klienci korzystając z usług banku zbierają punkty, które można potem wykorzystać w wirtualnym sklepie.
Nie dość, że niektóre banki obniżają ceny, to jeszcze niektóre z nich cały czas wzbogacają swoje usługi. Tu znów trzeba wspomnieć o ING, który myśli o kredytach gotówkowych sprzedawanych przez Internet. Z kolei Bank Pocztowy, który sprzedaje w swoich oddziałach fundusze PKO TFI, chce ruszyć z ich dystrybucją za pośrednictwem sieci. W tym kierunku idzie też Raiffeisen Bank, który sprzedaje produkty kilku TFI i tworzy do tego internetową platformę. Rewitalizację swojej oferty zapowiada również Inteligo.
Idąc jeszcze dalej można by wysnuć wniosek, że bankowcy mają z czego schodzić z ceną. Wystarczy przypomnieć raport Capgemini World Retail Banking Report 2006, według którego średni koszt koszyka usług bankowych wynosił w Polsce 81 euro, podczas gdy w strefie euro był tylko o 7 euro wyższy. Polski koszyk usług bankowych, uwzględniając siłę nabywczą złotego, nie należał więc do najtańszych, a to oznacza, że bankowcy mają miejsce na pewne ruchy jeśli chodzi o cenę oferowanych przez nich usług.
Co skłania bankowców do takich zachowań? Po pierwsze zdają sobie sprawę, że przecięty polski klient traktuje swój bank jak stare małżeństwo, ale niekoniecznie dobre, i robi od czasu do czasu skoki w bok. Krótko mówiąc, nawet jeśli nie jest specjalnie zadowolony ze swojego banku, to zbyt szybko go nie zmieni, ale chętnie założy lokatę w innym banku, czy skorzysta z konkurencyjnej oferty kredytowej, a może założy drugie konto. Banki starają się to wykorzystać. A na klientach zależy im coraz bardziej, szczególnie na ich depozytach, których potrzebują do finansowania dynamicznie rozwijającej się akcji kredytowej. Widać to przede wszystkim w licytacji na oprocentowanie lokat, ale również w walce na konta.
Kolejnym czynnikiem, który ma znaczenie w staraniach o klienta, jest fakt, że banki natrafiły na pewną granicę. Mimo tego, że wciąż wielu Polaków nadal nie korzysta z usług bankowych, to w zasadzie ci, na których bankom najbardziej zależy – czyli w miarę zamożni – konta w bankach już mają. Podstawowym sposobem na zdobycie klienta będzie więc przeciągnięcie go od konkurencji. Działania polegające na obniżce cen nie dość, że mają taki efekt, to z drugiej strony są krokiem do zatrzymania dotychczasowego klienta. Na tym polu można się spodziewać dodatkowych działań, na przykład rozbudowywania programów lojalnościowych. Jak do tej pory nie są one w polskich bankach bardzo popularne, ale niektóre instytucje nad nimi pracują. W najbliższych miesiącach taki program ma wprowadzić bank ING. Na razie nie zdradza szczegółów, ale jeśli spojrzymy na wzorce, jakie ma
w grupie, to można się spodziewać czegoś ciekawego. Na przykład internetowy holenderski Postbank, należący do grupy ING, ma program lojalnościowy, który polega na tym, że klienci korzystając z usług banku zbierają punkty, które można potem wykorzystać w wirtualnym sklepie.
Nie dość, że niektóre banki obniżają ceny, to jeszcze niektóre z nich cały czas wzbogacają swoje usługi. Tu znów trzeba wspomnieć o ING, który myśli o kredytach gotówkowych sprzedawanych przez Internet. Z kolei Bank Pocztowy, który sprzedaje w swoich oddziałach fundusze PKO TFI, chce ruszyć z ich dystrybucją za pośrednictwem sieci. W tym kierunku idzie też Raiffeisen Bank, który sprzedaje produkty kilku TFI i tworzy do tego internetową platformę. Rewitalizację swojej oferty zapowiada również Inteligo.
Idąc jeszcze dalej można by wysnuć wniosek, że bankowcy mają z czego schodzić z ceną. Wystarczy przypomnieć raport Capgemini World Retail Banking Report 2006, według którego średni koszt koszyka usług bankowych wynosił w Polsce 81 euro, podczas gdy w strefie euro był tylko o 7 euro wyższy. Polski koszyk usług bankowych, uwzględniając siłę nabywczą złotego, nie należał więc do najtańszych, a to oznacza, że bankowcy mają miejsce na pewne ruchy jeśli chodzi o cenę oferowanych przez nich usług.
Banki - Najnowsze wiadomości i komentarze
Zalety i wady likwidacji gotówki
2025-12-02 Materiał zewnętrznyCoraz więcej państw analizuje możliwość całkowitego odejścia od fizycznego pieniądza. Zmiana, która jeszcze dekadę temu brzmiała jak eksperyment, dziś wydaje się mniej lub bardziej realnym scenariuszem. Płatności elektroniczne rosną szybciej niż jakikolwiek inny segment usług finansowych, a banki i rządy ograniczają infrastrukturę obsługującą gotówkę. Jeśli korzystasz z płatności mobilnych, zamawiasz online lub rzadko odwiedzasz bankomat, jesteś częścią tego procesu. Dyskusja nie dotyczy już tego, czy gotówka będzie wypierana z rynku, lecz kiedy i w jakim zakresie.
Nowe sztuczki oszustów bankowych: jak działają fałszywi konsultanci i na co nabierają się nawet ogarnięci klienci
2025-12-02 Poradnik MyBank.plJeszcze niedawno wydawało się, że typowe oszustwa bankowe dotyczą głównie osób starszych, mniej obeznanych z technologią. Dziś ten obraz jest już nieaktualny. Nowe sztuczki oszustów bankowych coraz częściej opierają się na perfekcyjnie odegranej roli fałszywego konsultanta, który dzwoni z „prawdziwego” numeru banku, zna dane klienta, mówi profesjonalnym językiem i prowadzi rozmowę dokładnie tak, jak zrobiłby to pracownik infolinii. W efekcie ofiarą padają nie tylko seniorzy, lecz także przedsiębiorcy, księgowi, informatycy, a nawet osoby zawodowo związane z finansami.
Dlaczego wydajemy więcej, gdy płacimy kartą niż gotówką? Sztuczki banków i psychologii
2025-11-27 Felieton MyBank.plKluczowy powód, dla którego wydajemy więcej kartą niż gotówką, polega na tym, że płacenie plastikiem albo telefonem jest psychologicznie mniej bolesne niż oddawanie fizycznych banknotów. W Polsce ten problem ma coraz większą skalę: według danych NBP i Mastercard już około dwie trzecie transakcji w terminalach odbywa się bezgotówkowo, a karty zbliżeniowe stanowią ponad 97% wszystkich kart, co stawia nas w światowej czołówce płatności bezdotykowych.
Czy stacjonarne placówki bankowe mają jeszcze sens w dobie pełnej cyfryzacji?
2025-11-17 Felieton MyBank.plCyfryzacja bankowości sprawiła, że większość codziennych spraw załatwiamy dziś w aplikacji – od sprawdzenia salda, przez przelewy, po zaciągnięcie kredytu gotówkowego. Naturalne więc pytanie brzmi: czy w takim świecie stacjonarne placówki bankowe mają jeszcze sens, czy są tylko kosztownym reliktem epoki papierowych wyciągów i kolejek do okienka? Odpowiedź nie jest ani prosta, ani zero-jedynkowa, bo wraz z rozwojem kanałów cyfrowych fizyczna sieć banku nie znika – raczej zmienia funkcję, skalę i sposób działania.
Unieważnienie kredytu w euro i CHF – jak odzyskać pieniądze i uwolnić się od banku (2025)
2025-11-10 Materiał zewnętrznyW ostatnich latach tysiące kredytobiorców w Polsce – zarówno posiadających kredyt frankowy (CHF), jak i kredyt walutowy w euro – zaczęło domagać się sprawiedliwości w sądach. Wspólnym mianownikiem tych spraw są nieuczciwe zapisy w umowach kredytowych, tzw. klauzule abuzywne, które powodowały, że ryzyko kursowe w całości przerzucano na klienta. W efekcie wielu konsumentów płaciło raty znacznie wyższe, niż mogliby przewidzieć w chwili podpisywania umowy.
Jak skutecznie negocjować warunki kredytu w banku?
2025-10-28 Poradnik MyBank.plNegocjowanie warunków kredytu w banku to nie tylko sztuka perswazji, lecz przede wszystkim proces wymagający rzetelnego przygotowania, dogłębnej analizy własnej sytuacji finansowej oraz znajomości zasad funkcjonowania sektora bankowego. Na tle rosnącej konkurencji wśród banków i zmiennej sytuacji gospodarczej, świadomy kredytobiorca ma dziś więcej narzędzi do uzyskania lepszych warunków kredytowych niż jeszcze kilka lat temu. Poniżej znajdziesz ekspercki przegląd strategii i porad, jak skutecznie negocjować warunki kredytu.
IKE i IKZE – jak wybrać najlepszą instytucję do oszczędzania na emeryturę?
2025-10-14 Materiał zewnętrznyTo, kto będzie prowadził Twoje IKE i IKZE może realnie wpłynąć na sposób obsługi konta i wysokość kapitału do wypłaty na emeryturze. Dowiedz się, jakie instytucje prowadzą te konta emerytalne i co wziąć pod uwagę przy wyborze konkretnej oferty.
Kredyty hipoteczne w polskich bankach – kto oferuje najatrakcyjniejsze warunki?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPaździernik 2025 roku przynosi mieszane sygnały dla polskiego rynku kredytów hipotecznych. Po dwóch obniżkach stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego w lipcu i wrześniu, stopa referencyjna wynosi obecnie 4,75%, co teorycznie powinno przekładzać się na tańsze kredyty. W praktyce jednak banki ostrożnie podchodzą do obniżek marż, a polska jest nadal w czołówce najdroższych kredytów hipotecznych w Unii Europejskiej.
Pożyczka na auto czy kredyt? Najważniejsze różnice
2025-09-02 Poradnik kredytobiorcyPlanowanie zakupu auta wiąże się z poszukiwaniem najlepszego finansowania. Pożyczka na auto jest popularnym sposobem finansowania zakupu pojazdu. Wybór między nią a kredytem bankowym bywa jednak niełatwy. Ten artykuł wyjaśnia najważniejsze różnice i pomaga podjąć świadomą decyzję.
Kredyt gotówkowy dla Ukraińca w Polsce w 2025 r.: Warunki, dokumenty i alternatywy
2025-08-26 Poradnik kredytobiorcyW 2025 roku, gdy liczba obywateli Ukrainy w Polsce przekroczyła 2 miliony, stanowią oni integralną część polskiego społeczeństwa i gospodarki. Coraz więcej osób z Ukrainy buduje w Polsce swoje życie, pracuje, a co za tym idzie – aktywnie korzysta z lokalnych usług finansowych. Jedną z kluczowych potrzeb staje się dostęp do finansowania, na przykład w formie kredytu gotówkowego na dowolny cel. Jednak proces ten dla obcokrajowca, nawet z bliskiego sąsiedztwa, rządzi się swoimi prawami.









