Inwestorzy nadal pozostają dosyć ostrożni

Inwestorzy nadal pozostają dosyć ostrożni
Puls Walutowy FIT DM
Data dodania: 2008-01-28 (16:17)

Przebieg sytuacji na rynkach finansowych w poniedziałek pokazuje, jak trudno będzie się podźwignąć po silnej przecenie z ostatnich tygodni. Zadane rany okazały się bolesne, a inwestorzy jeszcze przez parę tygodni będą je leczyć i przede wszystkim staną się bardzo ostrożni.

Dodatkowo też i sceptyczni, co w efekcie może budzić obawy, co do trwałości i długości potencjalnej korekty wzrostowej rozpoczętej po ostatniej, wtorkowej decyzji FED. Bo w piątek indeksy na Wall Street obrały kierunek na południe, mimo, iż generalnie ubiegły tydzień obfitował w wiele „stymulatorów” mających na celu zapobieżenie potencjalnej recesji w USA i przede wszystkim uspokojenie nastrojów. Wpierw nieplanowana i większa od oczekiwań obniżka stóp procentowych, później kolejne modyfikacje pakietu fiskalnego administracji Busha w kierunku zwiększenia „zapomóg”, a wreszcie zapowiedzi pomocy rządu dla firm ubezpieczających kredyty bankowe. Wszystko i nic? Wszak dla każdego inwestora liczą się przede wszystkim perspektywy zysków spółek, a te będą się pogarszać (przynajmniej przez najbliższe 6-9 miesięcy). Tym samym mówienie o powrocie do hossy, czy nawet średnioterminowym dnie na rynkach akcji jest przedwczesne. Głównym pytaniem będzie teraz to, na ile problemy na rynku pożyczek hipotecznych i pogarszająca się sytuacja na rynku nieruchomości, wpłyną na kondycję i zachowanie się amerykańskich konsumentów.

W najbliższych dniach czekać nas będzie wiele kluczowych informacji z USA. Jeszcze dzisiaj poznamy dane o sprzedaży domów na rynku pierwotnym, a jutro być może istotniejszy okresowy raport S&P/Case Shiller na temat sytuacji na rynku nieruchomości. We wtorek, a także w piątek czekają nas publikacje indeksów mierzących nastroje wśród konsumentów, a w środę publikacja wstępnych danych o wzroście PKB w IV kwartale. Oczekuje się, iż gospodarka spowolniła do 1,2 proc. r/r, ale przy jednoczesnym wzroście presji inflacyjnej (deflator PKB 2,6%, PCE Core 2,5%), co budzi pewien niepokój w kontekście oczekiwanego agresywnego wsparcia ze strony FED. Decyzję po rozpoczynającym się już jutro dwudniowym spotkaniu, poznamy w środę o godz. 20:15. Powszechnie oczekuje się, iż Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe o 50 p.b. do poziomu 3,00 proc., co da łączny ich spadek w tym miesiącu o 125 p.b. Wydaje się jednak, iż bardziej prawdopodobna będzie decyzja o 25 p.b., co pozwoli FED zostawić sobie „dodatkowe opcje” na później. Ten fakt najpewniej pomoże notowaniom dolara, ale niekoniecznie musi znaleźć pozytywne odbicie w notowaniach na Wall Street. Tydzień zakończą kluczowe publikacje z amerykańskiego rynku pracy, gdzie paradoksalnie nie można wykluczyć pewnego pozytywnego zaskoczenia. Rynek spodziewa się, że po słabym grudniu, kiedy to w gospodarce stworzono tylko 18 tys. nowych miejsc pracy, w styczniu będzie ich 63 tys. Może się jednak okazać, że dane za ubiegły miesiąc zostaną zrewidowane do góry (jak to bywało wcześniej), a styczniowe dane pozytywnie zaskoczą (przemawiają za tym m.in. ostatnie odczyty cotygodniowego bezrobocia). Gdyby tak się stało, to w finalnym ujęciu Wall Street mogłaby jednak zakończyć tydzień na niewielkim plusie, a dolar zacząłby odbudowywać swoją do tej pory słabą pozycję względem pozostałych walut.

Garść informacji otrzymamy także z kraju. Kluczowe będzie oczywiście rozpoczynające się jutro dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, a także zaplanowana na środę publikacja szacunków GUS, co do wzrostu PKB w 2007 r. i czwartkowe spotkanie prezesa NBP, Sławomira Skrzypka z sejmową Komisją Finansów Publicznych. W ostatnich dniach na rynku zapanował pewien sceptycyzm, co do szans na agresywną politykę podwyżek stóp procentowych przez RPP w najbliższych miesiącach. Padły nawet głosy (choć nieliczne), iż Rada mogłaby się wstrzymać z podwyżką nawet w środę. To wydaje się być jednak mało prawdopodobne. Za to jednak nie można wykluczyć, że członkowie RPP będą ostrożnie podejmować kolejne decyzje. Niewątpliwie najważniejszy będzie przebieg przyszłej inflacji (w lutym poznamy nową projekcję NBP), a także sytuacja na rynkach globalnych. Uwagę uczestników rynku będą przyciągać także rozwój wypadków wokół potencjalnego konfliktu w NBP w związku z odejściem J. Pruskiego i pojawiającymi się krytycznymi głosami, co do osoby prezesa Sławomira Skrzypka. Dalsze roztrząsanie tej kwestii nie będzie służyć budowaniu pozytywnego wizerunku wokół NBP i może wpłynąć na pogorszenie wizerunku naszego kraju wśród zagranicznych inwestorów.

Tymczasem ten tydzień rozpoczął się od umocnienia się japońskiego jena i wyraźnych spadków giełdowych indeksów w Azji, co sugeruje powrót globalnej awersji do ryzyka. Przecena dotknęła też parkiet chiński, a premier Państwa Środka, Wen Jiabao przyznał, że nadchodzący rok będzie bardzo trudny dla tamtejszej gospodarki za sprawą niepewności na rynkach światowych i problemów w kraju. Do tych ostatnich zaliczył nadmierny wzrost inflacji, niestabilność krajowego rynku akcji, a także rosnące zapotrzebowanie na energię w związku z ciężką zimą. Dramatu nie było, ale czas, aby coraz więcej inwestorów zaczęło zadawać sobie pytanie, co stanie się z chińską gospodarką po sierpniowych igrzyskach i w sytuacji, kiedy sytuacja w globalnej gospodarce nadal będzie się pogarszać. To zmusza też do zastanowienia się nad ryzykiem inwestowania w azjatyckie fundusze akcji, a przede wszystkim odpowiedzeniem sobie na pytanie, czy tzw. nowe rynki zdołają się obronić przed recesją w USA.

Wróćmy jednak do bieżącej sytuacji. W poniedziałek o godz. 13:00 za jedno euro płacono 3,6230 zł, dolar był wart 2,46 zł, a frak kosztował 2,2540 zł. Indeksy na giełdzie w Warszawie traciły ponad 2 proc. na wartości (WIG20 spadł poniżej poziomu 2.900 pkt.). Z kolei na rynku międzynarodowym euro podrożało do 1,4725 USD, a funt potaniał do 1,9825 USD. W najbliższym czasie (do środy) nie należy spodziewać się większych zmian na złotym. Niestety giełdowe indeksy mogą jeszcze nieco stracić na wartości (WIG20 do 2.800-2.830 pkt.), gdzie rynek może odnaleźć mocne wsparcie. Na rynku EUR/USD kluczowy będzie poziom 1,4760-1,4780. Jeżeli nie zostanie on naruszony w najbliższych dniach, to na koniec tygodnia za jedno euro możemy płacić mniej niż 1,46 USD. Największą zmienność mogą przynieść środa i piątek.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
First International Traders DM
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Eurodolar na drodze do parytetu?

Eurodolar na drodze do parytetu?

2024-11-19 Komentarz walutowy XTB
Dzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD

W krótkim okresie zdecyduje EURUSD

2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walut
Nowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy

Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy

2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Trwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny

Złoty pozostaje stabilny

2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTB
W amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze

Dolar dalej w grze

2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Chociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza

Obniżka w grudniu a dalej pauza

2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku

Złoty najsłabszy w tym roku

2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTB
Szarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na

EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"

2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Kurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?

Czy raport CPI napędzi notowania dolara?

2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTB
Tematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?

Strach przed inflacją?

2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walut
Członek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.