
Data dodania: 2008-01-04 (09:05)
Rzut oka na sytuację na rynkach akcyjnych raczej nie przyniesie pocieszenia posiadaczom akcji, gdyż panujące wśród inwestorów złe nastroje nie pozwalają na większe odbicie indeksów akcyjnych na światowych parkietach, natomiast siła podaży stopniowo spycha je na coraz to niższe poziomy.
Powodem braku optymizmu jest oczywiście sytuacja w USA, a zwłaszcza obawy inwestorów o możliwość pojawienia się recesji w tej największej gospodarce świata, które powoli wygrywają nawet z nadziejami na skuteczną interwencje FED poprzez kolejne cięcia stóp procentowych.
Niepewna przyszłość amerykańskiej gospodarki, a co za tym idzie również ryzyko spowolnienia wzrostu gospodarczego także w innych rejonach świata odbija się na skłonności inwestorów do ryzyka, którzy obecnie redukują swoje zaangażowanie w aktywa o wyższym ryzyku, czego najlepszym obrazem może być umacnianie się dwóch walut, będących tradycyjnym paliwem dla strategii carry trade, a mianowicie japońskiego jena i franka szwajcarskiego.
Dodatkowa niepewność wiąże się także z pozycją amerykańskiej waluty, która od dłuższego czasu traci grunt pod nogami. Taniejący dolar powoduje wzrost cen surowców, w tym oczywiście ropy naftowej, której cena w tym tygodniu sięgnęła już nawet poziomu 100 USD za baryłkę i choć bariera ta jeszcze nie została przełamana, to ceny ropy ustabilizowały powyżej 99 USD/bbl.
Te czynniki sprawiły, że dziś w nocy podczas pierwszej noworocznej sesji indeks giełdy tokijskiej, Nikkei225 stracił na wartości ponad 4%, co było największym dziennym spadkiem od połowy 2006 roku. To prawda, że giełdy w pozostałych rejonach świata spadały w nowym roku spokojniej a gwałtowna wyprzedaż akcji na giełdzie tokijskiej jest wynikiem kumulacji zleceń sprzedaży podczas jednej sesji i może być traktowana jako próba nadrobienia zaległości przez tamtejszych inwestorów, jednak przy niekorzystnych wynikach zaplanowanych na dzień dzisiejszych publikacji, może okazać się, że była to zapowiedź gwałtownej wyprzedaży na całym świecie.
Najgorszym scenariuszem dla posiadaczy akcji będzie potwierdzenie z jednej strony silnej presji inflacyjnej w Strefie Euro, a z drugiej stopniowej zapaści w gospodarce USA. Dlatego inwestorzy na całym świecie będą dziś z uwagą śledzić wstępny wynik inflacji HICP dla Strefy Euro (11:00), który jeśli okaże się wyższy od oczekiwanej przez rynek wartości 3,1% wywoła spore spadki cen akcji na całym świecie. Podobnie zresztą wygląda sytuacja z danymi z USA, a zwłaszcza raportem z rynku pracy (14:30) oraz indeksem ISM dla sektora usług (16:00). Jeżeli zatrudnienie w sektorze pozarolniczym okaże się niższe od oczekiwanych 70 tys., a indeks ISM spadnie poniżej oczekiwanej wartości 53,5 to inwestorom na całym świecie przed oczami stanie widmo recesji w USA, co jeszcze bardziej pognębi rynki akcyjne.
A jak taki czarny scenariusz wpłynie na zachowanie się inwestorów na rynku walutowym? Największą ofiarą wysokiej inflacji w Strefie Euro oraz słabości amerykańskiej gospodarki stanie się amerykański dolar, gdyż inwestorzy nabiorą pewności, że FED będzie zmuszony dość ostro ciąć stopy procentowe, natomiast EBC będzie musiał zacieśnić politykę pieniężną by sprowadzić inflację w okolice celu inflacyjnego. Wzrost obaw o stan koniunktury na świecie zaszkodzi zapewne złotówce, która najwięcej straci względem wspólnej waluty, oraz franka szwajcarskiego. Sytuacja na parze USDPLN nie powinna już być tak negatywna dla złotego, gdyż przed przeceną złotówki będzie nas tu bronił taniejący dolar.
Niepewna przyszłość amerykańskiej gospodarki, a co za tym idzie również ryzyko spowolnienia wzrostu gospodarczego także w innych rejonach świata odbija się na skłonności inwestorów do ryzyka, którzy obecnie redukują swoje zaangażowanie w aktywa o wyższym ryzyku, czego najlepszym obrazem może być umacnianie się dwóch walut, będących tradycyjnym paliwem dla strategii carry trade, a mianowicie japońskiego jena i franka szwajcarskiego.
Dodatkowa niepewność wiąże się także z pozycją amerykańskiej waluty, która od dłuższego czasu traci grunt pod nogami. Taniejący dolar powoduje wzrost cen surowców, w tym oczywiście ropy naftowej, której cena w tym tygodniu sięgnęła już nawet poziomu 100 USD za baryłkę i choć bariera ta jeszcze nie została przełamana, to ceny ropy ustabilizowały powyżej 99 USD/bbl.
Te czynniki sprawiły, że dziś w nocy podczas pierwszej noworocznej sesji indeks giełdy tokijskiej, Nikkei225 stracił na wartości ponad 4%, co było największym dziennym spadkiem od połowy 2006 roku. To prawda, że giełdy w pozostałych rejonach świata spadały w nowym roku spokojniej a gwałtowna wyprzedaż akcji na giełdzie tokijskiej jest wynikiem kumulacji zleceń sprzedaży podczas jednej sesji i może być traktowana jako próba nadrobienia zaległości przez tamtejszych inwestorów, jednak przy niekorzystnych wynikach zaplanowanych na dzień dzisiejszych publikacji, może okazać się, że była to zapowiedź gwałtownej wyprzedaży na całym świecie.
Najgorszym scenariuszem dla posiadaczy akcji będzie potwierdzenie z jednej strony silnej presji inflacyjnej w Strefie Euro, a z drugiej stopniowej zapaści w gospodarce USA. Dlatego inwestorzy na całym świecie będą dziś z uwagą śledzić wstępny wynik inflacji HICP dla Strefy Euro (11:00), który jeśli okaże się wyższy od oczekiwanej przez rynek wartości 3,1% wywoła spore spadki cen akcji na całym świecie. Podobnie zresztą wygląda sytuacja z danymi z USA, a zwłaszcza raportem z rynku pracy (14:30) oraz indeksem ISM dla sektora usług (16:00). Jeżeli zatrudnienie w sektorze pozarolniczym okaże się niższe od oczekiwanych 70 tys., a indeks ISM spadnie poniżej oczekiwanej wartości 53,5 to inwestorom na całym świecie przed oczami stanie widmo recesji w USA, co jeszcze bardziej pognębi rynki akcyjne.
A jak taki czarny scenariusz wpłynie na zachowanie się inwestorów na rynku walutowym? Największą ofiarą wysokiej inflacji w Strefie Euro oraz słabości amerykańskiej gospodarki stanie się amerykański dolar, gdyż inwestorzy nabiorą pewności, że FED będzie zmuszony dość ostro ciąć stopy procentowe, natomiast EBC będzie musiał zacieśnić politykę pieniężną by sprowadzić inflację w okolice celu inflacyjnego. Wzrost obaw o stan koniunktury na świecie zaszkodzi zapewne złotówce, która najwięcej straci względem wspólnej waluty, oraz franka szwajcarskiego. Sytuacja na parze USDPLN nie powinna już być tak negatywna dla złotego, gdyż przed przeceną złotówki będzie nas tu bronił taniejący dolar.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.