Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Po wydarzeniach z weekendu wiele rynków poniedziałkowe notowania rozpoczęło od luki. Kurs EUR/USD znajduje się ok. 50 pipsów niżej niż w piątek (1,3840). Od rana wyraźnie osłabia się polska waluta. Kurs EUR/PLN wzrasta do 4,19, a USD/PLN powyżej 3,025.

Eurodolar poniżej 1,385: Ostatnie kilkanaście godzin handlu to spadek kursu głównej pary walutowej. Obecnie eurodolar wyceniany jest na 1.3848. Przyczynę tych spadków w głównej mierze należy upatrywać w wypowiedziach Mario Draghiego – prezesa ECB, który przemawiając w ostatnią sobotę, powiedział, ...

Wzrost napięcia geopolitycznego sprzyja dolarowi. Wsparcie dla amerykańskiej waluty przychodzi również ze strony coraz lepszych danych z gospodarki. Dodatkowo coraz dobitniej brzmią głosy, że euro jest za mocne. W centrum uwagi wydarzenia na Ukrainie oraz odczyt sprzedaży detalicznej z USA. Dla złotego zapowiada się sesja z dominującą rolą sprzedających polską walutę.

Street, w Europie i w Azji. Japoński Nikkei zanotował najgorszy tydzień od trzęsienia ziemi w marcu 2011 roku, niewiele lepiej było w USA, gdzie spadki na S&P500 powstrzymała dopiero długoterminowa linia trendowa.

Poniedziałkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi wyraźny spadek wyceny polskiej waluty w ślad za niższym otwarciem na kwotowaniach eurodolara. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1882 PLN za euro, 3,0246 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4472 PLN względem franka szwajcarskiego.

Ubiegły tydzień upłynął pod znakiem spadku wartości amerykańskiego dolara oraz przeceny na giełdach. Dolar osłabił się wobec wszystkich walut z grona G-10, najsilniej wobec jena, szwajcarskiego franka oraz euro.

Poniedziałowa sesja (7.04) pozbawiona była bardziej znaczących czy dramatycznych wydarzeń. W kalendarium makroekonomicznym rankiem poznaliśmy dynamikę (lutową) produkcji przemysłowej w Niemczech, która niemal wpisała się w prognozę, zaś o 10:30 pojawił się indeks Sentix.

Ostatnie dni zdecydowanie nie były udane dla amerykańskiej waluty, ale dzisiejsza sesja zapowiada korektę notowań dolara. Kilka par walutowych odbija się od istotnych poziomów, między innymi USDPLN oddala się od granicy 3 zł. Mimo wszystko, rynek walutowy jest dużo spokojniejszy od rynku giełdowego, gdzie nadal zdecydowanie panują niedźwiedzie.

Po tym, jak rynek odebrał środowe zapiski z marcowego posiedzenia FED jako „gołębie” (naszym zdaniem nie do końca słusznie), dolar był słaby jeszcze w czwartek, ale było widać próby zatrzymania przeceny. W międzyczasie rynek otrzymał też dobre dane nt. cotygodniowego bezrobocia, które spadło do 300 tys.

Niestosowanie się do zasad programu Mieszkanie dla Młodych oznaczać będzie problemy. Lepiej więc zapoznać się z regułami gry, bo ich złamanie oznacza odebranie dopłaty (nie całej, a jej części). Od tej zasady jest jednak wyjątek.

Czwartkowa sesja na rynku walutowym przebiegała pod znakiem dalszej wyprzedaży waluty amerykańskiej. Spadek liczy nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA do 300 tys. z 322 tys. po korekcie tydzień wcześniej nie zdołał powstrzymać deprecjacji dolara. Wzrosty na eurodolarze wyhamowały wczoraj tuż poniżej poziomu 1,39, który w dniu dzisiejszym był już testowany.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na głównej parze walutowej to konsolidacja kursu poniżej poziomu 1,39. Obecnie eurodolar wyceniany jest na 1,3892. Teraz, jeżeli popytowi w kolejnych godzinach udałoby przebić się wspomniany opór (1,39) możliwe byłyby dalsze wzrosty, nawet do marcowych maksimów.

Trwa osłabienie dolara amerykańskiego. Kurs EUR/USD wzrasta do 1,39. Tym samym w bieżącym tygodniu eurodolar wzrósł już 200 pipsów i wymazał całości umocnienia amerykańskiego dolara z drugiej połowy ubiegłego miesiąca. Jeżeli tydzień zakończy się przy 1,39, będzie to największa tygodniowa strata dolara wobec euro od września ubiegłego roku.

Indeksy w Stanach Zjednoczonych zakończyły wczorajszy dzień na znaczących minusach. Giełdę w dół ciągnęły ponownie spółki technologiczne i biotechnologiczne, których wyceny są postrzegane przez inwestorów jako zbyt wysokie.

Wspólna waluta pozostaje mocna dzięki napływowi kapitału na peryferyjne rynki strefy euro. Kurs EUR/USD dociera w pobliże 1,40. Dobre dane z USA nie wspierają dolara. Graczy nie trwoży wizja braku tanich pieniędzy Fed. Wykorzystują oni okazje by zarobić, dopóki banki centralne wciąż wspierają płynność. W ostatnim czasie głównie poza rynkami macierzystymi.

Piątkowy, poranny handel na rynku przynosi kontynuację stabilizacji złotego pomimo wczorajszej próby osłabienia. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1721 PLN za euro, 3,0058 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4277 PLN względem franka szwajcarskiego.

Inwestorzy zinterpretowali opublikowane wczoraj zapiski z marcowego posiedzenia, jako sygnał, że FED nie będzie się spieszył z podwyżkami stóp procentowych. Dyskusja wśród członków tego gremium nie potwierdziła tezy, którą wygłosiła podczas konferencji prasowej Janet Yellen (pierwsza podwyżka stóp w okresie pół roku od zakończenia QE3), ...

Protokół z marcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej ujawnił, iż członkowie Komitetu Otwartego Rynku chcą odejść od obecnych ilościowych kryteriów wykorzystywanych do sygnalizowania możliwości zmian w polityce monetarnej na rzecz jakościowych przesłanek, które miałyby służyć realizacji celów w zakresie zatrudnienia i stabilności cen.

Bardziej „gołębia” niż oczekiwano treść protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC podtrzymała słabość amerykańskiego dolara. Kurs EUR/USD wzrósł do najwyższego poziomu od trzech tygodni (1,3870), natomiast USD/PLN po raz pierwszy w tym roku zniżkował do 3,0.