
Data dodania: 2007-07-31 (10:35)
Wczoraj mogliśmy obserwować osłabienie amerykańskiego dolara, które kontynuowane było podczas sesji azjatyckiej, kiedy to para EUR/USD ustanowiła lokalny szczyt na poziomie 1,3727. Po wyraźnych zeszłotygodniowych spadkach na EUR/JPY, USD/JPY oraz eurodolarze nastąpiło odreagowanie tego ruchu. Straty nieśmiało zaczynają też odrabiać giełdy.
Dow Jones zyskał wczoraj 87 pkt., zaś S&P 500 wzrósł o ponad 1%. Nie musi to oczywiście, jednak oznaczać końca zawirowań na światowych rynkach finansowych, gdyż po każdej poważnej zmianie poziomów cenowych następuje ruch powrotny. Nocna deprecjacja dolara względem wspólnej waluty zatrzymana została przez 20-dniową średnią kroczącą. Część zysków oddaje także japoński jen i frank szwajcarski. Na rynkach pojawiają się oznaki powrotu apetytu na ryzyko. Część inwestorów wykorzystuje atrakcyjne poziomy cenowe do zajmowania pozycji, ryzykując, zakładając, że nie będziemy oglądali drugiej fali korekcyjnej.
Dziś oczekujemy na wysyp istotnych danych makro, zarówno ze strefy euro jak i z USA. Prognozy mniej ważnych wskaźników nastrojów w państwach „trzynastki” wywołują mieszane uczucia i nie powinny znacząco wpłynąć na kursy. Dobrą wiadomością dla euro byłby z pewnością dalszy spadek bezrobocia w RFN i samej strefie oraz ewentualna poprawa w niemieckiej sprzedaży detalicznej, której dynamika ostatnio nie zachwyca. Wstępny odczyt inflacji HICP powinien raczej przejść bez echa, o ile jej odczyt nie będzie znacząco odbiegał od prognoz. Więcej zamieszania wprowadzić może publikacja serii danych zza Oceanu. Indeks wydatków konsumpcyjnych PCE Core za czerwiec powinien w ujęciu miesięcznym zanotować 0,2% wzrost. Jeśli wskaźnik annualizowany przekroczy prognozę (1,9% r/r) i okaże się wyższy od inflacyjnego celu FED (2%), to oczekiwać można umocnienia dolara. Ewentualne zwiększenie luki między dynamiką wydatków, a dochodów osobistych byłoby natomiast kolejnych negatywnym sygnałem dla największej gospodarki świata. Po wydatkach na cele budowlane nie można oczekiwać zbyt wiele, gdyż sektor nieruchomości w ostatnich tygodniach był źródłem najgorszych informacji dla amerykańskiej waluty. Szereg dzisiejszych informacji uzupełnią wskaźnik Chicago PMI za lipiec oraz indeks zaufania konsumentów Conference Board. W obydwu przypadkach oczekiwane jest lekkie pogorszenie odczytu. Ogół dzisiejszych publikacji, w dużej mierze dotyczących sfery konsumpcji, generującej 70% PKB USA może pogłębić deprecjację dolara – notowania EUR/USD osiągnąć dziś mogą poziom 1,3750. Nie zapominajmy jednak, że w kolejnych dniach czeka dalszy wysyp kluczowych wiadomości nt. gospodarki Stanów (ISM-y, tzw. payrollsy, stopa bezrobocia), które także mogą sprawić rynkom niespodziankę.
Na krajowej scenie politycznej przedłuża się pat. Nie to jednak decyduje o nastawieniu inwestorów do naszego rynku. Wpływ polityki na kurs złotego jest nieznaczny. Wartość naszej waluty jest w ostatnim czasie jeszcze mocniej uzależniona od zachowania się japońskiego jena, franka szwajcarskiego, notowań EUR/USD oraz klimatu wokół rynków wschodzących i poziomu indeksów na giełdach światowych. Przy braku ważnych publikacji makro właśnie to determinować będzie dziś zachowanie par złotowych. Wczorajsze informacje o 100 mln nadwyżki budżetowej są z pewnością pozytywne, jednak w kontekście ewentualnych przedterminowych wyborów budzą obawę o nasilenie rozdawnictwa.
Podany do wiadomości publicznej raport BIEC, ukazujący spadek popytu wewnętrznego i gorszą sytuację w firmach potwierdza, że nasza gospodarka, po świetnym pierwszym kwartale zwolniła, tempo. Nie oznacza to jednak, że RPP nie podwyższy już stóp procentowych. Inflacja wciąż, bowiem rośnie, choć spadek dynamiki konsumpcji w końcu przełoży się na zmniejszenie wzrostu cen.
Dziś, z uwagi na fakt, że mamy koniec miesiąca i inwestorzy zamykać będą część pozycji walutowych, co powinno jeszcze umocnić złotego. Traci także jen i osłabia się dolar, co korzystnie wpłynie na wartość rodzimej waluty. Wraz z początkiem miesiąca i ewentualnym powrotem do spadków na giełdach złoty może znów zacząć słabnąć, dlatego spadki do 2,75 i 3,7750 można wykorzystać do zakupu walut.
Dziś oczekujemy na wysyp istotnych danych makro, zarówno ze strefy euro jak i z USA. Prognozy mniej ważnych wskaźników nastrojów w państwach „trzynastki” wywołują mieszane uczucia i nie powinny znacząco wpłynąć na kursy. Dobrą wiadomością dla euro byłby z pewnością dalszy spadek bezrobocia w RFN i samej strefie oraz ewentualna poprawa w niemieckiej sprzedaży detalicznej, której dynamika ostatnio nie zachwyca. Wstępny odczyt inflacji HICP powinien raczej przejść bez echa, o ile jej odczyt nie będzie znacząco odbiegał od prognoz. Więcej zamieszania wprowadzić może publikacja serii danych zza Oceanu. Indeks wydatków konsumpcyjnych PCE Core za czerwiec powinien w ujęciu miesięcznym zanotować 0,2% wzrost. Jeśli wskaźnik annualizowany przekroczy prognozę (1,9% r/r) i okaże się wyższy od inflacyjnego celu FED (2%), to oczekiwać można umocnienia dolara. Ewentualne zwiększenie luki między dynamiką wydatków, a dochodów osobistych byłoby natomiast kolejnych negatywnym sygnałem dla największej gospodarki świata. Po wydatkach na cele budowlane nie można oczekiwać zbyt wiele, gdyż sektor nieruchomości w ostatnich tygodniach był źródłem najgorszych informacji dla amerykańskiej waluty. Szereg dzisiejszych informacji uzupełnią wskaźnik Chicago PMI za lipiec oraz indeks zaufania konsumentów Conference Board. W obydwu przypadkach oczekiwane jest lekkie pogorszenie odczytu. Ogół dzisiejszych publikacji, w dużej mierze dotyczących sfery konsumpcji, generującej 70% PKB USA może pogłębić deprecjację dolara – notowania EUR/USD osiągnąć dziś mogą poziom 1,3750. Nie zapominajmy jednak, że w kolejnych dniach czeka dalszy wysyp kluczowych wiadomości nt. gospodarki Stanów (ISM-y, tzw. payrollsy, stopa bezrobocia), które także mogą sprawić rynkom niespodziankę.
Na krajowej scenie politycznej przedłuża się pat. Nie to jednak decyduje o nastawieniu inwestorów do naszego rynku. Wpływ polityki na kurs złotego jest nieznaczny. Wartość naszej waluty jest w ostatnim czasie jeszcze mocniej uzależniona od zachowania się japońskiego jena, franka szwajcarskiego, notowań EUR/USD oraz klimatu wokół rynków wschodzących i poziomu indeksów na giełdach światowych. Przy braku ważnych publikacji makro właśnie to determinować będzie dziś zachowanie par złotowych. Wczorajsze informacje o 100 mln nadwyżki budżetowej są z pewnością pozytywne, jednak w kontekście ewentualnych przedterminowych wyborów budzą obawę o nasilenie rozdawnictwa.
Podany do wiadomości publicznej raport BIEC, ukazujący spadek popytu wewnętrznego i gorszą sytuację w firmach potwierdza, że nasza gospodarka, po świetnym pierwszym kwartale zwolniła, tempo. Nie oznacza to jednak, że RPP nie podwyższy już stóp procentowych. Inflacja wciąż, bowiem rośnie, choć spadek dynamiki konsumpcji w końcu przełoży się na zmniejszenie wzrostu cen.
Dziś, z uwagi na fakt, że mamy koniec miesiąca i inwestorzy zamykać będą część pozycji walutowych, co powinno jeszcze umocnić złotego. Traci także jen i osłabia się dolar, co korzystnie wpłynie na wartość rodzimej waluty. Wraz z początkiem miesiąca i ewentualnym powrotem do spadków na giełdach złoty może znów zacząć słabnąć, dlatego spadki do 2,75 i 3,7750 można wykorzystać do zakupu walut.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
PLN stabilny mimo globalnych napięć – co dalej z kursem dolara?
10:22 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek 14 października przynosi na globalnych rynkach walutowych mieszankę niepewności i politycznych napięć, które odbijają się zarówno na notowaniach złotego, jak i kluczowych walut światowych. Obecny kurs dolara amerykańskiego wobec polskiej złotówki oscyluje wokół poziomu 3,69, a euro wyceniane jest na 4,2664 PLN. Równocześnie frank szwajcarski kosztuje 4,5933 PLN, funt brytyjski 4,8970 PLN, a korona norweska 0,3642 PLN. Te wartości utrzymują się po wczorajszych najmocniejszych w ostatnich tygodniach odbiciach dolara po fali optymizmu na Wall Street.
Forex w połowie października: stabilizacja złotówki na tle kluczowych walut świata
2025-10-13 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy rynek walutowy przynosi stabilizację kursów głównych par, w tym polskiego złotego, który po tumultach września oraz pierwszej połowy października stopniowo odbudowuje swoją pozycję wobec światowych walut. Notowania o poranku wskazują na kurs USD/PLN w okolicach 3,6778, euro wyceniane jest przy 4,2576 złotego, a frank szwajcarski utrzymuje poziom 4,5675 zł za jednostkę.
Złoty zyskuje zaufanie – piątek na rynku walut bez gwałtownych zmian
2025-10-10 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy poranek na rynku walutowym otwiera się stabilizacją kursu polskiego złotego, który w ostatnich dniach wykazuje odporność na globalne trendy oraz decyzje krajowych władz monetarnych. Kurs dolara amerykańskiego w piątek rano utrzymuje się w okolicach 3,67 złotego, euro stabilne na poziomie 4,25 zł, podczas gdy frank szwajcarski wyceniany jest na 4,57 zł, a funt brytyjski oscyluje wokół 4,90 zł. Podobny spokój obserwujemy na parze z dolarem kanadyjskim, którego kurs zatrzymał się przy 2,63 złotego, oraz koroną norweską blisko poziomu 0,366 złotego za jednostkę.
Złoty stabilny po cięciu stóp przez RPP – Forex wycenia siłę polskiej waluty
2025-10-09 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek 9 października na rynku walutowym upływa pod znakiem kontynuacji sentymentu po środowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Polski złoty zachowuje zaskakującą stabilność wobec głównych walut mimo wprowadzenia łagodniejszej polityki pieniężnej, co według analityków potwierdza solidne fundamenty gospodarcze kraju i umiarkowane oczekiwania inflacyjne.
RPP zaskakuje decyzją o cięciu stóp procentowych, PLN pod presją na rynku Forex
2025-10-08 Analizy MyBank.plDecyzja Rady Polityki Pieniężnej ogłoszona w środę 8 października wyznaczyła rytm dla całego rynku walutowego. Po dwudniowym posiedzeniu RPP zdecydowała o obniżeniu wszystkich stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego o 25 punktów bazowych, co oznacza, że stopa referencyjna sięga teraz 4,50%, lombardowa 5,00%, depozytowa 4,00%, redyskontowa weksli 4,55%, a dyskontowa 4,60% – najniżej od maja 2022 roku.
Czy NBP obniży stopy? Złoty w napięciu przed środową decyzją Rady
2025-10-07 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty zakończył wtorkową sesję na rynku Forex z mieszanymi nastrojami, notując spadek wobec dolara amerykańskiego, ale jednocześnie umacniając się względem euro. O godzinie 23:37 wieczorem kurs USD/PLN osiągnął poziom 3,6501, co oznacza wzrost o 0,47 procent w porównaniu do otwarcia sesji. Jednocześnie para EUR/PLN zanotowała niewielki spadek o 0,02 procent, osiągając wartość 4,2556 złotego za jedno euro.
Złotówka w trybie czuwania. RPP na horyzoncie, dolar kruchy, rynek spokojny
2025-10-07 Komentarz walutowy MyBank.plZłoty rozpoczyna dzień pod znakiem stabilizacji, a krajowy rynek czeka na sygnał z Narodowego Banku Polskiego. Inwestorzy zgodnie zakładają, że Rada Polityki Pieniężnej utrzyma stopę referencyjną na poziomie 4,75 proc., choć w tle pozostaje dyskusja o warunkowej obniżce o 25 punktów bazowych w dalszej części kwartału. Zmienność na parach z PLN pozostaje ograniczona, co przy dodatnich realnych stopach i spokojnym otoczeniu globalnym sprzyja zachowaniu wycen w wąskich widełkach. Jednocześnie rośnie waga komunikatu i tonu przewodniczącego – to on, bardziej niż sama decyzja, ustawi krótkoterminowe oczekiwania na rynek złotego.
Złoty spokojny mimo zawirowań: shutdown w USA, Francja bez rządu, Japonia stawia na stymulację
2025-10-06 Komentarz walutowy MyBank.plJastrzębie i gołębie w cieniu, a rynek robi swoje. Złotówka zaczyna tydzień w reżimie ograniczonej zmienności, w rytmie globalnych przepływów i zgodnie z intuicją po najnowszych danych o cenach. USD/PLN jest notowany w okolicach 3,63–3,65, EUR/PLN w pobliżu 4,25, a EUR/USD dryfuje blisko 1,17. Na tle koszyka walut G10 i regionu CEE PLN pozostaje stabilny; inwestorzy trzymają pozycje przed środowym posiedzeniem RPP i czwartkową konferencją prezesa NBP, a krótkoterminowe ruchy wyznacza przede wszystkim kierunek eurodolara.
Złotówka w cieniu rekordu złota i amerykańskiego „shutdownu”: USD blisko 3,63, euro przy 4,26
2025-10-02 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek po godzinie 10:45 przynosi umiarkowanie spokojny obraz na rynku walutowym: dolar amerykański waha się w rejonie 3,62–3,63 zł, euro utrzymuje okolice 4,26 zł, a funt brytyjski pozostaje tuż poniżej 4,90 zł. Frank szwajcarski krąży w przedziale 4,55–4,56 zł, korona norweska oscyluje w pobliżu 0,366 zł, a dolar kanadyjski zniżkuje lekko w stronę 2,60 zł. Na tle wyraźnych rekordów cen złota, które w tym tygodniu przyciągnęły globalną uwagę inwestorów, polska waluta pozostaje względnie stabilna, a wahania na parach z PLN mają charakter porządkujący po ostatnich impulsach z USA.
Shutdown w USA a PLN: zmiana wyceny dolara i nastroje wokół złotówki
2025-10-01 Komentarz walutowy MyBank.plRynki finansowe koncentrują się na politycznym paraliżu w Stanach Zjednoczonych i jego ubocznych skutkach dla kalendarza publikacji makro. Kwotowania głównych par z PLN pozostają blisko poziomów porannych: dolar około 3,63 zł, euro przy 4,27 zł, frank w rejonie 4,57 zł, funt blisko 4,89 zł. Zmienność jest niska i ma charakter techniczny; impulsy pochodzą raczej z narracji niż z danych, których dziś może być mniej z uwagi na ograniczenia po stronie administracji USA.